Lubię randki w ciemno :).
Co sądzicie o takiej formie poznawania ludzi?
zabawne, ja widzę że pytasz o bzykanie na pierwszej randce, poznawanie ludzi a bzykanko - subtelna różnica?
subtelna :)
Masz coś przeciw "bzykanku" na pierwszej randce? :)
"Bzykanko" może być, ale nie musi .
Przygniatająca większość Kobiet ma obawy przed takimi randkami ,wynika to z moich obserwacji .
Czy ktoś (inni faceci) robią krecią robote , oczekując seksu na pierwszej randce ?
...powiem tak, marzy o tym zapewne większość ale szczerze i osobiście powiem że owszem, mam i jestem przeciwny :)
seksowne...niepewność..podniecenie strach.... :)
"Czy ktoś (inni faceci) robią krecią robote , oczekując seksu na pierwszej randce ? "
Dokładnie tak psze pana,dokladnie tak :)
bo facetom tylko dymanie w glowie...potwór nie potwór,byleby miał otwór.... :)
a ja na randki nie chodzę więc nie wiem;p
Ja tez nie,tak se tylko ściemniłam nieco ;))))
Byłam kiedyś na takiej randce niestety było to rozczarowanie dlatego uważam że ludzie powinni się najpierw widzieć ,przynajmniej na zdjęciach.
W teorii samo pojęcie "Randka w Ciemno" wyklucza zbliżenie, seks - dlaczego?
Idąc na takową randkę nigdy nie ma się pewności, że to nie będzie rozczarowanie, tu w pełni popieram _nastya_ :)
Randka to także spotkanie mające na celu poznanie się czy też nawiązanie romansu i dalej stworzenie stałego związku, więc żadna szanująca się kobieta nie zaprosi dopiero poznanego faceta do łóżka - z resztą facet jak nie powalczy troszkę z oporem kobiety, nie postara się, to jak dostanie to co chce, po prostu szuka dalej nie szanując owej partnerki. :)
Tak więc tylko idiota i małolat nakręca się przed takim spotkaniem na seks, przez co jest z góry skazany na niepowodzenie.
Owszem, zdarza się spotkać po latach uroczą koleżankę ze szkoły/pracy, umawia się z nią na "kawusię" wieczorową porą, wspominając stare czasy przy butelce wina, dowiadując się że jest rozwiedziona, lub mąż w delegacji - po czym po prostu się dzieje ale rzadko i kobieta musi wiedzieć czego chce lub facet musi ją wprowadzić w taki nastrój :)
Dla singli to normalne zaspokojenie potrzeb, jednak dla ludzi w związkach, to już nie takie proste, warto zastanowić się czy warto psuć związek w który włożyło się dużo serca i kawał życia dla jednego skoku w bok :)
bullshit :) randka w ciemno to słowo klucz i dla każdego w zależności od oczekiwań oznacza co innego..Jednym z głównych powodów nieporozumień wynikających z późniejszego niezadowolenia ze spotkania jest brak sprecyzowania swoich oczekiwań..Co nam przyjdzie z tego, że się powymieniamy zdjęciami jak rzeczywistość okaże się "brutalna" :) . To zdecydowanie za mało,ale utrzymywanie w nieskończoność kontaktu przyjmijmy wirtualnego na dłuższą metę też nie ma sensu..A kwestia łóżka także na takich randkach pozostaje otwarta...jesteśmy dorosłymi ludźmi znającymi swoje potrzeby i pragnienia :)
A rozczarowania się nieuniknione i wpisane w nasze zycie...Jednak jak ktoś jest samotny to co ma do stracenia ? :)
Randka w ciemno wcale nie jest jednoznaczna z sexem na pierwszej randce. Kiedyś byłam na takiej randce w ciemno (bez sexu) i już wiem, że więcej nie zaryzykuję. Uświadomiłam sobie wówczas, iż faceci opisując siebie widzą się zupełnie innymi niż widza ich kobiety. Chyba nie muszę pisać przez kogo sa postrzegani znacznie lepiej
rendki super sprawy jezeli ktos jest atrakcyjny lub atrakcyjni !!!
a jak ktoś nie jest atrakcyjny to ma z domu nie wychodzić ?! atrakcyjność to pojęcie względne tak na marginesie :)
NIe przesadzajcie "Każda potwora znajdzie swego amatora"
co do atrakcyjnosci oczywiscie pojecie wzgledne ale czy mielibyscie ochote na smierdziela lub smierdzielke? oczywiscie ze nie a tacy są!!!
mieliśmy kiedyś nieprzyjemność poznać ludzi na zapoznawczej kawie którzy nie pachnieli zachęcająco, wręcz przeciwnie. Co oczywiście wykluczało cokolwiek innego nawet jeśli by byli super piękni i mili oraz ach i och cacy. Zapach jest ważny.
tak jak my mielismy okazje poznac i co ? podziekowalismy i szybko do domku..........wiec takich ludzi i w tym środowisku nie brakuję szkoda tylko ze o higiene nie dbają i o wygląd............
(...) nieskończoność kontaktu przyjmijmy wirtualnego na dłuższą metę też nie ma sensu (...) Z tym się zgadzam Black Swan. To do niczego nie prowadzi. Tutaj można tylko nawiązać może jakiś pierwszy kontakt. Ja nie zwodzę ludzi, nie dam siebie zwodzić. Też nie fair. Jednak atrakcyjność fizyczna /choć, pojęcie względne/ ma dla nas znaczenie i dlatego trudno powiedzieć czy bym się zdecydowała na randkę w ciemno.
Ale na zdjęciu zapachu, higieny, kultury osobistej i sposobu bycia nie zobaczycie niestety, więc randki w ciemno, czego by to nie oznaczało, są koniecznością aby uniknąć uciążliwego i niekończącego się pisania na necie. Dodamy jeszcze, że im szybciej dojdzie do takiego spotkania tym mniejsze możliwe rozczarowanie. Pozdrawiamy gorąco wszystkich randkowiczów :)
oczywiście że atrakcyjność to pojęcie względne ,dla jednych tak,dla drugich nie,a jak atrakcyjność idzie w parze z mądrością to jest super ,gorzej jak jest na odwrót.Wtedy to nawet atrakcyjność wizualna nie pomoże.....
Włąśnie dlatego, ze atrakcyjność to dla każdego coś innego, ja uważam, że lepiej zobaczyć się na fotkach i to najlepiej kilku, a potem zadecydować czy w ogóle się spotkać. A co do do reszty ... to już się okazuje w realnym kontakcie.
"A co do do reszty ... to już się okazuje w realnym kontakcie. "
i po co te fotki ???? :))))
Chemia musi być :)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.