Zrobiłam sobie sama taki świąteczny prezent, uruchamiając tą grupę:)

Ostatnio spotykam mężczyzn gotowych na taki związek, którzy mi wręcz wmawiają, że nadaję się doskonale do takiej roli wife:))

Ciekawe to jest bo jeszcze do niedawna poznawałam samych zazdrośników.. którzy tylko kobiety by do łóżka wpuszczali a innych mężczyzn za nic w świecie:P

Chętnie poznam opinie i rady:) i może faktycznie uwikłam się w taką zależność damsko-męską:))

Otóż, nie ma pewnie lepszego sposobu weryfikacji świadomości owych panów składających takie deklaracje, niż stworzyć z nimi taki związek z cuckoldingiem jako ważnym elementem relacji. Hm...., domyślam się, że selekcja będzie brutalna :) Znamy na pewno kobiety określające się jako bi, które robią to wyłącznie dla zaspokojenia fantazji partnera i utrzymania związku za wszelką cenę. Tu chyba jest podobnie...., zawsze byli faceci, których kręciła świadomość lub widok partnerki czerpiącej przyjemność z seksu z innym bądź innymi i nie sądzę aby ich grupa nagle zaczęła rosnąć i rosnąć.... Bardziej pojawienie się Kobiety, która jest atrakcyjna fizycznie, posiada bardzo rozwinięte umiejętności seksualne i jawnie odrzuca monogamię determinuje u w/w panów otwartość w kierunku takich doświadczeń. Oczywiście są też tacy, którzy świadomie podejmą związek oparty na cuckoldingu i w nim wytrwają tylko czy Kobieta (opis przeczytałem bardzo dokładnie) tracąca zainteresowanie facetem, który po woli pozwala się zdominować będzie w rogaczu dalej widzieć atrakcyjnego mężczyznę? :))

o to, to właśnie.. czy taka forma zdominowania partnera nie wzbudzi zamiast szacunku, pogardy do niego?

Masz już jakiekolwiek doświadczenie w takim związku? Cuckolding to przywilej dla kobiety. Należy pamiętać, że związek to nie sam układ seksualny. Ten układ polegający na opisywanej zależności jest tylko jednym z elementów związku-"więzi partnerskiej". Wiele kobiet jednak reaguje w taki sposób. Za oddanie, wierność i uwielbienie odpłacają pogardą i wyrzuceniem go z domu nawet. Może jeszcze za wcześnie dla Ciebie na prawdziwy związek. Pytanie czy potrzebujesz związku czy tylko cuckoldowej relacji seksualnej, która doda Ci dodatkowych emocji w sferze seksualnej, bo wtedy to na pewno się znudzisz dobrym chłopem i go jeszcze skrzywdzisz. A to szkoda by było...

pozdrawiam ;-)

zwiazek cuckold wcale nie musi oznaczac zniewolenia czy zdominowania partnera,sam cuckold nie musi byc forma dominacji,jesli juz nia byc i opierac sie tylko na zasadach dominacji,zniewolenia,upokorzenia partnera wtedy bedzie mowa o femdom cuckold

cuckold moze miec wiele aspektow,zarowno jako femdom,moze tez przybrac forme gang bangu wtedy to kobieta bedzie dominowana,moze tez byc bi cuckoldem gdzie przyjaciel pary moze byc kochankiem obojga,zarowno jako osoba dominujaca lub ulegla oraz switch

przy dojrzalym cuckoldzie,gdzie oboje z patnerow znaja swoje pragnienia i otwarcie o nich mowi,gdzie jest zaufanie nie moze byc miejsca dla braku szacunku dla drugiego jak rowniez pogardy czy nawet znudzenia partnerem

kazdy ze wspomnianych ukladow jest inny,ja osobiscie przezylem rozne formy,nie zawsze byly one idealne,grunt by starac sie dazyc do perfekcji i poznania wslaciwej osoby,bo zaden z cuckoldow nie bedzie mial racji bytu ,jesli patnerzy nie nadaja na tych samych falach

Ilewiemy - mam wrażenie, że czym innym jest akceptacja czy chęć partnera do uczestniczenia w trójkącie z innym mężczyzną, a czym innym jest cuckold.

To drugie, moim zdaniem, opiera się jednak na wywołaniu podniecenia u obojga małżonków/stałej pary przez pokazanie stałemu partnerowi, że kobiecie z innym jest lepiej.
Przez to mąż/stały partner staje się w jakimś sensie "uległy" łagodnie lub naprawdę ekstremalnie (w tym przypadku jest on ostro poniżany przez bulla i hotwife).

Czym innym jest jednak trójkąt - w którym mąż/stały partner akceptuje obecność innego mężczyzny i obaj wspólnie (i na zmiany) spełniają żonę znajdując w tym wspólną przyjemność. W takim przypadku nie ma mowy o poniżaniu czy uległości.
Często też kochanek staje się "przyjacielem rodziny" - jest osobą na tyle zaufaną dla obojga, że mąż wyraża zgodę by żona spotykała się z nim bez jego obecności.

Pytanie co Lilka miała na myśli - trójkąt czy cuckold.

mam na myśli bycie hotwife ;))))

uległość mężczyzn ani w życiu ani w łóżku mi nie imponuje.. z "chłopami" też się raczej nie zadaję:)))
jestem osobą bezpośrednią, na kompromisy już nie chodzę więc tak jak kolega napisał wyżej bez nadawania na tych samych falach żadna ralacja nie będzie miała racji bytu, w moim przypadku nawet zapoznawczej kawy zazwyczaj;)P

jeśli chodzi o związki, to tak mam doświadczenie w takowych:)))) dziwne?:P a o swingu, trójkątach itp wiedziałam zanim trafilam na zbiornik.. żyłam np w długoletnim, około 10-letnim związku w którym kręcił nas swing i nawet mieliśmy stałego przyjaciela domu:) niestety i ja byłam młoda, i mój partner niedojrzały do tego bo oczywiście wkradła się zazdrość, wyrzuty.. moja pogarda itp

czy to był prawdziwy związek? czy to była forma cuckold? czy on był rogaczem? czy mam więc doświadczenie czy nie mam?
moim zdaniem to nie ma chyba znaczenia tak naprawdę, bo z każdą osobą nawiązujemy relacje od nowa i nie powinniśmy się oglądać za siebie, i porównywać do tego co było..

ze swingiem,cuckoldem,gb etc jest jak,jak z coca cola,raz sprobujesz bedziesz chciec zawsze,problem bedzie tylko wtedy ,jesli chorujesz na cukrzyce...

Moim zdaniem miedzy swingiem a związkiem "cuckold" jest przepaść.
W swingu możliwa jest relacja koleżeńska. W prawdziwym cuckold'owym jest oddanie partnera i postawa mężczyzny, której wyrazem jest czerpanie przyjemności z przyjemności jakiej doznaje kobieta. To jest zupełnie inny wymiar relacji niż swing. Nawet gdyby był to związek z elementami uczuciowymi. Natomiast bez szacunku wobec siebie nie będzie związku. Jeżeli zatem zaczniesz odczuwać pogardę wobec swojego rogacza (bez względu na to czy jest uległy czy tylko uprzejmy :-) ) to bądź pewna, że to już nie jest związkiem z Twojej pozycji przynajmniej. W tym samym momencie zmienia się rodzaj łączącej Was relacji.