Zapraszamy wszystkie pary, kobiety i mężczyzn, na jedyne w swoim rodzaju warsztaty związane z tematyką BDSM.
Nauczymy was jak być dobrym Panem/Panią...
Oraz przygotujemy uległe duszyczki do służby.
Więcej info na prv.

Szkoda ze znów w warszawie :(

zaraz. To bycia osobą dominującą czy uległą można się nauczyć? BDSM można poznać na wykładach? Dziwne, bardzo dziwne podejście bo takich rzeczy raczej nie da się nauczyć.
To w takim razie czy będą warsztaty z tego jak polubić gotowany szpinak lub z bardziej życiowych jak jeździć po rondzie?
Nauczyć jak byś dobrym panem .... ;/ phi. to trzeba wiedzieć i czuć a nie wyszkolić się jak małpkę w zoo ;/

Jaskotel, troche sie zgodze, ale nie do końca, wiele osób ma spote pojęcie o tym, naczytali sie, w teorii dobrzy, mają też chęci, ale... boją sie żeby np drugiej osobie krzywdy nie zrobic,. albo poprostu szukają dodatkowych bodźców w postaci bardziej doswiadczonej osoby...
My też mamy zaprzyjażnione osoby z klimatu BDSM, od których sporo sie nauczylismy, czasem patrząc, czasem rozmawiając( bo nie ma głupich pytań) a czasem.. praktykując...
Mogą to być warszrtaty np dot bondage.. bo ładnie wszystko wygląda na fotkach, ale by ładnie wyglądało-trzeba wiedziec jak to zrobic, a nie każdy kończył kurs zeglarski..
I szczerze mówiąc, wielu pseudo panom będacych na takich portalach przydałyby sie szkolenia, bo myslą ze BDSM to tylko bat i " na kolana suko, zrób mi dobrze".. a dziewczyna która chciałaby spróbowac uległosci bo ja to kręci.. ojjnie daj Bóg by trafiła na takiego pseudo pana....zamiast klimatu może sie rozczarowac .. lub miec zrobioną krzywde..
Ale i tak uważam ze najlepszy Pan to taki, który sam poczuł smak bata i różnych zabaw od drugiej strony:)
Jaancia

swiete slowa Jaancia...najlepsza osoba Dominujaca to wlaśnie osoba switch :) przy najmniej dla tych początkujących :)

jaanwawa Zgadzam się z tym co napisałaś. Zwłaszcza w kwestiach wszelkiej maści pseudo panów sprowadzających bdsm do bicia i gwałcenia. Natomiast w moim poście chodziło mi raczej o to, że nie da się zrobić z osoby "postronnej" dominującą lub uległą. Tego nie da się nauczyć, wyszkolić. Jakieś warsztaty z shibari czy tym podobnych technik jak najbardziej ma sens. To nie są piękne i trudne elementy i sam chętnie wybrałbym się na coś takiego. Ale stwierdzenie, że można z kogoś zrobić pana są już dla mnie mocno przesadzone.

Miałam ochotę skomentować ten wątek, ale znowu by mnie posądzono że się czepiam. Ale że już nie będę pierwsza to muszę coś napisać od siebie.

Jaskotel - masz rację, że bycia Panem czy uległą nie da się nauczyć. BDSM trzeba czuć, bo inaczej to jest udawanie i granie kogoś kim się nie jest. Albo ktoś lubi bdsm i czuje całym sobą ten klimat albo nie. Tu gra aktorska nie pomoże!

jaanwawa - macie rację, że mnóstwo jest pseudo masterów dla których bdsm to sposób na szybki i łatwy seks. A to niestety nie ta droga. Tacy są bardzo niebezpieczni i psują opinię tym odpowiedzialnym Masterom :/ Jednak nie zgodzę się, że switch jest najlepszym dominującym. Prawdziwy Master to ten co MYŚLI i wie jakie zagrożenia wiążą się z bdsm. "Masterem trzeba się urodzić w potem jeszcze włożyć dużo pracy w siebie, a potem w uległą". Mój Pan jest przykładem Mastera, który nigdy nie był i nie będzie uległy, ale jest istotą myślacą i ciągle się rozwija w klimacie (m.in. czyta, rozmawia z innymi ludźmi w klimacie, praktykuje).


Bdsm to RELACJA dorosłych emocjonalnie, inteligentnych i rozsądnych osób, które wiedzą o wszelkich zagrożeniach płynących z tych "zabaw".
MASTER nie musi bawić się w uległego, aby być dobrym dominującym. Wystarczy, że zna choć trochę ludzką psychikę (bo tak naprawdę wszystko rozgrywa się w głowie), zna podstawy anatomii i wie, gdzie może ścisnąć, związać, jak mocno, gdzie i czego nie robić - jest odpowiedzialny za osobę uległą oraz jej zdrowie i życie. Jest inteligenty i rozsądny, nie jest gówniarzem myślącym tylko o ostrym seksie, bo BDSM to nie to.
OSOBA ULEGŁA - ulega TEJ jednej osobie a nie każdemu kto ma taki kaprys. Musi szanować swego pana/panią i ufać osobie dominującej. Nigdy bym nie uległa ot tak na zawołanie obcej osobie!


Co tematu wątku... jeśli mają to być warsztaty uczące bondage, pokazujące zagrożenia i niebezpieczeństwo bdsm, jeśli mają pokazać czego NIE WOLNO i CO POWINNO się robić to spoko. Ale jeśli ma to być pokazówka jak zlać osobę uległą, poniżyć ją i zeszmacić - to jest to pomyłka i kolejna antyreklama bdsm!


Co do warsztatów bondage - co jakiś czas odbywają się takie albo w Warszawie albo w Lublinie (jak pominęłam jakieś miasto to sorry) ;)

Przepraszam, że się tak rozpisałam ale nie trawię pseudo masterów:/

Pozdrawiam wszystkich miłośników bdsm :)
/yasmi

BDSMzboczuszki pozwolę sobie zacytować fragment Waszej wypowiedzi, która moim zdaniem podsumowuje całość:

BDSM "rozgrywa się w głowie" !!

BDSMzboczuszki Tak, masz rację.
W programie szkolenia zawarte są informacje właśnie o bondage ( wprowadzenie, historia, metody wiązania) I również o tym co zrobić aby nie skrzywdzić.
Wielokrotnie słyszy się o ludziach którzy bez znajomości tematu właśnie gwałcą, tłuką do nieprzytomności... lub używają zabawki w nieodpowiedni sposób. (przykład niefortunnej elektrostymulacji gdzie śmierć poniosła kobieta... na szczęście nie w PL )

Co do nauczenia dominacji...
Wiadomo, osoba bez predyspozycji bądź ze zbyt słabym charakterem, nie wytrzyma presji.
Wielu "Panów" których udało mi się poznać na wspólnej sesji, w momencie kiedy zobaczyli łzy, miękli i przytulali ;) ( słodkie tak że aż wymiotuję tęczą)
Bo większość facetów czujących że są dominujący, wpisują u wujka google "bdsm" wyskakuje im polska wikipedia, gdzie bardzo ogólnikowo jest wszystko napisane. Naoglądają się filmów pornograficznych i uważają się za "Masterów"
Te szkolenia mają też na celu otworzenie oczu i pokazanie na czym to ma polegać i jak mogą poprawić swoją "Dominację"
Ustalenie zasad z "Uległymi" co wolno a czego nie, przedstawienie wszystkich możliwości, wszystkie za i przeciw...

Uległość- pokazanie dokładniej na czym to wszystko polega, przekazanie swojej wiedzy z tego zakresu oraz pokazanie im z czym to się je.

Wielu ludzi jest zainspirowane właśnie mylnymi filmami albo... 50 twarzami absurdu.

Wielokrotnie na szkoleniach miałem kobiety które szukały swojego Christiana.
A w momencie kiedy zalogowały się na jakimś portalu, umówiły się z facetem... Przeżywały rozczarowanie i wracały do swojej szarej codzienności spoglądając z utęsknieniem na tomy "Pięćdziesiątki"...


Mam na celu przekazania innym tego, czego nauczyło mnie życie.
Nie jestem bogiem, ale... Daję im wędkę.
A mi pozostaje nadzieja że wszystko wyczerpująco wytłumaczyłem i zaprezentowałem... I że nikt na tym nie ucierpi ;)

zawszezapominam - w takim razie naprawdę życzymy ci powodzenia :) i mamy nadzieję, że dzięki tego typu spotkaniom i warsztatom wyeliminujemy pseudo masterków i ludzi niebezpiecznych.

Pozdrawiamy serdecznie :)
I zapraszamy kiedyś do Lublina na imprezę bdsm.

zawszezapominam no i teraz wszystko jasne. Również powodzenia i szkoda, że tak daleko

Dziękuję za uznanie ;)
BDSMzboczuszki- To ja zapraszam do mojego studia. ;)
Jaskotel- w wielu przypadkach muszę podróżować po kraju, a we Wrocławiu nie prowadziłem jeszcze szkolenia ;)

a to jeśli będziesz prowadził to wpisz mnie proszę na listę :)