Jakie macie swoje ulubione miejsca do wspólnych zabaw ??? I w jakich najdziwniejszych miejscach to robiliście ???
My jako para to robiliśmy to i pod namiotem, i w lasku i w samochodzie.. w domu w wannie..i to by było na tyle. Bo jeśli chodzi o solo to ja np. przed naszym związkiem miałem pare przypadków takich jak park - plac zabaw dla dzieci.. na łódce nad jeziorem, na huśtawce..na stadionie..no i na murku przed przedszkolem - to było ok. godziny 22 i wtedy akurat przechodzili tamtędy taki dziadek z babcią i dziadek tak się temu przyglądał aż wlazl na drzewo a później babcia zaczęła go okładać torebką.. a my musieliśmy się przenieść w mniej widowiskowe miejsce.
raz nam sie udało w samochodzie a raz ekstremalne cisnienie :D - lodzik z polykiem bo juz drzwi sie otwieraly i do pokoju juz juz wchodzili przyszli tesciowie :D
aa pod namiotem bylo - w srodku dnia - a obok na zewnatrz koledzy i kolezanki sobie siedzieli a ja taki spocony wyszedlem jakbym maratn przebiegl ciekawe co sobi pomysleli :D
No z tym namiotem ostatnio mieliśmy podobnie - na szczęście słońce przypiekało więc nie było z czego sie tłumaczyć bo człowiek mógł sobie pomyśleć że normalnie od słońca tacy spoceni. A w samochodzie było w lasku podczas kilkugodzinnej przepustki kiedy byłem w wojsku. Może nie było najwygodniej ale jak przyjemnie :)
jezioro w malinówce,pod mostkiem w pałacu branickich, generalnie nasz park jest zaliczony,parczek przy białce(piłsudskiego/sienkiewicza),przystanek autobusowy(raginisa),lasek zwierzyniecki,lasek pietrasze(dosyc często),oczywiscie auto.było tego troszkę
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.