Troszke niezrozumiałe jest to dla mnie. Zakładam że wiekszości zależy na spotkaniu a juz nie da sie tego ukryć. Ile razy żona (partnerka) może mieć okres być u babci , wójka lub mamy. Być chora na tyle ze nawet słowo "cześć" nie moze sie przecisnąć przez usta.
Chęć obejrzenia fotek? Tylko po co jest tu masa zdjeć przy (bardzo fajnych) przy których nie trzeba sie wysilać. Każdy może zobaczyć.

To je Polska... Tego nie ogarniesz...

Dlatego od zawsze na początek znajomości z para jest rozmowa telefoniczna Pań. Proste i skuteczne. Nawet jak będzie zmuszona do takiej rozmowy na siłę, to w czasie dłuższej wszystko wyjdzie.

scislej polacy. Polska nie ma tu nic do rzeczy. to tylko kraj.
postawilam sie w sytuacji mezczyzny i zastanowilam czemu zakladam konto jako para. wiec z moich wyobrazen wynika iz majac profil jako para wiecej osob zechce ze mna pisac, wyslac fotki a i z nudy troche. moze rowniez jakis poziom adrenaliny bo zona nie wie. jak sie dowie dostane lomot. a moze po prostu samotnosc. czesto sie w malzenstwie zdarza jak nie uklada sie dobrze. powodow moze byc wiele. ja sobie pomyslalam o takich:)

ja próbowałam tez to rozgryźć i doszłam do wniosku jednego:
ponieważ parom łatwiej, bo wiecej par szuka jednak par --> pan sie umawia jako para --> na spotkanie przybędzie sam twierdzac ze zonie cos wypadło/okres/kosmetyczka/wyjazd słuzbowy/urodziny babci --> a skoro on przyjechał to szkoda moze marnowac wieczoru i on chetnie (wrrr) a nóz sie uda???? a jak nie to bedzie szukał kolejnych jeleni, najwyżej zmieni nazwe profilu.... to takie moje przemyslenie, sądzac po wypowiedziach niektórych par, które miały perypetie tego typu..
Inne tłumaczenie pan tu jest z żona, obydwoje są baardzo chetni.... tylko moj maz musi pania przekonac(o, najlepiej jak wypije pani, to moze sie da przekonac) do zabawy, bo on to by chciał a ona jeszcze nie wie ( a najwyzej to pan sie pobawi a żona bedzie stratna, niech popatrzy co traci)
Żałosne? Tragiczne..? juz sama nie wiem skad sie ci ludzie biorą

Jaanki pamiętamy jak kilka razy Pani od pary przed spotkaniem z nami w lokalu, którego właścicieli znaliśmy dla kurażu w drodze wypiła chyba z dwie połówki czystej. Po spotkaniu nie pokazaliśmy się tam z rok :DD

no właśnie, ale dlatego najpierw jednak preferujemy spotkanie neutralne face to face,..widac jak sie ludzie zachowują i czy miedzy nimi gra wszystko, czy to tylko cos "na siłę"

Tacy ludzie biorą się z zacofania. Niestety nie oszukujmy się, dla wielu temat sexu to jest mega tabu o którym się nie mówi, nawet z żoną tylko od święta się robi i to przy zgaszonym świetle w jednej pozycji. Wszystko inne dla takich ludzi jest zboczeniem i skaraniem boskim...

Tacy ludzie są tak zamknięci umysłowo że robią różne śmieszne rzeczy których nie robi normalny człowiek. Tematy typu "zerżnę w ubikacji w McDonaldzie" albo "bzyknę w krzakach pod hotelem" są wyrazem zwierzęcej chuci i betonu w mózgu.

Obok tego stoi religia. Niestety Polska jest krajem religijnym. Do samej religii nic nie mamy, jest fajna ale niestety bardzo źle odczytywana od wielu wielu lat. Chrześcijaństwo wyjściowo było religią pokoju i radości. Przez wiele lat była jednak przekształcona na religię utrapienia i zabobonów...
"Religia" ludziom zabrania kontaktów z innymi ludźmi, religia zabrania kochać innych ludzi. Kochasz heteroseksualnie - zajebiście. Kochasz homoseksualnie - jesteś pomiotem szatana. Ale nie o to chodziło w Dobrej Nowinie czyli w Biblii. Kochaj bliźniego jak siebie samego. Kochasz hetero - zajebiscie, kochasz homo - też zajebiście. Nie ważne kogo kochasz ważne żeby kochać. Niestety u nas jest to religia nienawiści. Ludzie patrzą na to co robią arabowie, potępiając ich. A sami co? Robią gorzej niż oni i to niby zasłaniając się religią której nie rozumieją.

Do tego wszystko dochodzi kwestia społeczeństwa czyli tzw "Co ludzie powiedzą?!". Ludzie nie patrzą na to co mają ochotę, co im w życiu jest dobre a na to co inni powiedzą. Bo przecież to co oni powiedzą jest ważniejsze... I ludzie dają się manipulować do granic możliwości...

Na zbiorniku zakładają konta jako pary. Dlaczego? bo tak łatwiej, nie trzeba się starać, nie trzeba zaciekawić innych swoją osobą. Ale to niestety działa w dwie strony. Inne pary dają ku temu przyzwolenie i tak kółko się zamyka.

P.S.
Sorry za takie uzewnętrznienie ale trzeba było wkońcu to wydusić z siebie...

Chyba troszkę się zagalopowałeś z tymi swoimi tezami na temat małżeństwa bo jest w Biblii wyraźnie napisane :
Boża instytucja małżeństwa została wspomniana po raz pierwszy w Księdze Rodzaju. „Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta. Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” ( Księga Rodzaju 2:23 - 24). Bóg stworzył człowieka a potem stworzył kobietę z „jego kości”. Proces powstawania kobiety polegał na tym, że Bóg wziął jedno z „żeber” Adama (Księga Rodzaju 2:21 - 22). Hebrajskie słowo „żebro” dosłownie znaczy bok osoby.
A jeśli ci chodzi o miłość to Bóg nakazuje miłować każdego bliźniego swego ale tu chodzi o inny rodzaj miłości ...

Ja akurat mówiłem o nauczaniu Jezusa...

do czegoś jeszcze chcesz się przyczepić?

A tak przy okazji

"Bóg jest miłością" - co to kogo obchodzi kogo miłujesz? Lepsza jest nienawiść do kogoś o innych poglądach niż miłość jaka by nie była?

photosutra calkowicie odbiegles od tematu kolego:)

Tak by się mogło wydawać że mój wywód zszedł trochę z tematu ale mimo wszystko tak nie jest.

Te czynniki które zostały wypisane niestety bardzo wpływają na to co ludzie robią. Jakby ich nie było albo były w inne postaci to zapewne ludzie nie byliby tacy jacy są. Nie byłoby kłamania ludziom, nie byłoby tajemnic przed współmałżonkami, nie byłoby problemów które niestety posuwają ludzi do takich a nie innych środków.

nie chodzi o czepianie tylko o złą interpretację czytanego tekstu (o ile czytałeś Biblie ) ...

wcale nie chodzi o czepianie się ;) nie nie nie no skąd ;)

jeśli nie chcesz o tym dyskutować to po co zabierasz głos na forum ,skoro poruszasz takie tematy to nie licz tylko na poklask ale też na odmienne zdanie , jeśli chcesz mieć racje to najpierw sprawdź źródło ...

dziwne tylko jest to że do przewidzenia było że ktoś się czepi tego przykładu a nie innych.

Czyli z innymi się zgadzacie :) Pocieszające :)

... bo uczciwość w mniemaniu ludzi nie jest już cnotą tylko frajerstwem i obciachem, albo w ostateczności wytartym frazesem.
Dlaczego single zakładają profil "para" ?
Bo tak łatwiej, bo nie plują inne pary na parę, nie piszą w pierwszej wiadomości "spie****aj frajerze", nie ignorują, odnoszą się jak do człowieka, a nie jak "towaru wybrakowanego", poza tym to kobieta tu stanowi wartość której inni pragną, facet drugiemu (normalnemu) facetowi jest na nic ...
;)

Ha ha ha! Dobre!

Nie "dobre" tylko tak to właśnie wygląda.
Ale nie dziwi mnie taka postawa, nawet nie spodziewałbym się innego podejścia jak wyśmianie i zlekceważenie ...

Mają do wyboru jeden z dwóch zestawów problemów:
* (jako singiel) bycie z automatu odrzuconymi przez spory procent interesujących (wg. zakładającego) profili, konieczność przebicia się spośród innych singli, wymóg bycia wyjątkowym już na pierwszy rzut oka.
* (jako para) liczenie na szczęście/blef w sytuacji, gdy na spotkaniu pojawi się sam.

Ciekawi mnie tylko jedno: jaki procent singli rejestrujących się jako pary wcześniej miał konto singla i na tym bazuje doświadczenia, a jaki zaczyna z kontem pary "od zera". Czyli: czy to kwestia doświadczeń z portalem, czy po prostu takie podejście od początku.

to wszystko to uogólnianie , są rożni single i są różne pary , nigdy nikomu nie odpisaliśmy spie****aj frajerze i nawet jak ktoś był namolny to staramy sie to robić z kulturą ,ale nagminne jest że profile czy to par czy singli nie czytają informacji zawartych w profilu tylko oglądają fotki i jak komuś się spodobają to piszą .

Też nie zdarzyło nam się nikomu napisać spi...laj.
Kilka razy się zdarzyło ze pisaliśmy z "parą" ale pewnym momencie okazało się ze zasadniczo to my mamy przekonać Panią do zabawy (bo nie wiadomo dlaczego nie chce),
Kilka razy wręcz pani nie istniała.
nie wiem jak można liczyć ze to się nie wyda.
Ciekawe jaki procent par w momencie spotkania jak się okazuje ze z dwójki zrobiła się jedynka zdecydowała się na zabawę. Wydaje mi się ze niewielka, ale może się myle.
A religii bym w to raczej nie mieszał. Niby katolicki kraj 90% wierzących ale tak naprawdę szczerze wierzących już tak dużo nie jest. Wiec wydaje mi się że to wpływu nie ma.

Oni, mimo że nie są wierzący to jednak wszelkie zabobony zwyczajowe związane z religią są tak głęboko zakorzenione że ludzie robią to nawet nieświadomie.

nie chodzi o napisanie "spie***j" tylko o takie podejście do ludzi, taki tekst to w ramach opinii lub oceny, a nie "cytatu", istnieje 100 sposobów na powiedzenie tego samego w łagodniejszy sposób.
Niektórym się wydaje coś, ubzdura i tak tkwią w swoim przekonaniu, zachwycie, a każdy objaw odmiennej oceny traktują jako "nieistniejące" więc omijają szerokim łukiem żeby się nie rozczarować i trwać w idyllicznym świcie "jesteśmy cudowni i wspaniali" ... ktoś poza ich systemem wartości, światopoglądu i życiowych doświadczeń jest "be" bo nie podziela ich widzenia świata, nie żyje w tym schemacie ... to jak swego czasu szczytem towarzyskiej wtopy był brak ślubu kościelnego i wesela u rodziny na wsi - niepojęte ... niektórym z osłupienia mowę odejmowało że można inaczej funkcjonować w życiu ...
Mnie w podobny stan wprawia widok butów stojących na wycieraczce przed drzwiami w droższym apartamentowcu w centrum Warszawy ... też jest to zakorzenienie "tradycji" ;)

jeśli chodzi o singla i parę która zainteresuje się tą osobą to nie wydaje mi się że napiszą do niego spie.......j .
Jeśli jest na odwrót to może się zdarzyć tak że taka odpowiedź się ukaże , ale jeśli para dostaje np: choć przelecę Cię lub umówię się z Tobą itd. To faktycznie odpisuje para tak jak ktoś zasługuje .
Także tyczy się to par które okazują się singlami , na nic innego takie profile nie zasługują na ich dobre traktowanie .
My zazwyczaj odpisujemy w miarę kulturalnie jak odbiorca sobie zasłużył ;)

A mnie ciekawi dlaczego tyle tłumoków uważa, że konto pary = konto kobiety.
Miałem swego czasu konto ze swoją połówką jako para (wspólne zdjęcia weryfikacyjne więc było biało na czarnym). Szukaliśmy tylko kobiety dla niej z moim co najwyżej biernym udziałem. Pomijając fakt, że po prostu się nie udało to 3/4 jak nie lepiej wszystkich wiadomości skierowanych było od panów, bądź pseudo par-panów często z pominięciem istnienia mojej skromnej osoby choć jak wół wołami było napisane, że nie życzymy sobie takich propozycji. Od niektórych nawet zaliczaliśmy powtarzające się korespondencje seryjne mimo jasnego przedstawienia sprawy. Śmiechy to się zaczynały kiedy ktoś się nadziewał podczas rozmowy z panią na pana JA we własnej osobie na zastępstwie klawiatury. I aż czuć było chwilami to lekkie zmieszanie podsiane odrobiną paniki, że pani jednak nie sama i zdecydowanie ochoty na bzykanko za moimi plecami jednak nie ma. I załączał się w naszym kierunku miotacz jedynek :D

oniradom - jaka wiekszosci ma ochote na spotkanie ?
80- 90 % to profile by oglodać

bo chcą sobie poruchać.... a 80% to par szukają ...z tego co widać....

Faktycznie żle ujęte. Pominmy te 80-90 % oglądaczy. Z pozostałych 10% większość jak już jak już zdecyduje sie napisać to w jakimś konkretnym celu. Spotkania (juz nie istotne na kawe, do kina czy do łóżka) Wtedy trudno już ukryć że z pary zrobił się singiel.
My na profilu mamy ze szukamy par... no i ewentualnie pań. A tu proszę co druga wiadomośc od Pana.
Deja_Q masz rację wiekszość z miejsca traktuje żę para z miejsca oznacza napaloną kobietę (chciałem użyć innego słowa ale się powstrzymałem) chcącą z miejsca zdradzić partnera. Korespondencja w stylu." Chcesz sie spotkać? nasza odpowiedz " Sorki ale szukamy pary" zazwyczaj skutkuje wiadomościa w stylu " a ty tylko ze mna?" (Już pomijam fakt że w naszym przypadku głownie Pan prowadzi portal, co daje się zauważyć) Czasem jestem ciekaw jakie by było zażenowanie jakbym się zgodził. :D ha ha ha