Mini Zbiornik
Zdjęcie profilowe
zawodowy_masazysta
10 lat temu

A może ktoś opisze swój najgorszy masaz w zyciu?:-) oczywiście wszystkie punkty widzenia mile widziane:-)

Zdjęcie profilowe
jedynytaki_wawa
10 lat temu

ja opisze,jak mi paraliz po masazu ustapi...bo ciezko pisac jednym palcem >)

Zdjęcie profilowe
zawodowy_masazysta
10 lat temu

Ale sie da a jako że nigdzie nie idziesz to możesz opisać jak ci się ta krzywda stała i czym masazyscie podpadles:-)

Zdjęcie profilowe
samotnynawieki
10 lat temu

podpadłem w szkole masażu nauczycielce. Ze względu że przez długi okres była przekonana że jestem już po jakiś kursach masażu dostawałem na ćwiczeniach najgorszych uczniów (dobrze mi idzie to nie muszę ćwiczyć, a inni mogą ćwiczyć na mnie). W ten sposób masowały mnie 2 osoby równocześnie (akurat przerabialiśmy masaż uda).
- pierwszy kolega nie miał w ogóle siły i nie pamiętał technik. Wiąże się to z tym że po prostu machał rękami starając się naśladować kolegę. Niestety siła z jaką to robił była by bardziej odpowiednia do igraszek z kobietą (i to delikatnych) niż do masażu.
- drugi z kolei był po wychowaniu fizycznym i miał krzepę niesamowitą i za cholerę nie potrafił dostosować własnej siły. Czyli po kilku dotknięciach moja skóra była już cała czerwona i podrażniona (a ten pseudomasaż trwał ponad 30 minut).

Więc gdy jednemu się mówiło by masował mocniej to on się uśmiechał i dalej robił swoje delikatne głaskania, ale drugi kolega zwiększał siłę i odwrotnie.
Horror się pojawił rzy oklepywaniu łyżeczkowym (dłoń w kształcie jakbyśmy trzymali w niej wodę i poklepywanie stronią dłoniową). Niestety silniejszy kolega miał problem z utrzymaniem tak dłoni przez co notorycznie rozpłaszczał dłoń i kończyło się na silnych i głośnych "plaskaczach" po nodze.

Innym razem na zaliczaniu kręczu szyi (naciągnięcie mięśnia) inny znajomy 6 razy próbował zaliczyć tą jednostkę chorobową i to zawsze na mnie. No niestety mimo pół roku szkoły dalej nie miał fachu w ręku i przychodząc na zajęcia zdrowy wychodziłem z tym kręczem szyi. Najważniejszy aspekt to taki że kolega niewidomy. Po ostatniej próbie zdania kolokwium zostaliśmy poinformowani że zaczynamy nowy materiał a mianowicie masaż pośladków więc kulturalnie i stanowczo stwierdziłem że "pier..lę coś takiego, zły dotyk boli przez całe życie i nie chce TAM przypadkiem stracić dziewictwa więc idę do domu". W końcu niewidomy chłopak który robi wszystko na wyczucie (którego nie ma) i brakuje mu synchronizacji rąk. Pojawiła się jedna wizja jak zamiast masować pośladków jedna ręka masuje biodro od boku a druga znajduje się między pośladkami... Do tego miał zakaz masowania na oliwce bo za bardzo rozlewał po pracowni.

A to tylko 2 dni z 2 letniej szkoły (zacząłem specjalnie zaliczać kolokwia na słabsze oceny by nie dawała mi ludzi którzy na mnie ćwiczą a ja nie masuje)

Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.

Rozumiem