Wiecie, ogladam te zdjecia i tak sobie mysle... Jak to jest? Mamy tutaj wiele pan bawiacych sie roznymi zabawkami i zastanawia mnie to czy robia to bo lubia? Czy robia to aby sprawic swoim facetom radoche, czy moze w koncu nie wystarcza im fujarka ich partnerow? A Panowie? Czy panowie sie tez tak zabawiaja? KTos podejmie temat?
zabawy są a dodatkowo masz na stronce odsyłacze i więcej możesz zobaczyć. A Ty pytasz ,bo masz ukryte ( fanty . w..azji ) i szukasz akceptacji, lub organizujesz impreze......Pisz śmiało, daj przykład...
ani nie mam fantazji na ten temat, ani ukrytych fnatow w azji chociaz, nie ma co ukrywac azjatki sa w tym bardzo dobre i mialem kilkakrotnie okazje juz widziec je w akcji. Natomiast to co mnie nurtuje to jedna sprawa, skoro kobiety bawia sie zabawkami, faceci robia co? Mecza kapucyna? Dla mnie fotografowanie kobiet w takim momenci to traktowanie ich jak mebel, a tym bardziej zachecanie ich do zabawy wibratorami i innymi zabawkami. Oczywiscie kazdy ma swoje zachowaniam postawy i fantazje ale, staram sie to jakos zrozumiec gdyz ja osobiscie nie mam zadnej przyjemnosci a ogladaniu tego, a juz w szczegolnosci jesli mialaby to robic moja kobieta (ktora nawiasem mowiac twierdzi ze nie jest to ZADNA przyjemnosc a upokorzenie).
kotren, skoro mowisz ze zabawy sa, dlaczego wiec nie ma odwaznych aby to pokazac tutaj w zbiorniku? Zaklamanie? Czy jak to nazwac? Kobitki pokazemy a siebie nie?
Może kobieety są po prostu bardziej wyrafinowane od facetów... tak sobie myślę, że naszą największą fantazją są kobiety i wszystko co z nimi związane.
Wibrator bez kobiety jest trywialny. Nikt się nie będzie podniecał samym wibratorem. Tak samo jak nikt się nie będzie podniecał facetem pchającym sztuczną pochwą. Podnieta jest wokół kobiet a zabawki to tylko przyprawy.
już parę razy to pisałam, ale powtórzę:
http://www.sexshop.sex.pl/detail.php?product_id=2112
cudowna zabaweczka!!!:P
ale wibratory są kiepskie, nie lubię, choć mam...
Dla wielu par to zwykly element gry wstepnej dla innych cos co dodatkowo ich podkreca, a inni byc moze bez tego nie moga sie obejsc. Temat szeroki :-) My mamy kilka wibratorow ale w wiekszosci dostalismy je jako jakies tam upominki lub nagrody sami kupilismy jeden klasyczny wygladajacy jak aluminiowy (silver) i jest zdecydowanie najlepszy dla naszych zabaw.
Mimo, ze nie potrzebujemy takich zabawek w lozku czasami dla urozmaicenia doznana zabieramy go ze soba i wtedy jest wesolo. Mysle ze wiele par z tego samego powodu uzywa gadzetow w lozku - dla zabawy !
Cli niezła zabawka..:) Teraz jak usłyszę jakiś dziwny szmer i na twarzy pani od,której ten szmer się będzie wydobywał,będę wiedział co ona tam za majtki nosi :]
a jak szmer dochodzi z łazienki ,to stawiam 50% na szczoteczkę do zębów .
mati105
zakłamanie ? Sam nie oglądasz, to znów oglądasz to się brzydzisz, to znów przychodzisz i oglądasz ( Azjatki oglądasz innej maści to grzech ....eeeeech ) Nie biczuj się z tego powodu, znać na plecach. Czy mam rozumieć że brakuje Ci tolerancji. ? Każda para ( lub solo czy w grupie ) wybiera sobie scenariusz igraszek, Ty sam wiesz czego chcesz ale czy wiesz co druga osoba chce, pewności nie ma. Zdania są różne ,często mijające się z prawdą (lepiej brzmi, niemoralne ,co partner powie ). Seks może być wypowiedzią uczucia, emocji lub narzędziem prokreacji. Związek trwały bez seksu hipotetycznie istnieć może, lecz więcej widziałem rozpadów z braku i temperamentu pożycia .
Warto eksperymentować ,napisz czy za dziesięć lat coś się zmieniło.
no i widzisz kotren.. chyba nie do konca zrozumiales o co mi chodzi, inni jakos tak.. ale,, nie chodzi mi o to ze sie brzydze, wstydze .. a biczowanie to juz w ogole jest nie w tym temacie ;-) Tolerancji mi nie brakuje, coz.. dlugo by tutaj pisac o tym co i jak w moim zyciu robilem, gdzie bylem i co widzialem. Rozumiem doskonale ze moze zabawa z wibratorem jest niejako uzupelnieniem lub dodatkiem do normalnych zabaw lozkowych. OK ale to jest zdanie facetow. Moze to zabrzmi dziwnie, ale staram sie zrozumiec dlaczego, poniekad, kobiety sa traktowane i traktuja sie przedmiotowo? Ot taka moze i troszke socjologiczna zabawa, dla mnie (hehehe pewnie drugim Freudem nie bede). A sexiparka.. mam wrazenie ze pisze mezczyzna, czy kobieta w tej parze tez moze sie wypowiedziec?
Nie uważam, żeby używanie wibratora czy innych zabaweczek poniżało kobietę. Wręcz przeciwnie - jest to tylko dodatkowa rozkosz. Dlaczego miałabym odmawiać sobie czegoś co sprawia mi przyjemność? Uwielbiam kochać się z mężczyzną i równocześnie z wibratorkiem - jest to jakiś substytut trójkącika, na którego akurat nie miałabym chęci (a może odwagi...?) się zdobyć. A co sobię powyobrażam w trakcie tej zabawy...to już zupełnie inna bajka :D
i ja to calkowicie szanuje... serio myszka... i to jest glos w przemysleniach moich:-) dziekuje serdecznie bardzo
Gratuluje... znalazłeś Swą miłość... w takich chwilach płeć piękną wynosimy.... (resztę jest zbędnością tłumaczyć.... Tyś już po kąpieli oczyszczenia ...)
??? hm...
kotren znowu coś zażył
hehehe :P prawda;)
Nie rozumiem, co poniżającego dla kobiet miałoby być w używaniu zabawek erotycznych. Skoro dziewczyna to lubi, może sobie sprawić trochę rozkoszy czy urozmaicić igraszki z facetem, naprawdę nie powinno być z tym problemu. Przecież jedną z rzeczy, o które chodzi w seksie, jest dostarczenie sobie jak najwięcej przyjemności - to tylko jeden ze środków do celu.
Clit, rzeczywiście fajniutka zabawka. :-)
Jeszcze a propos gadżetów erotycznych, przyznam Wam się do zabawnej sytuacji sprzed lat. Kiedyś przez ciekawość kupiłem taką sztuczną cipkę - w sumie to jakby męski odpowiednik wibratora. Nie jest to jednak rzecz z gatunku tych, które można przymierzyć przed zakupem. ;-) Kiedy chciałem wypróbować, jak wynalazek działa, okazało się, że mój interes się nie mieści. Zabawkę wyrzuciłem w cholerę i w efekcie byłem biedniejszy o jakąś sumkę, a bogatszy o dosyć groteskowe doświadczenie życiowe. :-D
heheh doswiadczen bogactwo jest wazne:-) ale pytanie mam: mowisz Silence ze w seksie chodzi o to aby dostarczyc SOBIE jak najwiecej przyjemnosci - a to nie jest tak ze licza sie doznania jakie oferujemy partnerowi? czy twierdzisz ze kochasz sie z kobieta aby TOBIE bylo dobrze? moze zle rozumiem ale z Twoich slow to wynika jednoznacznie....
Faktycznie źle zrozumiałeś słowo "sobie", a ja to trochę niezręcznie sformułowałem. Może raczej powinienem napisać "sobie nawzajem". Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. :-)
szkoda że sprostowałeś ... (tak komicznie było, może udzieli się Wam śmiechu jak mnie)
SOBIE, bo sztuczna co miała ...”baterie aż jej wylały” ..Ja też mam ,ale zamienić się mogę .Do mojej dwie ręce włożę i ze szczęścia przyklasnąć można . Tedy kochankę na zakupu biorę pakowna i skromna. :-D :-D :-D
mati105
Pomyśl czy prawdy nie ma , kiedy kobieta Cię wystawi to wszystkie są “BEE” delikatnie mówiąc, ale kiedy zaczyna się gorące uczucie to tkliwość, rycerskość czy szlachetność się budzi. Pamiętam wiele lat wstecz na prywatce ktoś video puścił “nie przyrodniczy” wyprowadziłem dziewczynę ,przepraszałem że obraz uczucia jest inny a, dziś koleżanka pokaźną kolekcje posiada a jej mąż tego nie ogląda.
Zastanawiałem się nad tym; wyglądem jak zegar piaskowy (klepsydra )kiedy górna pełna ducha obrazuje, pusta jeszcze dolna seksu jest . Platonice głębokiej tylko wyznania (może jakaś równowaga )
Nie wiem jeszcze czy ten piasek jednością nie jest ( czyli to co spojrzeniem ,szeptem ,lirą w pełni gorącym seksem wyrazić można )
temat jak woda niech inni co nie co ..... ( i bez łapania za słówka, chyba jednak każdy z autopsji zna )
Jeszcze jedna opowiastka; lato ,urlop, komary , piwo i ognisko... znacie. Paczka zgrana o seksie rozmowy też bez skrępowania... księżyc wysoko, pary się rozeszły a tu jeszcze kilka piwek zmęczyć pora, wtem z jednego co raz głośniejsze krzyki wnet słowa łaciny kuchennej i szmaty... to my za “szable “ na ratunek .... Z całej Rycerskości tylko uszy świecą purpurą, kiedy wdarliśmy się siłą a owa krzywdzona zjeb__a nas z nijaką kulturą.
A morał taki co gwałtem na ulicy, to w łożu miodem być może.
Ja z kolei znam przypadek w którym wspólne zakupy w seks szopie pomogły uratować związek.
to wszystko i prawda jest, ale, powiem Ci kotren.. cholipa, musialem co nieco obalic zeby belkot Twoj zrozumiec i znaczenie jego pojac, ja nie wiem a jakim stanie ducha Ty swoje posty piszesz ale konia zrzedem temu kto to od razu pojmac zdola. Tak czy owak.. jak wiedze dryfujemy z kierunku zabawek do gwaltu i fetyszyzmu. Ok.. niech i tak bedzie. Jednakze proba analizy jaka kotren przedstawia, no bardzo moim zdanie Freudowska nawet, niestety ni jak nie pasuje tutaj, bo tak sie akurat sprawy maja ze to nie o podtrzymywanie zwiazku chodzilo, ale... z zainteresowaniem czytam rozwoj tego tematu.. bardzo wielkim zainteresowaniem
zatem, czy chcecie teze postawic ze zabawki to zwiazku ratunek (nie zawsze, lecz jednak)?
Mati, próbowałem nadążyć za Twoim tokiem rozumowania, ale chyba zgubiłem się na zakręcie. ;-)
Wracając do kwestii gadżetów - słyszałem kiedyś o zabawnym wynalazku: majteczki z wibratorem na pilota. Wyobraźcie sobie scenę: facet przychodzi do dziewczyny do pracy, albo siedzą razem na jakiejś na imprezie między ludźmi i w pewnym momencie on zdalnie uruchamia zabaweczkę... ;-)
Silence.. widzisz, tok rozumowania? no hm pelen jest zakretow, wlasnie dlatego przemyslenia to sa moje poddane Waszej uwadze i chec uslyszenia od Was co o tym myslicie. I czy to nie jest traktowanie kobiety jako zabaweczki w Twoim wynalazku Silence? Dla czyjej uciechy to jest? Twojej, jej? pytanie....
Gdyby kobieta tego nie chciała, nie nakładałaby takich majtek - nie wymyślaj na siłę ofiar i problemów tam, gdzie ich nie ma. Ona ma z tego podniecenie dodatkowo spotęgowane adrenaliną, bo nie wie, kiedy chłopak "naciśnie guzik" i czy uda się jej opanować na tyle, żeby otoczenie się nie zorientowało. On ma z tego grę erotyczną, bo wie, co jest grane i może obserwować swoją kobietę i jej reakcje.
Dobra, biorę te nagrodę (konia z rzędem ) . Jasno pisać będę.
Część mężczyzn traktuje kobiety przedmiotowo (jak mebel- Twoje słowa )
A Ty traktujesz jak królowe.
Dla mnie nagroda , a dla Ciebie medal.
Żyj w spokoju, ręce na kołderce.
A penisa do prokreacji tylko używaj.
Tylko tyle, ile potomstwa chcesz mieć.
Jaśniej nie potrafiłem Ci wytłumaczyć.
pociąg dalej temat..
Ja czekam na damski głos.
pociag pociagiem
temat tematem
a penis moj i nikt nim zawiadywac nie bedzie
sluzy on wielu nie tylko mnie
wiec i prokreacja i zabawa jest
kolderki brak pod kocykiem cialko swe nagie chowam
a widze.. trudno bedzie mi dyskutowac
na tak mnie temat ciekawiacy
bo damskich glosow brak
niestety.......
A kotren...silence.. chlopaki... ech, trudno rozmawiac kiedy racja dla Was jest tylko po Waszej stronie...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.