Zauważyliśmy, że w pierwszej kolejności przy imprezach pt. Dogging najwięcej proponują faceci. To oni wybierają czas i miejsce, potem są rozczarowani, bo nie ma Pani chętnej na takie zabawy. Otóż Panie są chętne, są chętne i pary, ale to one powinny wybierać czas i miejsce, przynajmniej tak my uważamy. Jest sens wołania po puszczy przez singli, którzy na zaproszenie par np. nie dojeżdżają na spotkania organizowane, według nas w odpowiedniej kolejności ??

Nie chcę nic mówić ale całkiem niedawno w poście o podobnej tematyce psioczyliście jacy to faceci na zbiorniku są nierealni, kiepscy i wogóle dupy bo nie potrafią nic zorganizować... A tutaj nagle sami twierdzicie, że inicjatywa powinna wyjść od pary bądź pani... To ja już nic nie rozumiem kto w końcu powinien określić czas i miejsce...?

haha dobre ;) od burdel się zrobił ...

bo jesteście nie realni, a ten wątek jest pytaniem kto powinien wychodzić z propozycjami takich spotkań. I dlaczego. Dogging jest jutro w Lesznie. Powtarzamy spotkanie - ale jak widać już tutaj nie dajemy info - po co ...
Oczywiście że inicjatywa takiego spotkania powinna wyjść od pary, pani - a od kogo ?? od faceta co ma w galerii zdjęcie penisa z podpisem "podoba się?/" Żałość i tylko żałość. Jak wspomnieliśmy - większość zbiornikowców to mistrzowie prozy - i niech tak zostanie. Natomiast co do par z którymi się spotykamy ?? to dlaczego nie ma z nimi problemów?? Bo nie ma i tyle.

A skoro uważacie inaczej to gdzie te chętne panie z Waszych zaproszeń ?? Pusto :D:D:D ... Jak pisaliśmy w innym wątku. MNIEJ PISANIA WIĘCEJ JAJ a będzie ok :D:D

odpuście sobie już, jak maci ez kim się bawić to fajnie... Wasze gadanie nie ma większego sensu, bo ja tez nie wyobrażam sobie jechać 80 kim żeby pomoczyć kija w krzakach, szkoda na to mojego czasu - oczywsicie nie bierzcie tego do siebie - porostu jechać 2h żeby sie pobawić pół h ? wole już pobawić się w Poznaniu:)