Został Nam ostatni tydzień starego roku. Może pora postanowić co chcemy zmienić w tym nadchodzącym, zeby był lepszy......
NIc nie postanawiać bo potem się tylko człowiek stresuje, że nie dotrzymuje postanowień
Nie dramatyzujmy i nie obiecujmy , że wyhodujemy gruszki na wierzbie ....choć osobiście widziałam jak na starej wierzbie wyrósł krzak porzeczki :)))
Nie bedę sobie obiecywać, że rzucę palenie - bo nie rzucę i dobrze o tym wiem. Czy mogę obiecać, że przestanę być na Zbiorniku? Nie - bo i tak słowa nie dotrzymam :)
Mierzmy siły na zamiary :)
A po co obiecywać rezygnację ze Zbiornika??? Przecież to fajna sprawa. Po co sobie wymyślać kary? To dobre dla masochistów. A my tutaj to już raczej hedoniści
A z drugiej strony - czemu sobie czegos nie obiecywać? To fantastyczne uczucie - spełnienie i dotrzymanie danego słowa....szczególnie jesli jest to słowo dane sobie.
Masz rację. To my sobie obiecamy, że zostaniemy na Zbiorniku
Ja obiecałam sobie, że bedę grzeczna....to nie lada wyzwanie ;d
... obiecałem i słowa dotrzymam...
.....zdradzisz tajemnicę co obiecałeś ? :)
po raz kolejny obiecuję sobie walkę sam z sobą z paleniem ;)
I po raz kolejny obiecanki cacanki ? Juz od lat tego nie obiecuję. Nie lubie być niesłowna :)))
ja tam słowny jestem ta walka polega na tym że wielokrotnie w ciągu dnia rzucam to cholerstwo i spalam do końca :))) Obiecuję walkę z tym draństwem jeszcze kilka lat pewnie ;)
Ja mam nadzieję, że uda mi się definitywnie rzucić fajuchy. I w tym roku robię coś w kierunku, żeby w następnym móc się pozbyć nałogu.
Od prawie dwóch tygodni mocno ograniczyłam palenie z 23 czasem więcej dziennie do jednego góra dwóch :) P. od jakiś 3 tygodni nie pali wcale.
I życzę sobie w tym roku pozałatwiać wszystkie sprawy, które leżą odłogiem od prawie roku ;)
ja sie odchudze lol I nie wroce do fajek.... Chyba...
Postanawiam nic nie postanawiać :)
Postanowilem, ze NIC nie jest tak wazne jak ... wolnosc :P
Postanowiłem, że odłączę w samochodzie dwa cylindry a sam będę oddychał dwa razy rzadziej.
I pomyśleć, że to wszystko z miłości do przyrody ;))))))
Ja chciałabym bardzo naprawić swój rower....ale odkad go rozbiłam - jakos się boję. Może jak postanowię - to to zrobię :)
Mystic : jak to w maluchu to ... cienko to widze <lol>
Aga : http://www.youtube.com/watch?v=NA7dGlLLjOQ ;)
Postanawiam bywac tu czesciej :P
To ja sobie postanowię pospawać gumowymi elektrodami mój drewniany stół :)))
A ja to nie wiem..;)nic nie postawiam będzie co będzie..:)
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/72/Podkowi%C5%84ski-Sza%C5%82_uniesie%C5%84-MNK.jpg
:)
śliczne:))
Moje postanowienie ......ponieważ byłam zawsze grzeczną dziewczynką , to teraz będę bardzo niegrzeczna ;))))) zobaczymy co na to Mikołaj
Jak to co.....rózgę albo pejcz dostaniesz :)))))
i kajdany żeby mnie związać;p
Aguś jak zobaczysz co dostałam w tym roku stwierdzisz , że warto być niegrzeczną dziewczynką ..... a wszystko to zasługa pewnego tajemniczego kolegi ;))))))
Kurde Kaśka - Ty mnie nie szczuj bo po bilet pojadę :)))
Pokaż lepiej ten prezent :))))
hahaha spoko cipko będą foty ....... no chyba ,że chcesz dojechać mój dom jest otwarty dla Ciebie ;)))))
Moje postanowienie jest takie - żeby Cie wysciskac jakos po nowym roku :))_)))
bardzo wartościowa wypowiedź ;))))
nie będę przeklinał... pozdro Self
jak Self nie będzie przeklinał, to ja nie będę uprawić sexu:p
baahahhahhahhaha....a ja nie bedę się z Was śmiać :)))))
Self, liczę na Ciebie:)
Nie wiem co jest w tym zabawnego... :(
no Ty nie przeklinasz, a ja oznajmiam, że żyję w celibacie, to nie jest śmieszne
Self bez przekleństw .....to nie Self ;) ale trzymam kciuki ;)
Self ja tez nie wiem...jak dotrzymasz słowa wtedy sę dowiem :)))))
ja i tak w dupie mam sex, więc jest mi wszystko jedno:p
Nie rozumiem, dlaczego każdy może mieć jakieś idiotyczne Noworoczne postanowienie... i liczy na to, że ich dotrzyma... A moje wzbudzają radość... Dobra ... zmieniam... W nadchodzącym roku przywalę rogi M... a najlepiej to się odkocham... O! pozdro Self
Self....postanowienie ma tylko wtedy jakikolwiek sens - gdzy czujesz sie na siłach je zrealizować. Dlatego ja nie obiecuję sobie, ze rzucę fajki - bo predzej one mnie rzucą o glebę.
Jestem tak idealny... że nie ma co postawiać... bo wtedy tylko wszystko zepsuję ... pozdro Self
Aż Ci powartosciuję hehehhehe
A ja rzucam palenie papierosów. Tzn, fajnie by było...
A ja sobie postanowilam, ze w tym roku wreszcze wezme konkretny urlop i wreszcze (bo obiecuje sobie to od kilku lat) zjade cale nasze wybrzeze, poczawszy od Swinoujscia, skonczywszy na Helu... no i zafunduje sobie skok na spadochronie :))
Moim marzeniem jest zaszyć się gdzieś na Mazurach........marzenia - jakie to piękne jest :))))
Mmm... Mazury tez mi sie marza, ale urlop za krotki...
Bardziej realne? Postanawiam jechać znów do mojej Kasiuli. Jak najszybciej!!!!
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.