Z seksem w tytule;-). Jak to było i z kim? Może historia, której jeszcze nikomu nie opowiadaliście? A może dla tych tutaj co jeszcze (tak wiem, że mała to szansa na tym portalu) nie mieli takiego doświadczenia i chcieliby zdradzić swoje fantazje na ten temat?
Mój pierwszy raz był w wieku 22 lat, czyli dość późno.
Ponieważ się tego bardzo wstydziłem (rówieśnicy mieli już nie jedną partnerkę do tego czasu) to była moja wielka tajemnica :)
W końcu poznałem dziewczynę - miała 19 lat i wylądowaliśmy w łóżku.
Nie mniej nigdy jej się nie przyznałem, że miała prawiczka a ona sama się nie zorientowała.
W każdym razie romantycznie Fotoarts ;-).
Ta moda tracenia dziewictwa już u maluchów w
przedszkolu to jest mocno przegięta. Jakby nie można
było poczekać chociaż do pierwszej klasy podstawówki.
Potem dysleksja, jąkanie i stękanie podczas czytania ;)
@Hobbit - 22 lata to nie późno ? W tym wieku to mozna zacząć bić rekord na brak seksu do emerytury o ile nie dalej! No dobra... żartowałem :) Z perspektywy czasu polecam, by nie czekac za długo, bo seks to zajebista sprawa, ale nie zaczynać tez bez podkładu emocjonalnego, zeby to nie było jak mechanizacja rolnictwa.
pierwszy raz tow przedszkolu zaszalalem
Moja pierwsza przygoda byla zarazem jedyną :)
Szkoda
Z kuzynką ona była pełnoletnia, ja mogłem chodzić do 1-2 klasy. Oczywiście to była jej inicjatywa. Nie wiele z tego pamiętam, wiem że podobało mi się.
Moja pierwsza przygoda z kobieta … Pokaz mi jak zacząc a ja się odwdzięczę ...
Dobry wieczór ;)
Patrząc na tytuł tematu można by rzec wiele niestety pamięć już nie ta co kiedyś.
Nie jednak raz przytrafiła mi się sytuacja która bardzo mnie zaskoczyła. Jako że był kiedyś w moim skromnym życiu epizod "sympatycznego" portalu randkowego nawiązała się konwersacja z pewną dojrzałą kobietą na temat fantazji. Niestety nie chciała powiedzieć - chciała pokazać osobiście.
Bez zastanowienia i mrugnięcia okiem wymieniliśmy detale co , gdzie jak i kiedy. Spotkanie odbyło się u niej.
Jako że był to w moim życiu okres "odreagowania" po poprzednim związku wszelakie sumienie , moralność itd została wyłączona. Jak się bawić to się bawić.
Wieczór wyglądał następujący... Ja + Ona + Laptop. . .
To był pierwszy i ostatni wieczór kiedy to z nową poznaną kobietą czas minął na oglądaniu filmów erotyczny, pornograficznych o różnej tematyce. Było śmiesznie , zabawnie i oczywiście do niczego nie doszło. Co się odwlekło to nie uciekło :)
Laptop już istniał Lady? I to było pierwszy raz?
Barrrrdzo opóźniony start w erotykę ;-). U mnie to się zaczęło podobno jak jeszcze słabo chodziłem i musiałem łapać mebli ...by nie grzebnąć na siedzenie. Nie pamiętam z tego nic. Znam tylko z opowiadań mamy jak narobiłem jej wstydu. To były czasy, gdy istniało życie społeczne poza rodziną. Byliśmy na szczepieniu w przychodni. Była tam jakaś mniej więcej moja rówieśnica. Wtedy w przychodniach były kąciki zabaw w postaci ogrodzonego płotkiem terenu gdzie leżały zabawki. By dzieciaki nie stresowały się czekaniem. Niedługim. Ale najpierw pielęgniarki robiły badanie i po rozmowie z matką kwalifikowały do szczepienia. No więc w tym kojcu byliśmy oboje, a nasze mamy zajęte pewnie plotkowaniem. Podobno ściągnąłem śpioszki z dzieciaka na tyle, by rozebrać go do połowy.
I rozdarłem się na na cały głos że to na pewno lalka ...bo ona nie ma sytków!
Zapanowała panika w przychodni. Zaliczyłem klapsa, bo wtedy za to rodzice nie dostawali jeszcze dwóch lat więzienia i nie odbierano im praw rodzicielskich. Było to wręcz oczekiwane przez otoczenie. Mama często to wspominała przy zdmuchiwaniu kolejnych świeczek urodzinowych na moim torcie.
Zacząłem więc ostro, ale wbrew proroczym przepowiedniom mamy owej dziewczynki nie wyrosłem na zboczeńca ;-).
Zastanawiam się jaka by dzisiaj była reakcja otoczenia na podobne wydarzenie?
Sugerujesz mi to że jestem aż tak starą osobą. Był to król "laptoków" zwany u nas potocznie ASem ;)
Chylę czoła ;) To są właśnie takie sytuacje kiedy jest co wspominać. Teraz to zapewne by linczowali za takie sytuacje a w obecnych czasach to palili na stosie 😁
Nie sugerowałem starości LadyCross, a jedynie bardzooo późną inicjację seksualną ;-). Moja zaczęła się już wtedy. gdy na torach spotkać można było parowozy, a na ulicach wozy konne. Każdy chłopak bez procy i "zośki" to był zbok i należał mu się łomot.
Gra w pikuty stanowiła ulubioną rozrywkę. Więc każdy miał scyzoryk a dziewczyny kredę do gry w klasy. Zdolniejsi organki. Jeżeli się zdarzyło mi się wrócić do domu czystym i bez śladów bijatyki czekało mnie rodzinne przesłuchanie - czy nie przydarzyło mi się jakieś nieszczęście. W postaci np. tzw. "kozy" w szkole, albo "wywiadu" na posterunku MO ;-).
Ale ludzie z osiedla się znali, lubili i odwiedzali wzajemnie. Kościół nie prowadził polityki "skłócaj i strzyż barany" i nie szerzył debilnych szowinistycznych plot o LGBT. Tak LadyC... stary świat miał też zalety. Pieniądz nie był celem życia... bo nie od niego zależał jego poziom.
Te parowozy wywołały uśmiech na mojej twarzy ;) Przeskakując do końca Twojej wypowiedzi fakt , ludzie się znali i spotykali. Teraz jakoś wszystkim nie po drodze. Mój rekord to 6 miesięcy ciagłych prób umówienia się na kawe w ramach przysługi. Należę do cierpliwych i nawet to mnie znudziło 😁 Pamiętam kartki w sklepach więc aż tak źle nie jest. Patrząc obecnie na te wszystkie "afery" zadaję sobie pytanie po co. Kurde po co produkować problemy tam gdzie ich nie ma ? Życie było by o wiele łatwiejsze ;)
Znana historia ludzkości to jakieś 7000 lat. Z grubsza, bo dokładnie to około 10 ostatnich wieków. Powstawały i upadały mocarstwa. Rządy od tyrani po współczesne demokracje skandynawskie nie do końca się sprawdzają. Taka Demokracja Ateńska epoki Peryklesa była ideałem ...dla garstki tzw. Obywateli. Było ich jakieś 40 tyś. Ale pozostali ...czyli jakieś 200 tyś. mieli się tak jak górnicy z kopalni "Wujek". Kto by nie rządził oni zawsze ciągnęli wóz ...a powozili inni.
Problemy produkujemy sobie sami. Czas to przyznać. Taki z nas gatunek. Wszystkie małpiaste cechuje złośliwość, agresja, pazerność. Być może gdyby nie te cechy ktoś inny stałby na szczycie drabiny pokarmowej Świata;-).
Ale efekty są widoczne. Rządzą cwani, a nie mądrzy. Pod dyktando najbardziej pazernych skupiających w rękach miliona 90% potencjału. Małpiaste jak nie mają wroga, albo jest zbyt duże ryzyko, że dostaną po dupie szukają go we własnych szeregach. Ogólnie nazywa się tą cechę szowinizmem. Perspektywy?
Za 50 - 60 lat totalna wojna o ...surowce.
Tak więc Lady życie nie może być łatwiejsze ...ale nie dla osobników tego gatunku ;-).
A Afery? Normalka. Rzucałaś kiedyś małpom w Z.O.O. banana?
Rzuć ...zobaczysz co się będzie działo i to jest własnie historia ludzkości. Możemy tylko egoistycznie się cieszyć, że nie żyjemy w Syrii lub Bangladesz. ...bo tamci to dopiero mają przesrane.
Ująłeś to w sedno. Nic dodać nic ująć ale ubolewam nad tym że jednak zamiast się łączyć i integrować z pozostałymi małpiastymi ,ludzi byle pierdoła dzieli , dlatego nie zaryzykuje & nie będę bananami rzucać bo się dopiero afera zrobi ;)
Po tym moim 2 tygodniowym lenistwie i totalnemu oderwania się od informacji polskich mediów człowiek czuje że żyje. Stąd te moje przemyślenia i pojawiające się pytanie "jak żyć" :) Temat Syrii znam z programów dokumentalnych. Bangladesz nie jest mi znany. Nie narzekam zdecydowanie bo wiem że zawsze może być gorze. Delektuje się tym co mam - a co ;)
O cholercia, ale wy starzy jesteście. Albo macie dobrą pamięć. ,)
My naród polski nie mamy żadnych problemów kowidowych ani afer, wystarczy tylko telewizora nie otwierać i zmartwień prawie nie ma.
Starzy ? Wypraszam sobie ! Przyganiał kocioł garnkowi . . . Ważne że z wiekiem człowiekowi humor dopisuje ;)
Bob genialne spostrzeżenie !
Zupełnie jak w przypowieści o pewnym wieśniaku, który gdy usłyszał o wybuchu II wojny św. zamknął się w swojej piwnicy i był strasznie zdziwiony, że wojna się skończyła - gdy go po latach w tej piwnicy znaleźli ;-).
LadyC.... niektórym rzeczywiście humor dopisuje mimo wieku ...choć kurna nie rozumiem z jakiego powodu? Tym bardziej, że umysł tępieje, a dobrych wiadomości dostaje coraz mniej.
Eeeeetaaaaam trzeba koncentrować się na pozytywnych informacjach, a negatywne wyrzucać z "twardego dysku".
Ale wracając do tematu właśnie sobie przypomniałem, że nie pamiętam mojej pierwszej przygody. Skleroza czy co?
zacytuje tutaj Twe słowa: "O cholercia, ale wy/TY starzy jesteście..." 😋
Moim zdaniem to raczej nie skleroza. Po prostu nie masz nic do przypominania Bob ;-). Ale jeszcze z Ciebie młody rzep ...nadrobisz.
Się Foxik czepiasz; 😁il wyraźnie napisał,, że młody jestem. Nie ważne ile ma się lat tylko jak starymi ludźmi się otaczasz żeby poczuć się młodziej. 😜
ja jeszcze bym dopowiedział - na ile lat się czujesz takim jesteś (nieważne że w dowodzie 50 jak się człowiek czuje na 30) ... a towarzystwo to też istotna spawa bo z kim się zadajesz takim się stajesz 😋
Jeżeli w dowodzie 50 a czuje się ktoś jak trzydziestolatek to wskazana opieka psychiatry. Jest to bowiem chorobliwy optymizm ;-).
Młodzi gniewni ;) I właśnie o tym mówie - humor dopisuje więc żyje się łatwiej. Co jak co ale człowiek się odmładza w towarzystwie takich "ciasteczek" Nie napiszę pierników bo to tak nieładnie ;)
Optymizm ubarwia życie i czyni je przyjemniejszym. Taka osoba tryskająca humorem jest lubiana i pożądana w każdym towarzystwie. Choć bez przesady.
Pewien starszy osobnik poczuł w sobie taką "moc" iż nabył przekonania iż za jej sprawą można czynić wszystko. Bowiem tzw. prawa natury są owej "mocy" podporządkowane. Skończył w szpitalu ...gdy skoczył z dachu przekonany, że zdoła prześcignąć w locie gołębia ;-). Taką "moc" właśnie odkrył w sobie. Ale schodzimy z tematu tu obowiązującego więc albo o seksie, albo ...zmieńmy na jakiś pogaduszkowo-kawowy.
Lady, piernik, to chyba o mnie było? W końcu z Torunia jestem i ogólnie ciacho ze mnie.😜
Panie bob - Od dawna mam w planach skosztować piernika w Toruniu :) Muszę się w końcu wybrać... i wbić zębiska :D
Panie il - z wiekiem coraz częściej zapala mi się czerwona lampka - dmucham na zimne. . . . Profilaktyczne. Ok wracamy na właściwe tory ;)
Aaaaaałaaaaaa! Mimo to serdecznie zapraszam. 😁
Pierwsze nastoletnie przygody....wspaniałe przeżycia.... Co ciekawe, oboje z mężem mieliśmy w pewnym sensie podobne. Zarówno moje pierwsze doświadczenia jak i męża były jednopłciowe. Jako mała nastolatka wychowująca się na wsi często bawiłam się na sianie w stodole. I podczas takiej zabawy z kuzynką doszło do pierwszych zabaw. Zostałam uwiedziona. Była starsza o 3 lata, bardziej rozwinięta,imponowała mi robiłam co mi kazała. Powiedziała,że musimy sprawdzić czy mamy takie same cycki i cipki.Zdjęłam posłusznie majtki i pokazałam jej. Oglądała mnie,dotykała wszędzie. Pamiętam,że czułam się przyjemnie, szumiało mi w głowie. Potem powiedziała,że ja mogę zrobić to samo z nią. Miała już włosy na cipce,gęste i czarne,tak samo pod pachami. To mnie fascynowało bo mi dopiero wyrastały. Dotykałam tych jej włosów i marzyłam,żeby mieć owłosioną cipkę.Powiedziała,że niedługo mi też obrośnie...Pierwszy raz był taki niewinny,ale od tamtego razu się zaczęło. Czekałam do następnego wyjazdu do kuzynki. Jak się tylko spotkałyśmy to od razu poszłyśmy na siano :-) Powiedziała,że musi zobaczyć czy już mi włosy rosną "na dole". Rozebrałam się i stałam naga a ona ubrana mnie oglądała i znów dotykała. Potem zamiana ról.Byłyśmy bardzo spocone a ona miała całą cipkę mokrą jak ją dotykałam i tak mocno pachniała. Byłam głupia i zapytałam czy to siku. A ona że to taki sok z cipki i że leci jak sobie masuje i czy ja sobie masuję. Siedziałyśmy na tym sianie naprzeciw siebie z rozłożonymi nogami. Było sporo tych spotkań. Nauczyła mnie jak sobie masować, potem pokazywała jak sobie wkłada palec do środka. Była naprawdę pomysłowa i chciała robić różne rzeczy ze mną,ale ja się bałam. Więc kiedyś powiedziała, że jeszcze jestem dzieckiem i muszę stać się dorosła bo z jej sąsiadką jest fajniej niż ze mną. Po latach rozmawiając z mężem o tych doświadczeniach jesteśmy w szoku,jakie rzeczy działy się w tych wioskach i miasteczkach wśród nastolatków. Jeśli kogoś to ciekawi to dajcie znać,może to opiszemy.
Na sianie z daleką kuzynką
W kukurydzy z sasiadka
Mialem 12 lat ona byla lezbijką. Wynajmowala pokoj u kuzyna ze swoim babo chlopem. Przesliczna .szczupla dlugie czarne wlosy 20l . bylem na wakacjach u niego i tylko my zostawalismy w domu reszta szla do pracy . Ona uwielbiala biegac po mieszkaniu w tych swoich koronkowych pidzamkach. A ja tylko gdy moglem to zerkalem na ten jej letki czarniawy zaroscik i biegalem tez w slipkach bo to lato. ( juz umialem sprawiac sobie samemu przyjemnosc) i chyba to wyczula ze mnie bardzo podnieca. I tak zaczela sie 2 miesieczna przygoda z sexem (najwspanialsza do dzis jak wspominam to jakis emocjonalny dreszczyk pedzi po malym) wiec jak orientowala sie ze zerkam to delikatnie rozchylala nogi i starala sie jak najbardziej mi pokazywac swoje uroki ciala to w samej koszuli bez majteczek lub na odwrot zaczynalo ja to tez podniecac i skapowala ze biegam na dlugie siusiu ze sterczacy w slipkach kutaskiem zeby sobie dogodzic do lazienki.(bywalo nawet 3.4x dziennie) ( po paru latach dowiedzialem sie od nie ze ona pocichutku biegla za mna ,uchylala drzwi i sie masturbowala. I jak to z czasem i ta samom codziennoscia nabieralismy coraz wiecej odwagi wspolnie i z smiesznych zartow zaczynalismy sie wspolnie dotykac , az pomalu zaczelismy sie wzajemnie masturbowac, to byly przecudowne orgazmy pełne podniecenia eufori i napiecia pierwszego razu. I doszlo do tego ze na tydzien przed koncem wakacji zaczelm klasc sie miedzy jej uda i wciskac w ta przepiekna rozowa mokrutka cipeczke swojego tyci kutaska. To byla nasza slodka tajemnica. Mieszkala u kuzyna jeszcze 3 lata i wiekszosc moich odwiedzin w miare mozliwosci konczyla sie choc delikatna zabawa. Chodzby nawet ukryte dotykanie sie gdy nikt nie patrzyl. Zostaly wspomnienia juz bardzo za mgla ale opowiadajac zawsze delikatnie poczuje ten dreszczyk emocji co wtedy.🤗
Popiłem... przyszła do mnie ówczesna dziewczyna. Byliśmy ze 3 lata :) Leżałem na kacu.... i się jej nudziło. Napisała do niej koleżanka co robi... Pojechała po nią i zaczęlliśmy pić :) Po chwili rozłożyliśmy narożnik, żeby było wygodniej. Pijemy pijemy i koleżanka była coraz bardziej napalona. Moja mówi idź po piwko jeszcze. Po czym wracam a one się całują. Moja mówi : która ma większe i ściąga zz niej koszulkę. Nawet nie oponowała. Mówi do mnie później tak : "sprawdź sobie". Zacząłem macać jej koleżankę. Później moją. Mówię, że nie całowalem się z dwiema dziewczynami. I zacząłem się z nią całować. Poszły potem do wanny się wykąpać. Jak przyszedlem do nich, wysstawilem swojego i zaczęły mi obie obciągać. Jak sskończyly wytarly się i poszliśmy do sypialni. Tam się bzykaliśsmy w 3 na różne sposoby. Raz moja patrzyła... raz ją bzykalem a jednej minetę. Po wszystkim jak skończyłem koleżanka zadzwoniła po swojego faceta, żeby ją do domu odwiózł :D
Dostałam wiadomości,że moja pierwsza historia interesuje sporo osób. Dlatego chyba będę rozwijać ciąg dalszy. Jako nastolatka byłam w harcerstwie i w zespole artystycznym i mam co wspominać... W takim zespole na wyjazdach uwierzcie mi dużo się działo....W każdym razie na początku jako jedna z młodszych tylko się przyglądałam starszym koleżankom pod prysznicami. Fascynowały mnie duże piersi i przede wszystkim gęsto owłosione cipki. To był mój fetysz. Im była gęstsza,im bardziej poskręcane włoski tym lepsza. Uważałam wtedy że gęsto owłosiona cipka oznacza bycie dorosłą kobietą. To nie był jeszcze czas golenia na zero. Większość starszych dziewczyn miała gęsto owłosione. Co bardziej odważne lekko strzygły po bokach żeby nie wystawały z pod bikini a pod strojem było tak dużo włosków, że robiła się taka poduszka i wtedy było to normalne. Ale to jeszcze nic.Pamiętam jak byłam na kolonii w Niemczech w latach 80-tych to Niemki miały takie zarosty na cipkach,że czarne włosy wystawały po bokach i u góry majteczek od stroju na kilka centymetrów. Ciekawie to wyglądało. Większość nigdy nie goliła się tam, niektóre miały gęsty zarost prawie do pępka...Dla mnie to był raj,gapiłam się jak głupia a najlepsze było to,że Niemki i Niemcy mieli zwyczaj rozbierać się do naga nawet na zwykłej plaży na którą chodziłyśmy.Więc zaglądałam im między nogi ile się dało a potem onanizowałm się pod kołderką.Nasze opiekunki lubiły się urywać na plażę dla nudystów. Słyszałam jak podekscytowane opowiadały sobie że idą "polować na
stójki".Pamiętam,że penis nie robił na mnie wtedy wrażenia. Może dlatego, że widziałam małe, zwisające,ginące gdzieś w kępie włosów. Starsze dziewczyny trzymały się w grupce razem, my mogłyśmy je tylko podglądać. Dla nich byłyśmy gówniary mimo tylko 2-3 lat różnicy. One robiły sobie to już ukradkiem,dotykały się wzajemnie niby,że się nawzajem mydliły, myły. Starały się to robić dyskretnie w kącie za ścianką ale i tak kto chciał to widział bo zasłonek nie było a prysznice były wspólne. Najlepsze odchodziło po zmroku. Póki byłam w młodszej grupie spałam z 3 koleżankami i podglądałyśmy starsze. Chodziłyśmy pod drzwi lub okno i słuchałyśmy co robią.Podglądanie i podsłuchiwanie to była nasza najlepsza zabawa,fascynowałyśmy się tym. Wracałyśmy do swojego pokoju i robiłyśmy sobie dobrze.Wszystkie kołderki się ruszały.Potem koleżanka powiedziała żeby sobie robić i patrzeć bo jako przyjaciółki nie powinnyśmy mieć przed sobą żadnych tajemnic więc się już nie przykrywałyśmy. Ogólnie naśladowałyśmy starsze dziewczyny,chciałyśmy być jak one i robić "te rzeczy". Miałam swoje przyjaciółki i nie potrzebowałyśmy jako 12-15 latki chłopaków. Denerwowali nas, uważałyśmy że są głupi. Czułyśmy się dobrze i bezpieczne w swoim gronie. To nie były grzeczne dziewczynki. Oczywiście były skromnisie i te były odsunięte i nie miały wstępu do pokoi gdzie coś się działo fajnego. Tamte mówiły na na "zboczenice".Starsze chodziły też do chłopaków z Niemieckiej grupy ale z tego co wiem, to nie było seksu tylko całowanie i macanie. Były też okazje do zabaw z dziewczynami bo wiele Niemek to były lesbijki lub biseksualistki i w przeciwieństwie do nas Polek wcale się z tym nie kryły. Zaczepiały nas,całowały się. To trochę szokowało nawet nasze opiekunki (dziewczyny 19-20 letnie) a niemieccy opiekunowie nic sobie z tego nie robili,panowała u nich duża swoboda. To część moich wspomnień. Jeśli chcecie to piszcie do mnie, porozmawiam,wymienię się doświadczeniami z kulturalnymi osobami. Jestem ciekawa czy inne panie miały podobnie? Czy są tu wogóle kobiety i chcą porozmawiać? Może dziewczyny które jak ja były w zespole artystycznym i często wyjeżdżały na pokazy,koncerty i wiedzą jak to było. Pozdrawiam.
Panowie piszecie do mnie jak bardzo się wam podoba moja opowieść. Więc dajcie plusik, dodajcie do ulubionych albo wyraźcie uznanie kredytami,nie tylko słownie. Nie robię tego dla korzyści tylko dla chęci wymiany doświadczeń i zabawy ale....Może przy okazji uzbieram na jakąś zabawkę?
7 klasa na obozie
Nie no, powiem szczerze,że niektórzy z Was mają autentyczny talent literacki,naprawdę....ile w tym opisie treści, ile emocji....aż chce się czytać....Widać,że to były dla Was ważne i ciekawe przeżycia :-))
W namiocie zrobiłem kolzance palcoweczke jak spala
Ja miałem 16 jak kolezanka mi sie oddala w namiocie
Moja żona miała 16 ja 17
Ja na biwaku jak miałem 12 lat to rozebrałem kolezanke.
AD ktos poprowadzi dzis nasz profil
Mój pierwszy raz z mężczyzną. Byłem jako 40-latek (żonaty od kilkunastu lat, dzieciaty) latem w Mielnie kilka dni. Jeździlem na nagą plażę do Unieścia, za kanałkiem. Nie wiedziałem, że jest tam też plaża gejowska. Ja od czasu, kiedy jako nastolatek onanizowałem się z kolegą miałem żadnych przygód z m. Choć zawsze mnie interesowali. Leżałem sobie na wydmach, gdy podszedł do mnie mój rówieśnik...zagadał, zapytał, czy może przysiąść się, powiedziałem ok. Jak tak siedział obok mnie, poczułem, że staje mi..Spojrzałem na jego kutasa - już był sztywny. Mój tez natychmiast zesztywniał. Chwycił mojego - po raz pierwszy dotykał mnie facet! Ja złapałem jego. Po chwili wziął mnie do buzi... Potem ja jego...na koniec sam sobie masował, aż do spustu...Poszedł, a ja dalej sobie masowałem.
Pierwszy raz z kolegą. Były wakacje, mieliśmy z kolegą po 14 lat. Ja onanizowałem się od pół roku. Kolega zapytał, czy masuję sobie, wstydziłem się, coś mu ściemniłem... On był ministrantem i wydawał mi się taki "porządny". Byliśmy na basenie, na starych jordankach w Toruniu. Po kąpieli w basenie w Toruniu poszliśmy do przebieralni, aby zmienić mokre gacie na suche.Staliśmy obok siebie lekko odwróceni tyłem. Zdjął kąpielówki pierwszy i odwrócił się przodem do mnie: spojrzałem na niego przez ramię i z zaskoczeniem zobaczyłem, że stoi mu na maksa. Szybko zdjąłem swoje kąpielówki i stanął mi natychmiast. Chwilę pomasowaliśmy, ale ludzie kręcili się, więc trzeba było ubrać się. Potem od razu poszliśmy na plażę nad Wisłą.... W krzakach rozebraliśmy się i każdy sobie masował. Szybko trysnął, żałowałem, bo ja lubiłem zawsze długo, ale ja po pewnym czasie też strzeliłem. Niestety, nie udało nam się powtórzyć tego, szkoda!
Z B (kobieta) iW (mężczyzna) znaliśmy się od dawna. Poznaliśmy się w Dębkach na nagiej plaży. Oni byli wtedy po "30"", my po "40". Zawsze podobali mi się, czułem, że lubią bawić się. Oprócz naturyzmu dużo czasu spędzaliśmy na rowerach. O wspólnym seksie nie było mowy. Umawialiśmy się na Pojezierze Brodnickie na rowerki, znaliśmy tam miejsce ustronne, gdzie można było w miarę swobodnie golasować. Leżeliśmy sobie na słoneczku i gadaliśmy.... B opierała głowę na udzie W...Wtem słyszę jak W mówi do B "siadaj". Okazało się, że B.. postawiła W kutasa. Siadła na sztywnym, ku naszemu zaskoczeniu. Po chwili wahania rozchyliłem A (żonie) uda, zacząłem sobie masować i, gdy mi stanął, wszedłem w nią. Tak zaczęło się nasze wspólne seksowanie.
Ja byłem w 1 klasie jak z kuzynką bawiliśmy się "w dom". Ona jest o rok młodsza. Najpierw jedliśmy niby kolację, potem szliśmy pod kocyk, tam pozwalała mi się dotykać i lizać.
daj spokój ja tez za dzieciaka bylem głuptas, raz byliśmy u wujka i cioci, chyba tam mieli urodziny, my dzieciaki od wujka dwoje i ja. zostałem na noc z mamą a tam pili a nas położyli spać razem na jednym łóżku zgasili swiatło i poszli. my mlodzi spac sie nie chce najpierw zarty smiechy potem kuzynek usnął to ja ciotecznej siostrzyczce zacząłem gryźć ucho ona mi zciągnęła piżamke dół to ja jej popatrzyliśmy sie naguski mi już stał miałem z 12lat siosta z 9 to zaczęła go dotykać a ja potem jej włożyłem w cipeczke palec i całowałem. taka głupota heh 😁
No nie ma się chyba czym chwalić...
taka pierwsza przygoda xD
Z żoną jesteśmy już blisko 50 lat. Doskonale pamiętam nasz inicjacje. Ja miałem 17 ona 16 lat. Oczywiście onanizowałem się, więc wiedziałem, co to rozkosz. Wcześniej tylko raz dotykałem nagich piersi dziewczyny. Byłem bardzo ciekaw, jak to jest. Jednego wrześniowego popołudnia leżeliśmy na kanapie, w ubraniu oczywiście, bo jeszcze nie nie rozbieraliśmy się... zaczęliśmy całować się. Dłonie błądziły po ubraniu...Zacząłem dotykać piersi przez sweterek. W pewnym momencie wstała, zdjęła sweterek i odpięła stanik - była półnaga. Chwyciłem obydwie piersi, nie były duże, bo jako 16 latka była chuda. Położyłem się, ona na mnie i tak baraszkowaliśmy przez kilka minut: pocałunki, głaskanie pleców, piersi. Moje dłonie zaczęły schodzić coraz niże, pod pasek spodni na plecach. Potem dłoń przesunąłem do przodu po spodnie, niżej pod majteczki, aż dotknąłem gęstych włosów na cipce, pierwszy raz w życiu. Niestety ,musieliśmy przerwać nasz pieszczoty, bo domownicy zaczęli kręcić się
Potem pieszczoty szły coraz dalej. Ona też zaczęła wkładać dłoń w moje krocze. Po jakimś czasie zsuwaliśmy odzież, tak że ja swoim sztywnym kutasem dotykałem jej owłosionej cipki. Gdzieś po 4-5 miesiącach znajomości rozbieraliśmy się kompletnie, ale bawiliśmy się bez orgazmów. Spotykaliśmy się u mnie przed lekcjami, gdy rodzice wychodzili do pracy. Gdy ona szła do szkoły, a ja zostawałem w domu, onanizowałem się wąchając swoje palce ze świeżym zapachem dezodorantu, którego używała. Kiedyś, podczas jakichś pieszczot nad rzeką, w ubraniu, bo był marzec, włożyłem jej rękę głębiej i wtedy po raz pierwszy poczułem jej wilgoć. Była mokra i śliska, gdy lekko pieściłem, jęczała pięknie. Następnym razem u mnie przed lekcjami, znowu rozebrani, pieścimy się - postanowiliśmy zacząć seks. Rozłożyłem jej nogi z uniesionymi kolanami i wszedłem po raz pierwszy. Ona jęknęła... Byliśmy zbyt przestraszeni, aby delektować się, skończyliśmy po kilku minutach, be orgazmu. Jak widać, raczej byliśmy nieśmiali wtedy.
Witam pierwsze zabawy z sąsiadką rok młodszą mieliśmy może z 12 13 lat w doktora W krzakach ona przychodziła do lekarza zdemowała majtki ja ją badałe dotykałem
Hehe, u mnie było podobnie, tylko z o rok starszą sąsiadką Jolą, choć byliśmy młodsi niż Ty. I tak już duża fascynacja kobiecym ciałem u mnie pozostała 😁
Później zmiana ona mnie robiła jakieś okłady z liści hehe fajne czasy
Pierwszy sex z moją późniejszą a teraz już byłą żonką ja 18 ona 17 lat najpierw tylko pieszczoty rączkami później pozwoliła na lizanko cipci mmm pamiętam pierwszy raz ten wspaniały zapach i smak kobiecości miała jeszcze wtedy zarośnietą cipke. Pierwsza próba sexu na obozie harcerski ale byłem tak napalony że 3 razy pod rząd zakładałem prezerwatywe i się spuszczałem hehe. Dopiero po powrocie jej matka wyjechała i się podziało nogi po wszystkim jak wata nie można było stać
Mój pierwszy raz to był dużo starszy mężczyzna, czuły, troskliwy. Długie pieszczoty, poznawanie nawzajem swoich ciał, Byłam bardzo spanikowana, trzęsłam się cała. Cały czas się bałam, że jego żona wróci przed czasem. Po wszystkim czułam się jakby doroślejsza, myślałam, że na ulicy wszyscy się na mnie gapią i widzą że miałam seks...
A może dodamy wogóle pierwsze historie związane z sexem onanizm itn. Nie pamiętam kiedy zacząłem zabawy siurkiem ile miałem lat brałem wtedy kawałek waty i kręciłe czubek kutaska aż do uczucia nawet nie wiedziałem że to nazywa się orgazm hehe.
A moje takie pierwsze doświadzenia to podglądanie mamy w łazience itd. Zaczęło się to u mnie mniej więcej 3 lata temu xD
A ile mama ma lat? Też fajnie popatrzeć
Moja pierwsza prawdziwa przygoda, była na wakacjach kiedy miałem 17 lat. Pojechałem z kumplami pod namiot na Słowacją. Bawiliśmy się dobrze, pewnego wieczoru w "dyskotece" poznałem fajną dziewczynę, chwilę potańczyliśmy i poszliśmy na spacer. Nie wspominałem że była ode mnie starsza o 9 lat. I resztę wakacji spędziłem z nią. Pieprzyliśmy się wszędzie, gdzie się tylko dało. Nauczyła mnie tez kilka sztuczek, i pokazała też co to sex. Do dzisiaj ciarki mnie przechodzą jak wspominam. Ufff
Pierwszy trojkat.
Mialem 25lat, pracowalem w Holandii i mieszkalem na 'firmowym' domku. Mieszkala tam tez miedzy innymi para 20latkow. Z chlopakiem bardzo czesto gadalismy na tematy seksu, opowiadal co i jak robi z dziewczyna.
Pewnego razu przy obiedzie on nagle pyta przy wszystkich 'Te, somsiad loda robi sie bez uzywania rak, co nie? To powiedz jej, ze tak powinno sie robic'. Na co ja, dlugo nie myslac 'Ciezko tak stwierdzic, musialbym zobaczyc'. Wszyscy w smiech a on na to 'Jasne, chcialbys'. Temat ucichl.
Wieczorem przychodzi i wola mnie na chwile do ich pokoju. Ona, zgrabna czarnulka, ubrana w stringi i seksowna koszulke, na nic nie czekajac zaczyna mu obciagac. Na pierwszy rzut oka wiem, ze robi to zajebiscie. Ja szybko sztywnieje, co pewnie widac przez luzne spodnie. Chwile trwa to widowisko az ona skinieniem reki pokazuje zebym podszedl blizej. No i mojego juz tez obciaga. Po chwili oboje z kolega dochodzimy brudzac jej bluzke. Byl to naprawde dobry lodzik.
Kolega w koncu pyta 'I jak? Lepiej byloby bez uzywania rak?' Ja na to, mrugajac oczkiem w jej strone 'Teraz jest calkiem dobrze ale troszke sie trzeba podszkolic. Chetnie w tym pomoge'
Moje pierwsze doświadczenia, to poznawanie anatomii koleżanek z klasy, pamiętam to jak dziś, po lekcjach chodziliśmy w takie ustronne miejsce koło starego pałacyku, bawiliśmy się w lekarza i wtedy wkładałem im stokrotki w cipeczki
po szkole przychodziłem z kokeżanką do domu oglądaliśmy porno z kasetyVHS i sprawdzaliśmy na sobie jak to jest, stare czasy jeszcze z podstawówki
W szkole
Pasjonująca opowieść...
Młoda ciekawska byłam , ale wspominam dobrze moja ciekawość zaspokoił;)
Podstawówka wspólne walenie z kolegą podczas podglądanie dziewczyn w przebieralni przed wfem ale każdy sobie hehe albo walenie konika przy pornosku we 3 jak była chata wolna
Pierwszy analek. W trakcie oglądania pornolków stwierdziliśmy z żonką że trzeba spróbować ok działamy ale żonka podstepna stwierdziła ja dam swoją dupke a później ty swoją. Po ogarnięcia wszystkich potrzebnych spraw jedziemy, żeby było sprawiedliwie odbyło się losowanie która dziurka pierwsza. Padło na moją Pani się tak wkręciła w rolę i tak mnie wyłomotała że na drugi dzień słabo było z siadaniem a taka była podniecona że soczki z cipki płynęły jej po nogach jak cudnie było to wszystko zbliżać a orgazmów było że hej
Młoda ciekawska byłam
Jak bardzo?
To poprosimy o wiecej
Pierwszy lodzik.
Mialem 17 lat. Wakacje, pobliska piaskownia. Srodek tygodnia wiec raczej niewiele ludzi. Ja z kolegami a nieopodal dwie dziewczyny wypoczywajace toples. Napewno starsze od nas, na oko okolo 25 lat. Bardzo budzily nasze zainteresowanie. Napewno byly to tez jedne z pierwszych cyckow widzianych na zywo. W pewnym momencie dziewczyny zaczely plywac pontonem, nieudolnie wioslujac. Podplynelismy wiec z jednym kolega. Zaczelismy rozmawiac i w koncu padla propozycja, ze sciagniemy kapielowki jesli one tez zdejma swoje. Nie czekajac na odpowiedz wrzucilismy majtki do pontonu, bylismy caly czas w wodzie wiec niewiele bylo i tak widac. Jedna z nich sie troche wahala ale druga sciagnela jej majtki, mowiac 'Niech sobie popatrza' po czym sciagnela rowniez swoje. Mimo zimnej wody, bylem juz sztywny. Pozniej szybko dziewczyny przejely inicjatywe i ja z jedna wyladowalem w pontonie a kolega z druga na brzegu. Obciagala mi pieszczac delikatnie rowniez jezykiem calego kutasa. Masowalem jej piersi w tym czasie. Po wszystkim wrocilem do kolegow a dziewczyny poszly do domu. Nigdy wiecej jej nie widzialem ale lodzika wspominam z przyjemnoscia.
Historia nie zbyt długa… trwająca najdłuższe 10 sekund 😅
U mnie pierwsza przygoda to za dzieciaka jak 2 starsze sasiadki bawily sie ze mna w lekarza ito po czym wrecz zmusily mnie bym je piescil calowal i na zmiane dosiadaly mnie ocierajac sie o mojego jeszcze nie tryskajacego ptaszka ;)
Pierwsze spotkanie z drugą parka to było na wakacjach w Gdańsku 😏😈
a może ktoś miał bardzo nietypowy pierwszy raz... szokujący, niespodziewany, śmieszny albo wstrętny ???
Czyli każdy z tych wyżej wymienionych masz szansę zaliczyć :)
Nie bądź takim pesymistą, wszystko przed Tobą
Ewa -podczas jednej z jej podróży do Azji, spotyka drugiego turystę, Adama.
Ewa i Adam szybko nawiązują ze sobą kontakt i spędzają razem kilka dni, zwiedzając malownicze miejsca. Jednego wieczoru Adam zaprasza Ewe do swojego "domu" na kolację. Podczas kolacji rozmawiamy o swoich podróżach, zainteresowaniach. zacząłem jej opowiadać o swoim życiu i marzeniach, co bardzo ją zainteresowało . Z każdą minutą zaczynamy coraz bardziej przyciągać się do siebie.
Wtedy też zrobiłem deser z lokalnych owoców, który okazał się być bardzo romantycznym momentem. Zaczęliśmy się całować, a nasza namiętność zaczęła przeradzać się w coś więcej.
Nasz romans był pełen namiętności, emocji i przygody.
Kiedy wróciłem do Polski, nadal utrzymywaliśmy kontakt, wysyłając sobie "maile" mmsy 😉. W końcu zaprosiłem Ewe do siebie, a ona odwiedziła mnie, by spędzić ze mną kilka niezapomnianych dni.
Ta historia pokazała mi, jak podróże mogą prowadzić do fascynujących spotkań i związków, a poznawanie nowych ludzi i kultur może być inspirujące i pełne niespodzianek. 😉
Chciałbym w końcu poznać I się spotkać realnie z parą to byłby pierwszy raz 😉
Dzisiaj będę miał pierwsza przygodę ze starsza kobieta jadę z nią do hotelu na noc ja mam 29 lat ona 45
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.