warto czy nie bo problemy murowane
A propos murowane... Nie mam nic przeciwko figlowaniu w pracy, tylko u mnie jest jeden problem. Gdzie ja u siebie na budowie znajdę kobietę, hahahaha.
geodetka moze sie trafic górnik to ma dopiero przewalone
Czy Wam chodzi o seks w miejscu pracy czy ogólnie romans biurowy?
Jak to mówią "gdzie się mieszka i pracuje tam się ch... się nie wojuje" :)
jak ktoś lubi komplikacje... niech wojuje:P
Praca ma dawać przyjemność, a sex jest przecież przyjemny;))
Zdecydowanie nie!
Jeśli na jasnych zasadach i czysty sex czemu nie.
Tylko to muszą być dojrzałe emocjonalnie osoby(ale to się po fakcie okazuje dopiero)
bo inaczej faktycznie może sie pokomplikować
Duszka
" tam gdzie się mieszka i pracuje tam się hu... nie wojuje" stara zasada! ;-)
Seks w pracy - nie no jak ?? Tak, że na biurku w kiblu te rzeczy tak?
A romans - hmm a bo ja wiem czy mi się chce:)
A tu trzeba jeszcze temat rozdzielić ;-) bo co innego, seks między ludźmi wolnymi, a co innego jeśli choć jedna ze stron jest w związku małżeńskim :) W tym drugim przypadku zawsze się kończy źle :-) Jeśli taki romans wychodził na jaw, jedna osoba była zwalniana, z reguły to była właśnie niezamężna kobieta :)
seks w pracy mi się nie zdarzył ... jednak z koleżanką z pracy ... kilkukrotnie :)
Nigdy w pracy i nigdy z kimś z pracy. To kłopoty śmierdzące na odległość!!!! A jak na dodatek pojawia się zależność szef-podwładny/a to już pewna kicha!!!!
Praca to praca.
Ja kiedyś miałem romans z szefową. W sumie fajnie było, ale gdy zdecydowałem się zmienić pracę to i romans się skończył, bo odebrała to osobiście.
A ja tam mam mile wspomnienia;-))
Ja też mam miłe wspomnienia; )
Ja tez:) pamietam do tej pory dreszczyk emocji jak wychodzilismy z toalety dla niepelnosprawnych ( byla wieksza i zamykana) na korytarz z windami... Czy ktos akurat nie bedzie tam stal:) fajnie bylo.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.