Legia jako pierwszy zespół od lat prowadzi z tak wysoko norowaną drużyną tak daleko w pucharach. Chyba zacznę znowu chodzić na Legię :)

jak widuję i słyszę co się dzieje na stadionach to odechciewa mi się tej piłki , choć wychowałem się nieopodal Legii to nigdy nie byłem Legionistą i nie bardzo interesuję się ligami , jedynie tylko oglądam MŚ ME w piłce i niech wygrywa lepszy a nie z przekupstwa i ustawiania meczy :))) Tyle o piłce z mej strony żona ma mówi że ma szczęście . Ale co dwa lata oglądam .

Legia dała dupy ... Sporting dwa strzały , dwie bramki . Może Wisła ?!?

Dwa strzały i dwie bramki?? byłoby fajnie;)

Ruch Chorzów:)

To ja zostaje przy Zawiszy :D

NIe lubię piłki, bo polscy kibice znają tylko jedną przyśpiewkę: "NIC SIĘ NIE STAŁO,(nazwa zespołu), NIC SIĘ NIE STAŁO... " i do tego potrafią godzinami recytować różne wersje "mieliśmy pecha, bo..." :D
Popieram Jesteśmy , na stadionach zbiór podpitych lub zapitych mentów wszelakich, jak widze buców z PZPN to mnie wstrząsa i dziwię się, że ludzie im jeszcze kasę nabijają. Oczywiście piłkę na poziomie (oczywiście nie jest to polska) mogę obejrzeć w tv. Na żywo tylko siatka...najlepiej żeńska ;)

i Tylko KS pałac Bydgoszcz :)

Legionistką nie jestem i nigdy nie będę ;) ale nie mogę się zgodzić z powyższymi opiniami nt kibiców... od 3 lat regularnie bywam na meczach (Ekstraklasa, I liga i reprezentacja) i nigdy nie spotkałam się z - opisywanymi przez Was - podpitymi menelami i innymi tego typu 'atrakcjami' :)
Nie mówię, że to się nigdy nigdzie nie zdarza, ale a) przez 3 lata nie spotkałam się z żadną taką sytuacją, b) nie znoszę generalizowania i wrzucania wszystkich kibiców do jednego worka ;)

a co do dzisiejszych wyników - spodziewałam sie, że będzie gorzej ;)

bez przesady :)

jacy wszyscy Pruszków,Otwock,Falenica oto legi klub kibica!!!

to że ktoś teraz mieszka w Otwocku czy Bóg wie gdzie nie oznacza że nie kibicuje Krakowi , Legi , Widzewa czy czort jeszcze komu .
Z miejsca urodzenia Praga Północ i wychowania się tam komu powinienem kibicować ? czy to jakiś mus chyba nie . Dla mnie niech wygrywa lepszy a często i chyba bardziej sercem jestem za Polonią to chyba bardziej Warszawski klub .
Ale aby tu nikogo nie zrażać bo są osoby zagorzałe więc nie jestem żadnym fanem klubowym . Po za tym Polska piłka jest jaka jest oby była lepsza jak za Górskiego , była świetna i za Gmocha . Piechniczek ją mym zdaniem już zaniedbywał aż do tej pory jest w strzępach :)

Apropo Legii czy to Warszawski klub ? Co wiem że znajduje się w Warszawie ale klub jest wojskowy więc do całej Polski należy , Gwardia też jest w Wawie i to policyjny klub nie wiem czy nadal istnieje .
Jak to jest z tymi klubami , rozumiem że kibic nie zależnie od wyników klubu powinien spierać swój ulubiony klub .
Ale wielokrotnie słyszałem że Legia to Warszawski klub hmmm , wiele osób z Siedlec znam którzy są można powiedzieć fanatykami tego klubu tak zwani pseudo kibolami . Nie dopuszczają nawet złe określenie w nazwie tego klubu , od razu burda na 100% czy to normalne ???
W mej rodzinie jest wielu Legionistów chodzą na mecze i wspierają ten klub . Ale nie zgodzę się że Legionista to musi być Warszawiak prędzej określenie wojak im pasuje .
dzikkwrz słusznie ukazał że przyśpiewki "nic się nie stało" i inne to teraz bardzo modne wśród kibiców więc uczmy się ich i wymyślajmy inne aby piłkarze mieli ducha walki a trenerzy pełne portfele i śmiech na twarzy :)))

na stronie Legii jest tak:
Zaczęło się… No właśnie, kiedy się to wszystko zaczęło. Historia Legii rozpoczęła się w kwietniu 1916 roku, w okolicach Maniewicz na Wołyniu. Rozlokowani w okolicznych lasach żołnierze Legionów Polskich zainspirowani przez Stanisława Mielecha postanowili powołać do życia zespół piłkarski.

Nie ma znaczenia miejsce zamieszkania, znaczenie ma umiejętność zjednoczenia się i kibicowania konkretnemu klubowi, dla prawdziwego kibica nie ma znaczenia czy jego klub wygrywa czy przegrywa, kibic zawsze jest ze swoja drużyną. Tzn znaczenie ma, zawsze milej jak drużyna wygrywa, ale to jest miłość na dobre i złe.

dobrze że nie jestem fanem Al-Masry Port Said czy Al-Ahly Kair bo nie wiem czy bym żywy powrócił .

Dokładnie , ja kibicuje Zawiszy, choć mieszkamy dość blisko stadionu Legii , kiedyś jechaliśmy w sobotę autobusem, a tam masa znajomych , i od razu pytają, czy my też na Legię, a ja odpaliłem, że ja chodzę tylko na Zawiszę, nieźle ich zamurowało, ale zaczęli się śmiać, wiem, że kibole Legii źle reagują na Zawiszę.
Do Legii nie mogę się przekonać. Wkurzają mnie szczególnie jej kibole, którzy demolują wszystko, wszędzie umieszczają te przeklęte L, miałem ostatnio polewkę z sąsiada, wyremontował ogrodzenie od strony głównej ulicy , odwalił je na maksa i dał na biało. Następnego dnia idę a tam na całe ogrodzenie: Legia coś tam coś tam 1916 :D

Nie mylmy prawdziwego kibica z chuliganami.

ale oni są Ambrozyjko i rozpieprzają całą tą zabawę , gdyby w sejmie byli pseudo sejmiacy to organ bezpieczeństwa by na to pozwalał ???
Tak czy siak idąc na mecz ryzykujesz a to odpycha i robi niesmak wielu osobom . Rodzice też mają stracha kiedy to dziecko wybiera się na mecz . Tak dopuścili władze do rozbudowy tego chuligaństwa a teraz jest problem na całym świecie .

my wczoraj bylismy WISLAKAMI i za tydzien tez nimi bedziemy ;)

Powiem tak: ja nie wiem jak to jest naprawdę, ale ja miałem kilkadziesiąt razy okazje jechać komunikacją przy Legii przed/po meczu, to zawsze jechała ze mną pijana hołota w szalikach Legii, przeklinająca na cały autobus, głośna, itp. więc nie wiem jak wygląda spokojny kibic Legii, bo nie udało mi się na takowego trafić...

W każdej rodzinie są czarne owce, bez różnicy czy to "kibic" tej czy innej drużyny.
Teraz mam mniej czasu, ale kiedyś chodziłam na mecze, owszem nie wszędzie czułam się bezpiecznie, ale nigdy nic złego tam mnie nie spotkało, w przeciwieństwie do innych miejsc.

entuzjazm jest wielki , młodzi ludzie nie będą siedzieć cicho , normalne . Ale tu już chodzi o kulturę a to ma wiele ubytków w tym społeczeństwie piłkarskim ;)

To tak jak ze swingiem. Na forach chętnie wypowiadają się ci, którzy nigdy nie swingowali, ale "słyszeli" "widzieli" i dla nich swing to zboczeństwo itp. Tak samo brzmią wypowiedzi - "nie byłem ... lat na meczu, ale słyszałem, że..... " Aby poznać, trzeba wpierw doznać :)

pada2pada - nic dodać, nic ująć! :)

chodzimy , może nie intensywnie ale zdarza się
Pierwszym meczem było to dawno Polska - Cypr na stadionie dziesięciolecia
Tutaj i mą zwerbowałem
http://pl.zbiornik.com/photo/3e4grNAQ/
i powstrzymuje swoje wypowiedzi ;)

oby wszystkich wyłapali
http://gwizdek24.se.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/tomasz-bielecki-o-ataku-kiboli-na-dzieci-swietny-wynik-komendy-w-wejherowie_228021.html

dzisiaj jestem Widzewiakiem byłem wczoraj 10 lat temu i bede do konca zycia :D a co do ludzi którzy piszą o tym jacy to kibice straszni chuligani menele etc to w wiekszosci prawda jest taka ze naogladają sie w tv ze kibice to tamto nawywijali bo ejst teraz taka nagonka na kibicow a jak kibice pomagaja dzieciaka robia pozytywne akcje bo jest ich d goma to nikt nawet o tym nie wspomni bo teraz w modzie jest sensacja ze ktos komus łeb roz... i taka jest prawda ...

nie chodzi o kibicowanie i super zabawę , piłka zjednoczy i także uczy nienawiści . Ci prawdziwi kibice są i dla nich powinno stadiony być szeroko otwarte . Ale od wielu już lat także stadiony witają bandę pseudo-kiboli i walka z nimi jest tragiczna . To jak wirus który się rozmnaża i nie ma lekarstwa na to , gdyby to była bakteria państwo izolację osób zarażonych by stworzył .
Dlatego mam takie zdanie , faktycznie szkoda byłoby prawdziwych kibiców ale także i oni mało robią co do faktu chuligaństwa i dopóki słyszy się że kibice są cacy i robią coś dla dziewczyny która utraciła nogi i osiąga to przestrzeń całego świata (co jest pozytywne oczywiście) to zapominamy o kłopocie jakim jest chuligan na stadionie .
A problem jest jak zarówno kibica i państwa a taki opryszek nadal się śmieje i mówi sobie do następnego razu bo już mnie łapa świerzbi komuś przyłożyć . I sory ich jest coraz więcej i kiepską reklamę piłce robią .