Być może niektóre osoby poczują się obrażone ale ....
Chyba trzeba zacząć często i głośno o tym pisać i mówić. Nikt (kluby) tego nie chce robić z obawy o utratę Gości czy klientów ale my wolimy utracić taką grupę niż udawać, że nie ma problemu.
Co jakiś czas, niestety ostatnio częściej trafiają się osoby które nie powinny trafić do klubowego grona. Właściwie to latem co roku ten problem wraca. Doszliśmy do wniosku, że niestety trzeba zwracać więcej uwagi na takie zewnętrzne oznaki - np. na to jak ktoś się ubrał jadąc do klubu.
Dla większości z nas wizyta u kogoś wiąże się z tym, że wkładamy jakieś ubranie w którym wyglądamy dobrze, że chcemy aby osoby do których jedziemy postrzegały nas jako ludzi szanujących innych (np. gospodarzy spotkania i innych Gości).
Niestety trafiają się ludzie którzy najdelikatniej to ujmując nie przywiązują uwagi do tego jak będą postrzegani przez innych. Naturalnie to ich sprawa i ich zasady ale .... to nie są ludzie którzy powinni trafić do naszego klubu i ośrodka.
Zazwyczaj ludzie tacy nie tylko nie przejmują się opinia o swoim ubraniu czy wyglądzie ale mają również gdzieś opinie o swoim zachowaniu. Bardzo często to właśnie takie osoby lekceważą później jakieś normalne zasady i zwyczaje, dla nich czymś normalnym jest, że kłócą się ze sobą nie zwracając uwagi, że stawiają w kłopotliwej sytuacji innych Gości. Inni nie przejmują się tym, że poza nimi w klubie chcą się też bawić inni i zostawiają po sobie wszędzie śmieci, ręczniki czy prześcieradła - czasami trafiają się brudasy zostawiające po sobie prezerwatywy itp. Niestety w ostatnia sobotę trafiły się dwie pary takich nieprawdopodobnych BRUDASÓW którzy zostawili po sobie po prostu syf w strefie dla par.
Do tej pory staraliśmy się nad tym jakoś panować, zwracaliśmy uwagi, a w skrajnych przypadkach dawaliśmy czasowe lub stałe zakazy wstępu.
Od teraz zaczynamy też nazwijmy to działania prewencyjne....
Nie robiliśmy do tej pory tego typu selekcji przy wejściu do klubu i jeśli ktoś miał już zaproszenie to jedynym powodem odmowy wstępu był np. przyjazd do klubu w stanie wskazującym na wyraźne spożycie alkoholu.
Nie trzymaliśmy też jakiegoś sztywnego dress codu w klubie i zakładaliśmy, że każdy chce wyglądać dobrze. Nad wieloma takimi sytuacjami do tej pory jakoś panowaliśmy ale imprezy robią się coraz większe, a z doświadczenia wiemy, ze od lipca zacznie się wielki ruch i takie ręczne sterowanie niektórymi rzeczami po prostu się nie sprawdzi. Zresztą chyba już czas rozwiązać ten problem na stałe - pewnie spowoduje to niebawem, że ci których to dotknie będą o nas źle pisali ale wolimy aby ktoś psuł nam opinie w necie niż psuł zabawę w klubie wszystkim innym.
Dlatego informujemy, że od teraz będziemy bardzo radykalnie przestrzegać zasady ... nie szanujesz nas i naszych Gości - poszukaj sobie innego miejsca do zabawy.
Od teraz jeśli ktoś kto chce nas odwiedzić pokaże się w drzwiach w stroju jak by wracał z treningu albo z wędkowania to po prostu nie zostanie do klubu wpuszczony.
Osoby które chcą dołączyć do klubowego grona spotykającego się w JC informujemy, że nie znajomość lub nie przestrzeganie NASZYCH zasad i próba przenoszenia do nas zasad i zwyczajów z miejsc w których do tej pory się bawili skończy się natychmiastowym wyproszeniem i zakazem wejścia na przyszłość.
Powyższe dotyczy nie tylko nowych osób ale również tych którzy trafili do nas już dawno, a ostatnio doszli do wniosku, ze nie muszą przestrzegać wszystkich naszych zasad.
Tym którzy trafiają do nas z innych miejsc lub są w klubie pierwszy raz podpowiadamy, że nie ma u nas nadal ścisłego dress codu ale wymagamy odrobinę elegancji i szacunku dla innych. W byle jakim pomiętym czy nieświeżym stroju, z bejsbolówką na głowie czy grubym złotym łańcuchem na szyi NIE WEJDZIECIE DO NAS!!! Głośna kłótnia czy awantura ze swoim partnerem skończy się natychmiastowym wyproszeniem Was z ośrodka!
Nie twierdzimy, że nasze zasady są lepsze od innych, niech każdy ma swoje ale jadąc do nas każdy musi przestrzegać naszych zasad i zwyczajów jakie mamy my i pozostali klubowicze. Jeśli zasady te komuś nie odpowiadają to po prostu, najzwyczajniej na świecie powinien poszukać innego miejsca.
DO WSZYSTKICH KLUBOWICZÓW którzy razem z nami tworzą zasady JC mamy prośbę - właściwie to nawet oczekujemy tego od Was.
Jeśli chcecie aby miejsce które stworzyliśmy było nadal takim jakie jest to Wy również włączcie się w egzekwowanie tych zasad od innych - nowych czy zapominalskich. Często wystarczy zwrócić uwagę, że .... kolego zwyczajem u nas jest to, że zostawiamy po sobie porządek tak aby inni tez miel gdzie się bawić.
Jako klubowicze macie takie samo prawo jak my wymagać od innych aby szanowali zasady i zwyczaje klubu i ośrodka.
Pozdrawiamy wszystkich który dobrze odebrali sens tego wpisu, a pozostałym życzymy wielu udanych imprez ale w innych miejscach. JC.
To co napisaliście to nie tyle Wasze zasady ale po prostu podstawowe zasady savoir vivre i trochę przykre że trzeba o tym publicznie pisać. No ale są teraz takie czasy.
Bardzo nam się podoba! Tylko przestrzeganie zasad, wcale nie restrykcyjnych przecież, pozwoli utrzymac poziom klubu:) Pozdrawiamy i juz szykujemy sie do wizyty:)
Jestem za :) Porządek musi być :)
Dla normalnych osób to normalka a brudas i tak nie zrozumie...Ale popieramy
Za to cenie wasz klub ! Jasne przejrzyste zasady . Tak jak napisali poprzednicy przykro sie robi ze o takich podstawowych sprawach trzeba pisać na forum ;(
zasada to szasada..
wydaje mi sie że to nawet nie sa jakieś szczególne wygórowane zasady ale zwykłe ludzkie
Nawet jak ktoś sie do zwykłego baru wybiera to stara sie nie wygladac jak lump.
a może nicki zbiornikowe takich "brudasów" powinny być upublicznione jako przestroga dla innych?
upubliczniać chyba nie ma co . W końcu każdy ma prawo wygladać jak mu sie tylko podoba. Bywanie w klubie to już zupelnie inna spraw (czy na imprezie) Ustalamy że np w gumiakach nie wchodzimy to ... albo mi to pasuje i nie zakładam gumiaków, albo po prostu nie idę ........... tylko tyle i aż tyle (dla niektórych)
Powiem ze dlatego ponad od roku Was nie odwiedzamy bo "buractwo" zaczeło nas przytłaczać. Chyba czas na powrót do zabawy.pozdrawiamy
Przez chwilę myślałem o tym aby jakoś grzecznie odpowiedzieć na posta "pepsi" ale .... chyba nie warto. Autorowi tego tekstu słoma z butów wychodzi, obraża innych klubowiczów i po prostu nie zasługuje na inną formę odpowiedzi niż ta poniżej.
... bo jakim trzeba być ignorantem i aroganckim prostakiem aby napisać tekst o innych klubowiczach, ze to "przytłaczające buractwo" i jednocześnie dodać, że chyba już czas wrócić do zabawy?!
To o czym napisaliśmy zakładając temat, to nie problem z większością klubowiczów który kogoś przytłacza, tylko sytuacje które przytrafiają się jedynie co jakiś czas i problem ten dotyczy niewielkiego odsetka osób które w różny sposób lekceważą innych klubowiczów. Jedni robią to zostawiając po sobie śmietnik, a drudzy np. obrażając kogoś czy pokazując, ze uważają się za lepszych od innych ....
Pepsi, niestety swoim postem pokazaliście lekceważenie i brak szacunku dla innych, przekonanie o tym, że uważacie się ze lepszych, ze w/g Was w klubie to na pewno wszyscy na Was czekamy i mamy nadzieję, że zechcecie nas odwiedzać itd. ....Ludzie ODROBINĘ POKORY!!!
Miejcie chociaż odrobinę pokory bo to nie Wam tylko nam i innym klubowiczom "udało" się stworzyć klub w którym organizowane są jedne z największych imprez w Europie. Klubowe standardy, zasady i zwyczaje oraz atmosfera tworzona przez wszystkich klubowiczów nie przytłacza, tylko przyciągają do klubu tysiące ludzi Polski i setki obcokrajowców, swingersów którzy mając do wyboru wiele innych klubów w całej Europie wsiadają w samoloty i lecą właśnie do nas.
To, że czasami trafiają do klubu ludzie których trzeba z klubowego grona wykluczyć to normalne - tak było, jest i będzie. Ale napisanie tekstu, że w klubie przytłacza buractwo pokazuje jak bardzo nie szanujecie klubowiczów którzy tworzą klimat tego miejsca.
Klub był i jest miejscem dla ludzi na pewnym poziomie, ludzi którzy szanują innych, a tych którzy tego nie robią po prostu wykluczamy z klubowego grona i nie ma dla nas znaczenia czy ten brak szacunku wyrażany jest w formie zostawiania po sobie śmieci czy wypowiedzi takich jak Wasza.
Wlasnie zastanawiamy sie nad wybraniem sie do Waszego klubu na rozowe wakacje i bardzo nas cieszy to, ze chcecie wprowadzic selekcje i pewne zasady, ktore raczej przysporza Wam klientow niz odwrotnie. Bylismy juz w kilku klubach zagranicznych i nigdy nie wracalismy do tych, w ktorych zdarzaly sie sytuacje podobne do tych, o ktorych piszecie. Byla to dla nas po prostu oznaka, ze klub nie tylko nie dba o swoj prestiz ale rowniez o pewne, raczej elementarne warunki komfortu i dobrej zabawy swoich gosci.
Dlatego jak najbardziej popieramy nowe zasady, ktore mimo ze wydaja sie oczywiste to jednak powinny byc wspierane poprzez ich restrykcyjne egzekwowanie np. za pomoca selekcje.
A my dziś wpadamy do Jacuzzi... Już nawet nie pamiętamy, który to rok mija od kiedy byliśmy tam pierwszy raz... Siódmy? Szósty? :)
Fajnaparka - selekcja i zasady są u nas niezmienne od lat i wcale ich nie zmieniamy. Teraz średnio 1/3 osób które chcą do nas wejść jest odprawiana z kwitkiem i niestety ilość osób którym odmawiamy wstępu jest proporcjonalnie większa niż kilka lat temu - to następstwa dziwnych akcji reklamowych robionych przez niektóre kluby, przez które do środowiska swingersów trafiła duża grupa ludzi z trochę innej baki....
Z doświadczeń wielu lat możemy powiedzieć, że selekcja działa u nas bardzo dobrze i udaje się wyeliminować większość niechcianych osób i sytuacji. Nie miejmy też złudzeń, że wszystkie takie sytuacje zostaną wyeliminowane. Zawsze trafią się ludzie którzy np. będą wychodzili z założenia, że ich nie dotyczą zasady takie jak innych - no bo przecież oni są lepsi, są celebrytami czy vipami. Naturalnie część tych ludzi udaje się wyeliminować czytając maila od nich (to naprawdę bardzo skuteczny sposób selekcji) ale niektórym uda się przejść przez to pierwsze sito i dopiero po wizycie wyjdzie czy to ktoś kogo można wprowadzić do klubu czy nie. Prawda jest taka, że pomimo dużej ilości odmów zaproszenia i tak w każdym miesiącu jest jeszcze kilka, czasami nawet kilkanaście odmów wstępu które musimy dać po czyjejś wizycie.
To o czym teraz piszemy to nie zmiana zasad tylko dodatkowe małe sito które ułatwi nam działanie, a naszym Gościom da większy komfort zabawy. Nie mamy też złudzeń - na pewno ktoś na nas napluje :)
Wyzwoleni - lata lecą i to tak niewiarygodnie szybko, wystartowaliśmy w 2008 ... i do zobaczenia wieczorem :) ZAPRASZAMY.
Swing trafił pod strzechy nie tylko u Was :-( Poziom par w klubach (i nie mówimy tu o słabych klubach bo tam nie bywamy) jest bardzo mierny i wcale nie lepszy na imprezach tematycznych... Za tydzień uczestniczymy w "ekskluzywnej" imprezie w Wawie i jest... niewielka szansa ze zmienimy zdanie o średniej ;-) Która jaka jest każdy widzi na ulicy :-P Ps.czas na odwiedziny u Was! Od ostatniej impreza na jakiej byliśmy "Panie koszulach" jest trochę zmian :-)
Swingersi stanowią reprezentację naszego społeczeństwa (będą grubi, chudzi, mądrzy, głupi, kulturalni i chamscy, itd.) więc gdziekolwiek idąc można spotkać ludzi, którzy do danego miejsca niekoniecznie pasują.
Swego rodzaju obowiązkiem, ale i przywilejem gospodarzy jest możliwość doboru gości na imprezie. Kluby są prywatną własnością i każdy właściciel/gospodarz ma prawo doboru towarzystwa jakie będzie się bawiło na jego imprezie. Selekcja mailowa w JC chyba w zdecydowanej większości spełnia swoje zadanie, a że czasem trafi się ktoś, kto po kilku drinkach nie potrafi zachować się wg. ogólnie przyjętych standardów, to trzeba go upomnieć, a jeśli nie rokuje na przyszłość (czyli TTTM - ten typ tak ma), to konieczna jest eliminacja z grona klubowiczów, co by nie psuł imprezy wszystkim innym uczestnikom.
Każde wyproszenie gościa z imprezy, czy odmowa wstępu, niesie za sobą ryzyko opluwania klubu/właściciela/gospodarza w necie, ale to świadczy to tylko o słuszności takiej decyzji. Nie każdy człowiek wszędzie pasuje, a selekcja pozwala na dobieranie gości wg. wcześniej przyjętego klucza, co zmniejsza ryzyko zepsucia imprezy przez jakiegoś brudasa/agresora czy kogokolwiek innego, kto psuje zabawę innym.
Nie można stworzyć fajnego miejsca dla wszystkich (bywalcy filharmonii pewnie średnio czują się w remizie, a goście remizy niekoniecznie pasują do filharmoni);) Co za tym idzie, niech każdy bawi się w miejscu do którego pasuje i które pasuje do niego. Bez odpowiedniej selekcji nie będzie fajnego klubu, tylko przytupawa w bieliźnie i bokserkach, łańcuchach.
Candy i SexFans - jak najbardziej tak, a ze można o tym wiele pisać to ... odezwę się jutro lub w poniedziałek.
Sorry ale mamy całkiem sporą imprezę i po prostu sporo pracy. Na dodatek dla mnie to "noc ze środy na niedziele" bo przecież od czwartku mamy imprezy, a noc wcześniej "jakoś "mi się zasiedziało przy kompie i też nie spałem - ale za to nowa strona będzie ładna :))) Co tam ładna, będzie po prostu super :)))
Pozdrawiamy papa.
Byliśmy trzy razy- za każdym razem spotkaliśmy fajnych ludzi i dobrze się bawiliśmy. A Kadra ma poczucie humoru, oj ma... :)))
"Jak Cię widzą ,tak Cię piszą.."Poprzez swój wygląd prezentujemy się w określony sposób -możemy zadziwiać,wzbudzać zaufanie,albo sprawiać wrażenie ,że nam na niczym nie zależy.Zgadzam się z klubem :-) Pozdrawiamy i do zobaczenia 27.06 :-)
... wracając do sobotniego postu - sorry, że dopiero dzisiaj ale naprawdę nie było czasu :(
Problem z wejściem w środowisko ludzi lekceważących innych w największym stopniu został nakręcony przez same kluby :( Około 3 lata temu niektóre kluby zamiast konkurować ze sobą ale na poziomie oferty czy jakości - co pozwoliło by im się sprofilować i po prostu zarabiać poszły w jakieś ambicjonalne przepychanki ..... u kogo będzie więcej ludzi na imprezie.
Początkowo były to śmieszne ale nie groźne akcje tego typu, że jak jeden klub robił GB to drugi też w tym dniu ogłaszał GB, jak gdzieś zapowiadano imprezę tylko dla par to zaraz w innym klubie też w tym terminie taka była, a jak wszyscy poszli w organizacje young party to w każdy weekend była impreza z rabatem itd. itd.
Potem niestety poszło to już w bardzo złą stronę, kluby tak naprawdę nie robiły już żadnej selekcji - chociaż naturalnie wszyscy głośno pisali i opowiadali o elitarności to aby wejść na imprezę wystarczył np. sms z informacją, że "Janek - przyjadę na 20:00" , a w praktyce nawet i bez tego smsa dało się wejść. No i zaczęły się akcje ściągania do klubów zupełnie przypadkowych ludzi którzy trafiali na imprezy zachęceni reklamami typu "Zosia 23l. czeka na każdego przystojnego" albo 'Kasia nimfomanka będzie bila rekord, zapraszamy wszystkich chętnych" itp. Jak by tego było mało to .... "singielki wchodzą free", a na to odpowiedź konkurencji "singielki wchodzą free i mają free bar", no a potem kolejne kretynizmy typu "wejściówka 50 zł, a jak wydasz na barze 50 to nie płacisz wejściówki".
Takie wojenki pomiędzy klubami, akcje opluwania się na necie, tłumy nowych profili (z jednym IP) które bardzo chwaliły jeden klub, a ganiły inne itd. stały się wówczas normą. To właśnie wtedy na maxa rozwiną się problem brudasów czy chamów w klubach .... sorry za określenie. Ale wielu (nie tylko nowych) bywalców klubów wcale nie przejmowało się zasadami i zwyczajami (bo w większości klubów sami organizatorzy ich nie pilnowali), nawet gdy ktoś dostał zakaz wstępu do jakiegoś klubu (np. naszego) to nie miał czym się przejmować bo inne kluby od razu i to nawet publicznie takich ludzi zapraszały.
My mieliśmy ten komfort, że mogliśmy po prostu zamknąć klub pod Warszawą i nie musieliśmy brnąc w ten kanał. Przyznam, że był to ruch na przeczekanie ale wygląda na to, ze niewiele się na tym rynku zmieniło i znowu powtarzane są te same błędy. Tyle, że ty razem wszyscy odbili do drugiego krawężnika - na pewno wiecie o co chodzi :(
Niestety wojenka na tamtym rynku się nie skończyła, kluby zmieniły tylko nieco target (niestety znowu wszyscy celują w ten sam), a próba przyciągania do różnych klubów tej samej grupy ludzi (innej niż przedtem ale teraz takiej samej) spowoduje dokładnie to samo co było - tzn. w grupie tej pokażą się (pewnie już są) ludzie lekceważący wszystko bo jeśli nie w tym to w tamtym klubie będą się przecież bawili.
Selekcja to trochę nieładne określenie ale aby zrobić KLUB dla określonej grupy ludzi i utrzymać pewien standard trzeba po prostu zrobić schemat czy ramy do których porównuje się tych którzy chcą do nas przyjechać i trzeba bardzo konsekwentnie trzymać się granicy tych ram. Brak takiej konsekwencji,uznaniowe traktowanie "zasad" z cała pewności spowoduje, że wcześniej czy później klub "zostanie przejęty" przez tych bardziej agresywnych, głośnych, nie liczących się z innymi itd. Często różne osoby oceniają nasze zasady czy działania wyłącznie przez pryzmat emocji, a to naprawdę nie zabawa i jeśli komuś dajemy zakaz wstępu albo odmawiamy przyjęcia grupy to nie jest to widzimisię tylko działanie właśnie w/g schematu który się sprawdził.
Pewnie jeszcze nie raz na necie za to będziemy obrywali ale .... nie zamierzamy tego zmieniać bo to się po prostu opłaca i to w każdym tego słowa znaczeniu :)
Pozdrawiamy JC.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.