Porozmawiam szczerze o życiu ..........ktoś chętny ?
Piszę się. Ale temat rzeka, można się minąć, więc trzeba zawęzić i zbudować mosteczek ;]
Szczerość?!
Lepiej nie mogłam trafić!
Życie jest fajne, ha ha ha
no to jak się żyje ? ;)
I tu trzeba zadać pytanie...Jak żyć? :)
Żeby szczerze porozmawiać z kimś potrzebne jest zaufanie ... i tak na ogólnym ...odradzam bo zawsze znajdzie się ktoś kto wyśmieje i zjedzie jak burego psa
Mamy tutaj znajomych z którymi można tak porozmawiać ale znamy się już długo -widzieliśmy się .
Gdy ktoś czuje się anonimowy to może mówić nie zawsze "mądre rzeczy" i bezkarnie sobie z kogoś "jaja " zrobi .
JAK ??
"Synu żyj tak żebyś kiedyś nie musiał się wstydzić swojego życia i tego co zrobiłeś" - tak mi powiedział tato jak miałem kilkanaście lat i szczerze to nie wiem czy bym się nie wstydził niektórych rzeczy które zrobiłem ...
a może żyj pełnia życia żebyś potem nie żałował że czegoś nie zrobiłeś ;)
Jak żyć, normalnie :)))
Tak aby być szczęśliwym i drugiemu szczęście dać, hihihihi.
"Synu żyj tak żebyś kiedyś nie musiał się wstydzić swojego życia i tego co zrobiłeś" - dobra rada, dobra.
Jakby jeszcze tak się życie ułożyło, że na starość człowiek by się nie wstydził tego co zrobił i nie żałował tego czego nie zrobił
Przede wszystkim nie robić drugiemu co tobie nie miłe....no i robić co co miłe ;)
I robić tak aby miłe stało się jeszcze milsze
Do samej rozmowy nie jest potrzebne zaufanie, tylko zaufanie. Wyśmiewanie poglądów, postaw i spostrzeżeń jest domeną osób, z którymi na pewno dialog nie jest możliwy, więc takich w ogóle wykluczamy ;]
Recepty na życie są różne, wszystko zależy od tego jacy jesteśmy. Wydaje mi się, że jeśli ktoś jest szarą myszką, wychowaną w przekonaniu, że np. mężczyźnie trzeba usługiwać, to w momencie, gdy znajdzie mężczyznę, który się nią zaopiekuje i taki układ sił w związku będzie mu odpowiadał, to uczyni ją szczęśliwą. I wszelkie rady "bądź przebojowa! żyj pełnią życia!", które obecnie są takie popularne, ją po prostu przerażają i raczej sprawiają, że czuje się rozdarta i wydaje jej się, ze coś jest nie tak z nią, skoro wszyscy dookoła powtarzają jej, że tak nie może żyć.
Moja rada więc jest taka, by poznać dobrze siebie i wybierać drogę dobrą dla nas samych, nie dla innych. Wbrew konwenansom, stereotypom i oczekiwaniom.
zycie,zycie...jest nowelą... :)
a bo w zyciu piekne sa tylko chwile....
Jak żyć gdy straciło się zaufanie do drugiej osoby?
Nie ufać nikomu, kochać tylko tych co na to zasłużyli...
może pomyśl że to nie TA osoba i że spotkanie tej jedynej jeszcze przed tobą ...i wszystko co najlepsze dopiero będzie :)
żyję się RAZ, tego co przeżyjesz nikt Ci nie odbierze!
Najgorsze jest to, że zarówno w życiu jak i na zbiorniku są ludzie, którzy zatruwają życie pozostawiając niemiłe wspomnienia po sobie. A potem pewne osoby są z góry uprzedzone i boją się po raz drugi zaufać. Niestety, musimy czasami naprawiać błędy innych i przekonywać, że na zbiorniku ludzie to nie tylko zakłamane świnie.
To normalne, że dmucha się na zimne. Ale jeśli komuś zależy, albo jeśli czuje się, że dana osoba jest warta poznania, to cierpliwie się czeka i przebija przez pancerz i robi się wszystko, by jej nie zawieść.
być sobą i nikogo nie krzywdzić...
http://www.youtube.com/watch?v=Vn2ZcOjahdw
czasami krzywdzimy w niezamierzony sposób ... jak mawiał ruski generał:
"chcieliśmy jak najlepiej a wyszło jak zawsze" ... właśnie będąc sobą ...
Zycie, to śmiertelna choroba, przenoszona drogą płciową:)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.