Zmarła właśnie największa żyjąca polska poetka , noblistka, a może największa w historii Wisława Szymborka. Jej wiersze od lat dodawały otuchy w złych chwilach. Niech na zawsze pozostanie w naszej pamięci.Na przypomnienie jeden z jej wierszy
Czwarta nad ranem
Godzina z nocy na dzień.
Godzina z boku na bok.
Godzina dla trzydziestoletnich.
Godzina uprzątnięta pod kogutów pianie.
Godzina, kiedy ziemia zapiera nas.
Godzina, kiedy wieje od wygasłych gwiazd.
Godzina a-czy-po-nas-nic-nie-pozostanie. Godzina pusta.Głucha, czcza.
Dno wszystkich innych godzin.
Nikomu nie jest dobrze o czwartej nad ranem.
Jeśli mrówkom jest dobrze o czwartej nad ranem- pogratulujmy mrówkom.
I niech przyjdzie piąta,o ile mamy dalej żyć.
;((
Tu leży staroświecka jak przecinek
autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek
raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup
nie należał do żadnej z literackich grup.
Ale też nic lepszego nie ma na mogile
oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę.
Nigdy nie przepadałem za jej wierszami. Uważałem, że za mało w nich ognia. Jednak sprawiła, że wielu tylko z jej powodu sięgało do poezji. Wydawała się pogodną, kochającą ludzi i życie osobą... szkoda. Chyba jakaś luka pokoleniowa powstaje.
ehh..dużo ostatnio Wielkich odchodzi.. bardzo dużo w ostatnim miesiącu-dwóch..
Musi być do wyboru.
Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło.
To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.
Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
czarne, wesołe, bez powodu pełne łez.
Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.
Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.
Naiwna, ale najlepiej doradzi.
Słaba, ale udźwignie.
Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała.
Czyta Jaspersa i pisma kobiece.
Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most.
Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.
Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,
własne pieniądze na podróż daleką i długą,
tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.
Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.
Albo go kocha, albo się uparła.
Na dobre, na niedobre i na litość boską.
Żal...
Umarło ciało ale jej "dusza" będzie wśród nas.
Co to może być że ognia się nie boję
i doradzić zawsze mogę
ciągle mam to w głowie
czas mija szybko , miło w trosce i obawie
zawsze chętnie pomoc niosę i prezentów worek niosę
w małym kwartale czasu tylko widuję
czekasz i czekasz , tęsknisz i myślisz co dzień
para 72wlkp fajny ten wiersz o kobiecie , poetka ukazała całą dobroć i wszechstronność Waszej płci pogratulować i niech spoczywa w spokoju .
wielka strata :(
Nie była tak znana na całym świecie jak najpopularniejszy polski pisarz,który także zmarł a nazywał się...Kto wie?
Dla ułatwienia pochodził ze Lwowa i nigdy Nobla nie dostał.
Azorro jako wielki fan tego gatunku uważam, że był znacznie przereklamowany , kilka pozycji mu wyszło, ale reszta mocno średniawa...
Ilość jego książek wydana na całym świecie jest większa niż ilość książek wydana przez naszych wszystkich noblistów razem wziętych.Najmniejszy nakład miały książki polskiego noblisty o nazwisku Wałęsa.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.