Pochwalam - potępiam. Na świecie, w Kraju, na "Zb"
Właściwie zastanawiam się dlaczego ta grupa przez tak długi czas była w letargu?
Bo preferowana była "Dziupla" Niesiu ;-).
Teraz to się stopniowo będzie zmieniać.
Zaczynamy martwić się o środowisko?
Patyczki do czyszczenia uszu, jednorazowe talerzyki, kubki i nożyki w fast-foodach będą zlikwidowane. Natomiast (przykład) maszynki do golenia jednorazówki pozostaną. Mało tego ...jak dotąd pakowane w polistyrenowe opakowania ważące więcej niż same maszynki.
W praktyce jak znam polityków wszystko pozostanie bez zmian. Tylko będzie płatne. Jak reklamówki w sklepach. Kwoty stąd uzyskane zasilą budżet rządowy. Naprawy rozbitych limuzyn rządowych tanie nie są. Do tego nie mieliśmy jeszcze rządu, który by powiedział, że mu starcza tego co ma z podatków.
Więc nowe hasło to ochrona środowiska.
Słuszne? Pozornie tak. Tule, że by wyprodukować turbinę wiatrową trzeba zużyć tyle wody, węgla i stali iż jest to ..."zamienił stryjek siekierkę na kijek".
Jest tylko jedna droga ochrony środowiska. Zmniejszyć populację !! ZNACZNIE.
Podobno 6 - krotna nie spowoduje widocznego regresu.
Zysk?
Szybkie bogacenie się społeczeństwa. Brak problemu mieszkaniowego. Znaczne zmniejszenie zużycia surowców i...czystsze środowisko.
Jak to osiągnąć? Dopuścić posiadanie jednego dziecka na rodzinę przez dwa pokolenia. I egzekwować to drastycznie .... np. kastracją.
Jak dla mnie bomba...Powiedz to tym od 500+ 😂
Do Sweethaert
Niepotrzebnie pokazałaś wszystkim swoje karty.
Chciałem to załatwić bardziej dyskretnie ...metodą narastającej presji i perswazji.
Tym samym nie pozostawiasz mi wyboru w tym co niżej napiszę.
Przekazałem ci "Dziuplę" pomimo, że przez ostatni rok nie robiłaś na niej nic.
Był to dowód zaufania. Zaczęłaś od usunięcia adminek? Dlaczego?
Bardzo dziwne. Więc życzę sobie wyjaśnienia tego postępowania telefonicznie !
Skoro pokazujesz twarz na profilu to tylko debil uwierzy, że masz problem z anonimowością. Ściemniasz i tyle. Trudno kupić kartę pre-paid za 5 zł?
Po rozmowie kartę wyrzucasz. Widzisz tu problem?
Tak więc oczekuję telefonu. Jeżeli to cię przerasta to napisz to wyraźnie. Wtedy wrócę na "Dziuplę"... ale już w w celu odbioru grupy, bo być może przekazałem ją NIEWŁAŚCIWEJ osobie.
Nie jest problemem, że ciebie nie znam.Ale skoro (jak napisałaś) nikt ...to to już jest nie tyle problem co ...afera.
Spokojny sen o którym wspominasz właśnie się skończył ;-).
Jeżeli zakładałaś, że jako tzw. ONY możesz prowadzić kultową "Dziuplę", a mnie mieć za narzędzie ....to chyba mózg ci się zresetował ;-).
Nie chcesz się uwierzytelnić na zasadach grupy jak wszyscy?
To prowadź sobie kosiarkę ...a nie"Dziuplę".Albo psa na spacer ;-)
Nie opowiadaj tylko o Sneerze. On bowiem jest jak najbardziej i to realnie uwierzytelniony ...choć nie przeze mnie.
Ja też wprowadzam nowe zasady. Od N.Roku WSZYSTKIE profile z którymi mam jakiekolwiek relacje mają być uwierzytelnione. Niekoniecznie realnie i towarzysko. Wystarczy telefonicznie. Dotyczy to również ciebie ...a nawet zwłaszcza ciebie.
Nie pasuje ci?
W klubie AA nie stawiają takich wymogów. Do czasu uwierzytelnienia i wyjaśnień incydentu z adminkami prowadzisz grupę NIELEGALNIE.
Wolałbym nie przejmować ponownie "Dziupli: a nawet na nią nie wracać.
Status osoby pilnującej własnego nosa bardziej mi odpowiada.
Zbiornik jest pełen ściemy. Q TOP-500 połowa profili to lipa. Ale w TOP-20 pluserów i na "Dziupli", którą czytają wszyscy to już ...zapaść. Tatuaż playboy'owego króliczka na brzuchu, widoczna na setkach zdjęć twarz to ..anonimowość?
Czytam i aż oczy przecieram ze zdumienia. Zaczynam wahać się czy bardziej jesteś nieodpowiedzialny ,czy raczej nieobliczalny.
Najpierw słowo o nieodpowiedzialności. Z tego co napisałeś, jeśli w to wierzyć, wynika,że przekazałeś prawa własności do swojej grupy komuś , kto od roku nie udziela się w żaden sposób, komuś kogo nie znasz, z kim nie zamieniłeś słowa (nawet telefonicznie) i komuś kogo nie zna nikt. Jak się okazuje profil ten jest na tyle anonimowy,że nawet fotki z twarzą tan anonimowości nie naruszają. To oznacza,że ty nawet nie umiesz powiedzieć czy to jest kobieta czy mężczyzna. Pelle-chcesz powiedzieć,że "ONY" zrobił cię "na wnuczka" ?
No chyba,że mamy do czynienia z nieobliczalnością ? To by wiele wyjaśniało. Przekazałeś swoją grupę swojej przyjaciółce , nieustannie ją tak nazywałeś, a teraz nudzi ci się w Ratuszu i postanowiłaś zrobić zadymę i grupę jej odebrać. Taka zabawa ? A że nie umiesz bawić się w sposób cywilizowany to robisz to poprzez wojnę totalna.
Niezależnie co toba kierowało to i tak stawia cię to w świetle, delikatnie mówiąc , mocno niekorzystnym. Oczywiście możesz to jakoś tłumaczyć, ubierać w mądre słówka, ale rzeczywistości nie zmienisz.
Szczerze mówiąc to ja stawiam jednak na to,że ci się nudzi. Tyle lat na scenie a tu nagle zgasły światła. Zabolało, prawda ?
Obiektywnie patrząc to zarzuty , które stawiasz Sweet są mocno nietrafione. Jak to Sneer napisał: Nowa miotła więc nowe porządki. Ona teraz jest właścicielka więc ona dobiera sobie ekipę. Mam swoje zdanie na ten temat, ale faktem jest,że mogła.Ty dałeś jej do tego prawo. Cała szopka z uwierzytelnieniem Sweet to już jakieś ... kuriozum. Przecież od czasu kiedy nazywałeś ja swoja przyjaciółka, kiedy Sweet robiła za ciebie czarna robotę i kiedy przekazywałeś jej grupę nic sie nie zmieniło. Wtedy stan twojej wiedzy na jej temat był dokładnie taki sam. Nagle otworzyły cie się oczy ?
Hm...rozumiem wątpliwości.. I oczy nie otworzyły mi się nagle.
Powiedzmy, że temat narastał od pewnego czasu ...ale to nie ja go poruszyłem..
Po prostu, by było jak Sweetheart chce musi być na moich warunkach.
Czegoś nie zrozumiałeś czy nie zgadzasz się moją oceną?
Postawiono mi warunki. Czytałeś?
Odmawiasz mi prawa postawienia swoich?
A tak w ogóle to ci się rajstopy na dupie przetarły na focie paszportowej ...nie zauważyłeś?
Oddałeś Sweet majątek bez żadnych warunków. Zakładam,że w pełni władz umysłowych, więc teraz twoje stawianie warunków jest trochę jak musztarda po obiedzie. To co ona zrobiła trochę trudno nazwać stawianiem warunków. Po prostu nakreśliła nowe zasady. ma do tego nie tylko prawo, ale nawet obowiązek. Inaczej łatwo będzie ja oskarżyć o zaniechanie i brak pomysłów.
To nie przetarcie tylko oczko puściło. To bardzo delikatne rajstopy
Pellegrino-Mógłbyś ustosunkować się do tej części mojej wypowiedzi, jakoś to skomentować ? Przyznam,że to jest dla mnie największą zagadką :
" ... przekazałeś prawa własności do swojej grupy komuś , kto od roku nie udziela się w żaden sposób, komuś kogo nie znasz, z kim nie zamieniłeś słowa (nawet telefonicznie) i komuś kogo nie zna nikt. Jak się okazuje profil ten jest na tyle anonimowy,że nawet fotki z twarzą tan anonimowości nie naruszają. To oznacza,że ty nawet nie umiesz powiedzieć czy to jest kobieta czy mężczyzna. Pelle-chcesz powiedzieć,że "ONY" zrobił cię "na wnuczka" ? "
Mędzisz jak zawsze. Czego się najadłeś w te święta? Jakieś rzepy dla dzikich osłów? Nie stawiałem warunków i odszedłem. I tak należał.o to zostawić. Skoro jednak miałbym wrócić to rzecz ma się nieco inaczej. Chyba Ciebie przeceniałem Spróbuj po stoperanie jeszcze raz a może przyznasz mi racje?
To nie rzepa, to rakija. Wiesz jak ona działa ;- )
Hed jesteś stary wróbel ....choć pióra z tyłka ci już wypadły.
Ale wróbel nawet nielot to tez ptak.
Grałeś kiedyś w bierki? Fantastyczna gra! W szachy możesz wygrać nawet jak trzęsą ci się grabsztyki ...ale nie w bierki. Powinieneś zacząć grać ...i nasi politycy tez.
Może rzeczywiście trochę tych piór mniej niż kiedyś. Ale musisz wiedzieć ,że w branży drobiarskiej funkcjonuje taki myk , który nazywa się przepierzeniem. Po takim procesie, ptaszek jest nie do poznania. Miej to na uwadze,żebyś następnym razem mnie władzy na swojej grupie nie przekazał nazywając mnie swoją przyjaciółką. Wiem,że myślisz,że jesteś orłem. Tylko,że wzrok jakby inny i ogon już nie ten . Musze sprawdzić,czy przepierzenie dotyczy też orłów . Dam znać jak się czegoś dowiem
Krys nie znasz sie na medycynie i...to widać.
Polecam podręcznik podstaw medycyny pt. "Przygody dobrego wojaka Szwejka". W armii austriackiej lewatywą (bo tedy stoperanu jeszcze nie znano) leczono wszystko. A potem na front ;-). Komu lewatywa nie pomogła stawał przed plutonem egzekucyjnym jak symulant ;-))))).
Ja Ciebie Krys jeszcze podleczę ...zobaczysz ;-)
Nie, nie Hed....ja nie z orłów. Ja z nielotów. Ze strusi konkretnie. Pilnuję zawsze swoich jaj. A jak nimi ryzykuję, to chcę wiedzieć dla kogo i dlaczego. Dobra zasada. Pióra odrastają ...jaja nigdy.
Krys napisał na "oblechowni"
cyt."Haha Pelle to fakt na medycynie się nie znam ale byłem przeszkolonym ratownikiem medycznym i wiem, że lewatywa na sraczkę nie działa lecz wręcz odwrotnie, to może najpierw swoje doświadczenia zdobędziesz na jakimś dziuplaku bo mnie to trochę chyba by Ci było szkoda? :))))"
To prawda Krys ...trochę by było szkoda ...przedawkować.
Daj spokój Babińcowi, a one zapewne zostawią Ciebie też w spokoju.
I może po dwóch latach samego orania coś się uda zebrać na tym ugorze? Nie to bym coś obiecywał ...bo z nimi jak ze Sweetheart ...ale może warto spóbować?
Pszczolka ma rację. Stoperan pomyliłem z laxigenem.
Choć prawdą jest, że na "Zb" te dwa preparaty w zasadzie wyleczą wszystko.
Krys ma najwyraźniej inne zdanie o ocenie "orania" ;-)
napisał:
cyt."il_pellegrino a nie sadzisz, że ten cały babiniec wraz z Tobą przesadziliscie? Ba cały czas to robicie. Nawet te wnioski z dupy wzięte były grubą przesadą. Nie Pelle, wymagasz ode mnie zbyt wiele bo to nie ja wymyśliłem te powiedzonka z karmą. Pamiętasz pisałem do Ciebie prośbę żebyście ograniczyli zemstę do wymienionych osób a odjebali się od Amelki Słodkiej Bezniku Frontala Może kogoś pominąłem ale koleżanki krowy włącznie z Tobą przegięliście. Nie sądzisz?"
Ja może przegiąłem, bo mam w tym swój udział. Zapewne panie nie porwały, by się na "pluserów" bez wsparcia. Dużego wsparcia dodam.
Nie jest mi wstyd i zapewniam, że nie widzę żadnych powodów do wyrzutów sumienia. Powtarzać się w zarzutach nie będę.
Poszło trochę Waszych wpisów "na szczaw" . Bardzo słusznie. Nie Babiniec zaczął ich usuwanie. Zgadza się? Było nie zaczynać! Zapamiętałeś dwie z trzech zasad Karmy.
Już kiedyś radziłem ...chcesz zachować wpisy ...załóż sobie kajecik. W każdym razie nie zaczynaj ...bo tak się to często kończy. Nie wciągaj w to znajomych ...bo oberwą również.
Wydawało Ci się, że możesz wygrać? Nie było takiej opcji !!!
Powiem Ci co dalej. Możesz to ciągnąć. Stracisz wszystko co napisałeś Ty i Twoi znajomi. Babiniec będzie miał coraz mniej wpisów i coraz silniejsze. Będą też systematycznie doplusowywane. Te 130 minusów którymi dysponujesz będzie dużooo za mało. Będziesz dorabiał kolejne klony ..sto...może dwieście. Zawsze będzie tak, że one będą miały moc, by wysyłać Was na urlopy, a Ty jej już miał nie będziesz.
Takie są realia ...i uwierz nie ma innej opcji.
Samo porozumienie też nie będzie proste. Babiniec będzie ostrożny. Być może nawet tylko po jednej osobie będzie co tydzień zwalniał z urlopów. Będzie też obserwował Wasze "plusowania" Z czasem jednak może być normalnie ...a nawet wspólnie.
Moje wpisy możesz sobie usuwać jeżeli poprawi Ci to samopoczucie. Nie przywiązuję do nich ŻADNEJ wagi. Nie będę już ich chronił.Po prostu dotąd były potrzebne jako "moc". Gdyby Betaa "osłabła" lub nie mogła wystawić wniosku ja bym to zrobił. A w uzasadnieniu napisał "z pyska mi się nie podoba" ..albo tylko trzy kropki. Teraz rozumiesz czemu Betkaa się nie wysilała?
Trzeba przyjąć, że od "pamiętnikarstwa" są grupy ! Forum to tylko skok na moc ...lub skowyt "penisowców" z pustym portfelem i zasadami debilów. I po prostu należy czasami coś tam napisać obserwując kto minusuje i plusuje. W formie komunikatu.Nie będzie rozczarowań.
A życie towarzyskie ...na grupach.
Zresztą czytałeś co tam na tym forum jest nablekane? 1% wpisów ma sens ..reszta to śmieci.I warto by je czyścić. ...bo na pewno administracja wiecznie ich trzymać nie będzie.
Więc luzik Krys ...chyba nikt Ci nie zeżarł wigilijnego karpia?
Po prostu 'nosił wilk razy kilka...."
Ale się "oblechownia" rozjazgotała ;-).
Spalają widać majonezy i sosy świąteczne.
I tak na przykład Krysa nagła spóźniona chandra złapała:
cyt:
il_pellegrino babiniec to też Ty a może nawet głównie Ty, więc przestań już te dyrdymały wstawiać i wszystko zwalać na innych. Jeszcze trochę a sam uwierzysz w to, że nieskazitelnym aniołem jesteś, a całe zło to Dowcipek, Krysowcy i Babiniec.😁🐝"
Nie Krys ...Babiniec to nie ja ;-). Ale kibicuję mu, wspieram go, i pilnuję by się nie "poślizgnął". Dowcipek nie jest złem ...ale trochę za szybko kręcił ,korbą. Był tez zbyt mściwy i karał tych co odmawiali mu pomocy. Nie mam nic do niego.
I znowu Krys męczennik ...i zbawca klekocze;
cyt:
"Nikomu nigdy minusa pierwszy nie postawiłem i zachowywałem się stosownie do adwersarza. Jeżeli mnie ktoś łajał to nie zawsze udaję, że nie widzę"
Wyrzuć se na luz Krys ... nie wierzę byś był aż tak załgany by wierzyć w to co napisałeś. Same się przez pół roku "urlopowały" Betkaa. Vitaa, kobietafatalna, DużaMisia ...i reszta. Nie rób z siebie męczennik ...bo możesz zyskać ksywkę "pajaca" .
A tu pszczola nagle użądlłla sie w d... się w du.ę //
cyt:
"amellkaaa wściekłe krowy, każdy wie jakie są ale Peluś aktywnie im pomagał. Myślisz, że same by się na 200+ doplusowały? I co on z tego ma? Nic, okazało się że dał się wykorzystać, a że "krowom....
Nie pszczolko ...ja już tak mam. Mam ksywkę donZakichote ;-). Bezinteresownie wspomagam jak ktoś mnie przekona do swoich racji. A one nawet nie musiały... . Nawet teraz nie stać Ciebie, by im nie ubliżać choć nadal mamy Święta?
Twoje zachowanie nie tylko jest naganne ale brak mu obiektywizmu i samokrytyki. To jedna z przyczyn, że to co tak dobrze się kiedyś zaczynało ..tak się skończyło.
Czas na sandacze w warzywach i schab pieczony nadziewany śliwkami. Minęła godzina 22 i spożywanie czegokolwiek o tej porze jest jawnym pogwałceniem praw boskich, medycznych i zdroworozsądkowych. Pozwólcie wiec,ze życzę sobie smacznego a Wam possania łapki. Miłych i kolorowych snów.
Czarne dni ....u schyłku roku
W tym roku to czwartek i piątek po Świętach. Czyli 27 i 28 grudnia.
Głowa jak żeliwny sagan w który wielkimi łyżkami walą krasnoludki.
Język jakiś sztywny. Żadnego słowa z "r" wymówić do południa nie potrafiłem.
Żeby chociaż z przepicia ..ale gdzie tam. To z późnego obżarstwa wczoraj do późnych godzin nocnych.
Bo jak tu wyrzucić resztki pieczonego w warzywach sandacza, który razem z córką piekłem? Albo sałatkę jarzynową? Nasiekałem się jakichś korzeni aż mam palce sztywne.
Pies mi chętnie pomagał ...do pewnego momentu. Dokąd mu zsypywałem resztki wędlin z talerzy. Gdy się skończyły uznał, że narobił się już dość. Obwąchał bigos, który mu wrzuciłem do miski i wyciągnął jakiś kawałki.Resztę zostawił.
Wkurzył mnie kanalia jak cholera. Postanowiłem go przechytrzyć. Wędlinę posiekałem drobniej, dołożyłem do miski i wymieszałem. Pomedytował nad tą miską, a potem się położył i zaczął wyszukiwać te drobniejsze kawałki.
Widać łapy od stania go rozbolały. Po 10 minutach skończył. Wybrał wszystko, a kapustę z miski wyrzucił. Doszła mi do mycia podłoga. I tak się zaczął ten poświąteczny koszmarny czas. Od dziś nie jem kapusty. Ona musi być chyba jakaś trująca ?
Dobrze, że chociaż jeszcze przed Świętami jakąś infekcję wirusową załapałem i nie muszę się ruszać z domu.
Potem było coraz gorzej. Najgorsze jest zmywanie. Sztućce, talerze czy szklanki to pikuś ...ale duże gary czasami nieco nawet na dnie przypalone? KOSZMAR !
W takich chwilach zawsze córka ma dyżur, a pies odmawia współpracy.
Wszędzie jakieś okruszki, a drobne szkło niemal w każdym pokoju. To talezyk a to kieliszek. Do tego dwa dni jedzenia w porywach nawet przez 12 osób ...a w lodówce nic nie ubyło. To są dopiero problemy egzystencjalne. Perpetum mobile rzec można.
Obrobiłem się wczoraj gdy było już dobrze po południu. Jak już zaczęło się ściemniać. Już miałem zasiąść do kompa, by poczytać jak poradzili sobie inni ...a tu telefon od zmory. Papciu czy możesz dzisiaj zrobić rosołek?
Myślałem, że udaru dostanę. ROSOŁEK przy pełnej lodówce i to o 14 wysunięta propozycja? Podczas gdy samo gotowanie zajmuje mi 3-4 godziny na bardzo małym ogniu. A gdzie przygotowania?
Jest tylko jedna rzecz gorsza od syna z chronicznym zapaleniem fajki. To córka wieczna optymistka i trzpiotka.
Dzisiaj strajkuję. Nie robię nic. Poczytam jak samopoczucie innych. Lubię Święta. Nie jestem przesadnie religijny ...ale to tradycja. W każdej rodzinie schemat ten sam, ale w detalach istotne różnice. To jest właśnie ta kulturowość, która zmusza nas do robienia wszystkiego zgodnie z oczekiwaniami innych ,a nie własnymi chęciami.
Jedna z nielicznych pań które się na mnie nie wściekły w ostatnich
czasach napisała na priw. cyt.>> "Powywalaj te stare wpisy na
Ratuszu, bo to niepoważne. Dokąd one tam będą mnie nie będzie"
Ultimatum ...no nie? No i kurde trudno ...przeżyję.
Nie usunę, bo niby dlaczego? Te osoby złamały regulamin?
Mam tak sobie wybierać i kasować jak mi się żywnie podoba?
A jak się pogniewamy to ciebie też?
Gdzieś na oblechowni stwierdzili, że nikt na "Ratusz" nie przyjdzie.
No i dobrze ...nie będą bez sensu pieprzyć jak tam u was przy korytku.
Taki Sneer by się przydał fakt, ale ja mam wstręt do wody.
Jako dziecko nabrałem z chrzcielnicy wody święconej i wrzuciłem do
niej żelazny gwóźdź. Zardzewiał ...czyli nic świętego w niej nie ma.
Romini też by się przydała. Ale nie da się zjeść ciastka i je mieć.
I kto jeszcze?
Sweetheart ? Ma tyle samo wielbicieli co antagonistów.
Do tego jest bitna jak jakaś wrestlingterka ...albo struś Pędziwiatr.
No to kto pozostał? ...więc lepiej niech jest jak jest.
Zmieniają się w Polsce rządy. Nie zmienia się tylko mentalność.
Ciągle aktualne przysłowie " ....przed szkodą i po szkodzie Polak zawsze głup" .
Najpierw chciano wyciąć Puszczę Białowieską ...by wytępić kornika.
Teraz mają wytępić dziki ...bo świnie chłopkom zdychają ?
Im zawsze coś zdycha. Jak nie świnie to kury ...a wcześniej krowy.
Skoro świnie zdychają to może zacznijmy jeść makaron? A w międzyczasie spróbujmy wyhodować jakąś rasę odporną na pomór?
W końcu dziki są ofiarami tego samego wirusa co świnie. Natomiast czynnikiem przenoszenia są ptaki drapieżne i ...człowiek. Chłopek za parę dni pójdzie polować do lasu na dziki ...a potem przeniesie wirusy na butach do swojej świniarni.
Mentalność wieśniacza
Gdy nagiego proboszcza i rabina zaskoczyli wierni rozebranych ...ten pierwszy zakrył sobie przyrodzenie dłońmi. Natomiast rabin zakrył twarz.
Zapytany przez proboszcza rabin o przyczynę takiego zachowania odparł:
- Nie wiem jak ciebie, ale mnie ludzie rozpoznają po twarzy
---------------------------------
Podobno pokazywanie fajki dziewczynkom jest charakterystyczne dla dzieci upośledzonych umysłowo.
Obserwując męskie awatary tu na "Zb" dochodzę do wniosku, że połowa naszej społeczności rekrutuje się z tych właśnie podrośniętych urwisów o małym potencjale intelektualny,m.
Zapewne wiele kobiet chętnie zobaczy fajkę pana, który ją adoruje ....ale na KOŃCU. Jak już pozna jego twarz, sylwetkę i trochę z nim porozmawia.
Pokazywanie na awatarze czegoś co wygląda jak zdechły przed miesiącem w kanalizacji szczur ...wydaje się być czymś nie tylko w złym guście ale i świadczyć o potencjale pokazującego.
Czy jesteśmy społeczeństwem zdebilałym czy też z mentalnością małego Kazia po dużym piwku?
Otóż to Pele.Ja bardzo chętnie obejrzę fajkę faceta,który sprawi ,że sama będę chciała ją odkryć. Mężczyźni szukają łatwych kobiet. Dlatego sami stają się łatwi by udowodnić dostęp.
Tyle teorii. Kto wpadł w tę pułapkę już nie potrafi z niej uciec. Ci którzy potrafią jej uniknąć są prawdziwym obiektem pożądania.
Może masz masz rację. Oby.
Obawiam się,jednak, że to co w ich mniemaniu złe i wstydliwe mogą pokazywać tu bez narażania się na ostracyzm środowiska.
I to ich kręci. Pokażę i ....nie dostanę po uszach ;-)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.