o paleniu zawsze pamiętam ..... nie martw się kotku o mnie ;))) ja sobie radę dam ;))
postanowiłam poszukać dystansu do zmartwień, kłopotów .. et ceatera
a skrócić na mapie życia drogę do Radości, Uśmiechowa i Miłości Wielkiej
chcialam postanowić ograniczenie słodyczy, ale u mnie przy zaniku cukru dziwne sie rzeczy ze mną dzieja:P
w sumie to co roku robilam postanowienia..i jak to bywa cięzko z ich realizacją, choć chyba najlepiej podsumowanie na koncu wyszło 2 lata temu...to ten jeden jedyny raz..
więc jak narazie nie postanawiam nic..
w sumie nie lubie postanawiac, raczej zazwyczaj myśle co mogę zrobić by bardziej sie realizowac i cieszyc życiem:)
nauczyć się salta, chodzić regularnie na treningi :) nie pić alko jak najdłużej juz 2 dzień nie pije:) i postanowiłem bawić się dopóki jestem młody
Nie Będę Pić, Nie Będę Palić, Nie Będę się P......ć i Nie Będę Tutaj Zaglądać:D Jeżeli jednak Złamię jedną Zasadę to znaczy, że H.. strzelił Moje Postanowienie:(
W tym roku pora odwiedzić klub dla swingersów :)
Nie pale od 4 dni :P Ale juz mnie trafia, wiec dlugo wiecej nie wytrzymam...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.