Prawda, Szatanie , jesteś tylko Durniem
I nie odróżniasz Ludzi od Odzieży:
Dziewicą każda kurwa kiedyś była,
Ale nie zmienisz Czystą w zwykłą kurwę.
Mimo, że jesteś Czczony pod Imieniem Boga:
Jezusa i Jehowy , to jesteś jedynie
Synem Poranka wśród mijania Nocy
I snem zagubionego pod Zboczem Wędrowca.
Ich szatan, utraciwszy święty zapał grzechu,
Lekceważy swe ognie trawiące i czary.
Niespodziane wybuchy nadziei lub wiary
Psują mu doskonałość szatańskiego śmiechu.
Na Łysej Górze, pod cieniem trzech krzyży,
diabeł zasiadł posępny przy ognisku czerwonem,
owinął się ogonem,
rękami objął kopyta
i czarownic się pyta:
tej, której włos ryży,
tej, co siwa trzęsąca,
i tej, która srebrniejsza niźli talerz miesiąca: -
Za co go kochają -?
I rzecze ta ryża ruda:
"Kocham cię szatanie,
miłują cię me usta za twe całowanie,
za szaleństw cuda.
Tyś mąż!
Kto cię zaznał, ten twój!
Ramieniem mnie zwiąż
i zawsze przy mnie stój!
Cześć Ci, Szatanie,
Buncie z przedwieczy,
Potęgo zemsty
W myśli człowieczej.
Hymny do Cię płyną i dymy godowe
Boś kapłańskiego
Zgnębił Jehowę.
Carducci.
Pieśń szalona
Wiatry dzikie łkają,
Noc przeniknął ziąb,
Smutki moje wstają;
Śnie przyjdź, w smutki zstąp.
Patrz, brzask zerka z bliska
Przez wschodu urwiska,
W łożach świtu szmer poziewa,
Z ziemi w dole się naśmiewa.
Patrz, pod niebios stropy,
Tam gdzie gwiezdny bruk,
Pędzą nuty w tropy
Mych smutków i trwóg.
Uderzają w uszy nocy,
Załzawiają oczy dnia,
Wiatr szaleje, gdy go dotkną,
Burza - gdy ją drażnią - łka.
Jako czart na chmurze,
Wyjąc ból i żal,
Poprzez noc się burzę,
Z nocą pójdę w dal.
Odwracam się od wschodu,
Skąd przypływ, wzrost osłody;
Bo światło mój mózg przenika -
O, ból szalony, boleść dzika.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.