Moralność jest w ciągłej grze myśli człowieka. Z jednej strony jest wyrazem wewnętrznego kompasu, z drugiej — próbą dostosowania się do zewnętrznych norm. Każda epoka narzucała inne ramy: kiedyś palenie na stosie było "moralną" odpowiedzią na herezję, dziś takie czyny budzą przerażenie. Człowiek nieustannie dąży do pogodzenia etyki wewnętrznej z wymogami społecznymi, ale w tej pogoni zawsze powstaje pytanie: kto naprawdę definiuje "dobro" i "zło"? Czy są one absolutne, czy tylko chwilowe odbicia naszego czasu? (... no oczywiście że mogłem umieścić fotkę mojego wyposażenia ale doszedłem do wniosku że jest ich tutaj dużo i mój niewiele wniesie do sprawy)