dla mnie przezywajacej sama przyjemnosc i niebianska rozkosz,śmiech ,radośc..............
przezywam to i z mezczyzna i z kobieta.........fajnie,czyz nie?
wtedy jest orgazm za orgazmem, i stasznie mokro
a moj maz wariuje, super,prawda?
jak wariuje?:))
o to trzeba zobaczyć
hmm brzmi jak zaproszenie:)) to moze troszke słowami bo pewnie nie tylko ja jestem ciekawa;)
na pewno wywalił szafę z balkonu...:D
nie ,cały balkon,hehehhe
ja mam, cała drżę wtedy krzyczę no i ten squirt który mojemu mężowi się tak podoba (on lubi jak tryskam mu na buzię). To jest to.
ja mam, cała drżę wtedy krzyczę no i ten squirt który mojemu mężowi się tak podoba (on lubi jak tryskam mu na buzię). To jest to.
dokładnie tak,raz po raz
poprostu go olewasz.....
moment najsilniejszego podniecenia płciowego i towarzyszącego mu równie silnego uczucia rozkoszy, będący finałem stosunku płciowego, aktu masturbacji bądź innej formy zachowania seksualnego. Orgazmowi towarzyszy szereg charakterystycznych dla tego momentu reakcji fizjologicznych organizmu, jak skurcze pochwy i dna macicy u kobiety, czy wytrysk nasienia i skurcz moszny u mężczyzny. Bezpośrednim efektem orgazmu jest zaspokojenie seksualne objawiające się odprężeniem ciała, ustąpieniem przekrwienia organów płciowych i psychicznym uczuciem błogostanu oraz spełnienia emocjonalnego. ;-) Moze byc taki opis? hehehe zapraszam
Mmm squirt :) chętnie nadstawiłbym buzie pod taką tryskającą szparkę :)
tylko jeden raz przeżyłem kobiecy mokry orgazm na początku niewiedzialem co się dzieje: Cholera JASNA- CO TO JEST ???!!?- hehe. Ale spodobalo mi się. I muszę przyznać ze za każdym razem marze gdy sobie to przypominam, to marze o tym aby jeszcze raz taka kobietę zapoznać;-)
halo ,ale ucichło...............nikt wiecej tego nie przezył ?
Jak widać temat zabójczy.... nikt tego nie przeżył...
orgazm kobiety jest czymś wspaniałym ,uwielbiam kiedy moja żona go dostaje ,w
tedy wiem że nasz sex jest czymś szalonym ,wspaniałym ,niesamowitym ,podnieca mnie on bardzo i wtedy wiem że ona jest bardzo szczęśliwa i zrelaksowana
orgazm wspaniale uczucie......a squirt !!! Boski!!! Milusia21 moj facet tez tak lubi,a moge miec taki orgazm nawet 30 razy nie wiem jakim cudem,pije miedzy czasie duzo wody,by sie nie odwodnic hihihihi....:-) Ale on ma nieziemskie dlonie,doprowadza mnie do szalenstwa!!!!
tak reklamujesz , ze az......echh.)
zycze kazdej kobiecie takiego szczytowania, a facet robiac to i patrzac jest w 7 niebie!
i te jego dlonie........potargalby mnie troche za uszy...?
chcialbys za uszy??? no no ;-)
skoro taki czarodziej..)
ale on tylko mnie tak czarowac potrafi ! i uwierz.........dla takich chwil warto zyc ;-)
jaka szkoda.....a juz sie nakrecalem, echh..
A ja mam orgazm męski - czyt. chu*owy xD
...wspaniały widok spełniającej się Kobiety....dodatkowo spełnionego męższczyzny który dał kobiecie to uczucie....taka najlepsza jak dochodzi sie razem....:)
Kaśka, nie łam się, dopóki jest ejakulacja to nie masz się czym przejmować :D
Myślę że czasem można porównać go do Oceanu. Na początku jest spokojny ale gdy powieje lekki ciepły wietrzyk ocean ożywa. Na jego toni pojawiają się pierwsze załamania fal rozpływające się w wielu kierunkach. Zależnie od nasilającego się wiatru wiejącego w różnych kierunkach fale stają się wyższe i bardziej wyraźne. Dopływają do brzegów rozbijając się miarowo o piaski plaż. Z każdą chwilą uderzają o wybrzeże coraz silniej, zalewając wilgocią coraz większą połać piasku. Wiatr zaczyna dmie bardzo silnie a na Ocenia pojawiają pierwsze objawy sztormu fale zaczynają powstają coraz szybciej i częściej a dochodząc do brzegów rozbijają się mocno, pienią rozbryzgując sie na wszystkie strony. Po jakieś chwili ( chwila na oceanie jest terminem umownym gdyż różne są morza. Jest Morze martwe, czarne, ocean indyjski i morze kaspijskie które tak naprawdę jest jeziorem - Mórz i oceanów jak wiecie jest wiele.)W środku oceanu zaczyna szaleć sztorm rozciągający się na coraz większą przestrzeń, szaleją wodne bałwany. Gdy sztorm obejmuje cały ocean wszystko wokół jest zagrożone. Siła sztormu dotyka wym a nawet rybackich chat. Plaży już nie widać. Sztorm trwa nadal. Cudowny widok, morskiej potęgi, siły poruszającej każdy punkt domu Posejdona od fundamentów do poddasza. Sztorm trwa. Potem jakby zmęczony ocean słabnie i tylko wolniejsze i słabnące, równomiernie rozpływające się fale informują nas , że wiatr jeszcze jest, jeszcze istnieje. Plaże znów się pojawiają, smagane przez bryzę coraz słabiej. Znów jest spokój, pachnie jod a nad Oceanem pojawią się promienie słońca.
P.S. Tak wydaje mi się jest często ale czasem jest chyba inaczej. Ale to inaczej pozostawiam do opisania innym.
Aha to wyżej pisałem ja - Hannibal :-)
kobiecy orgazm to kobiecy odpowiednik męskiego orgazmu...
KObiecy orgazm nie ma męskiego odpowiednika. Możemy się napinać i nadymać i mówić wiele o wyższości mezczyzn nad kobietami ( w kilku wypadkach nawet słusznie ) ale orgazmów mój przedmówco n ie porównujmy bo z góry jestesmy skazania na przegraną hehe. Hannibal
nie wiem jak można zbadać czy orgazm kobiecy jest silniejszy od męskiego...
Zacznij obserwować kobiety z którymi się kochasz i skumasz o czym mówię. Dla porównania potem możesz popatrzeć w lustro jak walisz konia i nie będziesz miał złudzeń co o tym sądzić ;-)
Twoje doświadczenia mnie nie obchodzą prymitywie jeden. To że kobieta ma zdolność do przeżywania orgazmów wielokrotnych, albo dojścia do orgazmu poprzez stymulacje jednego z kilkunastu stref erogennych, nie oznacza, że ich orgazm jest silniejszy. To, że sie wygina w czasie orgazmu, albo wrzeszczy też nie oznacza, że jej orgazm jest silniejszy. Reakcje są różne. Jeśli szlocha to znaczy, że jej niedobrze w łóżku?
Druga sprawa: "kobiecy orgazm to kobiecy odpowiednik męskiego orgazmu...". Się temu zaprzeczyć raczej nie da... tak samo męski orgazm to odpowiednik kobiecego orgazmu.
Nie wiem jaki pogląd na tę sprawę mają seksuolodzy. Moim zdaniem, nie ma badań, które są w stanie określić siłę kobiecego i męskiego orgazmu. To indywidualna sprawa. Reakcje jego przeżywania są różne. Ale jeśli "obserwuje sobie kobiety z którymi się kocham" to kumam tyle, że ich reakcje są różne. Różnią się od moich reakcji i reakcji innych kobiet. Reakcje kobiet mają jakąś wspólną cechę. Ok. I wnioskuję z tego tyle, że mają wspólną cechę. Ni mniej ni więcej.
Jedna jakaś wspólna cecha - większość udaje;)
I nie chodzi tu o to, że mężczyzna nie potrafi doprowadzić kobiety do orgazmu penetracją, językiem tudzież palcyma;) Chodzi tu o to, że mężczyźni mają BARDZO WYSOKIE mniemanie o sobie, o swoich umiejętnościach, wyczynach akrobatycznych czy też aktywności... Za bardzo obrastają w piórka, że tak powiem. Wieczny taniec godowy... ,który zawsze musi kończyć się orgazmem? Pewnie, cool! Ale jest coś jeszcze. Coś, czego chyba jeszcze żadnemu mężczyźnie nie udało się przeżyć.
No i jeszcze jedno... - Chyba najważniejsze. Nie opieram się w tej wypowiedzi (nie całość, ale większość) doświadczeniami osobistymi. Lubię czytać statystyki:)))
hannibal - popieram, pięknie powiedziane;
Ostry_Hell - ja wrzeszczę, bo to jest po prostu silniejsze od mnie, a nie lubię sobie patyków wkładać między uzębienie. Ale masz racje, reakcje są różne i nie ma powodów, aby to roztrząsać. Gorzej by było, gdyby temat brzmiał -,,dlaczego ona nie przeżywa orgazmu?,,
popatrzcie na nasz film i sami stweirdzicie czy tak wyglada orgazm i jak kobieta sie zachowyje tuz po szczycie
Orgazmy kobiece sa rozne wiec kazda kobieta to inny orgazm i brak definicji orgazmu
nie da się opisać męskim słowami kobiecego orgazmu :)))
Kobiecy orgazm może trwać , tak długo jak będzie stymulowana )))
a panami wiadomo jak jest .
gdyby mnie poproszono o definicję męskiego orgazmu to zalamalabym rączki. orgazm to orgazm, sprawa indywidualna, trudno to porównać wśród grona żeńskiego bo niby jak? co dopiero wygenerować skalę i stwierdzić kto ma silniej, lepiej, dlużej, krócej. każdy czlowiek widzi świat inaczej, slyszy inaczej dźwięki, czuje, interpretuje, przeżywa. ja nie umiem tego ubrać w slowa, ale fajnie zapoznać się z męskim osądem na ten temat :)
Orgazmy są różne: no to dla przykładu ja mam taki orgazm, że prawie go nie mam, a jednak wiem, że mam. Ha! Umiecie tak? ;P
Ja nie. Mi zawsze coś kapnie, hehe.
A orgazmy u kobiet ? Różne różniste są jak Kobiety. Nie ma dwóch takich samych.
Ani kobiet ... Ani orgazmów ...
A z tym stymulowaniem to się niestety nie zgodzę. Jak żonka ma ma orgazm to chwilę później dotknąć nie mogę, chuchnąć nie mogę ... Leży i odpływa . I tak jakieś 5-6 minut Jej nie ma wśród nas ... :D
chwilę później to już można wszystko, w trakcie dotykanie się zdecydowanie nie sprawdza ;)))
Ostry Hellu młody chłopcze spróbuj spojrzeć na kobietę przez jej pryzmat a nie przez swój to może z czasem zrozumiesz dlaczego tak wywyższam kobiecy orgazm. Ponadto jak się jej dobrze przyjrzysz to może uda ci się czerpać zbiornikowe radości razem z nią a nie w ukryciu wchodzić na portal by klepnąć gruszkę. Pozdrawia Prymityw Hannibal.
mój orgazm to odlot w inny świat,jest bardzo mokro ,bardzo intensywnie i bardzo po za świadomością i kontrolą
dla mnie najfantastyczniejszy to wybuch wilgoci... z NIEJ.. gdy czuję to na swojej dłoni - momentalnie mam wytrysk... a gdy na twarzy... to... TEŻ... uwielbiam takie mokre... ale to rzadkość....
Hmmm....Kobiecy orgazm to jak strzelanie z karabinu a meski to jak wystrzal z armaty....dlatego kobiety moga czasciej a mezczyzna musi odczekac by potem znow oddal strzal z rozkoszy choc tez zdazaja sie u mezczyzn tz.orgazmy suche...
Ile wypowiedzi w tym temacie to kazdy odczuwa ta rozkosz to wspaniale szczytowanie na swoj sposob choc sa zblizone bo w koncu chodzi o osiagniecie orgazmu ;)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.