Jak to jest z Wami...
kilka razy o mało co, ale jakoś to zawsze nie o seks chodziło
Nigdy nie zapłacę za sex ;-) ot taka dewiza życiowa.A co do fantazji ,to autostopowiczka miłe widziana.
Ja tez kilka razy. jak mnie naszło podczas podroży. Najczęściej kończyło się to na lodziku....
ja kiedys skrecile na lodzika, fajna sprawa, wywalone na wszystko ona sama wie co ma robic dwa razy mowic nie trzeba hehe
jest tak jak długo poza domem to zwykłe trzepanie nie daje już rady trzeba iść do tych dziewczyn bo rozrywa mosznie
Ja często ale biorę za to dwie
jasne że tak, byłem w burdelu, na erotycznych tańcach w sex shopie i na tirówkach przy trasie i parę razy udało się wyhaczyć cichodajkę z netu z ogłoszeń erotycznych, tylko jak na razie ze zbiornika nie miałem nic fajnego :(
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.