Proponuję jakąś zdrowaśkę również :D

Zapewne :D Ale koniecznie ze trzy i to w piecu :D:D

a rozmawiałeś z ojcem i matką na ten temat r_d ?

Widzę wielorybie, że do ciebie nie dociera żaden argument. Jak jakaś Asia (obojętnie kim jest) jest wykształcenia medycznego, to niech nie pierdoli się z innymi, bo to jest niebezpieczne nawet bez spuszczania się w to wiadro, które ma tam, gdzie normalne kobiety maja cipę. Nie potrafisz spasiony knurze napisać, jak cywilizowany człowiek, bez wyzwisk, to nic nie pisz. Popatrz na siebie i swoją zonę i pomyśl, co zmienić, żebyście wyglądali jak ludzie. Wyzwiska pod adresem rodziców innych osób świadczą twoim chamstwie. Więc idziemy dalej. Myślisz p...y grubasie, że jak sobie powstawiasz zdjęcia i filmy z twarzą, to jesteś taki nowoczesny i fajny? Jesteś zwykłym idiotą, który naraża siebie na śmieszność. Ale gdzie twoja odpowiedzialność? Poczekaj aż wasze dzieciaki zaczną być obiektem drwin, że mają pojebanych, obleśnych rodziców. Ale wy jesteście tacy mądrzy i tak wiecie wszystko najlepiej. ...jesteście para ohydnych i głupich tłuściochów, nic więcej.

Otóż wiem o tym ze moi rodzice jak i ja nie mamy tak porytych łbów aby pozwalać na coś takiego - więc jesteśmy spokojni. Mbi - po raz kolejny buahahahahhaha i to jedyny komentarz debilku do twoich wypocin :D:D A teraz napisz to do wszystkich którzy maja materiały z odkrytymi twarzami :D:D

Nie znudziło ci się?? Stajesz się monotematyczny. Nudzisz chłopie. Prawie wzruszyła mnie Twoja historia. Może realizuj się literacko, filozoficznie, czy też w ogóle humanistycznie na jakimś forum "Mam talent", "Bóg, honor, ojczyzna", czy też Mgła w Smoleńsku, a kościół staro etrusko-nordycki"? Traumę jakąś przeżywasz? Wypadłeś w niemowlęctwie z kołyski, czy masz napięcie przedmiesiączkowe?

Nie moja to wina że tak oczywiste rzeczy, są dla wielu jak widać za trudne :D

Widzę, że niespecjalnie dotarło.... Cóż... język polski okazuje się być jednym z trudniejszych na świecie, szczególnie (jak widać) dla tubylców. Pozwolę sobie zatem zacytować dosłownie nagłówek tematu: "ODDAM ŻONĘ I POPATRZĘ JAK JĄ RUCHAJĄ - Grupa Widoczna Dla: Wszystkich, Nowi Członkowie: Każdy może się przyłączyć - grupa facetów których podnieca widok ruchającej się żony z innym, a może nawet z dwoma facetami".

I to by było na tyle...

Zaraz zaraz - ale spust w cipkę nie oznacza od pierwszej sekundy zajścia w ciążę - a już na 100% nie zapewnia to syfilisu - hehe - :-) równie dobrze dziewczyna czy facet, którzy pierwszy raz idą do łóżka mogą natrafić na to samo - a są to ułamkowe przypadki z całości ogółu idących tej nocy do wyra na całym świecie. To tak samo jak zapytać iść na dyskotekę, czy zostać w domu ??? w obu przypadkach może być źle i dobrze :) więc bez sensu polemika :) pozdrawiamy

I w tym co napisałaś (-łeś?) jest dużo prawdy i ja się z tym zgadzam. Można zajść w ciążę w trakcie pierwszego razu, złapać syfa też. Ale równie dobrze można miesiącami uprawiać seks bez gumy i nie ponosić żadnych tego konsekwencji, zarówno jeśli chodzi o rozmnażanie się jak i niepokojący wynik badań WR.

Drogi Marinerze :D:D Grupa może i tak się nazywa - ale wątek jest pytaniem a sonda mówi tak lub nie. Więc z językiem polskim u nas nie jest tak źle. Pytanie do my dwoje - a co jeżeli zajdziesz?? Lub coś jednak załapiesz?? tylko konkrety - bez owijania w tzw. bawełnę - to logiczne że napaleńcom się to podoba - bo dlaczego ma się nie podobać, jednak odruchać się zasiać i zniknąć bez konsekwencji - czysty raj - pytam wprost - co z takimi konsekwencjami? I taj napisaliście - nie od pierwszego razu się zachodzi - a czasami tak. Więc - skrobanka ? Dom dziecka? Czy może "szczęśliwi rodzice" ?

Po pierwsze: są znacznie lepsze sposoby antykoncepcji niż "guma".
Po drugie: można je stosować łącznie.
Po trzecie: nie ma przymusu seksu z innymi.
Po czwarte: każdy, kto w tym uczestniczy zna, przewiduje konsekwencje.
Po piąte: higiena, czystość, dbałość o zdrowie, w tym intymne, to kwestie znane od dawna.
Po szóste: robić to tylko w dni niepłodne z partnerką, która zjadła 3 opakowania tabletek antykoncepcyjnych na raz, z partnerami o podwiązanych nasieniowodach, w 4 warstwami nałożonych prezerwatywach, a każde zanurzenie członka, poprzedzać przymusową kąpielą w środkach odkażających i paście plemnikobójczej.

Po pierwsze - pytanie było kierowane do kogoś innego - nie do ciebie a jak znam z forum Parę my_dwoje - adwokatów nie potrzebują.
Ale odpowiem chętnie na kolejne punkty - więc - po drugie, czwarte, piąte - pisane z punktu widzenia singla mającego generalnie w dupie konsekwencje - co ma higiena do ciąży ? Tego nie wiem :D Ale być może i ma. żaden środek antykoncepcyjny nie daje 100 % gwarancji na zabezpieczenie przed ciążą. Zapewne to też wiesz. Przy organizacji zabaw tego typu, często nie oczekuje się że uczestnicy przedstawią aktualne wyniki badań. Punkt czwarty - jaki fajny w swojej prostocie - zapłodnię, nie zapłodnię - a chuj mnie to interesuje - zajebiste podejście :D:D Szósty punkt - sarkastyczny - ale wielu powinno sobie go wbić w te puste łepetyny. i jak wspomniałem - pytanie było kierowane do pary - nie do pustogłowych.

jezeli jest to osoba znana i zdrowa to cipa jest po to by przyjela sperme

Zastanawia mnie, która opcja ma w Twoim przypadku zastosowanie: albo sam nie czytasz tego co piszesz, albo masz problemy ze zrozumieniem narzecza obowiązującego na terenach pomiędzy bagnami Bugu, a pagórkami Nysy.

Jak możesz twierdzić, że to nie było pytanie do mnie, skoro, w poście poprzedzającym moją wypunktowaną odpowiedź, pierwsze dwa słowa napisane przez Ciebie brzmiały, cyt. "Drogi Marinerze"????

Jak możesz twierdzić, że patrzę na sprawę z punktu widzenia singla? Gdybyś przeczytał ze zrozumieniem, to zauważyłbyś, że w pkt. 1-4 napisałem o konsekwencjach, zabezpieczeniach, itd., związanych z takim seksem. Jest to aktualne i dla par i singielek i singli. O higienie wspomniałem dopiero w pkt. 5. I w żadnym z tych punktów nie ma niczego co uzasadniałoby twierdzenie, że pisane są z perspektywy singla. Bo czyż kobieta, zakładając, że jest rozumna, nie może wymagać stosowania innej antykoncepcji niż guma, czy nie może w trosce o siebie i "nienarodzone" stosować kilku metod łącznie, czy musi to robić bo ma taki rozkaz, czy też, nie wie, że seks z kilkoma facetami może skończyć się ciążą? Oczywiście, faceci tak baraszkujący nie są zwolnieni z myślenia o tym samym.

Ujmę problem tak: zasadniczo u naczelnych, reprezentowanych przez homo sapiens, którzy od urodzenia się socjalizują, umiejętność składania znaków graficznych w litery, a te w słowa pojawia się w wieku 3-5 lat. Jednak, umiejętność kojarzenia tych znaków ze znaczeniami, troszkę później. U niektórych - i to niezależnie od wieku, wykształcenia, pochodzenia, rasy, wyznania, wychowania, itd. łaska umiejętności czytania i pisania ze zrozumieniem tekstu - nie jest dana nigdy... Zaczynam mieć nieodparte, przekonanie, udokumentowane buńczuczną tyradą z Twej strony, ciągnącą się przez dłuższy czas na kilku stronach, że tak jest również w Twoim przypadku.

C. B. D. U.

Tym razem Asia - przeczytałam dokładnie to pisał Przemek i co ty pisałeś i stwierdzam - miał rację. Reszty nie komentuję - ja nie mam tyle czasu i chęci zajmować się bele czym. Drogi Marinerze :D:D Grupa może i tak się nazywa - ale wątek jest pytaniem a sonda mówi tak lub nie. "Więc z językiem polskim u nas nie jest tak źle. Pytanie do my dwoje - a co jeżeli zajdziesz??" Pierwsze zdanie być może i kierowane było do ciebie - ale od chwili Pytanie do My-dwoje.. chyba już nie do ciebie. nie mam do ciebie więcej pytań. Cmoknij w kakałko Mbi - ma braki :D

A ten znowu martwi się za innych i nie może się od.ierdolić. Martw się, co zrobisz, jak twoja żona zajdzie w ciążę. Tak sobie przypomniałem widok jego żony w tym ubranku z siatki. Od razu nasunęła mi się myśl: czy to kaszalot w sieci, czy może baleron na wyprzedaży w supermarkecie?

I fajnie, że tym wpisem potwierdziłaś (chyba niechcący) to co przemycają w komentarzach inni uczestnicy tej niby dyskusji.

Ale zaczyna mi się coraz bardziej podobać styl Waszych wypowiedzi. Do podłogi zostało już niewiele. Jakieś agresywniejsze, napastliwe, złośliwe się stają.

I tym miłym akcentem wracam do pytania zasadniczego, fundamentalnego w tej kwestii: pozwalać na wytrysk w partnerce obcemu facetowi, czy nie?

Dziękuję Mbi za komplement, bo teraz własnie pisze ten "balon" który generalnie ma głęboko w dupie gwiazdy forumowe twojego pokroju. Przemek ma racje - debile się mnożą na zbiorniku jak nie wiadomo co. Widzisz ten Kaszalot ma kilka propozycji spotkań dziennie - a ile ty masz?? UU boli walenie konika przez dłuuuuugie godziny boli. Taka jest różnica - my się bzykamy i forumujemy - tobie pozostało tylko forum:/ I jeszcze tam wspomnę. Dostaliśmy kilka wiadomości na Twój temat od par - stwierdzają zgodnie jedno - od ciebie trzymać się z daleka, a od jakich par to zapewne się nie pochwalisz. Pozdrawiam

Trucizna ich podobna jest do jadu węża,
do jadu głuchej żmii, co zamyka uszy,
aby nie słyszeć głosu zaklinaczy,
głosu czarownika, co biegle zaklina.

Stare, ale idealnie pasuje do poziomu Waszych postów.

Do was pasuje za to porównanie do psów biegających za suka w czasie rui - myśląc że naiwne pary/panie się nabiorą na gości grzecznych i ułożonych z forum. Stare ale jare jest też to że jad mamy tylko dla jednego gatunku, jakiego ? Spójrzcie w lustro. Jeżeli byś nie wiedział to dostajemy wiele wiadomości o słuszności naszych wpisów na zasadzie "gnać dziadostwo ze zbiornika" I żeby nie było niedomówień - nie mamy na myśli wszystkich korzystających z tego wątku. Tylko dwóch. Mariner, nie obraź się ale galeria z penisami :/ Takich tutaj tysiące robaczku. A Twoje wnioski? podobnie nas oblatują jak wnioski Mbi. Czyli nie oblatują. (A)

Pochwal się baleronie, od jakich par. Jak ja lubię te wasze ujadanie. Już gdzieś groziliście mi ujawnieniem kompromitujących informacji na mój temat. Czekam na te rewelacje.

Rewelacji nie będzie, bo ich nie ma.

To ty się pochwal. Opinia poszła w świat. Płacz sobie w rękaw. Widzisz, tak już jest na zbiorniku, ze jedni przed drugimi się ostrzegają, jedno ostrzegają przed nami, co nam kompletnie nie przeszkadza, drudzy nas przestrzegają przed innymi. O ile pamiętamy, to ktoś inny ci groził. i zapewne dopnie swego. Kłopoty z pamięcią? I nie tylko. (A)

Po raz drugi grozicie mi ujawnieniem linków, informacji, więc czekam.

??? Pokazuję penisa, bo nie wstydzę się swojej nagości. Nie pokazuję zdjęć z kochania się, bo to intymne doznania między osobami, które to robią. Cieszy mnie, że ktoś w ogóle do Was pisze. Szkoda tylko, że korespondencja - jak piszesz - dotyczy spraw "pozamerytorycznych".

Ps. Jakby ktoś pytał: moje drugie imię brzmi "sarkazm", na bierzmowaniu nadano mi imię "ironia", prowokacja to moja druga natura.

Nie chce mi8 się przeszukiwać dokładnie innych dyskusji, ale wystarczy, że znalazłem cos takiego: "Natomiast co do wypowiedzi na nasz temat - twojej zoofilii nie przebijemy. A mamy już kilka privów w tym temacie.."
Powtarzam jeszcze raz. Czekam na ujawnienie tych wszystkich informacji na mój temat.

Nie płacz dzieciaku więcej. Oczywiście że nie chce się tobie szukać. Przecież być ukrytym zoofilem nie jest łatwo. O tym wiemy od innych par, "robaszku". I głównie dlatego nie mamy do ciebie szacunku. Chciałbyś abyśmy ujawnili naszą prywatną korespondencje? Szczekaj sobie dalej.

Ujawnijcie, czekam na to z niecierpliwością.

Gdy spuszcza się inny w Twojej żonie, partnerce... to?

...to?

jak nie mam pecha:
1. nie biegam po lekarzach;
2. nie wychowuje bękarta "wujka" z zabawy erotycznej ( nie daj Bóg aby wyrosło coś takiego jak Mbi po takiej zabawie :/
I nie ma co więcej dyskutować z ogółem. Czekamy na odpowiedź od My_dwoje na nasze pytania, których pozdrawiamy :D

Tu chyba lekko przegięliście!!! Przecież ten post obraża na pewno więcej niż jedną osobę!!! Nie umiecie nawet trzymać w miarę, choćby niskiego, ale jednak wyższego niż ujemnego poziomu?

Gdzie jest Admin tej dyskusji?

Skończ płakać - chłopaki nie płaczą:D Odpowiedzieliśmy na twoje pytanie :D Odpowiedzi logiczne i zgodne z ewentualnymi konsekwencjami uprawiania seksu bez zabezpieczenia. Więc o co chodzi? Dziecko z nieślubnego związku to "bękart".Czy to nie jest odpowiedź?

A my uważamy tak: każdy może mieć swoje zdanie - jeśli znamy osobę i robimy sobie wszyscy badania - bo inaczej sobie tego nie wyobrażamy to nie ma problemu - to po 1 :) po 2 jeśli bawimy się w ten sposób to są tabletki, które zapisze każdy ginekolog, a te przyjmuje się na wszelki wypadek, gdyby jednak coś z zabezpieczeniem poszło nie tak - znakomite zabezpieczenie to zastrzyk :) oczywiście ma swoje uwarunkowania, ale jest najlepsze :) to do rozebrani_dwoje. Uważamy, że sex jest po to, aby się bawić - jeśli umiesz to robić nie zginiesz, ani nie popłyniesz :) naważniejsze jest higiena, czystość, badania i zabezpieczenie - po sexie tabletka od ginekologa i do następnego razu będzie się to miło wspominać :) pozdrawiamy :)

Tak, tak, ja to rozumiem. Tyle tylko, że "bękart" to określenie obraźliwe, pogardliwe, wyraźnie szydercze i naruszające czyjąś godność, a odnoszące się do dziecka nieślubnego. Czyż zatem, każde nieślubne dziecko (takim jest też urodzone w związku partnerskim, gdzie na przykład kochający się i te dziecko rodzice są ze sobą 20 lat) jest według Was bękartem?

Ja nie płaczę, chyba jedynie z litości nad coraz niższym poziomem Waszych wypowiedzi. Rozumiem, że brak argumentów powoduje w Was furię. Tak bywa...

I dziękujemy parce :) Chociaż mimo wszystko nie podzielamy Waszej opinii - trzymajcie się cieplutko i jak najmniej zastrzyków :/ :D Pozdrawiamy :)

Marinerze - nic u nas nie wywołuje furii - chyba że dysputy z kretynami. Bękart to jest nazwa każdego dziecka nie będącego owocem małżeństwa. nie my ustalaliśmy definicje. żale wylewaj do autora tych definicji.
bękart
1. pogard. «nieślubne dziecko»
2. pot. «z niechęcią o dziecku»
3. druk. «końcowy wiersz ustępu przeniesiony przy łamaniu na początek następnej kolumny lub następnego łamu, traktowany jako błąd w łamaniu»
za Słownikiem języka polskiego. Więc nawet dziecko kochającej się pary która nie sfinalizowała swojego związku żadnym węzłem małżeńskim to?? i dalej Pinokio idzie sam. Teraz graj wzruszonego i poruszonego. ale nie zapomnij przy tym powywijać fajfusem.
Argumentów u nas nie brak.

Czy ktoś Wam już napisał, że prezentujecie tzw. "żenua"? Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, że taka argumentacja potwierdzacie wypowiedzi Waszych adwersarzy. Przecież potwierdzacie, że "bękart" to wysoce obraźliwe, negatywne w odbiorze określenie nieślubnego dziecka. Czy (jeśli wśród Waszych realnych są tacy) do nieślubnego dziecka Waszych znajomych mówicie: "cześć bękarcie, co tam w szkole"? Czy po wyjściu z wizyty u takich znajomych, komentując gościnę, mówicie: "ale ten ich bękart wyrósł, a jeszcze niedawno mówił na kupę papu"?

A tak napisaliście kilka posŧów wcześniej o jednym z uczestników rozmowy.

PS. Wulgarnie, ale może dotrze: do mnie pierdolenie samo przychodzi, kutas to dodatek do zabawy, takie geny, cóż począć. I nie wstydzę się go, nie muszę. I nie jestem wrażliwy na złośliwe komentarze o moim (jak Wy to nazywacie...?) fajfusie. Sprawny, to sam wywija. Nie muszę ukrywać swoich fotek.

Przed chwila dostaliśmy wiadomość od znajomej - że jednak to nasze wnioski są słuszne niż twoje - nie pierwsza dzisiaj zresztą. napisała że dyskutujemy " z tym pożal się boże jebaka od siedmiu boleści" :D
Co do bękarta- potwierdzamy to co mówi słownik. i zdania w tym temacie nie zmienimy. Do ciebie jedyne co przychodzi to pierdolenie o pierdoleniu, jak zauważyła nasza znajoma :D Na zbiorniku mało kto docenia pseudointelektualistów z chujami w dłoniach. W ten sposób nic nie wyrwiesz, no chyba że ten dodatek jak to powiedziałeś o swoim "koliberku". i nie ukrywaj swoich fotek - stwierdzamy tylko że giną w tłumie.

Z dedykacjądla Marinera :d "Dzisiaj, 20:59
hej;) witajcie;) dosyc zainteresowała mnie Wasza rozmowa z tym nazwijmy go "jebaką od 7-miu bolesci" i reasumując jednak przychylam sie do Was bo takich jebaków jak on to pełno a jak przychodzi co do czego to szkoda słów...pozdrawiam Was i nieprzejmujcie sie nim bo to taki portal ze więcej idiotów niz rozsądnych...a tak na koniec to mój kolega mawia: mądry nic nie powie a głupi pomysli ze tak ma być...buziaki dla Was;) "
Niech zgadnę pisała osoba która również nie ma taktu, polotu i kultury :D

I w tym momencie się obudziłeś, czy wytrzeźwiałeś?

Sam sobie dopowiedz cieciu, kto tak naprawdę tutaj co prezentuje. Wielu nam dziękuje za tę dyskusję, dodali ciebie do wrogów, tak na wszelki wypadek. Nie chcą mieć z takimi za wiele do czynienia. Widzisz, chciałeś błysnąć yntelektem, wierszykami skopiowanymi z Wikipedii a tutaj szlag trafił i cały plan w ....

Ale w sensie, że co?

W sensie całego tego słowa znaczeniu. korzystaj z Wikipedii póki jeszcze działa - jak wyłączą to gdzie nabierzesz rozumku? W sensie głębszym niż ogarnia to twój łebek gdzie się schował twój mały rozumek "robaszku" (Asia jest zajebista jak coś wymyśli ) :D

Z ciekawości przejrzałem te 7 stron tej pożal się boże dyskusji. Faktem jest, że dominują "rozebrani", jeszcze ze dwie osoby i moja skromna osoba. Tylko, że już od drugiej chyba strony "rozebrani" grożą komuś tam ujawnieniem strasznych wiadomości o tym kimś, gnoją każdego kto myśli inaczej niż oni. Eskalują epitety, nazywając ludzi myślących inaczej idiotami, knurami, bękartami. Równie miło nazywają przeciwników rozmowy jebakami, zbukami, robaszkami, itd. Do tego całość spłukują do rynsztoka, polewając to ściekiem spermy, upajając się przy tym, że maja jeszcze duże zasoby jadu...

Po pierwsze - z knurami wyjechał twój ziomal do nas - nie my do niego :D; Po drugie - jedziemy tylko z dwoma - Nawet nie potrafisz zacytować poprawnie, a świrujesz pseudointeligencję :D Resztę dyskutujących za wyjątkiem tego "skromnisia" i zoofila - serdecznie pozdrawiamy.

Nie cytuję, bo nie ma kogo, ani czego. Tak tylko przypomniałem, byś nieopatrznie nie zaniżył poziomu.

Żeby cytować - to należy to umieć robić. A tak znowu - miał być błysk - skończyło się jak zwykle. :D Czyli mówiąc na twoim poziomie - jak jesteś ciulem, to się nie pchaj z ryjem na salony.

Otyłość (łac. obesitas) – patologiczne nagromadzenie tkanki tłuszczowej w organizmie, przekraczające jego fizjologiczne potrzeby i możliwości adaptacyjne, mogące prowadzić do niekorzystnych skutków dla zdrowia[1]. Za otyłość uważa się stan, w którym tkanka tłuszczowa stanowi więcej niż 20% całkowitej masy ciała u mężczyzn oraz 25% u kobiet. Otyłości towarzyszy nadwaga, czyli nadmierna masa ciała powyżej masy optymalnej.

Nie tylko ilość, ale również rozmieszczenie nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej ma znaczenie. Zgromadzenie tkanki tłuszczowej w jamie brzusznej, nazywane otyłością brzuszną (otyłość androidalna), ma większe znaczenie patologiczne niż równomierne rozłożenie lub podskórne zgromadzenie tkanki tłuszczowej.

Stwierdzono, że otyłość zwiększa ryzyko zapadalności na niektóre choroby, w tym choroby układu krążenia, cukrzycę typu 2, obturacyjny bezdech senny, niektóre typy nowotworów, zapalenie kości i stawów[2][3] i dlatego też skraca oczekiwaną długość życia[3]. Wyjątkowo duża otyłość prowadzi do niepełnosprawności.
To tyle w kwestii umoralniania i propagowania zdrowego stylu życia .