http://love4you.blog.onet.pl/Erotyczne-innowacje-czy-dewiac,2,ID80562416,n
eee, myślałam, że tu "normalne" książki... i już chciałam sypnąć tytułami..., a takich to ja nie znam, ptaszek też
moga byc tytuly:) tez do poczytania:)
H.Hesse ,,Wilk stepowy''
Dukaj "Lód" . Powieść genialna. Z wielu powodów.
Ktoś , kto to przeczyta do końca, bez ściemniania , ma u nas duży szacunek.
Dlaczego? Zapraszam do lektury.
Zapytam czytaczy czemu mam zawsze sennosc przy dluzszym czytaniu i ta sklonnosc jest ze mna od poczatku kiedy to nauczylem sie czytac. Ile to drzemek zalicze przy ksiazce to tylko ja wiem. Czy to przypadek czy dolegliwosc, bo dla mnie ksiazka to srodek nasenny.
Ja czytam dużo, ostatnio w postaci ebookow, i raczej nie mam tego typu skłonności. Chyba ,że czyta się po 22, ale wtedy to chyba wina późnej pory.
Ale każdy reaguje inaczej.
ehh, ja to czytam najczesciej w wannie, bo tam sie zamykam i nikt mi nie przeszkadza:):):):)
fajny sposób , ale siedzenie w wannie po 2 godziny dziennie? Za dużo czytam. :)) a ponadto czytnik ebookow chyba nie za bardzo lubi wodę :D
Jesteśmy.... zależy w jakiej pozycji się czyta i o jakiej porze dnia, ponadto od treści i formy książki. Czasem czytam książkę, która jest rewelacyjna, ciekawa, ale pisana tak hermetycznym językiem, że ciężko się przez nią brnie.
Manuela Gretkowska "Sceny z życia pozamałżeńskiego"
Manuela Gretkowska "Kobieta i mężczyźni"
Erich - Emmanuel Schmitt "Przypadek Adolfa H."
Erich - Emmanuel Schmitt "Małe zbrodnie małżeńskie"
Erich - Emmanuel Schmitt "Kiedy byłem dziełem sztuki"
Erich - Emmanuel Schmitt "Moje ewangelie"
Jerzy Pilch "Upadek człowieka pod Dworcem Centralnym"
Jerzy Pilch " Marsz Polonia"
Jerzy Pilch "Pod Mocnym Aniołem"
Kolejność przypadkowa
To tak pokrótce z literatury tzw. popularnej, jak coś mi się jeszcze przypomni, to dopiszę.
Jeśli chodzi o tłumaczenia, ciężkie czytanie to wina tlumacza. Ta sama powieść przetłumaczona dosłownie przez niedoswiadczonego jest nie do przeczytania, kazda strona to tortura, ale wystarczy siegnac po inne wydanie , innego tlumacza, ktory wiedzial co robi, i efekt jest zupelnie inny.
Tak dla przykladu Rebis wydal jakies 8 lat temu caly cykl Fundacji Asimowa. Zamowilem przedplata, bo polowalem na to od dawna. No sie wtopilem, bo tego nie dalo sie czytac. Co z tego, ze ladnie wydane, jak tlumacz byl idiota i tak to przetlumaczyl, ze kazde zdanie bylo czysta tortura. Jezykowa. Do dzis stoi i sie kurzy. Potem dorwalem inne tlumaczenie, i efekt odmienny: Ksiazki cyklu wrecz sie polykalo , tak wciagaly.
Marek, zgadzam się z Tobą, ale tylko częściowo. Podam Ci przykład: bardzo lubię Leszka Kołakowskiego, zarówno jego traktaty filozoficzne jak i lżejsze książki, ale czasem mam dni, że ni cholery nie mogę przez nie przebrnąć...
powiem tak czytałem ciekawe książki bylem ciekaw jak akcja się rozwinie jak i do tej pory przy dłuższym i obojętnie w jakim czasie po dosłownie dziesiątej stronie zasypiam i to od dziecka do dzisiejszego czasu , nie byłem z tym u lekarza okulisty czy psychologa może powinienem tam skierować kroki co z tą sennością mam ale mam na 100% wiem tylko że wzrok mam ok ot mój przypadek :) Czasami zastanawiam się że może w czasie szkolnym podstawowym oczywiście na siłę lektury trzeba było czytać i ta antypatia i senność zarazem się wrodziła we mnie jak sobie przypomnę Janko Muzykant czy też Potop jak i Pan Tadeusz matko co to była za męka , spoglądałem na Wyspę piratów lub Wyspę skarbów z iskierką pragnienia czytania w tym momencie t .ego a nie tego co musiałem i oczy kleiły się na maxa ale i po czytaniu tych swoich wybranych książek był efekt ten sam zasypiałem i zasypiam nadal dlatego wolę film.
Kolego "jestesmy"
Jako uzdrowiciel chorujących na wszelakie dolegliwości znachor powiadam Ci: przestań czytać całkowicie! Ja tak robię - nic nie czytam. Tylko piszę.
No chyba, że Twoja choroba urosła do stadium ostatniego i zasypiasz jak starasz się przeczytać to, co właśnie napisałeś. Wtedy masz przerypane - zostaje tylko Radio. TV też może być niebezpieczne bo w reklamach napisy lecą i czasem oglądając Kawę czy Herbatę mógłbyś do pracy zaspać.
A i jeszcze jedna rada: wyłącz w radiu RDS!
Napisz czy zadziałało - wystawię rachunek za poradę.
Z Ciebie to prawdziwe serduszko , omiń wat tylko bo to dla kolegi :))) w kinie czytam bez mych popędów sennych to fakt dlatego wolę film .
a ja mysle, ze jestesmy zdecydowanie za nudne ksiazki wybiera, najwidoczniej nie mial w reku jeszcze takiej, ktora by go naprawde zainteresowala:)
ale szukaj, probuj kolego:)
i jeszcze jedno, ciekawi mnie to twoje zasypianie... bo czytajac forum jakos nie zdarza ci sie przysnac....DDD
Kolego - to pisałem ja: Rozum
Oj nie chciałbyś żeby Ci moje Serce doradzało :)
A jeszcze jedna rada - wybieraj cieńsze książki. Wiesz jak to jest ze stawianiem sobie celów: muszą być mierzalne i realne. Żeby dawały satysfakcję z ich realizacji i nie zniechęcały.
Zacznij od gazetki TESCO! ;)
Pozdro
co raz mocniej bijesz serduszko :) co do forum to krótkie opowieści jak bym kawał czytał ekran rozświetla tak że trudno zasnąć choć oczy się męczą i wyłączam sprzęt a to że mam możliwość bycia z Wami czy to się komu podoba czy nie to mój wybór , ale to nie jest książka gdyby z forum utworzyć niejaką książkę była by bezcelerem następnym . A do Tesco chodzę po kawę mają raz w miesiącu fajną cenę .
Lulanna zainteresowała , zainteresowała mnie książka inaczej bym jej nie doczytał do końca z mego wyboru tylko wiele razy zasypiałem przy niej ale nie oznacza to że była nudna :)
Przypomniało mi się jeszcze "Lubiewo" Michała Witkowskiego. Parę lat temu było dość głośno o tej książce. Kontrowersyjna, naturalistyczna, a nawet turpistyczna opowieść o środowisku wrocławskich, jak sami (same) o sobie mówią - ciot.
Kolejna noc na wygnaniu …samotność pośród hotelowej ciszy, szlug za szlugiem, buch za buchem a snu jak nie było tak nie ma ….Tylko ten bezmiar czasy którego ucieczkę dotkliwie rejestruję każdą myślą przebiegająca prze mój dość dziwnie skonstruowany umysł ….Za oknem napierdala deszcz a ja nawet się nie mogę nastukać bo o 7 musze być „nówka sztuka „…Właśnie teraz czuję jak bardzo brakuje mi mojej ptaszki…. Jej ciepła, dotyku jej ciała, dźwięku jej oddechu … W chwilach takich jak ta zastanawiam się nad sensem przeżyć wiążących się z seksem pozbawionym miłości. Nad tym co w zamian za niego otrzymujemy nad jego ceną, nad brakiem możliwości poczucia tego, że kogoś nam brakuje…. Dlaczego człowiek stworzony został takim, aby wciąż czuć tęsknotę za tym czego właśnie w tej chwili mu brak?...
I myśl kolejna, przebiegającą przez świadomość i stającą się znakiem upływu kolejnych minut…. jak w świetle tak wielkiego ładunku uczuć wyjaśnić typowo ludzką chuć skierowana w inną niż ptaszka osobę ? Jak wielką siłę owa chuć posiada skoro się wznosi ponad te uczucia, kierując mój wzrok w inna niż ptaszka stronę gdy na ulice widzę piękną paniną ? A tak naprawdę może mi ktoś z Was powie jakie to uczucie „kochać” się z kimś kogo się nie kocha?
Odpowiedz jak dla mnie wydaje się prosta w takim przypadku mówimy „pieprzenie”… ;-)
Jeszcze 2 godziny, może jakoś przetrwam …
Hej wiara …. Napiszcie mi proszę o tym co czujecie kiedy się „pieprzycie” … o tym szale wywołanym nieziemską podnietą , o krótkiej momencie kiedy świat na chwile przestaje istnieć … aaaa i czy możliwe jest „pieprzenie” się z kimś z kim na co dzień się kochacie?
Chętnie poczytam
pozdrawiam
podobno warta przeczytania, wiec biegne do biblioteki
http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/claire_berman/dzien_w_ktorym_umilkly_glosy
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.