Mini Zbiornik
Zdjęcie profilowe
PAWEL77
21 lat temu

ciekawe jak czesto wy- dziewczynki macie orgazm!?!?! wypowiedzcie sie czy lepszy jest ten pochwowy(tzw. Freud`owski) czy łechtaczkowy

Zdjęcie profilowe
!Tygrysek
21 lat temu

A moja kobieta zawsze nie ma orgazmu, ale taka juz natura tych naszych pań

mystic
mystic VIP
Mężczyzna () ·
21 lat temu

Tygrysku - to chyba nie leży w naturze kobiety, aby nie mieć orgazmu..............
Zrób coś z tym, bo to chyba normalne nie jest...........................

Zdjęcie profilowe
twister2
21 lat temu

No właśnie... zgadzam się z Tobą mystic... Nawiązując do forum Kasi: facet powinien sprawić, żeby kobieta miała orgazm, oczywiście czasem może się nieudać, szczególnie po alkoholu...... :D

Zdjęcie profilowe
Katarzynka.
21 lat temu

Wiecie co jest straszne? Jak facet się zbyt pospieszy i potem zostawia swoją kobietę zamiast ją zaspokoić, dla mnie taki gość jest spalony, nie mówiąc o tym, że jest egoistą ;)
Ja mam zawsze orgazm i współczuję kobietom które mają z tym problemy. Tygrysku a może nie tak pieścisz swoją partnerkę?

Zdjęcie profilowe
zorro78
21 lat temu

ja i moja kobieta zawsze osiągamy po kilka orgazmów podczas bzykania i zawsze staram sie, abyśmy kończyli w tym samym czasie- wtedy to dopiero jest odjazd. Chociaż kilka razy kochałem się z kobietą, która nie chciała czuc mojego kutasa w środku tylko układała go sobie na łechtaczce i ocierała sie o niego osiągając silny orgazm. Ale jednak wolę jak jest w środku ;-)

imocny
Mężczyzna () ·
21 lat temu

tylko jak kobieta jest po alkocholu (i to sporym) jest usprawiedliwieniem że nie miała orgazmy...zreszta w tedy nawet często nie chcą......ale w innym układzie to zawsze mozna doprowadzić kobiete do orgazmu.....nawet jak nie może dojśc przy normalnym stosunku...... to nalezy podgonić języczkiem........nie wiem jakie macie doświadczenia, ale ja staram sie zawsze zaspokoic kobitke pierwszą ..wtedy jak trzeba to i minetka jest smaczniejsza....a jak ja dojdę pierwszy to minetka zamienia sie w pańszczyznę...... :O)

roswel
Mężczyzna () ·
21 lat temu

no ja tam jesce nie uprawialem sexu :P wiec nie powiem za wiele

amannda
Kobieta () ·
21 lat temu

wydaje mi sie,ze orgazm u kobiety wiaze sie w duzym stopniu z jej psychika.jesli kocha faceta oddaje mu swoja cala dusze i cialo i wtedy nastepuje epitafium.PS.orgazm jest cudownym przezyciem...ktore sie daje i otrzymuje...:))

surwi
Mężczyzna () ·
21 lat temu

Moja dawna stała partnerka nie osiągała orgazmu a itak zawsze była nadwyraz szczesliwa z naszych stosunków...
Amanda ma racje ze to w duzym stopniu sprawa psychiki.Kiedys trafiłem na pane co potrafiła sobie szczytowac na mnie ocierajac sie tak jak to opisał ZORO78

Zdjęcie profilowe
LOgAN
21 lat temu

co nastepuje amanda???? epitafium ???; )))), napewno tego slowa chcialas uzyc ??; )))

Spuki
Mężczyzna () ·
21 lat temu

Orgazm wspaniala sprawa raz sie trzeba napracowac nad partnerka raz nie poki co jestem z kobieta 3 lata i naprawde albo ze mna jest cos nie tak albo juz nie wiem o co chodzi ale ja doprowadzic do orgazmu nie umiem...
Z innymi partnerkami (bylo ich kilka w ciagu ostatniego roku) nie mialem problemu a tu juz chyba wszystko probowalem co sie da... Czasami juz nie wiem jak sie do tego zabrac Hmm jestem na etapie dawania przyjemnosci a nie brania hmmm to mi sprawia przyjemnosc... ale jak ma mi sprawiac przyjemnosc jak nie wiem czy jej jest przyjemnie i co tu zrobic?

Zdjęcie profilowe
zorro78
21 lat temu

Spuki, moim zdaniem powinienes pogadać szczerze ze swoją kobietą w czym jest problem. Może jest coś skrytego w jej głowie co dałoby jej nawet niejeden orgazm- a boi/wstydzi/oszukuje... powiedziec o tym. Ja ze swoja babeczka jak poszliśmy pierwszy raz do łóżka to nie wyszło nam. Ale od razu zaczęliśmy rozmowę na temat co nas rajcuje i drugi raz był juz jak połączenie miodu z chardkorem. Według mnie ona coś skrywa i nie ma odwagi zdradzić swojej tajemnicy i dlatego nie osiąga ekstazy...

myszka
Kobieta () ·
21 lat temu

Wiesz Spuki, może to myśl o tych twoich "innych partnerkach" nie pozwala Twojej Pani (z którą jesteś już 3 lata) oddać Ci się całkowicie...?

okruch_wawa
Mężczyzna () ·
21 lat temu

rozmowa spuki... lduga i szczera rozmowa...

Karlik
Mężczyzna () ·
21 lat temu

Masz rację Kasiu, obowiązkiem faceta jest zatroszczyc się o przynajmniej jeden orgazm partnerki podczas stosunku.
Tygrysek - współczuję twojej pani - jestes kochankiem do d.......y

mnichu30
Mężczyzna () ·
21 lat temu

E JA MAM ZAWSZE .HI HI HI HI

mystic
mystic VIP
Mężczyzna () ·
21 lat temu

A ja wszystkie orgazmy udawałem :P:P:P:P:P:P

za_spokojny
Mężczyzna () ·
21 lat temu

samym małym nie zawsze daję radę, ale od czego są przecież zwinne paluszki i jeszcze zwinniejszy języczek?
jak już się kochamy to moja kobieta nie odpuści mi dopóki nie zacznie krzyczeć :))

Zdjęcie profilowe
narkotyk
21 lat temu

Niby racja że są paluszki i język... ale jakoś zawsze zaczynam od długiej gry wstepnej, pobudzania oralnego, która kończy się u partnerki conajmniej jednym orgazmem łechtaczkowym, a i tak nigdy nie mam spokoju jeśli nie doprowadze jej do szczytu poprzez penetracje...

surwi
Mężczyzna () ·
21 lat temu

Przy pomocy paluszków i jezyczka mozna zdziałać códa.gorzej jak sie przdobrzy i pana jest juz wypompowana :( :P :P :P :D :D

mnichu30
Mężczyzna () ·
21 lat temu

ej surwi ale on pisze że kobieta nie odpuści jak nie krzyknie , więc wiesz wracasz wieczorem od kolegi .krzyczy nie odpuszcza , jesteś po piwku krzyczy nie odpuszcza i td itd .pozdrawiam

Noemi
Kobieta () ·
21 lat temu

a ja mam orgazm zawsze i ten łechtaczkowy i pochwowy.....ale wolę łechtaczkowy który wprawdzie jest krótki ale za to jaki odlot...;)

Zdjęcie profilowe
snowman
21 lat temu

Osobiście jestem sępem - to znaczy, że kochając się staram się jak najbardziej zespolić z partnerką, być z nią, w niej, być nią samą - odnoszę wtedy wrażenie, że przeżywam wraz nią. I dopiero to daje mi spełnienie. Może to kwestia wybujałem wyobraźni, a może rzeczywiście współodczuwanie - nie wiem i szczerze mówiąc nie chcę wiedzieć. Wychodzę po prostu z założenia, że mężczyzna pełni w stosunku do kobiety rolę służalczą i jego psim obowiązkiem jest robić dokładnie wszystko, żeby było jej jak najlepiej.
Ktoś tu wspomniał o "zwinnym paluszkach i języku" - podchodzę do sprawy intuicyjnie, szukam, a kiedy znajdę - pieszczę tak długo, póki nie poczuję u niej tego specyficznego dreszczu... ja jestem wtedy mniej ważny, ważniejsze jest dla mnie to, co i jak ona czuje i to, co ja w takiej chwili czuję - jakby (powtarzam) coś z jej odczuwania, jej wrażeń, jej zatopienia się w samą siebie. To po prostu unosi w powietrze. Serio.

hedonism
Mężczyzna () ·
21 lat temu

ja za moją nie mogę nadążyć :) czasami chce od razu rżnięcie (dosłownie) a czasami delikatna gra wstępna paluszkami i języczkiem... najlepsze jest to, że muszę się domyślić :)) a jak źle trafię, albo co gorsza się zapytam to już dupa zimna :)
snowman ma rację, że dawanie daje dużo przyjemności... tylko u mnie ma to taki negatywny efekt, że gdy widzę, że moja kobitka dochodzi, to mój orgazm zaczyna przybliżać się z prędkością tornada i muszę sie bardzo wysilać, aby nie skończyć przed nią... co nie zawsze niestety mi się udaje :(

Pan_Psycholog
Mężczyzna () ·
21 lat temu

amannda orgazm to nie kwestia umysłu ...tylko organizmu ...rób wszystko ale nie dorabiaj ideologii to wszystkiego ...
pozdrawiam

Zdjęcie profilowe
dream
21 lat temu

A ja jestem bardzo szczęśliwa, przeżywam kilka rogazmów w trakcie jednego stosunku, nie wiem czy to efekt działań mojego partnera, czy też moje ciało tak działa, poprostu kocham się i nie myślę o tym, jestem aktywna, pieścimy się, nie wiem czy jest to wynik oddziaływania na łechtaczkę czy ruchów frykcyjnych w pochwie, czy pieszcot innych okolic mojego ciała, jestem pobudzona i te odczucia doporowadzają mnie na szczyty, natomiast tak zaczęłam się zastanawiać, mój partner twierdzi, że największą rozkosz sparwiają mu pieszcoty, że napięcie u niego narasta i orgazm jest czymś nieuchwytnym, samo spełnienie i wytrysk są już czymś co przynosi mu odprężenie, jak to jest u was panowie ???

Zdjęcie profilowe
snowman
21 lat temu

dream - to jest tak, że moja obecna partnerka też kilkakrotnie dochodzi do szczytu w trakcie jednego aktu i - czasem - wystarcza do tego dosłownie kilka ruchów; kiedy w końcu oboje mamy już dość, bo i drżą nam nogi, i ciemnieje przed oczami (przynajmniej mnie), kończymy - niezmiennie w jej ustach, a raczej w gardle, bo mnie dosłownie połyka; niemal tracę wtedy przytomność - po prostu totalny odlot i to samo dzieje się z nią.
Ale zazwyczaj bywa to tylko chwilowa przerwa, na 1-2 papierosy, na poprzytulanie się - bo ona (ma 25 lat) znowu zaczyna. Nie sądziłem, że potrafię tyle razy z rzędu (bacz na mój wiek, a nie prowadzę przy tym tzw. higienicznego trybu życia), ale ona mi udowodniła, że to jest możliwe.
Nie jestem przy tym jakimś tam rekordzistą - za każdym razem jestem zaskoczony, że potrafi jeszcze ze mnie siły wykrzesać. I za każdym kolejnym razem, kiedy kończymy ten odlot jest większy i większy, i większy... i większy - póki nie zaśniemy lub póki nie musimy się zwijać (niestety jeszcze nie mieszkamy razem).
Kiedy jednak mamy możliwość spokojnie zasnąć, to jest jak zapadanie najpierw w nirvanę, a później w narkozę - sen bez snów, ze świadomością tego drugiego ciała obok. I ciekawostka przyrodnicza - później, podczas samotnych już nocy, w podświadomości siedzi ta obecność obok i często jest tak, że sięgam ręką szukając jej obok (ale to już zupełnie inna bajka chyba :) ).

Zdjęcie profilowe
little_smile
14 lat temu

tak, tak, tak! :))
cudownie jest jak szuka i znajduje... ja też ;)
jak mruczy i mówi ... za chwilę mi worek roz....li ;P
jak ogarniają mnie dreszcze na ramionach...
jak unosimy się razem w powietrze... absolutna prawda!!!
jak drżą mi nogi!
i ta obecność Twoja przy mnie w samotności... o cholera!!!

takie piękne i prawdziwe... dzięki gdziekolwiek jesteś...

Zdjęcie profilowe
fidok
14 lat temu

Matko boska, ale truposza odkopałaś... 7 długich lat :/

Zdjęcie profilowe
fellatiobi
14 lat temu

stary ale jary ...czy jakos tak ;)

Zdjęcie profilowe
little_smile
14 lat temu

ale jaki!!! kurcze jak to przeczytałam to ciary mnie przeszyły na wylot!!! :)))

ABER
ABER VIP
Kobieta () ·
14 lat temu

a co to jest ... wylot ..? :))

Zdjęcie profilowe
aoibhinn
14 lat temu

to to co przyjmuje na wlot :)

Zdjęcie profilowe
Gadajacy_Penis
14 lat temu

Aber: chyba chodzi o odbyt.

Swoja droga ktos ma zapal grzebac w archiwum sprzed 7 lat...

ABER
ABER VIP
Kobieta () ·
14 lat temu

Gadasz_jak_Penis ..:D ..zamiast czytać za koleją :)

Zdjęcie profilowe
paranago
14 lat temu

Najgorzej jest wtedy kiedy facet sobie stawia za szczyt honoru doprowadzić kobietę do orgazmu. Spotykamy się w różnych konfiguracjach i w różnych grupach, (ostatnio nawet z parką na zbiornikowym chacie mogli sobie pooglądać :D). I jedno wiem - orgazm osiągam tylko z moim mężusiem. Inni podchodzą do sexu jak do zadania, które należy wypełnić punkt po punkcie albo zawodów kto dłużej, jeszcze inni przeliczają: wielkość x długość stosunku= orgazm. Nie tędy droga, jednak kobieta dużo ma w psychice i dużo od tej psychiki zależy. Pamiętam jeden GB skromny bo łącznie z moim było trzech gości. Jak się skończyło?? On mnie kończył a panowie, dobrze ponoć obdarzeni, siedzieli i patrzyli jak się wiję z rozkoszy.

Zdjęcie profilowe
little_smile
14 lat temu

nie tylko kobieta ma w psychice, ale mężczyzna też i wtedy jest orgazm na maksa i równocześnie... wtedy jest zajebiście :)

na wylot tzn. od stóp do głowy i na odwrót,

Gadający_Penisie wracam do archiwum, bo dobrze się przy tym bawię i można świetne perełki tekstowe poczytać, bo do aktualnych coraz rzadziej zaglądam... nudno, złośliwie i zbyt wulgarnie jak na mój gust ;/

może być dobrze obdarzony, a działa jak sexmachine...

może być mniej obdarzony, a człowiek leci w Kosmos!!!

emocje Kochani emocje... jak ich nie ma to wiecie co... nie ma orgazmu i tyle!

Zdjęcie profilowe
parkingja
14 lat temu

Ja mam zawsze orgazm, ale tylko z meżem. Raz jest analny, raz pochwowy innym razem łechtaczkowy, a on ma jeden i to w dodatku ch..wy.

Zdjęcie profilowe
little_smile
14 lat temu

i... niech Was nie zjedzą motyle ;D

Zdjęcie profilowe
little_smile
14 lat temu

znałam takiego co był emocjonalnym zerem, ale mam to już dawno za sobą :))

Zdjęcie profilowe
little_smile
14 lat temu

teraz tylko Kosmos mam w głowie... hm Aber... masz rację nie tylko w głowie ;))

ABER
ABER VIP
Kobieta () ·
14 lat temu

a teraz Littuś napisze grzecznie wszystkim .. gdzie jeszcze ?? ..:DD

Zdjęcie profilowe
dantealighieri
14 lat temu

Bardzo ciekawy temat:). Chetnie poczytam:)

ABER
ABER VIP
Kobieta () ·
14 lat temu

.. no to trzeba czekać .. na fachowców od **opisywanych orgazmów ** :))

Zdjęcie profilowe
paranago
14 lat temu

nie trzeba czekać na fachowców od "opisywanych orgazmów" ale pojąć co to jest orgazm i jakie jest jego znaczenie - a to że większości samcom się wydaje że kobieta musi mieć szczyt bo przecież "ON - JA" ją posuwam, że "JA - MISTRZ - RUCHACZ NIE Z TEJ ZIEMI - wsuwam i wysuwam - to już problem, ale tylko tych myślicieli... bo normalni jak się bawią to zawsze mają zajebisty sex...

Zdjęcie profilowe
little_smile
14 lat temu

dlaczego oceniać normalni czy nie?

kto chce to ma... to co chce

nic na siłę...

jednemu odpowiada mechaniczny sex i czuje się On świetnie... niech się czuje ;)

na zdrowie!

a drugi... spokojnie zmysłowo delikatnie namiętnie z wyczuciem... ech!!!

Zdjęcie profilowe
little_smile
14 lat temu

nie narzekajmy... trochę pozytywniej i optymistyczniej... przecież sex to cudowna sprawa, jeśli dochodzi do takiego szczytowania i takiego zespolenia, że odlatujemy w Kosmos...to endorfinki szaleją, szaleją , się śmieją, się śmieją... ;D

Zdjęcie profilowe
ParaRealna
14 lat temu

Właśnie skończyliśmy .......... o którym z orgazmów mamy wam Kochani nasi opowiedzieć ?? :)

Zdjęcie profilowe
paranago
14 lat temu

ale tak w szczegółach :D:D, aby teoretycy zajarzyli :D:D

Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.

Rozumiem