Witam ,może jakby znalazło się dużo osób to zorganizowac jakąś sex imprezkę ;d kto by był chętny ?
mamy rozumiec ze jestes organizatorem?
ja jak najbardziej sie pisze nawet i dziś
Organizatorem hmm raczej pomysłodawcą razem wybierzemy miejsce np.pokój w hotelu
moze lepiej najpierw spotkanie zapoznawcze?dla chetnych par a potem hotel?w rzeszowie jest tyle hoteli ze jak beda chetne pary na pewno moze spotkanko zakonczyc sie sex party w pokojowym zaciszu:)
My chetni na taka imprezę oczywiście wcześniej spotkanie zapoznawcze :)
Mega nas śmieszą takie posty zakładane przez singli. .. fenomen lepiej niech celuje w singiel ki ich jest zawsze dużo. .. Sex party murowane
wiadomo że z tego wyjdzie jedne wielkie .....
a gdzie Twoja wiara w młode pokolenie ?:)
Dla chcącego nic trudnego :)po co sobie życie komplikować -data godzina i lista zainteresowanych bez zbędnego rozpisywania się .Zwykłe spotkanie późnym popołudniem a potem konkretna decyzja osób chętnych na coś więcej .
oczywiscie wszystkie dane najlepiej podac juz na priv chetnym zdecydowanym ktorzy potwierdza obecnosc na 100%
potwierdza obecnosc rzecz jasna telefonicznie:)
Takie spotkania najłatwiej jest organizować parze w której kobieta lubi GangBang (a która nie lubi? ;)) czy też Cuckold. Aktywnych seksualnie panów jest bowiem znaczna przewaga i wiadomo z góry, że będzie ich więcej niż kobiet na tymże sex party.
Więc dla pewniaka musi być przynajmniej jedna Hotka (określenie kobiety z terminologii cuckoldu), którą zapewnia organizująca spotkanie para. Cała reszta, czyli ustalenie i wynajem pokoju w hotelu (potem zrzutka) to pikuś ;).
Jak przybędą kobiety singielki to będzie super lub pary także. Single to największe pewniaki, więc o nich nie ma się co bardzo martwić ;). Można się dogadać, że każdy coś przynosi, choćby paluszki, na sex party żeby było przyjemniej i pożywniej :).
Ja chętnie mogę robić Wam fotki, jeśli będziecie mieć swoje aparaty/komórki. Potem będziecie mieli pamiątkę, lub mieć co wrzucać na serwisy typu Zbiornik.
kłopot w tym że single niby 100% "pewniaki" wcale nimi nie są, tak samo jak "hotki"
z parami tez jest różnie niestety. deklaruja sie na spotkanie a w ostatniej chwili"wypadlo nam cos" lub inne wymowki i sie nie zjawiaja. taka mentalnosc ludzka coz poradzic...
Bo jak zwykle Polak w gębie mocny a w tym wypadku parafrazując: Polak w kroczu mocny ;P
Albo "Polak fiutem silny" ;)
No nie oszukujmy się, powszechnie znaną prawdą jest że większość jest tu w celu "umysłowej masturbacji" i zaspokojenia swoich ekshibicjonistycznych potrzeb. Piszą, przeglądają, rozmawiają i w myślach już się z kimś spotykają i przeprowadzają różne scenariusze... a jak co do czego dochodzi...czyli przeważnie tym momentem jest konkretna data godzina i miejsce, to serducho zaczyna mocno bić, myśli szybko przelatywać przez głowę...i strach zagląda w oczy...i biorą nogi za pas i...i urodziny teściowej ;)
Znając realia całe to pisanie o jakimś tam spotkaniu typu gang bang na podkarpaciu
można o kant dupy rozbić.Jestem na zbiorniku od 2006 roku,spotakalem sie
z kilkoma osobami,ale bylotu też kilka razy już propozycja organizacji takiego
spotkania i wszystko rozeszło się po kosciach,teraz bedzie to samo.
Skończy się na biciu piany,,,,chciałem napisać na biciu konia.
no bo tak to jest. ktos rzuca haslo "zorganizujmy spotkanie!!"
na to wszyscy "ok wiec co proponujesz?"
na to pomyslodawca"no ja rzucilem/rzucilismy/rzucilam pomysl a gdzie co i jak to do ustalenia.
logiczne wiec ze kazdy oczekuje iz ktos sie podejmie rezerwacji i calej organizacji.
po czym pojawiaja sie kolejne hasla:"i tak nic z tego nie wyjdzie", albo"i tak skonczy sie na biciu piany", albo"zjawia sie pewnie same single i nic tego nie wyjdzie"
niestety taka jest prawda. ale dlaczego tak sie dzieje?
-bo nikomu nie chce sie zajmowac organizacja
-bo kazdy jest przyzwyczajony do tego ze ma od razu podstawione pod nos
-bo lubimy narzekać i byc pesymistycznie nastawieni do wszelakich spotkan i imprez
dla chętnego nic trudnego w końcu się uda dobrze ze mentalność się zmienia i coraz więcej ludzi trzeźwo i realnie myślących
jedno spotkanie w zeszlym roku wypalilo. co prawda mialo byc wiecej par ale w ostatnich dniach kilka odwolalo no ale wyszlo:)
wiec moze jeszcze jedno sie uda ...
My moglibyśmy zorganizować sex-party, z tym, że po przejrzeniu ofert hoteli rzeszowskich żaden z nich nie udostępnia apartamentu z liczbą osób większą niż 4 lub 5 (dostawka), co za tym idzie sex-party składałoby się max z 5 osób, co jest oczywiście absurdalne. Niestety, w mieście nie ma gdzie zorganizować takiego sex-party. Co innego wynajęcie domku w Bieszczadach (Bukowiec, Solina, Polańczyk), tam można wynająć domek 8-10 osobowy.
Tylko to wtedy już trzeba zebrać od chętnych zaliczkę, co nie jest proste, bo jak od obcych (nie znających się) osób żądać wysłania pieniędzy na konto lub przelewem pocztowym, gdzie jedna i druga strona podaje swoje dane kontaktowe? Reasumując, w Rzeszowie organizacja sex-party jest mało wykonalna, a na sex-party w domku potrzeba znających się (przynajmniej jedno spotkanie zapoznawcze i zbiórka zaliczki) ludzi. Już lepiej wybrać się do klubu...
Może jakieś pary mają ochotę na wizytę w RedFoxie? Byliśmy tam już nie raz :) Zawsze to koszty benzyny można podzielić po połowie :)
Dobry pomysł... najwyższy czas zedrzeć z Rzeszowa zaściankową skorupę i zrobić coś pożytecznego. Tutaj też są niemoherowi ludzie chętni do fajnych imprez. Jak Vampiry zechcą coś działać w temacie, to my [moja pani i ja] przyłożymy chętnie rękę do pomocy. Wynajem domu jest jest zdaje się najlepszym pomysłem. Nie muszą być Bieszczady, znam fajne nie drogie miejsce w Uściu k. Klimkówki Myślę, że obyło by się bez zaliczki, więc problem z przedpłatą odpada...
Wiosna idzie... czas pomyśleć o uniesieniach :) Kto chętny - pisać, żeby było wiadomo na czym się stoi.
Pozdrawiamy.
Iza, Max.
My również chętnie pomożemy w realizacji pomysłu :)
Mam nadzieję ze single też będą brani/brane pod uwagę ;)
Jeśli nawet nie "jak leci" to chociaż z rekomendacji ;)
rroy co macie na mysli mowiac:"Tutaj też są niemoherowi "
kim sa ci niemoherowi ludzie?bo nie rozumiemy za bardzo?:)
a gdzie się podział załozyciel wątku ??
nie brał zadnej odpowiedzialności a i tak go to jak widać przerosło hehhe....ach Ci mężczyźni :))
Single z polecenia naszym zdaniem jak najbardziej, tacy "jak leci" to nie bardzo jesteśmy przekonani...
Fantazyjni - a czy to istotne co mieli na myśli pod "niemoherowi"? Każdy i tak wie o co chodzi, a po co zbaczać z tematu, skoro rozmawiamy tutaj o organizacji spotkania?
spełniamy marzenia jestesmy po prostu ciekawi co to za okreslenie i jakich ludzi dotyczy
odnosnie watku sex party swietny pomysl jak jest kilka par to na pewno i dobra zabawa bo jak dwie czy trzy to sami wiecie przeciez
Myśleliśmy, że tego określenia nie trzeba tłumaczyć, ale jeśli chcecie to nie ma problemu. Określenie "moherowy" wzięło się od babć noszących moherowy beret, powszechnie wiadomo, że są to osoby fanatycznie zapatrzone w Kościół, księży, radio Maryja, tv Trwam oraz ukochanego pana prezesa z ugrupowania PIS. Podejrzewamy, że rroy miał na myśli to, iż podkarpacie jest powszechnie znane jako bastion PISu oraz fanatyzmu religii i Kościoła, stąd takie określenie. Jeśli autor miał na myśli coś innego - niech się wypowie.
Jeżeli chodzi o to co napisaliście odnośnie małej ilości par/osób na spotkaniu to śmiemy twierdzić iż dobrze bawić można się nawet w dwie pary, wystarczy trafić na fajnych ludzi. Natomiast jak było w przypadku naszej ostatniej propozycji to zainteresowani dobrze wiedzą, że konkrety były, a chęci i czasu (wolnego weekendu w przeciągu 3 najbliższych miesięcy) nie było.
Jak sie nie uda zrobic party to moze zrobił by spotkanie kawkowo piwkowe wtedy moze wiecej par by sie zjawiło ...
My z chęcią weźmiemy udział w sex-party, kolega rroy miał dobry pomysł, gdyby taki domek udało się wynająć i znaleźć więcej chętnych par (nawet 4 to już będzie dostateczna ilość, ale im więcej tym lepiej), kilku singli, a może i singielek to byłoby super :) Także, my wchodzimy w sex-party, oczywiście możemy pomóc w przygotowaniach (np. zrobienie jakiś sałatek lub czegoś innego do jedzenia :)
dlatego pytalismy rroya. a MY JESTESMY ZA PIS choc fanatykami kosciola nie jestesmy. po prostu wierzymy i do kosciola chdzimy. ale mniejsza o to. kto pyta nie bladzi prawda?dlatego pytalismy rroya bo ten tekst rowniez nie byl odnosnie watku. co w tym zlego?
ale co do tematu. to tak we dwie pary mozna sie swietnie bawic dobrze o tym wiemy ale planujac spotkanie z para organizacja przebiega pod tym katem. inaczej jest jak organizuje sie spotkanie na wiecej niz dwie lub trzy pary. jesli byloby wiecej par chetnych i termin by nam odpowiadal to rowniez sie piszemy. natomiast jesli jest to odlegly termin to ciezko bedzie zdecydowac bo zycie lubi platac figle o czym sie przekonalismy:jednak wiemy i wierzymy w to ze spotkanie sie uda . w zeszlym roku pamietamy ze jakos sie dalo choc zrezygnowalo wiele par:)ale impreza byla przednia:)
"Spełniamy..." pomysł dobry z wyjazdem do klubu z zwłaszcza ze klub jak mówicie sprawdzony, Ja myślałem żeby wrzucić temat wyjazdu do Krakowa do Tquilaclub aby wybrać się większa grupą ale najpierw chciałem sprawdzić go sam albo z moją koleżanką, a może ktoś już tam był ? i ma jakąś opinie będę wdzięczny
ps. jak by ktoś był chętny pojechać ze mną to proszę o kontakt na prv
Mr0k - w Tequili byliśmy i nam osobiście się nie spodobało, małe łóżka, brak jakiejś atmosfery, klimatu. Poza tym to co później się działo na ZB na różnych grupach dyskusyjnych zdyskwalifikowało ich dla nas całkowicie. Pranie swoich brudów publicznie kiedy się prowadzi tak intymny biznes jest naszym zdaniem niedopuszczalne. Stracili nasze zaufanie. Aczkolwiek jest to nasza subiektywna opinia i wcale nie musi się ona pokrywać z opinią innych ludzi. Wiadomo ile ludzi tyle poglądów :)
Spełniamy_marzenia - pewnie ze tak, pytam o opinie bo warto wiedzieć myślałem o Krakowie bo stosunkowo blisko i umiem się w mieście odnaleźć
a co do Redfoxa to tez bym chciał się wybrać więc jak by co to dorzucę się do paliwa :D
nie bylismy nigdy w zadnym klubie. jestesmy ciekawi czy nam odpowiadalaby taka forma spotkania. choc watpimy zebysmy sami chcieli pojechac. raczej bysmy sie nie zdecydowali. wiadomo w kilka zawsze razniej.
no to już jeszcze kilka osób i organizujemy wycieczkę do Redfoxa na 2 wozy :)
Mrok - Czeladź jest około 100 km dalej od Krakowa, A4 to jest kilkadziesiąt minut jazdy. Zazwyczaj wtedy trzeba wynając hotel, zresztą w Krakowie to pewnie też - wiadomo na imprezie alkohol, itp. więc zaraz po imprezie nie można jechać, jest się zmęczonym, trzeba odpocząć, więc hotel też trzeba wziąć. Koszt takiego wyjazdu dla jednej pary (gdy nikt nie dorzuca się do paliwa) to od 300 do 600 zł w zależności od rodzaju imprezy, wypitych trunków, itp. Ale zabawa jest przednia, warto wydać taką kasę żeby się tam wybrać. Dlatego nasza propozycja jest nadal aktualna, jeśli jakaś para miałaby ochotę pojechać do FOXa to zapraszamy. Oczywiście można pojechać na kilka aut, w kilka par :)
wg mnie trzeba tylko chcieć się zorganizować
i miec kase........:):)
fakt sorki bo ja to taki trochę "lekkoduch" jestem wybaczcie
Wypad do klubu kosztuje ale tak jest ze wszystkim ....raz na jakis czas mozna sie wybrac :)
Jak jezdzilismy do redfoxa to bylismy w takim zaajezdzie oberza przed czeladzia elegancki pokoik dwuosoby 120zl a do liska jechalismy taksowka 10zl z powrotem zawsze trafil sie ktos kto wracal tamtedy
megalove dokładnie. My tam lubimy nocować. Aktualnie cena pokoju to 150 zł, więc podwyższyli ceny. Ale reasumując, gdyby para się chciała wybrać: 150 zł hotel, 70 zł wstęp do foxa, 30-60 zł na alkohol w klubie to jest 250-280 zł. Do tego dochodzi benzyna. Gdyby jechać jednym autem w dwie pary i np singiel to benzynę dzielimy na 3 i już zamykamy się w 350 zł dla pary. To jest kwota, którą można wydać na takie zabawy raz na jakiś czas (np. raz na dwa, trzy miesiące), a zabawa zawsze jest dobra. Do klubu ludzie jadą w jednym celu, żeby się dobrze bawić, poznać nowych ludzi i uprawiać seks :) Dlatego w klubie zawsze można liczyć na wymianę partnerów, co niekoniecznie może się odbyć podczas jakiegoś zwykłego spotkania, czy sex party.
Owszem mozna liczyc ale i jak ktoś nie ma ochoty na wymiany to nie ma zadnej presji w tym temacie, ale te 150 to jest chyba ze śniadaniem a śniadanie zamawialismy osobno zazwyczaj
Oczywiście , że nie ma presji, chodziło nam raczej o fakt, że w klubie zawsze znajdą się osoby, które chcą się bawić, a nie tylko rozmawiać, tańczyć i wspólnie spędzić czas :) 150 zł to jest opcja noclegu w weekendy, opcja z wliczonym śniadaniem. Zdaje się, że śniadania nie można nie zamówić, ale to już trzeba by było się dopytać.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.