Czy jakieś fantazje i marzenia z tym związane siedzą w waszych głowach? Czy udało się wam coś zrealizować? A może wasze przygody były nieplanowane? Podzielcie się waszym erotycznym spojrzeniem na ten dzień i tę noc.
Nareszcie! Możesz usiąść. Odpocząć. W końcu przestali śpiewać i wznosić toasty. Dzięki Bogu obsługa, przy pomocy rosołu, powstrzymała jakiegoś wąsatego wujka od zaintonowania wszystkich istniejących przyśpiewek weselnych. Skąd on ich tyle zna? Wystarczyłoby przecież zwykłe "gorzko gorzko". Jeszcze ta okropnie długa msza i nieprzyzwoicie rozwlekłe kazanie. To przez takie rzeczy ludzie nie chcą już brać ślubów. No i ta twarda posadzka w kościele, na której trzeba klęczeć. Rozcierając sobie pod stołem obolałe kolana, wykorzystujesz chwilę spokoju, by rozejrzeć się po sali. Przesuwasz wzrokiem po twarzach gości, aż natrafiasz na coś zaskakującego. Dwie twarze, których nie powinno tutaj być. Męskie. Przystojne. Co więcej, twarze te są przytwierdzone do dwóch męskich ciał, ubranych w eleganckie garnitury. Wesoło dyskutują o czymś przy jednym ze stolików. Dobrze ich pamiętasz. Tydzień temu tańczyłaś z nimi na wieczorze panieńskim. A potem pomogli Ci ostatni raz zaszaleć. Ostatni raz, nim staniesz się wierną żoną i wzorową panią domu. Przenosisz wzrok na swojego świeżo nabytego męża. Jest właśnie zajęty wysłuchiwaniem opowieści jakiejś nazbyt energicznej ciotki. Jednak wydaje Ci się, jakby dostrzegł Twoje pytające spojrzenie. Chyba się uśmiechnął. Tak, teraz na pewno do Ciebie mrugnął. A to niespodzianka. Rozcierając mocniej obolałe kolana, zaczynasz się zastanawiać, czy w toalecie jest wygodniejsza posadzka.
ja chetnie odnowilbym noc poslubna ale tym razem z gosciem :-) oboje mamy i pasuja na nas z żona stroje weselne :-) kto wie moze kiedys 2 noc poslubna w 3 :-)?
noc poślubną planowałem , od półtora roku przed ślubem , już mnie siostry i brat opowiadali wcześniej ,że ta noc to najczęściej przypada w dzień i nie zaraz po ślubie tylko tydzień puźniej. więc ja wyobrażałem sobie ,że w tę noc już nie będe musiał uważać iż moja pani zajdzie w ciąże, to spuszcze jej się do pochwy, z całym załadunkiem spermy jeszcze długo rozcierając biały i gorący płyn w jej pomarszczonej cipce . Już więc tydzień przed ślubem nie waliłem konia i zbierałem sperme w jajach ,magazynując ją na czas po ślubie, jadłem chleb z czosnkiem i piłem herbatki z miodem oraz dużo popijałem jogurtów, i tak poprzez djetę i wstrzemięźliwość dbałem aby plemniki były zdrowe i żeby było ich jak najwięcej. codziennie przy obiedzie do zupy dodawałem sobie 2 jajka ugotowane na twardo .Na ślubie czułem lekki ból podbrzusza, ale to dlatego ,że dawno się nie spuszczałem, bo jeszcze miesiąc temu robiłem sobie orgazm 3 lub 4 razy na dobe.Gdy ślub się odbył i ona i ja mieliśmy już majtki ściągnięte, to ona mi powiedziała że jeszcze psychicznie nie jest gotowa.Myślałem ,że się załamię.
To żart?
Ale to dopiero początek, trudności z nocą poślubną, bo żonka mi powiedziała iż koleżanki jej powiedziały ,że to za pierwszym razem bardzo boli kobietę, więc skoro wyjeżdżamy nad może w podróż poślubną, to musimy poczekać ,aż przyjedziemy z urlopów i wtedy zaczniemy się kochać , czyli odbędziemy pierwszy stosunek seksualny inaczej po polsku mówiąc będziemy się ruchali. Ja jako kochający mąż, zgodziłem się na to.Co prawda miałem nadzieję ,że nad morzem jak się na wdycha powietrza z jodem, to zechce abym ją ruchał bez względu czy to boli czy nie boli.Nie było ruchania na wczasach poślubnych, nie było nawet gdy przyjechaliśmy do domu gdzie mieszkaliśmy razem z jej rodzicami. co dziennie jej proponowałem super ruchanie, ale mi oznajmiła , że najpierw pujdzie do lekarza i zapyta się czy ma odpowiednią budowę pochwy , bo może ma nietypową, i jeszcze by mogła nie wytrzymać bólu przerwania błony dziewiczej, minoł kolejny miesiąc zanim poszliśmy do ginekologa, ginekolog, po badaniu wyszedł i poklepując mnie w ramię oznajmił panie"u pana żony jest wszystko ok. tylko użyj pan trochę siły" byłem bardzo szczęśliwy ,że tej nocy wreszcie spuszczę się mojej żonie do pizdy, ale ona mi oznajmiła ,że wersalka jest już stara i dobrze byłoby zamówić u tapicera nową amerykankę , to lepiej poczekajmy z tym pierwszym ruchaniem do czasu gdy będzie nowa amerykanka, i będzie wygodniej się ruchać.Znów jako przykładny mąż i dbający o żonę , nie sprzeciwiłem się jej zdaniu.czekać na nową amerykankę mieliśmy tylko 1 miesiąc, ale tapicer najpierw wzioł pieniądze, potem się rozchorował, a gdy wyzdrowiał, to wyjechał do sanatorium i na nowe łoże małżeńskie czekaliśmy znowu kilka miesięcy nie przerywając błony dziewiczej mojej żonce, Ludzie pomału zaczeli pytać moją żonkę , czy już jest w ciąży? bo mineło kilka miesięcy po ślubie, a ja odpowiadałem ,że na razie nie chcemy mieć dzieci , a wduchu myślałem ,że przecież to jest zależne teraz od tapicera , a nie od męża kiedy żona zajdzie ewentualnie wciąże. I nie wiem , czy mi kto uwierzy , ale nasza noc poślubna odbyła się z rok po ślubie , a potem było niestety z pożyciem jeszcze gorzej i był rozwód, po rozwodzie żałowałem ,że ją "niechcący" nie zapłodniłem rok przed ślubem tylko obiecywałem jej dotrzymanie czystości do ślubu. Ale to miało i dobrą strone, bo nie mieliśmy dzieci i nie było kłopotów z płaceniem alimentów. A ja teraz mam rodzinę z dziećmi i tylko wspominam z uśmiechem jak mnie robiła w konia moja była dziewica.
Chętnie bym popisał o mojej nocy poślubnej... choć nie było jakiś rewelacji...
Dlatego ,że to nie jest żart , tylko prawda nie podaje wiele szczegółów jak imion i miejscowości.Na podstawie nie jednego życiorysu można napisać książkę , ale w tym przypadku wystarczyło 4lat znajomości dwojga ludzi, a powieść byłaby bardzo ciekawa.
ma ktoś fajne fotki pani młodej z wesela:)? może jakiś unsee
Dokładnie, są tu jakieś filmiki i zdjęcia z przygodnego bzykania na weselu?Kiedyś widziałam jakiś film u kogoś i nie mogę znaleźć..
Hmmm Może to nie fantazja, tylko wspomnienie, ale miałem kiedyś zaproszenie na seks z panną młodą w dniu ślubu. Inną kobietę bzykałem dzień przed jej ślubem.
Ogier jestes
Ciekawy temat. I nawet kilka sensownych wypowiedzi. Ja ze ślubu niewiele pamiętam. To było jak sen. Szybkie i jakby nierealne. Natomiast przygotowania do ślubu trwały z tydzień. I były koszmarne. Zakup sukni ślubnej, bo taniej niż uszyć. Potem jej przeróbki. Kosmetyczka, stylistka, manicurzystka. Tego nie jeść - bo rozdyma. Szpilki obcierają piętę. Koszmar.
Koszmar? To najmilsze wspomnienie w życiu kobiety ;-o.
lecz potem -wieczorem, nad ranem przyszło coś przyjemnego ... coś co pozwoliło odlecieć w otchłań rozkoszy :)
Widocznie koszmary wspomina się najmilej ;-o
tak masz racje tydzień koszmaru
Nie rozumiem tylko dlaczego ten koszmar jest miłym wspomnieniem?
Ten półsen trwał jeszcze kilkanaście dni. Już nie otulony taką mgłą zapomnienia jak czas przed ślubem, ale nadal nierealny. Jakby były to cudze wspomnienia. Dopiero po powrocie z podróży poślubnej we wspólnym już mieszkaniu mgła zaczyna się rozpraszać. Odtąd zaczyna się życie, a nie jak wcześniej sen na jawie ;-o
Mamy pewne ciekawe przygody ...
No to może napisz o tym? Bo propozycji to jest tu 99,9999%
Napisałam o zawartości tego Forum, a nie tej konkretnej wypowiedzi ;-).
Za kilka miesięcy odbędzię się mój ślub. Marzę o tym by zrealizować fantazję w stylu ius primae noctis - czyli w pierwszą noc po ślubie zostać zerżnięta przez kogoś innego niż nowo poślubiony mąż. Potem po takiej nocy usiaść na twarzy męża by czynił jego podstawowy obowiazek małzeński od tej chwili. ;)
Ciekawe marzenia, tylko realizować
wygląda na to że się zrealizuje - o ile znajdę realną osobę na poziomie.
Oby się udało
Z chęcią bym cię bzykał
hmm...fajne .....a sex z innymi w sukni slubnej juz pomagałem zrealizować
zaplodnie
U mnie ten temat potoczył się dość nietypowo. Ślub brała siostra mojej żony. A w łóżku wylądowałem z matką panny młodej czyli swoją teściową.
Jak to się stało;)
Alkohol pomógł :) już wcześniej patrzyła na mnie łakomym wzrokiem. Na początku imprezy prosiła mnie o przyniesienie walizy z auta (wesele w hotelu). Zaniosłem i pomogłem jej się przebrać. Oczywiście nie odmówiłem sobie komplementu odnośnie jej wyglądu. Już później po oczepinach moja żona poszła spać a ja zostałem na sali. Zatańczyłem z teściową była już dobrze podpita. Chwila rozmowy, jakieś delikatne macanki i pada z jej strony propozycja pójścia do pokoju. Tam bez ceregieli rozpina mi spodnie i zaczyna obrabiać kutasa ustami. Jak już byłem gotowy to po prostu podciągnąłem jej sukienkę do góry, zsunąłem rajstopy i majtki i zacząłem ja posuwać. Spust oczywiście do środka, chwila przerwy i kolejna runda. Bardzo jej się podobało, przyznała mi się że nie robiła tego bardzo długo.
Panie w sukniach wyglądają cudnie szczególnie jak wypną się na pieska z zadartą kieca i bialaymi panczochami właśnie na taki widok czekałem chociaż wróciliśmy do pokoju nad ranem to chciałem bzykanac moja żonkę kazałem właśnie tak jej się wypiąć sciagnelem jej majteczki i wylizałem cipeczke później powoli paluszki i przeszedłem do bzykania bzykałem ja konkretnie ale w głowie miałem plan który już dawno obmyślałem po tym jak dostała orgazmu wyszedlem z niej i zaczelem dalej lizać cipke ale ku jej zaskoczeniu przeszedłem do lizania kakowego oczka zaś paluszki wylądowały w cipce była zaskoczona ale jej się podobało po chwili takiego przygotowania oznajmiłem swojej żonce że przyszedł czas na rozdziewiczenie ona troszkę zdezerientowna nie wiedziała o co chodzi ale po chwili zajazyla że chodzi mi o jej dziewicza dupke zgodziła się a ja powoli wchodziłem była tak mocno ciasna że trudno mi było wejść w nią a gdy już wszedłem to musiałem się pilnować żeby się nie spuścic było mega ciasno i cudnie na koniec zalałem ją wyszedłem i obserwowałem jak wygląda wypięta i zalana dupa z której się wylewało powoli i ściekało do cipki cudny widok
Witam chciałbym poznać mężatkę która zostawiła suknie ślubną lub młodą parę na noc poślubną
Chętnie o żonach w sukniach ślubnych
U nas w noc poślubna nie byliśmy sami w pokoju ;)
Ciekawy jestem , kto jeszcze był z wami
Teść, pilnował, by rączki na kołdrze cały czas były ;)
Dobre😂