„… a przy okazji odrobina włosów nie zaszkodzi, nie mówie o krzaczorach typu lata 70-te ale chciałbym zobaczyć chociaż kępke utwierdzającą mnie w przekonaniu ze wylizuje osobie dorosłej … „ Hank Moody - Californication

Ja myślę ,że na pewno jest wielu zwolenników nie depilowanych ,lub częściowo depilowanych części ciała .
Ktoś zarzuci takiej osobie brak higieny ,ale wydaję mi się ,że bez depilacji również można żyć higienicznie .
Jest to chyba kwestią upodobania ,jak lubimy ,czy jak partner lubi ...
Na pewno część panów może źle odbiera nie depilowane kobiece wdzięki ,ale nie wiem dlaczego utożsamiają wydepilowaną kobietę z osobą nie dorosłą (żeby nie powiedzieć z dzieckiem)
Wydaję mi się ,że to kwestia psychiki ,albo jakiejś podświadomości .
Skoro kocham się z kobietą ,to wiem że właśnie z nią ,bez względu na to czy jest wydepilowana czy tez nie ,wiec skąd skojarzenia tego typu ...
Tak myślę .

Jezeli ktos uwaza depilacje za higiene to wszyscy powinni byc lysi :) Swego czasu golono glowy na lyso by sie nie legy zwerzatka tam, poniewaz wode uzywano do mycia raz do roku :) to idac dalej prosta mysla , brak wlosow to brak higieny + lenistwo- konkluzja ogoleni sa bardziej brudni od owlosionych hihihi

Własnie napisałem ,że depilacja nie ma nic wspólnego z higieną :))
Kiedyś kobiety się nie depilowały i tez były czyste ...
teraz to bardziej moda czy tez wygoda ,ale na pewno wiele osób uważa jednak za higienę :)))

I to jest właśnie idiotyzm.. Że higiena, albo że estetyka... . I co najlepsze zauważyliśmy, że ci co jej najgłośniej domagaja się depilacji od innych (!!!) sami często mają brudne paznokcie, tłuste włosy, zapach z ust powalający konia, popękane pięty czy brzuch niczym bęben.. Ale najważniejsze żeby penis czy cipka była łysa...

Ja osobiście uznaję zasadę ,że człowiek się liczy .
Przecież jak przykładowo poznam fajną dziewczynę i zaczniemy się spotykać ,to nie zerwę znajomości dlatego bo okaże się że jest wydepilowana ,albo nie...
Po prostu bez względu na to ,będę z nią szczęśliwy ...