Właśnie jak to jest? Przecież, dużo osób tutaj trafia po nieudanych związkach, których nie kręcą trójkąty, gang bangi, itp.itd. A jednak są tutaj, a nie na "sympatii" czy na innym podobnym portalu. Wynika to chyba z tego, iż (podając przykład kobiet) wiedzą czego szukają, a niekoniecznie ma to być facet-miś, tylko facet który wie co z kobietą zrobić w łóżku...Łatwiej jednak na takim portalu jak zb. rozmawiać na temat seksu niż wspomniana sympatia... Co Wy osoby uważające się za sapioseksualne o tym sądzicie?
Wbrew pozorom to sympatię od zbiornika dzieli niewiele. Uważam, że jedyna różnica tkwi w tym, że na portalach typu sympatia ludzie udają i krygują się, że niby najważniejsza jest inteligencja, porozumienie duchowe, wykształcenie, kultura osobista, a seks to jakby tak przy okazji i w ogóle o tym nawet nie wypada rozmawiać. Może i więcej na sympatii tego rodzaju "dyplomacji" niż na zbiorniku, gdzie wielu otwarcie mówi o tej sferze życia intymnego tylko czy przez to "jakość" profili na tamtych portalach jest większa? Śmiem wątpić, bo inaczej panie tam znajdowałyby tysiące "uduchowionych", "przystojnych", 'szarmanckich" i kulturalnych mężczyzn. Jeżeli idzie o seks to współżycie z partnerem/ką, którą znamy i ufamy oraz w której towarzystwie czujemy się swobodnie z pewnością daje większą szansę na osiagnięcie satysfakcji seksualnej niz jednorazowy seks. Po prostu mapę ciała partnerki i partnera też trzeba poznać, a w trakcie odkrywania różnych zakamarków też można się dobrze bawić. Osobiście dziwię się tym, którzy wolą jednorazowe przygody ale każdy dokonuje wyborów, które uważa za najlepsze dla siebie.
Pytanie jest właściwe, tylko ja bym się bardziej zapytała, czy jest sens TUTAJ kogos takiego szukać,, tzn na dłuższą metę. Przecież wiadomo na co tu są właściwie wszyscy nastawieni, i nie liczyłabym na to ze tu się spotka kogoś do 'normalnego' związku. Portal jest stricte erotyczny i na zbyt wiele bym nie liczyła, na poważne podejście do znajomości.
Dlaczego? Wydaje mi się, że to chyba zależy od stopnia w jakim zrozumie się z tym drugim, poznanym tutaj człowiekiem. O ile na początku jest trudno, o tyle stopniowo poznając kogoś nabiera się do niego zaufanie, w miarę znajomości i chyba trzeba stopniowo po prostu zauważyć, co ktoś myśli o znajomości. Jeden szuka stricte seksu na jeden / dwa / dziesięć razy, ale bez zobowiązań, a drugi nie wyklucza niczego, zależnie jak się potoczy znajomość. Ja nigdy nie wykluczałem poznania tu drugiej połówki, bo jest to możliwe jak pokazują przykłady nawet w tej grupie. Kwestia odrobiny szczęścia i trafienia na odpowiednią osobę. I prób, prób, prób!
A w sensie odpowiedzi na samo pytanie: nie, to wręcz bardzo dobrze. Jedni lubią stabilność, inni lubią życie na krawędzi, jeszcze inni stabilność ale bez zobowiązań czy formalnych związków. Ja szukam stabilności, więcej niż jednorazowej relacji i to na więzi z tą osobą mi zależy, niż na samym seksie, nie mówiąc już o jednorazowym.
@deliver - nie mas ludzi normalnych, sa jedynie nieprzebadani.
O tytule zas: tak, cholernie zle, poki powoduje to dziwnego rodzaju wyrzuty sumienia (czy jakkolwiek sie to pierunstwo zwie). Czemu jednak chuc mialaby byc powodem do wstydu? Jest to normalny, biologiczny odruch, ktorego nie idzie sie permanentnie wyzbyc bez babrania sie z neuronami i synapsami.
z tego co zauważyłem , to profile singielek na tym portalu szukają docelowo ... albo związku ... albo pieniędzy ....
jest to regułą , która wszędzie się powtarza
a że przy okazji poszukiwań trafiają się różne "przygody" to inna sprawa
....
a jak mają ochotę tylko na sex ... idą do klubu i już ...
a mi się wydaje, że granice się już dawno zatarły między portalami z nazwy randkowymi a erotycznymi;) nie wiem tylko co ma sapioseksualizm do jednorazowego seksu??? przecież nigdy nic nie wiadomo.. nie można z góry założyć, że ktoś kto nas zafascynował swoją błyskotliwością będzie nam odpowiadał również w innych sprawach, takich jak np seks:)
No dobrze, skoro twierdzicie, że zb od innych portali tych randkowych niby niewiele się różni, to niech się wypowiedzą panowie; kto z nich zakłada, ze tu znajdzie niby taką swoją drugą polówkę, albo osobę do zwyczajnego związku, do 'chodzenia' itd? No proszę ręka w górę ;-)
Już widzę ten las rąk .. )
Odpowiadam na pytanie zawarte w temacie: to dobrze, gdy osoba sapioseksualna (wyjątkowo nie podoba mi się ten neologizm) szuka czegoś więcej niż jednorazowego seksu. :)
Sapioseksualizm nie zakłada że od razu chcemy się wiązać, jedynie że oprócz mechanicznej rąbanki chcielibyśmy też z partnerką porozmawiać, zwłaszcza o niej i o nas. I faktycznie, o to ciężko. Znaleźć mięsko do zmielenia jest łatwo, a konkretniejszą laskę która ma dziurę tylko między nogami, a nie w mózgu... Odpowiadając na pytanie - to dziwne, że jeszcze wierzy w coś więcej niż jednorazowe przygody, nawet jeśli ta jednorazowość miałaby trwać miesiącami...
W pełni zgadzam się z hansvm
Jak to gdzieś przeczytałem: inteligencja jest sexi
W pełni się z tym zgadzam, bo sex i pożądanie rodzą się w mózgu.
Nie oznacza to, że chcemy się z kimś wiązać na stałe, a jedynie że wolimy z kimś spędzać więcej czasu niż z innymi i czujemy większy pociąg.
A wtedy i zbliżenia cielesne są o wiele bardziej satysfakcjonujące.
Pewnie ze wtedy 'zblizenia cielesne' są bardziej satysfakcjonujące, jeszcze jak się dopasują fizycznie i ten sam temperament, 'zbliżenia' bajka. Istnieje pewien problem, jeśli ktoś jest tym nieszczęsnym singlem-nie cierpię tego słowa, i szuka kogoś nawet na dłużej i najpierw zgadza się nawet na te zbliżenia, przez ile czasu może coś takiego trwać? W pewnym momencie to się staje nie do zniesienia, jak można tkwić w czymś w czym nie ma elementarnych uczuć( tak- uczuć). A ja się dziwię hansvm, że to Ci do głowy nie przyszło, ale pewnie dlatego ze takiego doświadczenia nie masz być może za sobą, nie mówię złośliwie. Albo być może być tak, ze ja się juz na tej męskiej psychice guzik znam.
Autocytat: "To dziwne, że jeszcze wierzy w coś więcej niż jednorazowe przygody, nawet jeśli ta jednorazowość miałaby trwać miesiącami..." Nie zakładam możliwości istnienia stałej relacji w tym formacie.
Ani źle ani dobrze, jedno z drugim nie ma nic wspólnego
Oj żaden facet z góry nie szuka kobiety do związku na całe życie zwykle szuka na seks i prześpi się z siedmioma , ale z niewiadomych czasami dla siebie powodów zwiąże się z ósmą .
Tego do końca nie kontrolujemy i chyba dobrze .
Jak mogę zakładać z góry że po nocy z kobietą oszaleje na jej punkcie .
Po kilku przygodach z różnymi osobami, stwierdzam, że nic nie działa tak kojąco jak stały układ. Nie ważne już czy jest to typowy romans, czy coś zupełnie innego. Ważne jest zaufanie, szczerość i chęci. Bez tego chyba nic nie smakuje tak dobrze. "Podziwiam" ludzi, którzy wolą jedynie zaliczyć. Uważam, że głębsza relacja na pewno wpływa lepiej na samopoczucie "po" niż szybkie wciągnięcie gaci i "zdzwonimy się". Pozdrawiam wszystkich, którzy wolą coś więcej od namiastki :)
Polny_Polly jestem tego samego zdania :-)
Pozdrowionka.
Moim zdaniem temat powinien być założony oddzielnie dla kobiet i oddzielnie dla mężczyzn. Akurat w kategoriach "podejście do jednorazowego seksu" różnimy się często ogromnie.
Fajny seks zazwyczaj nie bywa jednorazowy. Ale od czegoś trzeba zacząć. Czasem to tylko statystyka. Każdy pierwszy seks ma potencjał skończyć jako jednorazowy... a tylko co 8 [według Karola, ja aż taka puszczalska nie jestem... i dlatego fajnego seksu nie miewam ;)] będzie się powtarzał. No i tak z grubsza jest. Niestety.
"Czy to źle, gdy sapioseksualna osoba szuka czegoś więcej niż jednorazowego seksu?" Na pierwszy rzut oka ciężko to zrozumieć jednak należy zadać sobie pytanie dlaczego osoba sapioseksualna miałaby właśnie tego szukać no i co ma sapioseksualizm do jednorazowego numeru? Otóż wydaje się, że ma wiele. Niektórzy tutaj mawiają, że seks to głównie cecha zwierzęca no i nie można im tego zaprzeczyć. Człowiek inteligentny zazwyczaj preferuje równie inteligentne partnerstwo ale ciężko znaleźć optimum, czyli w tym przypadku osobę która nie tylko zaimponuje nam swoją inteligencją ale także w obecności której będziemy się czuć maksymalnie swobodnie + będziemy spełnieni w łóżku. Często zdarza się, że gdy patrzymy na kogoś myślimy sobie "hmmm on/ona nie jest w moim stylu, no ale hmm jest niezły/niezła". Nie chcemy z tą osobą związku bo uważamy, że pewne jej cechy nam nie odpowiadają, natomiast fizycznie takie osoby nas kręcą. Stąd właśnie się bierze geneza jednorazowego numerku osoby "sapioseksualnej", która potrzebuje zaspokoić swoje potrzeby ale nie musi się od razu wiązać. Osobiście uważam, że ludzie się za szybko poddają i szczerze niektórym brakuje pewnego myślenia ;), ponieważ do większości rzeczy można się przyzwyczaić, wielu można się nauczyć. Dwie osoby inteligentne, które kochają być w swoim otoczeniu w końcu nauczą się spełniać swoje potrzeby no ale niektórzy chcą od razu wszystkiego. Oczekują już gotowca, a prawdopodobieństwo znalezienia takiego jest no...różne. Poza tym wiele rzeczy nam nie odpowiada ale z drugiej strony nie znamy tej osoby, może ona ma takie cechy które właśnie przyćmią te, która nam się nie podobają i wypadkowa będzie na plus. Równie dobrze może być też na minus. Różni jesteśmy.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.