Napisłem kiedyś wiersz. Tak, romantyczna że mnie bestia.
Za namową SzalonejKotki postanowiłrm go wrzucić tutaj, publicznie. Krytyka wskazana.
Jesteś mym natchnieniem
Pieszczoty spełnieniem.
Tyś pokazała mi
Jak cudowny jest świat
Gdy dwoje ciał
Razem, w wspólny czas
W namiętności spleceni
Uniesień chwil połączeni.
Usta nasze, dłonie nasze
Pieszczot złaknieni
Wzajemnie dzielimy.
Jak cudowny to czas
Gdy dotykam twe ciało
Gdy błądzę po nim
Jakby je znało
Lecz jakby wciąż mi mało
Twych wrażeń, drżenia i rozkoszy
Twej ekstazy i gorąca żaru twych ud
Tej miękkości piersi i ud wilgotności
Gdy zanurzam się w nie natchniony
Krzykiem twym ograzmu niesiony
Wciąż pamiętam jak to było
I wciąż czekam na następny czas.