Oba te pojęcia często bywają mylone :) Dzieje się taka dlatego, iż w rzeczywistości bazują na tej samej psychomotorycznej dewiacji; stanowiącej fuzję ekshibicjonizmu po stronie partnerki oraz masochizmu ze strony partnera... Generalnie układ taki powinien bazować na wzajemnej akceptacji obojga partnerów; jednakże nie jest to obligatoryjne – często mężczyźni czynią to bez wiedzy kobiet; co niewątpliwie zasługuje na potępienie... Jednakże, mimo braku zachowania ekshibicjonistycznego ze strony kobiety, proces istnieje nadal; gdyż w rzeczywistości psychologiczny całokształt zjawiska ma miejsce w umyśle mężczyzny – niezwykle rzadko sytuacja jest odwrotna; kiedy to kobieta dzieli się partnerem (naukowo pozostaje to bliżej niezbadane). Czasami również bywa tak, że w toku działania, to partner pozostaje bierny... Kobieta natomiast – za akceptacją i aprobatą mężczyzny – dzieli się sobą z innymi; w sposobie odważnego flirtu (pikantnych rozmów z innymi mężczyznami), eksponowania swoich wdzięków (skąpe stroje, brak bielizny) czy w końcu wirtualny seks lub frywolne i wyuzdane zachowania w obecności innych mężczyzn. Od czasu do czasu – niestety bardzo rzadko – zdarzają się związki, w których można powiedzieć o czystej symbiozie obojga partnerów :)
Mechanizm procesu ma kształt przyczynowo-skutkowy. Mężczyzna, w rzeczywistości odczuwający wewnętrzny ból (obligatoryjna jest tu więź uczuciowa pomiędzy partnerami) transformuje taką negatywną energię, uzyskując w efekcie stan euforyczny, który następnie prowadzi do wzrostu poziomu endorfin i stanu podniecenia :) Wszystko jest oczywiście dużo bardziej złożone, a badania naukowe prowadzone w tym kierunku bardzo młode.
Fundamentalną różnicą pomiędzy Cuckolding'iem, a Kandauleizmem jest zakres działania, ograniczony do nietykalności partnerki – wynika to prawdopodobnie z egoistycznego poczucia bezpieczeństwa partnera. W zakres zatem wchodzą wszelkie czynności obnażające seksualność partnerki przed innymi mężczyznami: począwszy od pokazywania zdjęć, poprzez filmy i rozmowy na jej temat, a kończąc na klimatach typu Public lub Dogging – pokazywania samej partnerki oraz aktów seksualnych z jej udziałem (masturbacja partnerki lub stosunek seksualny obojga partnerów). Istnym pograniczem są natomiast działania w postaci dotykania partnerki przez innych w sposobie dotyków intymnych i o charakterze stricte seksualnym. Kandauleizmem – w odróżnieniu od Cuckoldingu – całkowicie wyklucza odbywanie przez partnerkę stosunków seksualnych z innymi mężczyznami.
Za prekursora zjawiska uważa się powszechnie barbarzyńskiego Króla Lidii, Kandaules 735-718 r. p.n.e., który – wedle przekazów niejakiego Herodota – nakazał swojemu słudze Gyges'owi podglądanie swojej żony. W obecnej formie działanie takie zostało rozpropagowane przez architekta Gustava Gugitz'a, na przełomie XVII i XIX wieku. Za najsłynniejszych przedstawicieli „gatunku” uważa się malarza Rubensa, który malując nagie portrety żony wystawiał je następnie na widok publiczny; oraz reżysera Rogera Vadim'a, wykorzystującego w scenach erotycznych swoje żony – m.in. Brigitte Bardot i Jane Fonda...
To właśnie od tych dwóch nazwisk Kandauleizm – zwany także Kandaulezizmem; jako określenie w terminologii klinicznej – proces możemy spotykać pod nazwami: „Symptomu Rubensa” lub „Zespołu Vadima”.
DvT
niezwykle interesująca wypowiedź.... więcej napiszę wam na priv
nie ma to jak poważne podejście do sprawy... ale chyba z pkt. widzenia kobiety zdecydowanie ciekawszą odmianą jest Cuckolding :)))
Hmmmmmmmm.........
Pojawia sie pytanie o granice definicji. Bo tymże jest wpis Parkaszukaczegos.
A z doświadczenia wiemy, że żywe życie wymyka się ograniczeniom.
I granice stają się płynne.
Kwestia relacji pomiędzy partnerami, zaufania, uczuć, chęci , fantazji, ograniczeń lub ich braku.
Poza tym dlaczego w początku opisu znajduje się słowo dewiacja????
No chyba, że z ograniczonego punktu widzenia ludzi wychowanych w ramach szeroko pojetej zachodniej cywilizacji.
Ale gdzie w tym przypadku szacunek dla innych zwyczajów w innych kulturach?
Jak to mówił Paul Gauguin - " W Europie ludzie uprawiają seks gdy się kochają, na Polinezji kochają się ponieważ uprawiają sex. "
Dzięki za obszerne wyjaśnienie. Otwiera mi to oczy. Proszę wpiszcie to w komentarzu na forum hyde park w temacie leksykon seksu
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.