Teksty nie dotyczące Zbiornika, ale będące szyderstwem (czyli komentarzem realistycznym) odnoszącym się do wydarzeń ogólnych..
Deklaracja wiary sprzątaczek:
W trosce o życie poczęte i te już trwające, mając na uwadze nauczanie kościoła katolickiego w Polsce ślubujemy uroczyście nie używać mydła, proszków i detergentów w swej pracy zawodowej, albowiem sumienie nie pozwala nam zabijać życia, które jest darem Boga.
Mając świadomość swej wiary wiemy, że roztocza, grzyby i pleśnie jako stworzone przez Boga, zgodnie z duchem prawa naturalnego mają niezbywalne prawo od życia, i nikt poza Bogiem nie jest godny go im odebrać.
Deklaracja ta w żadnym razie nie może być przyczyna rozwiązania z nami umowy o pracę, albowiem zgodnie z naszą wiara i najgłębszymi przekonaniami obowiązki swe względem Boga zawsze spełniać będziemy sumiennie.
Jako Wasz ojciec dobrodziej temat zamykam. Może kiedyś znów go otworzę. Czemu? Bo mogę a poza tym to nie jest miejsce na ublizanie komukolwiek z powodu wiary lub stanu zdrowia umysłu.
Regards play...
Przeszło Wam już?
Ja chcę loda!
ale co chcesz z tym lodem zrobić?
Coś postów poginelo...oj... :/
Cieniu z kim to konsultowałeś? Hymmmmm? You looks to be a very nasty boy!
uuuuu... widzę że ktoś tu podpadł:P
Podpadł to zbyt mocne słowo. Nie lubię jak mi giną posty
Play... limit mię dopadł.
Skasowałem, bo dyskusja by się zaczęła od nowa, ale Twoje zostawiłem.
Felis.. Ty mię tu podkopów nie rób :P
Cieniu nie kasuj więcej. Proszę niech ludzie widzą czym się inni popisują . Takie wypowiedzi nie świadczą złe o nikim prócz piszącego. Wartościowe to było
Ateista umarł. Porządny był człowiek, ale umarł i było to dla niego bardzo traumatyczne przeżycie. Tym bardziej, ze zupełnie nieoczekiwanie znalazł się w piekle. Przywitał go Diabeł. Ateista poczuł się nieswojo, ale Diabeł był bardzo konkretny: - O, widzę, że Pan u nas nowy... To ja może oprowadzę, tu jest pański apartament - Ateista patrzy, a tu pokoje na hektary, gustownie urządzone, łóżko wodne, baldachimy, łazienka ogromna, bidety, klimatyzacja... Diabeł dalej ciągnie: - Jeśli Pan jest zmęczony i chce odpocząć, to proszę się nie krępować, jeśli Pan jednak sobie życzy, to oprowadzę Pana dalej... Idą, a widoki przed nimi bardzo intrygujące, dyskretny luksus, przyjemna muzyka, piękne kobiety, tu ktoś maluje obrazy, tam ktoś ćwiczy gimnastykę, przeszli koło olimpijskiego basenu, siłowni, dalej restauracje, drink bary... Ateista zaczyna się czuć dziwnie, idą dalej. Nagle dotarli do pomieszczenia, przegrodzonego ścianą z bardzo grubego szkła pancernego. Za szkłem - tortury, diabły smażą jakichś nieszczęśników w kotłach z wrzącą smołą, innych rozciągają, ćwiartują, wypruwają im flaki. Szyba tłumi dźwięki, ale przez skórę czuć, że nieszczęśnicy muszą krzyczeć wniebogłosy, na ich twarzach maluje się niewypowiedziane cierpienie. Ohyda, coś przeraźliwego. Ateista poczuł się wielce nieswojo, patrzy na te scenę za szybą, patrzy, zaczyna nerwowo drapać się po głowie i zezować na Diabła... Diabeł wyczuł sytuację, macha ręką i mówi: - ...a wie Pan, tym to się proszę zupełnie nie przejmować, to chrześcijanie sobie coś takiego wymyślili...
SZALONA RUDA :DDDD: http://youtu.be/QZSFt6sHobc
https://www.facebook.com/114083575305140/photos/a.142953599084804.22455.114083575305140/749664501747041/?type=1
https://www.facebook.com/dawid.stronk.3/posts/970924499699927
Śmiechłem przeokrutnie :V
http://kwejk.pl/obrazek/2648783/wielka-promocja.html
... i nie tylko dla polityków
Yyyy... zobaczcie TVP Kultura - pouczające:)
Uwaga suchar
Kiedyś dostałem mandat za to, że mój pies gonił faceta na rowerze. Jest to o tyle dziwne, że on nawet nie potrafi aportować. Bad Dum Tss Kurtyna.
Może pies przekroczył prędkość... albo facet na rowerze? 🤔
Tekst Artfan ale jeśli realny to robi wrażenie...a jeśli żart to całkiem dobry:
Akcja właściwa. 8.01. Telefon z prezentacją "Obsługa Klienta". Odbieram.
- Tak. Słucham.
- Dzień doby, Joanna Nowak, sieć XXXX, czy rozmawiam z panem JAN KOWALSKI?
- TAK Proszę Pani, ale ja się deklinuję.
- A. To ja bardzo przepraszam. Ja zadzwonię później. <Klik>
Kurtyna
Jak mnie wkurwiają te wszystkie szczekaczki, chcesz się połączyć z żywą osobą, to nieee....i tak ostatnio dzwonię po taxi, jestem z moim kotem u weta, ledwo żywa, upocona jak świnia, kot też nie w humorze, oboje mamy pragnienie być już w domu... zgłasza się automat - w czym mogę pomóc? Odpowiadam- Klinika weterynaryjna, Pietrusińskiego. Automat odpowiada- nie rozumiem twojego polecenia. Odpowiadam - to spierdalaj. Automat- czy mogę ci jeszcze w czymś pomóc? Nie, możesz kuuurwaaa.... całe życie z wariatami...chuj...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.