Będziemy w pobliżu tawerny La traviata,nasz znak rozpoznawczy-Fioletowy koc a na kocu piłeczka do tenisa ziemnego z napisem Zbiornik hasło-Spotkanie zbiornikowców,odzew Lublin 22.06 zapraszamy wszystkie pary do poznania się
Będziemy od około 10.30 ;-)
I udało się kogoś poznać? :) byłem po 15 , byliście jeszcze?
Nie akurat około 14.30 już poszliśmy
Może by kolejne opalanko zorganizować??
A co, BDSMzboczuszki, pogoda Wam nie dopisała na urlopie? ;P
A tak odnośnie tematu, to faktycznie, fajnie by było się zebrać w miłym gronie :)
Pogoda dopisuje i to bardzo, właśnie dlatego będziemy mieli niedosyt
jesteśmy za jak najbardziej można się poopalać na naguska ;-)
Być może jutro się wybierzemy...
a o której?
Ciężko powiedzieć najpierw musimy dostać się nad zalew angielską łodzią podwodną,ominąć blokady,wpłynąć do Dunaju,jakimś dopływem dostać się do Lublina po czym rurami kanalizacyjnymi musimy podjechać do sracza i zakotwiczyć w oczekiwaniu na parki ze zbiornika ;-)
mhm... bardzo miła odpowiedź.
A znak rozpoznawczy ten co zwykle? matrwa papuga koło kocyka?
Odpowiedz jak odpowiedz dużo czytujemy powieści podróżniczych względnie podróżniczo-awanturniczych nasza podświadomość zachowuje te wspomnienia i dochodzą one do głosu w odpowiedniej chwili...
no nic, w takim razie poopalamy się sami :)
Ale jakby ktoś miał ochotę nam dotrzymać towarzystwa a nie ma transportu to możemy nawet podwieźć samochodem nad zalew :)
Najpierw pewien profil wyjaśnij nam na trzecim przesłuchaniu,że mieli na sobie kalesony niebieskie w białe paski,tymczasem pewien świadek zeznał,że te kalesony znajdują się w szafie.Odwołali więc swoje oświadczenie,a my zażądaliśmy by powiedzieli jakie mieli na sobie kalesony. Podważyło to wiarygodność uprzednich ich zeznań.Wyjaśnili więc ,że napadli na nich murzyni i chcieli pożreć i dopiero pod wpływem perswazji uznali ,że jest to prawie całkowicie wykluczone w Sátoraljaújhely i zmienili wyjaśnienia twierdząc,że byli ci no Cyganie.My przyjęliśmy to do swojej wiadomości w końcu w nocy wszystkie koty są czarne ;-)
Fioletowy koc na nim piłeczka tenisowa z napisem Zbiornik jak będziemy to około 10-10.30 na wysokości tawerny La Traviata
My jeszcze w Dębkach opalamy krocza więc nad zalew to najwcześniej możemy się wybrać w okolicach środy lub czwartku
Pozdrawiamy Yasmi dajcie znać jak wrócicie może uda się coś w przyszły weekend wykombinować.No i tradycyjnie stosunkowo udanych nocy i dni życzymy ;-)))
B&C
Zaraz ruszamy nad zalew ;-)
BDSMzboczuszki - tylko pozazdrościć pogody i miejsca! :) Ech, my może dopiero w sierpniu wyruszymy na wybrzeże. . .
bonnieandclyde -jak było wczoraj nad zalewem? Bywają tam w ogóle jeszcze naturyści? Jeśli mnie pamięć nie myli, dwa lata temu biegało tam sporo szeleszczących małolatów, którzy mieli nadzieje popatrzeć na gołe laseczki, niż osób korzystających z uroków słońca. . .
Opalaliśmy się ''grzecznie''nie ma za bardzo miejsca,gdzie można by było na naguska,a nie chciało nam się chodzić szukać miejsca tudzież gdzieś dalej jechać...
witam , bo opalać się "niegrzecznie" można tylko w Kazimierzu , mało natrętów , brzeg Wisły pełen dyskretnych , ciekawych miejsc, woda powoli juz opada , więć Kazimierz znów " czynny " mimo ,że plazy jeszcze nie widać
My słyszeliśmy o plaży w prawiednikach(niedaleko zalewu) gdzie można się poopalać bez zbędnych tekstyli. W ten weekend może uda nam się odwiedzić to miejsce:)
http://www.naturystyka.com/places/view/Prawiedniki-i-td
Pod linkiem podana lokalizacja miejsca, ktoś zna to miejsce?
A może nad kameralne jeziorko we wtorek lub środę jakaś pani lub parka?? Zapraszam, bez zobowiązań i oczekiwań ludzi z którymi jest o czym porozmawiać :)
My już wróciliśmy :)
Troszkę szkoda było wracać, bo ludzie w Dębkach fantastyczni. Ale jak poleczymy spieczone ciałka to chętnie byśmy się wybrali gdzieś z lubelskimi zbiornikowcami :P
A może wspólne opalanie nad Zalewem Zemborzyckim na polance dla "nagusków". Polanka znajduje się u zbiegu ul. Żeglarskiej i Osmolickiej. Nie można nie trafić.
W Kazimierzu "mało natrętów"? Chyba nie masz na myśli Kazimierza Dolnego ;) Co prawda da się tam poopalać, poleżeć, pochlapać w Wiśle, ale po krzakach za plecami plącze się sporo "panów", a i statek wycieczkowy podpływa dość blisko, bo naturyści są niezaprzeczalną atrakcją dla osób nim płynących, którzy zachowują się, jak zdziczałe bydło piszcząc i krzycząc różne rzeczy, które wydają im się zabawne. Przypomina to do złudzenia zachowania szczeniaków z podstawówki. . .
Może jest jakaś chętna para na wspólne opalaniu w dniu jutrzejszym? Oczywiście jak tylko pogoda dopisze:-)
Zapraszamy na priv.
Jesteśmy koło knajpy La Traviata,fioletowy koc w rogu piłeczka tenisowa z napisem zbiornik ;-) zaraz wyruszamy
kiedy jakiś większy wypad nad zalew?
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.