Nic nie przeszkadza! człowiek jest człowiekiem. Jednak gdyby próbować coś znaleźć to /opierając się na własnych przykładach/ poziom zaangażowania, gdy jesteś młodym zmieniasz świat! i wcześniej czy później zaangażujesz się. dzięki temu masz szansę stać się dobrym kochankiem
Co przeszkadza? Mąż....
mąż i wiek,a przede wszystkim dzieci
wiek, mąż, dzieci, sąsiedzi i znajomi :P
big40stka dokładnie,ale jak ktoś zna słowo dyskretny to nie powinno przeszkadzac słowo sąsiedzi dzieci i znajomi.
Mam znajomych z którymi juz spotykam się 2 lata i mieszkaja kołomnie i jest spokój z sasiadami i itp tylko ważna jest Dyskrecja i zaufanie.
niechęć ze strony kobiet.
dzieci?
serio?!
to z kim wy idziecie do łóżka
Nic nie przeszkadza, po pierwsze kobieta MUSI tego sama chcieć. No i po drugie, nie biorą byle czego, dlatego że w niektórych wypadkach "po odejściu od kasy, reklamacji nie uwzględnia się". Data ważności to jedno, ale jakość też nie może być przeciętna ;))
Szczerze mówiąc to , że jest niewiele zadbanych kobiet a tak poza tym to sam miałem przyjemność spotykać się z 37 latką i było wspaniale , lepiej jak z rówieśniczkami , ponieważ starsze kobiety wiedzą czego chcą.
Zazwyczaj tylko obowiązki i spowodowany nimi ewentualny brak czasu, ale nie jest to nic z czym możnaby było sobie nie poradzić. Po prostu życie.
Wydaje mi sie że jeżeli kobiety naprawde tego chcą nie powino być problemu :) lecz najgorsze jest to że cieżko odkryć kobiety które tego naprawde chcą :) bo sie z tym nie obchodzą ;) idzie taka mama po 40 ( moje marzenie ) i nie wiesz czy miałą by ochote żebyś wadł wieczorem na piwko lub porozawiać nie wiadomo jak sie odezwać jak zagadac ;) bo mozesz wyjsc na zboczeńca ;p
mopek231, a w czym może przeszkadzać mój mąż??? Chcesz się żenić??? :D
na piwko lub porozmawiać.....ekscytujące:))
nic nie przeszkadza przeciez sex to przyjemnosc wiec co ma przeszkadzac?
no tak sex to przyjemnosc ale jesli starsza kobieta od mlodszego od siebie mezczyzny dostanie niemoralna propozycje to odmawia a np maja ku sobie
noie rozumiem takiego zachowania
bo to pewnie nie była żadna konkretna propozycja tylko to jakieś typowe tu zbiornikowe pierdzielenie o romantyzmie, stałym związku opartym na przyjaźni i tym pewnie, że jakie to te mamuśki sa fajne, jak się fajnie ruchają i że stare wino to zna swoje potrzeby bo najlepsze, że chciałby byc pieskiem, niewolnikiem i że zrobi wszystko, itp. Tu jest potrzebny konkret a nie pierdzielenie kotka przy pomocy młotka albo propozycja że się wpadnie na piwo a reszta to sie zobaczy.
nie tyle mi przeszkadzało, co raczej znajomym - spotykałem się z matką kumpla. spotykaliśmy się tylko potajemnie, na miasto nie mogliśmy razem wyjść bo ktoś mógł zauważyć, na wspólnych imprezach udawaliśmy że tak dobrze się nie znamy. to było dośc męczące. gdyby "paczka" znajomych się dowiedziała, prawdopodobnie by mnie rozszarpała. jaki człowiek takie podejście. koniec końców i tak było warto. a społeczeństwo może z czasem wyhoduje sobie bardziej dojrzałą i tolerancyjną postawę do związków z większą różnicą wieku
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.