Kilka słów, które po części natchnęły mnie do 'zaśmiecenia' zbiornikowego serwera taką właśnie Grupą..
Cyt.: "Nie wskazując palcem... ale całą łapką to mój przypadek - bo przecież nie przypadłość...
Odkąd pamiętam - tak mam...
Z małą korektą.
Iloraz inteligencji nie jest żadnym suflerem, ani tym bardziej gwarantem - że zwilgotnieję...
Inteligencja merytoryczna ma znaczenie - tak jak nie ma żadnego znaczenia profil dziedziny, czy ich pakiet.
Nie utożsamiam wiedzy z mądrością.
Mądrość to wyższe piętro.
Tak jak intelekt bez bystrości...szybkich konotacji, łapania sedna etc - to za mało.
Nie trzeba znać dorobku zawodowego mężczyzny, by dość szybko przekonać się czy dysponuje ciałami jamistymi BYSTROŚCI.
Bo to one penetrują kobietę...dalej niż do końca.
Zaś owa bystrość bez ciepła, męskiej / nawet maskowanej, wypieranej / wrażliwości...to miła sprawa...ale nie otwiera ud...
Też dlatego, że mężczyzna tylko wtedy emanuje ciepłem, gdy ma odwagę być sobą.
A to kolejny walor - autentyzm...
Idźmy dalej....
Słowa, imiona, zdarzenia - buzują jak bąbelki we wstrząśniętym, bo nie zmieszanym szampanie.
Ocierają się w drodze do swego nieba... o nasze źrenice, kąciki ust, autostrady myśli.
Zostawiają ślad lub nie.
Masują lub pieką, bo po drodze jakaś ranka...
Przyjaciele, którzy nigdy nimi nie byli...
Obcy, którzy obywają się bez nominacji na...
Jedni uwięzieni w scenografii drwiny, inni obcy sobie, że o sobie to tylko z dystansu 3 osoby formy gramatycznej.
Odwaga wyciągniętej dłoni... łamana dumnym zimnem zlekceważenia.
I bolesne zdumienie - gdy nieodwracalna absencja drobnej dłoni...
Oczywistość podmywana falą chybionej rachuby pewności.
Niepewność obsypana bukietem atencji z zaskakującej strony świata.
Jedni taranują także agresją milczenia.
Inni - jak mniej lub bardziej świadomi - siewcy.
Podchodząc pod pas ziemi niczyjej - użyźniają dla jutra ogrodu czucia.
Etykiety zbędne...
Idźmy dalej....
Częstotliwość. Dostrojenie.
"Ludzie trafiają do nieba nie dlatego, że opanowali swoje namiętności, rządzili nimi lub ich nie mieli, ale dlatego, że kultywowali rozumienie świata i ludzi." William Blake
Nie chodzi nawet o niebo. Ale raj obecności tych, którzy nie tylko słyszą, ale i słuchają.
Którzy rozumieją, co nie oznacza wymogu zgadzania się z tym, co pojęli.
Być rozumianym - to prawie jak doskonała lokalizacja kochanej dłoni na naszej mapie erogennej duszy....
Wyznawcy racji, własnej racji - nie widzą innych.
By poczuć się rozumianym, nie trzeba mieć dostępu do źrenic nas rozumiejących.
Czasem spotykamy kogoś zupełnie nam obcego - chwila rozmowy i już wiemy, że to ta sama częstotliwość. Nie identyczność, ale specyficzny rodzaj porozumienia.
Nawet kształt zadanego nam pytania - już to ujawnia.
Gdy jesteśmy rozumieni, nie tracimy energii na wyjaśnianie tego, co i tak drugą stronę nie interesuje.
"Rozumienie wyklucza nienawiść." Selma Lagerlöf
Zdecydowanie tak, ale jest i głównym filarem kochania. Można się szalenie różnić na wielu poziomach, ale dostrojenie sprawia... że kocha się i te różnice.
Dlatego męski intelekt w kielichu skroni spokojnej, stabilnej - wolnej od ucisku imadła malkontenctwa czy cierpkiej optyki...."
(źródło: http://ladynoprofit.salon24.pl/474878,sapioseksualizm)
Bo największą strefę erogenną mamy w mózgu ;)
Dostrojenie ,bez zgrzytów i szumów.Delikatna i płynna nić porozumienia i pewność ,że jest się zrozumianym .Bezcenne uczucie gdy nie mówisz do siebie,w przestrzeń,na wiatr...mówisz i czujesz...każdą częścią ciała ,że masz odbiorcę .Błysk zrozumienia w źrenicach mężczyzny budzi większy płomień niż wędrujące po ciele dłonie...
Jak by to powiedział Mr_Sarcazm vel R. 'wzroku, tęskniącego za rozumem' też nie lubię.
Ale jest jeszcze typ mężczyzny 'dziecinnie arogancki', który może wydawać się trochę głupi ale można i czasem warto kogoś takiego naprowadzić.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.