Mini Zbiornik
KaroPub
KaroPub VIP VF
Para () ·
11 lat temu

Do odwiedzin skłoniły nas zachwyty kilku par
Oto nasza relacja

KaroPub
KaroPub VIP VF
Para () ·
11 lat temu

Wrazenia piszemy na goraco i jest to nasza subiektywna opinia. Opis tej nocy zajmie pewnie troche miejsca i czasu gdyz bylo bardzo intensywnie i postaramy sie tym co nie byli przyblizyc troche to miejsce. Jadac autem zaopatrzcie sie w dokladne wspolrzedne do nawigacji gdzyz sam osrodek to maly fragment sporej miejscowosci wiec trafic nie jest latwo.
Bilet wjazdu 4 osoby i auto 80 e wejscie "z buta"100e. Ponoc gdy ma sie rezerwacje hotelu oplaty sa sporo tansze... Mimo ze to czerwiec trzeba poswiecic troche czasu by znalezc miejsce parkingowe. W sezonie pokoj na 7 dni to ok 600e studio 2 pokojowe z aneksem 900e. Wbrew temu co myslelismy bylo duzo ludzi w pelnym przekroju wiekowym... Na miejscu znajdziecie restauracje bary sklepy butiki itp. Przykladowe ceny... hod dog 7e... dosc ciekawa sukienka 90e... Psychiczne przygotujcie sie na duza otwartosc... w ubiorze i zaczepki (uprzejme) ze strony singli ktorych jest zatrzesienie... Nas z ich strony nic nie uprzejmego nie spotkalo bylo nawet zabawnie w momentach gdy nasz francuski to raczej syplalniana praktyka a ich angielski konczyl sie na "sex bum bum.. Noc jest krotka wiec odwiedzamy pierwszy klub.
Przed wejsciem stoja dwie palmy swietnie zrobione z lampek... wyglada zachecajaco. Mowiaca po angielsku bramka opisuje nam rozklad stref dla par oraz otwartej. Wejsciowka 20e w tym 2 drinki. Szatnia 1e. Bilety wymieniamy na piwo 0,33 i cole ok 0,25... (wracamy autem do hiszpanii) wiekszosc budzetu klubu chyba zainwestowano w palmy przy wejsciu. Wnetrze przypominalo przerobiona w latach 90 tych na klub remize strazacka. Z glosnikow techno-klubowka przy ktorej komicznie w parach na parkiecie wygladaly osoby 50+ Przyznajemy sie ze my nie przepadamy za tego typu muzyka ale dobry wakacyjny humor sprawil ze parkiet byl nasz. W ciagu kilku minut odebralismy kilka zachecajacych usmiechow od innych par lecz chcielismy najpierw zwiedzic slawne Cap. Darmowe drinki szybko sie skonczyly. Kolejne male piwo bo tylko takie podaja i cola to 15e. Idziemy na gore na papieroska i zobaczyc strefedla par ktora wygladala jeszcze gorzej niz dolna. Na sali barowo tanecznej. Duze loze na srodku jedno male z boku... na otwartm tarasie plarni z plyty dwa kibelki i jeden prysznic... zadnego prywatnego pokoiku... wracamy na dol
Cos mniej ludzi sie zrobilo... idziemy za pozostalymi i trafiamy na korytaz ktory prowadzi nas do drugiego pomieszczenia w ktorym znajduje sie kilka lozek... na nich cos sie dzieje... Na bawiacych sie okolo 20 osob jest okolo 100 ogladajacych. Jedni sie bawia a pozostali dotykaja gdzie chca ...macaja... do tego ze wzgledu na ilosc ludzi nie bylo czym oddychac... zapach potu wygonil nas z tego przbytku... zmieniamy lokal. Cdn pewnie jeszcze dzis.... 21.41....po spacerku pisania ciag dalszy. Po wyjsciu z Tantry jak juz rozpoznali ja komentujacy trafilismy do pasazu gdzie bylo kilka pubow butikow itp. Wejsciowek brak... i mimo ze we wszystkich taka sama muza czyli umca umca to na prawde polecamy to miejsce... swietny klimat... po kilku rozmowach z francuzami doszlismy do wniosku ze powiedzenie polak wegier dwa bratanki powinno dotyczyc takze francuzow.... Te miejsca polecamy bardzo goraco...
Na koniec zgodnie z tym co słyszeliśmy od naszych gości zostawiliśmy sobie klub Glamour.
Wystrojem klimatem ilością ludzi w każdym wieku bije wszystkie inne na głowę. Jedynie nam nie odpowiadała muzyka... Za to nagłośnienie tym którzy przepadają za basem drażniącym żołądek przypadnie do gustu.
Palacze mają wydzieloną część klubu. Wszystko tam "pachnie sexem" Ubierzcie się jak chcecie ... od bielizny do sukienek i dżinsów.. To duża zaleta... Ceny jak na polskie warunki nawet dla średnio zarabiających "kosmos" Wejściówka 50e w tym dwa drinki powitalne. Jeśli będziecie chcieli kupić coś więcej to przygotujcie się na spore kwoty, piwo 0,33 10e. W podobnej cenie i objętości drink (wódka sok cola) Większość gości w klubie pewnie ze względu na czerwiec to francuzi którzy mimo że przemili z angielskim mają wielki problem. Co nas zaskoczyło to także barmanki mają problem z podstawowymi barowymi zwrotami... Jeśli nie zależy Wam na konwersacji to w przeciągu kilku minut złapiecie zachęcające spojrzenia od innych gości dające wiele do zrozumienia.
Po kilu utworach na parkiecie postanowiliśmy "zwiedzić" Jaskinię sexu która znajduje się pod klubem... Po pokonaniu bardzo wąskich krętych schodów traficie na ochroniarza który pilnuje wejść do stref (trio oraz dla par) Możecie być pewni że samotnie żaden pan do strefy dla par nie wejdzie... My trafiliśmy na takiego angielskie zwroty "prysznic" toaleta" to zwroty elfickie...
Uniwersalne "na migi" pozwoliło nam w późniejszym czasie znaleźć pomalowane na ten sam kolor drzwi które w żaden sposób w ciemnych korytarzach są nie do odnalezienia. I teraz coś co dla nas jest najbardziej dziwne... Poruszacie się korytarzem od którego na prawo i lewo rozchodzą się pokoje zabaw. O drzwiach możecie zapomnieć. W niektórych znajdują cię delikatne zasłonki lecz gdy je zasłonicie zostaną tak na może minutę. Korytarzem przez cały czas posuwa się kilkadziesiąt osób które traktują to miejsce jak kino HD 3D. Szukając wolnego pokoiku poczułem się jak w zamku w Kórniku. Brakowało mi tylko filcowych papci które są obowiązkowe w tego typu zabytkach. Znaleźliśmy wolny pokoik by korzystając z wakacyjnej adrenalinki pobawić się nawet tylko ze sobą. Nie zdążyliśmy nawet do końca pozbyć się odzieży a już z drugiej strony łóżka pojawiła się inna parka... Miejsca było sporo więc nawet nie oponowaliśmy. Teraz muzeum zamieniło się w zoo... ponad 1,5m wejście ciągle pełne było gapiów... nawet na minutę nie przestaliśmy być obserwowani przez kilkanaście osób... Gdy jedni już się napatrzyli robiło się miejsce i podchodzili następni... W pewnym momencie wyobraziłem sobie że ktoś mi rzuci banana... W czasie zabawy nawiązaliśmy kontakt z tą drugą parą i gdy jakoś się dogadaliśmy, przedstawiliśmy itp piwo zmusiło Sylwię do poszukania toalety. Po 5 min wróciła nie znajdując tego magicznego pokoju. Trzeba było się ubrać (w klubie nie ma szafek itp Zostawiacie w szatni tylko bluzy kurtki torebki itp. Rzeczy bardzo trudno odzyskać "na chwilę" chyba że chcecie wyjść definitywnie z klubu) Gdy na migi od obsługi dowiedzieliśmy się gdzie jest wc i wróciliśmy "naszej" parki już nie było. Postanowiliśmy więc wyjść na górę by się napić i strzelić dymka. W klubie znajdziecie wiele "dziwnych" par tj. Panowie ok 50-60 a partnerki 20-25l. Piszę to gdyż miało to spore znaczenie przy naszej kolejnej wizycie w zoo która nastąpiła po małej przerwie. Ponownie znaleźliśmy się w jednym z pokoików na dole. chyba ostatnim wolnym. Prysznic znaleźliśmy tylko dzięki temu że ktoś nas zaprowadził. Ogólnie są chyba 4 może 6 kabin na taką ilość osób... W porywach bawiło się w pokojach pewnie kilkadziesiąt osób a reszta zwiedzała podnosząc tmp. otoczenia.
I teraz opisze sytuację która nie była przypadkową lecz raczej zorganizowanym działaniem grupy kilku par. W ferworze zabawy zostawiłem spodnie itp na łóżku ale
że nam przeszkadzała odwiesiłem na wieszak na ścianie. Nasza samotność nie trwała długo gdyż na łóżku znalazła się para dla nas nie do przejścia. Dziewczyna (może 20 letnia czarna jak węgiel Dziewczyna i jej ok 50-60 letni partner. Po kilku minutach pojawiła się spora widownia 5-6 par która weszła nam do pokoju ok 2x3m. Parce gdy chciała się dołączyć daliśmy do zrozumienia że nie mamy na to ochoty więc bawili się dalej sami. My także sobie nie przerywaliśmy. Oczywiście w pokoju panował straszny tłok. Gdy już postanowiliśmy wychodzić większość wyszła. Było tam strasznie duszno... Spełnieni i zadowoleni poszliśmy do baru. Gdy chciałem sprawdzić godzinę i zobaczyć czy nie dzwoniły pociechy (zostały w Hiszpanii) zauważyłem brak telefonu... Pomyślałem że wypadł mi z kieszeni. Poszukiwania nic nie dały... Był włączony więc na pewno nie był na dole (brak zasięgu) Cóż zdarza się. Było ok 5 gdy postanowiliśmy wracać. Odszukaliśmy znajomych. W samochodzie postanowiłem sprawdzić jak wyglądam z gotówką by nie szukać przy bramkach na autostradzie. Wszystko stało się jasne. W portfelu nie było kart oraz gotówki. Wszystko stało się jasne... W trakcie drugiej zabawy kilka osób robiło sztuczny tłok gdy ktoś rył mi rzeczy. Na szczęście w zamkniętej przegródce miałem dowody osobiste całej rodzinki i dokumenty od aut. Gdyby zginął cały portfel powrót do kraju samolotem bez wizyty w konsulacie w Barcelonie lub Madryckiej ambasadzie był by niemożliwy. Zostaliśmy bez kasy oraz wypłacenia jej z bankomatu. Telefon był cały czas włączony bo pewnie myśleli że znajdą tam piny... Po 2 h jazdy dotarliśmy do Naszego domu w Hiszpanii gdzie z taba zablokowałem karty i sim. Mieliśmy udane wakacje tylko dzięki znajomym którzy w tym dniu rodzinnie dojechali do nas na drugi tydzień. Z tego miejsca dziękujemy swing_parze za wspólnie rodzinnie spędzony wakacyjny tydzień oraz pomoc gdy znaleźliśmy się w kłopotach po wizycie w Cap PODSUMOWANIE: O Cap słyszeliśmy legendy... Nasze wrażenia z nocnego życia? Fajne miejsce dla ludzi spełniające odpowiednie kryteria. 1. By dobrze się tam bawić trzeba mieć praktycznie nieograniczony budżet. Na tydzień w sezonie przygotujcie ok 3-4 tys euro(w trakcie pisania dalej) 2. Jeśli nie jesteście w swingu na poziomie "bez ograniczeń" i mimo wszystko szukacie intymności i prywatności to raczej nie miejsce dla Was. Kluby... Uwierzcie ... widzieliśmy kilka klubów w Polsce i wszystkie biją tamte na głowę pod względem podejścia Właścicieli/Prowadzących sanitarnym wystroju itp. Na pewno nie ma w nich tylu ludzi i to tak otwartych na przypadkowy sex ale nie liczy się ilość tylko jakość... Powiemy tak.. Znajdźcie dla siebie klub w kraju Nie piszemy że nasz ale jest Gdańsk Warszawa Wrocław Katowice Kraków Jelenia Góra oraz nasz... Zostawcie tam rocznie połowę kwoty przeznaczonej na taki wypad a na pewno właściciele klubów uczynią je jeszcze lepszymi... My? Byliśmy widzieliśmy i mimo dwóch zaproszeń od par które jadą i mają zarezerwowane apartamenty nie pojedziemy... Fakt - nie widzieliśmy życia dziennego... ale wolimy jechać dwa razy latem niż tam gdyż naszym subiektywnym zdaniem gra nie warta świeczki.. Ale to tylko nasza opinia - ludzi którzy jeśli już z kimś się bawią to muszą nawiązać nić znajomości -- i poczuć się dobrze w tym towarzystwie.. Ludzi którzy nie potrzebują widowni z setek osób... Pozdrawiamy i do zobaczenia u nas w KaroHouse oraz 10. sierpnia w Jacuzzi w gdańsku a od 8-do 15 sierpnia w Darłówku SYLWIA I TOMEK :)

mistrz_i_malgorzatka
Para () ·
11 lat temu

To jest relacja z jednego wieczoru w klubie, a nie z pobytu w CdA, gdzie powinno się jechać na co najmniej 7-10 dni żeby poczuć klimat.
Ale nie mądrzymy się, nie byliśmy. W sierpniu jedziemy na 10 dni, pierwszy raz.
Jak wrócimy zdamy naszą relację.

KaroPub
KaroPub VIP VF
Para () ·
11 lat temu

Nie napisaliśmy tego by kogoś zniechęcić. Napisaliśmy tylko nasze wrażenia oraz kilka informacji ... Tekst też ma być ostrzeżeniem że są tam ludzie którzy będą dybali na Wasze mienie. Gdyby nie znajomi dla nas ta wyprawa mogła zakończyć się tragicznie. A naszym zdaniem to co zastaliśmy nie rekompensuje kosztów takich wakacji. Miejsce w którym my spędzaliśmy urlop (widać je na zdjęciach na profilu) 2 pokojowe studio z aneksem kuchennym 2 tygodnie 318euro samolot bydgoszcz - girona -bydgoszcz 4 osoby 1400zł Auto na miejscu (12tys przebiegu klima tempomat) 2 tyg 185e. Pewnie gdy dla kogoś kilka tys euro to pikus...
Cap to nie miejsce dla ludzi takich jak my... W sypialni lubimy mieć drzwi...

mistrz_i_malgorzatka
Para () ·
11 lat temu

Tak jak napisaliśmy,
pojedziemy, zobaczymy, opiszemy

swingranczo
swingranczo VIP VF
Para () ·
11 lat temu

Czytamy Wasze wrażenia z Cap d'Agde i ....................... z wrażenia musimy zareagować bo albo byliśmy w innym Cap,albo Wam po prostu ten klimat nie odpowiada.Te odczucia są rzeczywiście bardzo subiektywne.Byliśmy już tam kilkadziesiąt razy przez ostatnie 11 lat i bywamy coraz dłużej.W tym roku będziemy przez prawie miesiąc w sierpniu.Żeby móc coś na temat Cap obiektywnego powiedzieć trzeba tam kilka razy pojechać i to w odpowiednim terminie czyli w lipcu kiedy jest mnóstwo par z całego świata i w sierpniu (z przewagą Francuzów bo mają ferie).Przede wszystkim jednak zobaczyć wszystkie przybytki zarówno w dzień jak i w nocy.Nie byliście na "świńskiej plaży" gdzie się bardzo wiele dzieje,ale jak to na plaży nie ma tam drzwi .......... Opisujecie dwa kluby a reszta? A "Piana party",a Jule,a Sauna Klub,beczki,a Faraon,Klub BDSM i wiele wiele innych??? Jeżeli nie przeżyliście tam choćby tygodnia to nie zniechęcajcie nikogo bo Wasze odczucia nie są obiektywne.Byliśmy tam wielokrotnie i nigdy nie przydarzyła nam się żadna nieprzyjemna historia,ale trzeba też wiedzieć jak tam się poruszać.Rację możemy Wam przyznać tylko w jednym - nie jest tam tanio,ale też nie zastraszająco drogo,po prostu europejskie ceny.Do Cap trzeba dojrzeć i być tak jak większość nacji w Europie pozytywnie "otwartym",a na pewno się nie zawiedziecie.A jeżeli ktoś ma ochotę bawić się za zamkniętymi drzwiami to niech lepiej pozostanie za swoimi domowymi drzwiami.Tam ludzie przyjeżdżają się otwarcie bawić, a kwintesensja swingu to jednak wspólna,otwarta zabawa dla wszystkich.Oczywiście z zachowaniem podstawowych reguł.Naszym zdaniem w Polsce nie ma żadnego klubu który można porównać choćby w niewielkiej części do np. Glamour.To nie ta liga - jesteśmy nadal bardzo daleko za otwartą Europą i światem.
Nawiązaliśmy tam mnóstwo znajomości z parami z całego świata,od Australii po Amerykę i pomimo napływu w ostatnich latach wielkiej rzeszy Polaków,którzy głównie komentują i oglądają,bawimy się znakomicie zarówno z konkretnymi rodakami jak i z parami z całego świata.
Nie mieliśmy zamiaru się rozpisywać ale nasze odczucia od lat są zupełnie inne.

KaroPub
KaroPub VIP VF
Para () ·
11 lat temu

Mamy nadzieję że nasz kolejny wpis będzie tylko formą dyskusji a nie obrażania się na nas gdyż
z kilkoma rzeczami się nie zgadzamy. Na pewno nie są to średnie europejskie a nawet światowe ceny szczególnie w klubach. Jeśli na campingu są podobne ceny jak w podobnych tego typu campingach europy to na pewno nie odczuwacie tak samego kosztu noclegów, do tego Wasz przytulny camper (uwielbiamy caravaning) pomieści sporo zapasów na tak długi pobyt. Jego wyposażenie uniezależnia Was od miejscowych restauracji ... A co do Glamour... Na górnym poziomie to normalna dyskoteka jakich wiele w każdym mieście w Polsce... Na dole pokoje nie powalają a sanitariaty wręcz odstraszają swoją małą liczbą na tyle osób a ich oznaczenie jest tragiczne. W każdym klubie w kraju czujecie się wyjątkowo gdyż witają Was Właściciele/Prowadzący którzy Was oprowadzą itp. Na pewno z jednym się zgodzimy... Ilość ludzi powala. Szczególnie będą zadowoleni panowie i panie bi. Ilość niczym nie skrępowanych kobiet w każdym wieku wadze wzroście nawet jak na czerwiec robiła wrażenie. Myślę że w Polsce tylko sylwester Lejdis gromadzi taką ilość osób.

swingranczo
swingranczo VIP VF
Para () ·
11 lat temu

Sorry,ale nie zamierzaliśmy nikogo obrażać,natomiast mamy zgoła odmienne odczucia i całkiem inne zdanie.Po pierwsze to camperem jeżdzimy tam raz w sezonie na dłużej,a kolejny raz lub nawet dwa mieszkamy w wynajętych pokojach lub domkach więc mamy porównanie.No i stołujemy się zazwyczaj w restauracjach.A tak dla poprawności to w żadnym klubie do którego zawitaliśmy w Polsce jeszcze nie czuliśmy się wyjątkowo,a szkoda.
Pozdrawiamy

malz3938olsztyn
Para () ·
11 lat temu

Napiszemy tylko kilka słów odnośnie Cap, byliśmy pierwszy raz w ubiegłym roku i w tym roku w sierpniu jedziemy ponownie.
Do podanego przez KaroPub opisu Cap jak ulał pasuje stare przysłowie które brzmi- jeszcze się taki nie urodził aby wszystkim dogodził:)
Po prostu każdy ma prawo do swoich wrażeń i swojego własnego podejścia i jak widać akurat KaroPub to miejsce nie zachwyciło i mają do tego prawo. Być może na cały opis miała wpływ sytuacja z kradzieżą( które zresztą zdarzają się na całym świecie, a Polsce także:))
Co do naszych wrażeń z Cap, są absolutnie inne od tych , które KaroPub przedstawiło. Miejsce ma swój naprawdę magiczny i niepowtarzalny klimat i zdania swojego nie zmienimy i nadal uważamy, że warto tam pojechać.
Co do klubu Tantra to część na dole klubu , która służy "zabawom" to część typowo Gang Bang, więc akurat sytuacja, gdzie masa jest ludzi, w przewadze singli - jest zupełnie naturalna:) Fakt, że z tego powodu jak to określono "macanie" jest wszechobecne. Nie każdemu takie miejca odpowiadają to prawda ale właśnie dlatego w Cap jest wiele róznych klubów i każdy może znaleźć coś dla siebie. Zresztą nawet w Tantrze na górze jest część właśnie dla par, gdzie singiel sam nie wejdzie(tak było przynajmniej w sierpniu ubiegłego roku). To prawda, że tam nie ma pokoików do zabaw, tylko wszędzie kanapy, gdzie można usiaść i się zabawić, i na środku to opisane wielkie łoże. Uważamy, że to miejsce właśnie takie ma być i tworzy to specyficzny klimat, choć powtórzymy, nie musi się to podobać każdemu.
Co do Glamour, klub jest naprawdę super i nawet nie będziemy się silić na to aby go opisac inaczej:) Jesli ktoś był to wie, że można oczywiście zapłacić 50 Euro za wejście pary, ale można też wejść w 2 pary i kupić wejściówkę za 120 Euro i mieć w cenie rezerwację stolika plus 2 butelki wybranego alkoholu:)))

I tak jak KaroPub napisali, nie ma sensu tutaj atakować się wzajemnie i tworzyć obozy, które popierają Cap i tych , którym się tam nie podoba. Kazdy ma prawo do swojej oceny:)

kenarf21
Para () ·
11 lat temu

Żenująca reklama własnego klubu! Ciekawe jak u Was wygląda np. impreza "12 lipiec Open Party (Gang bang and swingers)". Czy to są 2 osoby, które mają akurat ochotę "poprzytulać się" za zamkniętymi drzwiami? Trochę szacunku dla logicznego myślenia. Przedwczoraj wróciliśmy z Cap, w czwartek byliśmy w Glamour i nie zauważyliśmy "dziwnych par w wieku 20-65". Byliśmy tam nie jeden raz i wówczas też tego nie widzieliśmy. Przypadek? Wykupcie sobie reklamę w jakiejś gazecie albo na bilboardzie i nie zawracajcie głowy ludziom, którzy chcą naprawdę się czegoś dowiedzieć o tym miejscu. Pozdrawiamy.

malz3938olsztyn
Para () ·
11 lat temu

Zawsze to powtarzamy- punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:):):)
Cała ta dyskusja chyba idzie w złym kierunku. Po prostu KaroPub przedstawili swój punkt widzenia- nie podoba im się w Cap i mają do tego prawo, swingranczo, my oraz kenaf21 napisaliśmy że się nam tam podoba i chyba na tym należy zakończyć.
Cap przyciąga ludzi, puki co tak było , jest i będzie:)
A co do klubów w Polsce? My nie powiemy złego słowa np o Jacuzziclub w Gdańsku, jeździmy tam od dawna i polecamy każdemu i mimo, że zapewne atmosfera jest troszkę inna niż w klubach w Cap to jest i tak naprawdę fajnie.
W innych klubach(poza swing swing w którym także byliśmy) w Polsce nie byliśmy więc się nie wypowiadamy:)

Zdjęcie profilowe
MikusieDwa
11 lat temu

Jak dla nas to Karo wyraźnie napisało, że jest to ich subiektywna opinia napisana na gorąco i po spędzeniu tam jednej nocy..
I jakoś nie widzimy przesadnej skłonności do autoreklamy..
Co do Polskich i nie klubów to na podstawie naszych doświadczeń i tu i tam są i lepsze i gorsze kluby..
Pozdrawiamy

kenarf21
Para () ·
11 lat temu

Oczywiście szanujemy opinię każdego wypowiadającego się na tym forum. To, że każdy ma inny pogląd na daną sprawę jest bardzo budujące. Jeździmy od kilku lat do Cap i tylko raz zdarzyła nam się nieprzyjemna sytuacja, kiedy to podczas sylwestra 2012/2013 w Le Jardin d'Eden okradziono ludzi mieszkających na parterze. Więc trzeba uważać tak jak wszędzie, korzystać z sejfów itp. A poza tym nigdy nie spotkaliśmy się tam z agresją, natarczywością i innymi tego typu zachowaniami, mimo specyfiki miejsca, w którym się znajdujemy. Trzeba przede wszystkim mieć świadomość miejsca, do którego się jedzie. I tylko dlatego odpisaliśmy na post KaroPub ponieważ odnieśliśmy wrażenie, że opis "wrażeń z jednej nocy w Cap" jest porównaniem do ich klubu, postawiona została teza na samym początku: "u nas jest lepiej". Mamy nadzieję, że to tylko wrażenie.
Pozdrawiamy wszystkich miłośników Le Cap d'Agde i nie tylko!!!

Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.

Rozumiem