Zapewne sex na sali kinowej to dla wielu jedna z fantazji do zrealizowania. Nie trudno o to gdy na seanse w godzinach południowych chodzi bardzo nieliczna grupa miłośników 10 muzy, a sale w multipleksach czasami są bardzo duże. Przygaszone światło, głośna muzyka, no i jazda... :)

Jednak jest ale, moi znajomi, którzy próbowali takich akcji, mówią o tym, że zawsze albo ktoś z obsługi im przerywał, albo przy wyjściu kwitował ich wymownym spojrzeniem.

Stad pytanie/teza/teoria spisku, dla której szukam potwierdzenia bądź argumentu do obalenia

Czy duże multipleksy maja na salach zainstalowane kamery termowizyjne, bądź na podczerwień, tak by monitować w jakiej pozycji oglądamy film?

Na pewno mają monitoring i bynajmniej nie do nagrywania miłosnych igraszek ludzi przychodzących do kina. Głównie pewnie chodzi o zabezpieczenie interesu dystrybutorów filmów (kto kiedykolwiek oglądał jakąś super nowość nagrywaną w kinie i pobraną z sieci - ten wie), chociaż i szeroko pojętym bezpieczeństwem można się tłumaczyć.

Swoją drogą taka zabawa nie dość, że w miejscu publicznym, to jeszcze potajemnie filmowana ;) Ekshibicjon^2 ;)

A niech sobie obsługa patrzy, byle nie przeszkadzała! :)

Nie bardzo rozumiem co autor tego tematu ma na myśli używając określenia "teoria spiskowa" . Brzmi to bardzo górnolotnie i zazwyczaj tego typu określenie stosowane jest przy niezrozumieniu bardzo ważnych wydarzeń w dziejach państw a nie w przypadku gdy ktoś podejrzy rypiącą się parkę w kinie.
Oczywiście sale są monitorowane z kilku powodów - zapobieganiu piractwu ,wandalizmowi ,bezpieczeństwu etc. Nikt nie montował monitoringu w celu podglądania ludzi w trakcie czynności seksualnych - to tylko skutek uboczny zaistniałej sytuacji.

na szczęście są jeszcze małe kina ;)

Następny argument za by unikać multipleksów.
Choć bywający tam ludzie i repertuar i tak skutecznie odstraszają.

z kina studyjnego: do dziś nie wiem jak się skończył film Clerks :-P

też mi się zdarzyło zasnąć w kinie ;]

My kilka razy bawiliśmy się tak w Lunie , fajnie bylo.

Tak mają, a poza tym z projektorowni i tak wszystko widać gołym okiem co się dzieje :)

Assed: niezupełnie o to chodziło :P