Zwykle kino, pozny seans, siedzenia w ostatnim rzedzie, gdzies z boku, malo ludzi...kazde przychodzi w innym czasie, siada obok siebie i wyzwala swoje pasje, potrzeby, daje i dostaje przyjemnosc ktorej potrzebuje...nie robilem tego nigdy w taki sposob ale marze o takiej mozliwosci:) co Wy na to?
Jakiś czas temu przerabialiśmy podobną akcję w jednym z małych kin - do dzisiaj nie wiemy jak się film skończył ;-)
Chętnie się dołączę do takiej zabawy... Katowice i okolice...
ok ?
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.