Ha, ha! Self z prawdziwą radością poczytam coś o Twoich metodach ...jak również Wickeda ...poważnie :)
Metodę 66route już znam. On podrywa na 12 metrowe wędzisko i jajka w koszyku ale to dobre przecież w przedszkolu a nie u dojrzałych kobiet.
Ja tam sie nie pier....ole. Na lasso albo palą w łeb, za włosy i do jaskini :P Romantyk ze mnie cooo ? :D
Wicked świetna metoda. Widziałem gdzieś w "Walka o ogień" i "Gdy kobiety miały ogony" przykłady, ale nie sadziłem, że nadal się stosuje te metody. Potem damy to do sondy pod głosowanie, która z metod paniom odpowiada najbardziej.
A to se sonduj :)
Byłam dzisiaj u fryzjera..
iiii? nowy kolor?
Nie, kolor mam swój, ale czasami do fryzjera trzeba iść.. to takie inne przyjemności dla siebie..
Panowie ,panowie...uwodzenie to jedna z najbardziej zapomnianych umiejętności....W świecie rzezywistym mało kto ma na to czas i ochotę..Kobiety stały się drapieżne i nie czekają na awanse ze strony mężczyzny...Nie wiedzą co tracą niestety...Panowie z wygody wrzucają kobiety do jednego wora ,losując na chybił trafił.Na zb spotkałam się z różnymi typami dzikiego podrywu .
1.Jestem młody i świetnie obdarzony .Uwielbiam starsze panie...a ogólnie jestem nad wiek dojżały emocjonalnie....
czytaj : jeżdżę furą taty ,mama prasuje koszule a rówieśniczki wolą starszych...-czemu ja zatem mam woleć młodszych ?
2.Jestem żonaty i szukam niezobowiazujacej znajomości...Żona moja nie lubi seksu dlatego szukam namiętnej kochanki...
czytaj:żona zagnana do roboty nie ma czasu się ubrać i uczesac ...,niech inny baran płaci za luksusowy wygląd damy do towarzystwa.Dlaczego mam się godzić na bycie tą drugą ?
3.Jestem dominującym samcem alfa...Szukam jaki ,która spełni me rozkazy...
czytaj: pantoflasz jestem domowy...fantazje mną targają a żadna głupia się nie znalazła jeszcze...To niby ja mam głupotę wypisaną na czole?
4.Jesteś słońcem ,aniolkiem ,koteczkiem ,cukiereczkiem ...zakochalem się w tobie i żyć nie potrafię ....bez komentarza..
5.Porywa mnie twą inteligencja i wrażliwa dusza...przeczytałem wszystko na twym profilu...powiedz mi czego pragniesz i jak masz na imię - propozycja -przeczytaj profil jeszcze raz
6.Jestem atrakcyjny ,inteligentny..mężczyzna z klasą i na poziomie- może bzykniemy się w aucie?
Za paliwo mam zwrócić?
7.Szukam modelki na sesję ...wróżę ci wielką karierę ...
hahahaha
Nie generalizuję ...jest wielu panów ,którzy odbiegają od powyższych przykładów ...
I jeszcze jedno...a kobiety?Czy my uwodzimy ?Czy potrafimy ?Czy w ogóle powinnyśmy?A jeśli tak to jak?
Poczytam sobie Was...ja się nie znam wolę dobrą kawę..lepiej na mnie działa:)
Panowie to jest calkiem bez glowy jak wy do nas piszecie, ja rownie dobrze moglabym podrywac tekstem ... Mam 2 tony wegla do wrzucenia kto chetny? Podczas roboty ... Bede mowisz kocham cie w dwoch jezykach, dam piwo gratis, zdjecia ci porobie, nic zonie nie powiem, calkowita dyskrecja i jeszcze sie do polowy rozbiore na 15 minut .. I moge czekac do usranej smierci ...
Jeszcze jest typ podrywacza - Poznaj swoj kraj ... to ten co przejazdem jest akurat dzisiaj w katowicach i chce MNIE poznac ...taki zaszczyt oj oj:))))) tylko zeby to bez calusow bylo i bez dotykania ... Bo nie :))
Kurcze.. domawiam drzewa do palenia w kominku, jakieś 10 kubików, bo miejsca mam dość.. ktoś chętny?? ;))
Jest taki jeden co obserwuje moje wszystkie wpisy, potem u siebie na profilu skopiowane wkleja.. Adoracja to wielka chyba ma być dla mnie, może on będzie chętny??
I jeszcze żeby w kominku napalił i świece przytrzymał ...wino otworzył...upss ...zagalopowałam się...
najlepiej japartner wszystko robi no nie...?...a potem dziwią sie i zastanawiają jakim cudem tu i tam im centymetrów przybyło...a przecież prawie nic nie jadły oglądając seriale jeden po drugim...no może trochę podziubały...3 torebki czipsów...wiaderko lodów a,wieczorem upajały się aromatem puszkowego piwa z biedronki czy innego reala...
Ależ skąd....ja np.bardzo samodzielna jestem....nawet ubrać się potrafię....Jak tak obserwuję niektórych panów to przychylam się do twierdzenia ,że naprawdę wolę sama kran naprawić i drzewa narąbać ...
router.. ja niestety wszystko muszę sama robić, trochę dzieci pomagają, potrafię wiele zrobić w domu, żarówkę też wymienię na nową.. Drewutnię mam wzorcową, możesz zobaczyć w mojej galerii.. A co do seriali.. to nie znam się.. nawet nie wiem o co w nich chodzi.. czas na tv mam dopiero wieczorem, ale najbardziej to podoba mi się szkło kontaktowe..Co do łakomstwa.. czipsów nie lubię, piwa też nie, chyba, że porter.. a z lodów to kilka kostek do drinka, od czasu do czasu...
hihihi Niesia... popieram Cię... faceci są tacy żałośni w większości prac domowych, że szkoda gadać, chociaż znam kilku... dosłownie kilku.. którzy mają wzorcowy porządek...
I wszystko w temacie Hala...A co do seriali....najzabawniejszy to Zbiornik:-))
oj tak.. masz racje Niesia.. ten serial ciągle mnie zaskakuje... ;P
Jednak wnioskując na podstawie powyższych komentarzy metody podrywania stosowane przez mężczyzn bardzo różnią się od tych ...kobiecych. My starając się być eleganccy proponujemy paniom romantyczną kolację, wycieczkę do Paryża czy rejs jachtem kabinowym dookoła Afryki.
Co proponują nam nasze "zbiornikowe" Panie, gdy chcą poznać jakiegoś sympatycznego pana?
Narąbanie drewna w ilości przynajmniej kilkunastu metrów sześciennych do kominka na zimę, zniesienie do piwnicy 2 ton węgla lub w wersji hard pesymistycznej jesienne skopanie ogrodu o niemal hektarowej powierzchni :)
Jaki wypływa stąd wniosek?
Mężczyźni są gotowi ponieść pewne wyrzeczenia i koszty byle tylko poznać jakąś sympatyczną panią. One natomiast są skłonne poznać jakiegoś pana o ile coś na tym zyskają. Czyli cechuje je dość konsumpcyjne podejście do spraw erotyki. Inaczej mówiąc my jesteśmy gotowi coś stracić podczas, gdy panie spodziewają się profitów :)
Skąd więc to idiotyczne męskie przekonanie, że to my jesteśmy stroną aktywną w zdobywaniu kobiet? Pułapka na myszy przecież za myszami nie biega by którąś schwytać ...bo to myszy przybiegają do niej same. Ale efekt jest w obu przypadkach identyczny. Złapany zostaje samiec nawet jeżeli sobie wyobraża, że jest inaczej.
Należy więc matołowi cierpiącemu na "syndrom zapalenia penisa" w zasadzie współczuć ...z powodu jego zadowolenia z siebie. Bowiem nie tylko narobił się jak pirenejski osioł ale jeszcze w przypadku szczególnie udanego polowania zakończonego "zaobrączkowaniem" skazał się na kilkadziesiąt lat ciężkich robót w małżeńskim kieracie.
Koniec bowiem sobotnich przyjacielskich wizyt u przyjaciół na drinku połączonych z grą w brydża. Koniec wolności w tym gdzie idzie i kiedy wraca.
Czyli zwalił dwie tony węgla do piwnicy w zamian za dorożkarskie homonto i jeszcze się z tego cieszy?
Nawet w przypadku, gdy otrzyma "wyrok w zawieszeniu" i obejdzie się bez małżeństwa, bo "osioł" uwielbia" jedyni przygody - to co zyskał za swoje dwa dni kopania ogrodu?
semafory...
Po co zaraz obrączkowanie?? Kobiety są dość praktyczne na dzień dzisiejszy, my żyjemy w realnym świecie i realnie myślimy.. Najpierw praca czyli coś co trzeba zrobić w domu i wokół, a potem przyjemności.. Takie jest moje zdanie.. Ale.. Ja nie zamierzam faceta prosić o pomoc w układaniu drzewa.. on sam powinien wiedzieć, że mnie taka pomoc jest potrzebna, sam powinien zaproponować, że pomoże a ja mam odpocząć sobie i patrzeć jak on to robi, czy ewentualnie poprosi aby zrobić jakąś dobrą herbatkę czy inne chłodne napoje. Miło byłoby to usłyszeć. Jeśli facet myśli TYLKO o przyjemnościach, wojażach, wycieczkach, kolacyjkach a nie widzi prozy życia, to uważam, że jest to mało wartościowy facet nie wart nawet mojej uwagi..
Nie znaczy to też, że przyjemności się nie należą.. Jak najbardziej.. Spotkania z przyjaciółmi, na dobrym drinku, w grę w brydża czy bilarda.. Uważam, że jak pracować to razem ale i odpoczywać to też, bawić się i relaksować..
A co "zyskał za swoje dwa dni kopania ogrodu"? Mój szacunek, bo nie robił tego sam, ale w moim towarzystwie, dobre jedzonko, dobrą kawę i ciasto domowej roboty, dobre trunki na koniec pracy podane na tarasie, przy śpiewie ptaków, cykaniu świerszczy..
Elegancki podryw, z ryzykiem ponoszenia strat, przez panow, dam przyklad autentyczny, zbiornikowy, spotkalo mnie to tu dwa razy, moi rownolatkowie wychowani na tych samych dobranockach, pokazali mi podryw na chama,
Polegalo to na publicznym doskoczeniu do mnie, chociaz ja tych panow nie zaczepialam, bylo kopanie po jajnikach, zwyzywanie od kretynek, szarpanie po wlosach zeby mnie zabolalo itd. ....poniewaz nie rozumiem takiego mechanizmu, co to niby ma byc, ???, zapytalam kogos kogo tu bardzo polubilam zeby mi rozrysowal, dla niego sprawa byla latwa, napisal tak
...wychowalem sie w bardzo nieciekawej dzielnicy dabrowy gorniczej, tam znaczenie miala
sila, wsrod kolegow obserwowalem do czego moze posunac sie facet zeby zwrocic uwage
kobiety, zeby ona w koncu na niego spojrzala! .... bo on chce, ... facet moze podejsc do kobiety i
strzelic jej w dziub! ... niepojete
Wlosow mam sporo, mozna mnie za kudly szarpac ale ja to sie o zeby boje, wiecie ile zab
kosztuje? Implant 4-5 tys ...
.....w dzisieszych czasach szczytem taktu i kultury jest gdy facet wyjmie papierosa z ust przed
pocalowaniem kobiety (tak gdzies przeczytalam
:P
Papierosa w moim towarzystwie?? Nieee.. to nie moja bajka...włosów też mam sporo, zęby też posiadam, ale szkoda by mi było i jednego i drugiego... czyli z dala od takich oszołomów, niech sobie podrywają swoje towarzystwo w taki sposób, a mnie omijają z daleka..
porzadnadziewczyno - Nie wiem skąd Ci się trafili na "Zb" tacy "czeczeńscy macho" szczególnie przy Twojej ostrożności w tym z kim rozmawiasz ...nie mówiąc już o spotykaniu :) To musiał być złośliwy pech.
Halu bardzo rzadko nie zgadzam się z Tobą ale tym razem muszę. Noszenie, węgla i rabanie drewna muszą wypłynąć z inicjatywy mężczyzny, a nie warunku wstępnego. W tym jest właśnie rzecz, że kobiety traktują siebie często jak "walutę" za które nabywają rzeczy przez siebie pożądane, a nie starają się by to ich towarzystwo nakłaniało panów do uczuć opiekuńczych w stosunku do nich. Natomiast nowy element w postaci, że sama kopiesz a mężczyzna Ci pomaga wprowadziłaś niedawno :). Przedtem napisałaś, że poczęstujesz go tylko napojem chłodzącym ...by się przedwcześnie nie przegrzał i nie spowodowało to zmniejszenia jego wydajności :D . Tego co prawda nie napisałaś ale tak jakoś mi się to skojarzyło.
Dziś podrywam na przystawkę:
http://pl.zbiornik.com/photo/40FyDWyC/
Na obiad zupa krem z pieczarek oraz jagnięcina w borowikach z fasolką szparagową, wiórkami buraczkowymi i sałatką grecką.
Akces przyjmuję do godz.16.00 :D
Przepraszam muszę wycofać ofertę ...żonie się ten pomysł nie spodobał :)
Clark Gable...James Dean...uwodzili tylko z papierosem w ustach...ale gdziez im tam do naszych zbiornikowych lani...
Najlepiej rwac ten kwiat na pierdolnietego ramola...
Skąd w Tobie tyle samokrytyki Self?
Fakt, że wyglądasz jak wysrany przez osła łysy Kozak ...zaprzeczyć się nie da - ale po co nam to przypominasz? Papuasi chodzili z kością w nosie a aborygeni tańczyli z piórami strusimi w dupie. Czy to powód by ich naśladować?
wiesz jakim mianem okreslano C.Gable ???
chyba nie...skoro silisz sie na porownania do Pauasow...
a tak na marginesie...przypomnij sobie w jaki sposob podrywal Kali - Mea...i jaki usmiech goscil na jej twarzy...i chociaz to fikcja literacka...to po storoc wole wlasnie takie opisy...niz idiotow, ktorzy mysla...ze zaimponuja kobiecie kolacja w Mariocie...
A kozak to Tobie morde lizal...
semafory.. hmm nie wiem gdzie doczytałeś, że ja kopię w ogrodzie, a facet mi pomaga... Tego nie napisałam.. napisałam natomiast, że pracujemy razem w ogrodzie, on kopie a ja pokazuję swoją wypielęgnowaną dłonią, gdzie ma kopać, co przesadzić, co wykopać, a co odchwaścić.. To po pierwsze..
Po drugie nie rozumiem tego warunku wstępnego... Jak sobie wyobrażasz podrywanie przez faceta, gdy kobieta jest zajęta bo drzewo przywieźli i trzeba je ułożyć gdzie należy? Jeśli facet się nie ruszy do pomocy a akurat byłby u mnie w gościnie to.. zrobiłabym mu wodę z sokiem i niech patrzy aż skończę, albo aż mu się znudzi patrzenie i.. więcej niech nie przychodzi.. Chociaż znając siebie to wyprosiłabym go dużo wcześniej..
Jednak nigdy tego robić nie musiałam..
Self- C.Gable i konne powozy to niemal te same czasy ...prahistoria. Rozumiem, że budzi to w Tobie sentymenty z młodości, ale utożsamisz się chyba raczej z Bohunem niż arystokratycznym C.G?
Kali i Mea nie wiem jak podrywali ...widać nie mój styl :)
Wiem natomiast, że Marriott (w miejscowniku Marriottcie, a nie Mariocie :)) Tobie nie imponuje.Jadasz przecież (jak sam napisałeś niedawno) jesiotra z buraczkami w berlińskich garkuchniach w cenie 8 euro. O ile akurat jesteś po wypłacie :) Na zwykłego sandacza już zapewne Ciebie nie stać Bo to kilka razy drożej? Podobno sama kapusta zasmażana jest jeszcze tańsza ...a w każdym razie wykwintniejsza :D
hala ja Ci drewno zniose :)
wyss.. bardzo dziękuję.. będę o tym pamiętać... ;))
No wiem Halu, że jesteś damą i oczekujesz wysokiej kultury od osób które do siebie zapraszasz ale wyjaśnij mi proszę czemu gdyby Tobie nie pomógł byś go wyprosiła?
Fakt, że taki "rumuński kanalarz" nie byłby wart ponownego zaproszenia, ale żeby zaraz wypraszać? Więc jakbyś to rozwiązała wypraszając ...czy nie zapraszając ponownie z zimnym pożegnaniem?
i o czym z toba gadqc ignorancie..?
gdybym byl na miejscu adorowanej przez ciebie kobiety nasralbym na ciebie kupe i twoje mariottowe umizgi...i wsadzil w kupe najpiekniejsza roze...
hala pamietaj ze bylem 1 :)
Wyprosić można również z gracją, na pewno sposób bym znalazła.. Zaznaczyłam jednak, że może nie od razu, może pozwoliłabym mu popatrzeć jak ja pracuję.. Nigdy nikogo o pomoc nie prosiłam, ale mam takich przyjaciół, którzy sami oferują swoją pomoc w wielu przypadkach.
co do Marriotta.. hotel wspaniały, ale mam sentyment do innego, który znajduje się w Śródmieściu w Warszawie, w samym centrum miasta, w bezpośrednim sąsiedztwie Złotych Tarasów .. to Holiday Inn..
Ha, ha! Dobre Self :)
Wiem, że z tym czubem na łysym łbie byłaby z Ciebie atrakcyjna "niewiasta" ...dla neandertalskiego homisia więc nawet mnie to nie dziwi :). Albo dla menów w skórach na Christopher Street Day w Spandau. To tam tego jesiotra konsumowałeś? Oni jedli kawior z jesiotra a Ty go burakami konsumowałeś ? Gotowany był chociaż, czy na japoński styl ...siekany jedynie?
Ja Halu wolę jadać w domu lub podwarszawskich lokalach niż hotelowych kuchniach ale Ciebie to bym zaprosił do Warki. W "Sielance nad Pilicą" można zjeść przepyszne bliny z kawiorem, zupę żółwiową i eskalopki cielęce duszone z truflami, podawane z makaronem z cukinii. W kremowym sosie z białego wina.
Oczywiście gdyby było mnie na to stać :)
Ja w większości jadam w domu, uwielbiam kuchnię domową, ale jadąc swego czasu do Warszawy, nocowałam w tym hotelu..
Halu - Holiday Inn jest trochę przereklamowany przynajmniej jeżeli chodzi o dobrą kuchnię, choć bez wątpienia prestiżowy i ze wspaniałymi apartamentami. Zresztą w cenie przystępnej niestety dla kuwejckich szejków :)
Zbliża się 16 ...czas na pożegnanie lata w koleżeńskim ogrodowym grillu :) Do zobaczenia wieczorem.
Niech sobie jest przereklamowany.. mnie się podoba..
Tak sobie czytam i czytam wypowiedzi i sie zastanawiam, tematem przewodnim jest ABC uwodzenia....wiec moje pytanie brzmi jak do cholery mozna tutaj pisac o "podrywaniu" ?! Nijak ma sie jedno do drugiego. To z gola dwie bardzo rozniace sie kwestie .... od tego trzeba bylo zaczac wywody. Btw .... poderwac to mozna co najwyzej dupe z krzesla. Niepozdrawiam.
CrazyWomen87 - Jeżeli masz na myśli klasyczne uwodzenie to my tu na tym "Zb" zupełnie się na nim nie znamy - a ja w szczególności :)
Harlekinów nie czytam a przedwojennych filmów z Jadwigą Smosarską nie oglądałem. Dla mnie uwodzenie to złapanie kobiety za cycek na wiejskiej zabawie ...o ile akurat mam wolną rękę w której zwyczajowo sztachetę trzymam. Za ordynata Michorowskiego mnie masz ...czy jak?
Ponadto to jest grupa dyskusyjna i temat lawiruje tak jak prowadzą go wpisujący komentarze. Weźmy na przykład Ciebie - naprowadziłaś dyskusję na właściwe, poprawne tory? Gdzie tam. Po co Ci zadawać sobie taki trud? Pomarudzić, powybrzydzać i skrytykować, a potem "trzasnąć" drzwiami i ozięble pożegnać "wypinając na nas tyłek". Zamiast nas uświadomić i pouczyć jak kulturalnie zachować się przy damie ...jak ją uwodzić, by czuła się dowartościowana. Uświadom nas proszę czym różni się uwodzenie od podrywania skoro nie jesteśmy Casanowami a chłopakami z Kaczych Dołów i wiemy tylko jaką sztachetę na wiejską zabawę wybrać?
Pozdrawiam czule :)
o kurwa...i sie mleko rozlalo...ramol nie umie uwodzic...:D
tylko lezy na plecach niczym karaluch i przebiera odnozami...
a tak swoja droga to ja bym doprecyzowal...
Semafor moze ty opisujesz jak wytargac "kurew" do hotelu...
a nie jak uwiesc kobiete...?
jezeli tak to sa prostrze rozwiazania...Siara i wszystko jasne...:)
i teraz moge odpowiedziec na twoje glupie pytanie...
nie uwodze!!!
Self - Pomijając własną żałosną znajomość tematu dostosowuję poziom dyskusji do kultury niektórych czytających :) Weźmy Ciebie na przykład ...czyli osobnika z pogranicza jawy i horroru. Nie zapewniaj, że nie uwodzisz kobiet, bo to wiemy.:). Nie ma tu takiej paskudy, która by Ci pozwoliła choćby japę otworzyć bez ucieczki w panice z krzykiem przerażenia :D
Nie uwodzi się, ani nie podrywa na flachę wódy pitej z gwinta nawet krostowatego pedała na w skórze na Christopher Street Day..A to przecież Twój styl "końskich" zalotów.. Bardziej sensowne by było gdybyś przytrzasnął sobie "gęsią szyję" w drzwiach. Chwila bólu, ale gwarancja, że nowy nieudacznik nie urodzi się już. Chociaż może to niepotrzebne ...bez gwałtu nawet pedała nie uwiedziesz :D
Semafor...to niemozliwe, ze mozna byc tak glupim jak ty...
rozumiesz znaczenie slowa uwodzic.. ?
zlodzieju damskich majtek...
Możliwe Self :)
Durniów tu nie brakuje. Spójrz w lustro a sam zobaczysz. Nie przestrasz się tylko ...bo nie każdy musi przypominać człowieka.
Co do majtek to faktycznie wolę damskie, zamiast zamiast osranych męskich bokserek jakie lubisz Ty.
Bylem kiedys w tym hotelu na spotkaniu biznesowych i poza faktem ze wieje tam drozyzna i dawnym komunizmem, nie widze tam nic ciekawego.
Uwodzic nieznana kobiete na kolacje w Mariocie to wedlug mnie desperacja, nie uwodzenie. Dobry uwodziciel nie jest desperatem tylko pewnym siebie, czarujacym, konkretnym i niezaleznym mezczyzna. I nie potrzebuje sie posilkowac limuzynami, kolacjami i innymi duperelami. I pisze to jako praktyk. W zyciu poznalem dosc blisko setki kobiet i jestem przekonany ze one potrzebuja emocji, nie zas kolacji w Mariocie. Duzo wieksze emocje daje kobiecie urok, niezaleznosc, konkret i dobry seks niz popierdolki z badylami i pokazowka typu limuzyna. Limuzyne to se mozna na pogrzeb zamowic.
No ale ja tak ogolnie, nie o uwodzeniu niedopindolonych i nieszczesliwych ludzi majacych swoj swiat glownie na zbiorniku. Bez urazy, do nikogo personalnie nie pisze.
Kiedys bylem jednym z tych, ktorzy zawodowo zajmuja sie uwodzeniem.
Pozdrowienia dla wszystkich:)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.