witam
moze jakas pani ma ochote na dyskretne spotkanie???
pozdrawiam
jak zwykle...podkarpacie to pustynia...
niekoniecznie...
a jednak troszkę tak :(
Przyznajęrację,zasciankowe zadupie.Prawdziwych profili jest tyle
że można policzyc na palcach.
hmm... a może to jest tak , że ktoś chce się spotkać z nami a my nie chcemy ( z jakichś względów ) z kolei ktoś kto się nam podoba nie chce się spotkac z nami ... i trudno się dobrać upodobaniami , wyglądem itp ,itd
Pewnie dlatego nie jest łatwo , jesli ktoś nie jest nastawiony tylko na zaliczenie jak największej ilości znajomości wirtualnych i realnych ...
słoneczniki,akurat wy zachowaliscie się jak trzeba,odpowiedzieliscie
na propozycje,ale wiekszosc nie zdobywa się nawet na to zeby
gzrecznie odpowiedziec.Pozdrowionka dla Was.
ale się porobiło ,nie mieliśmy na myśli wszystkich ,bo dużo też jest tu realnych i wartościowych ludzi :) i ich wszystkich pozdrawiamy :))
Też jestem zdania ze nie każda propozycja spotkania musi być od razu entuzjastycznie przyjęta. Każdy ma swoje codzienne życie..i jednak ono jest ważniejsze od "przygód". W związku z tym chyba spora część nie jest też skora dojeżdżać x kilometrów na kawę czy coś tam...coś tam ;)...
Stąd chyba bierze się ten podkarpacki problem... generalnie jesteśmy "PiSiorowym" i dosyć zacofanym regionem...też nie szczególnie zaludnionym...
Dlatego też ludzi z naszej bliskiej okolicy bytujących na portalu tym sporo nie jest...do tego ci z bliskiej nie zawsze mogą mieć ochotę akurat z nami się spotkać...albo my z nimi ;)...wiec siłą rzeczy możliwości niewielkie. Inna sprawą jest odpisywanie...kultura i szacunek wymaga odpisania na czyjś list...i osobiście staram się to robić...Czasem odpuszczam tylko np. 4 wyrazowe w stylu "ale bym cie wyruchał" itp ;)
Również przyłączam się do pozdrowień dla "realnych" ;)
Można się z tym zgodzić... w sumie życie osobiste ma się tylko jedno.
Z drugiej strony znowu powiedzmy otwarcie, te 50-60 km też nie jest jakimś kosmosem.Przecież można jakiś weekend poświęcić na wypad kawowy. Mamy tyle ładnych miejsc na podkarpaciu. I kto powiedział że takie spotkanie musi kończyć się zaraz w łóżku.Można posiedzieć nad wodą w zacisznym parku... porozmawiać.Nie oszukujmy się... przejechaliśmy ostatnio 100 może 120km ( mało ważne) żeby dobrze się bawić na koncercie... I co dało się spotkać? Ba!! Nawet udało się porozmawiać. I było miło. Proste.... chcecie to się da. Ludzi z naszego regionu jest bardzo wielu... ale większość to single albo do oglądania fotek, albo typu " załatwicie lokum to przyjadę jak będę miał czas i cię wybzykam. Halo... to kurde jest kultura? i później panowie płaczą że pary szukają par a oni siedzą i mówią że susza...
Parki .. i tu można sporo powiedzieć -- Albo czasu nie mają bo żona pracuje, albo ma okres czy też inna malarie.. albo gdzieś muszą wyjechać i będą mieli 5 min gdzieś na drodze np rzeszów - wawa. Nie tędy droga kochani. Nie tylko jedna strona będzie się poświęcać.
Resztę większość przypadków znacie pewnie z własnej poczty więc nie będę się rozpisywać.
Co do listów -Kelana- masz racje... jeżeli są dłuższe niż 4 słowa ..... i u nas np. kultura wręcz nakazuje odpowiedzieć... już takie wychowanie.
Pozdrawiamy wszystkich realnych.
B&T.
bardzo fajnie to ujęliście ,"szeszki" zgadzamy się w tym co napisaliście w 100% :)) pozdrawiamy serdecznie
My również przyłączymy sie do dyskusji...też nie można wszystkich wsadzać do jednego wora bo każda para zaklada tu profil w konkretnym celu....jedni szukają PRZYJAŹNI inni SEXU, jeszcze inni chca sobie popatrzec itd...niestety ale trzeba szukać odpowiednich osób tutaj i trochę to trwa...my osobiście lubimy sie spotykać z tymi co nam sie podobają ale np nie lubimy przysłowiowych kawek i nie dlatego ze jestesmy napalencami i zalezy nam tylko na sexie po prostu nas to denerwuje...jesli komus sie to nie podoba to koniec tematu....lubimy sex i lubimy sex w wiekszym gronie..wolimy spotykać sie w konkretnych celach aczkolwiek nie przechodzić od razu do sexu a najpierw wypic pare drinków i pogadac...tak jak mowimy kazdy w jakims celu tu zalozyl profil i trzeba to zaakceptowac ze każdy ma inne poglady i zachcianki...
Pisząc weekend kawowy nie chodziło o samą kawę. Jest napisane " wiele ładnych miejsc na podkarpaciu" Przecież można zawsze wyskoczyć do jakiejś knajpki w ustronnym miejscu na drinka piwo.. kto co lubi. Chodziło nam bardziej o realność...
szeszki my się nie odnosiliśmy do tego co Wy napisaliście o kawce tylko ogolnie mowimy o takich kawkach piwkach itd. dlatego mowimy szczerze i otwarcie każdemu że lubimy widzieć foto twarzy, nie umawiamy się na kawki i piwka, na wyjazdy rekreacyjne mamy z kim jeździć , przyjaciół r,ównież mamy i nie szukamy, spotkaliśmy się kilka razy z parami bardzo fajnymi i owszem byliśmy umowieni na sex ale napilismy sie rowniez drinka i pogadalismy....desperatami nie jestesmy ale tez czasu nie mamy na wyjazdy za wiele...jak chcemy jechac pozwiedzac to wolimy ze realnymi przyjaciółmi albo z zbiornikowymi których juz znamy i spotkaliśmy sie:)dlatego zaznaczamy ze kazdy ma tu jakis swoj cel
No wiadomo, tez jestem zdania ze 50-60 km to nie jest daleko i niema problemu z takimi odległościami..nie wchodzą one jednak raczej w grę w ramach ot takiego spotkania po pracy, w niedziele na chwile po obiedzie itp ;)....ale by się umówić gdzieś celem rozerwania się w fajnym miejscu, nad wodą itp. przy piwku i miłej gadce w luźnej atmosferze to jak najbardziej:).
(oczywiście ważna jest też realność i zdecydowanie innych... żeby się nie okazało ze w ostatniej chwili "zona dostała nagle ataku malarii a mąż okresu" jak to pisali szeszki ;)... każdy chyba zna to z autopsji ;)
Wiadomo, ważne jest też by mieć sprecyzowane oczekiwania i wiedzieć czego się chce i w jakich granicach, jak również czego oczekują inni.
Osobiście akurat na "bzykaniu" to mnie tak specjalnie nie zależy ;)
Inna sprawą jest też często podejście par które oczywiście oferują wiele...ale stwierdzenie typu "chętnie się spotkamy ale zorganizuj lokum, ochlaj i wyżerkę itp..." bez komentarza...poza tym spotkanie się z kimś to nie jest wyświadczenie mu wielkiej łaski ze może...wszyscy z tego czerpią tak samo przyjemność...( i nie mowie tu stricte o sexie, raczej o wspólnej nagości i naturyzmie).
Kelana- Dobrze ujęte. I właśnie po to mamy możliwość kontaktu na ZB i innych komunikatorach łącznie z GSM, aby umówić się na realne spotkanie i z miejsca sobie wyjaśnić czego obie strony oczekują.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.