http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,13863145,_Gorsza_niz_AIDS___Strach_przed_grozna_mutacja_rzezaczki_.html#BoxSlotII3img
" Lekarze ostrzegają przed groźną odmianą rzeżączki. Od lat ta choroba weneryczna utrzymuje się w czołówce rankingów zachorowań. Jednak niebezpiecznie uodparnia się na antybiotyki. Szczep H041 zdaniem części lekarzy może być groźniejszy niż wirus HIV. Nieleczony odpowiednio wywołuje sepsę, co może prowadzić nawet do śmierci.
Rzeżączka, to oprócz chlamydii i AIDS, jedna z chorób najczęściej przenoszonych drogą płciową. Można się przed nią uchronić m.in. dzięki stosowaniu prezerwatyw. Nawet jeśli dojdzie do zakażenia, to kilkudniowa terapia z użyciem antybiotyków pomaga wyzdrowieć. Najpierw w tym celu używano penicyliny, teraz środków z grupy cefalosporyn. Często choroba przebiega bezobjawowo (u prawie połowy zarażonych kobiet) - osoba nie wie, że jest nosicielem i zaraża innych.
Niestety, bakteria uodparnia się na leki. Groźny szczep H041 odkryto w 2009 roku w Japonii. Prostytutka, która była nim zarażona, zmarła. Później przypadki zachorowań na trudną w leczeniu odmianę choroby odkryto również na Hawajach, w Kalifornii oraz w Norwegii.
Amerykańscy lekarze, którzy zainteresowali się nowym szczepem, zaapelowali do Kongresu, by w trybie pilnym przekazał 54 miliony dolarów na opracowanie skutecznego leku na H041. Zdaniem medyków nowa odmiana jest bardzo agresywna, szybko się rozwija i jest wyjątkowo odporna na stosowane leki. Lekarze twierdzą, że bakteria może powodować u zakażonych i nieleczonych osób wstrząs antyseptyczny i w ciągu zaledwie kilku dni (!) śmierć. Oznaczałoby to, że jest groźniejsza od wirusa HIV, który powoli i stopniowo obniża odporność organizmu. Na całym świecie z powodu AIDS umarło już ok. 30 milionów ludzi.
William Smith, szef Narodowej Koalicji ds. Walki z STD (Sexually Transmitted Disease - choroby przenoszone drogą płciową), bije na alarm. - Sprawa jest pilna. Czas mija, robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Kolosalna katastrofa tylko czeka na swój czas - ostrzega. Uważa, że jeśli szczep zacznie się rozprzestrzeniać, to będzie zabijał ludzi, zanim w ogóle trafią do lekarza. "
Oczywiście media zawsze wyolbrzymiają, ale warto to mieć na uwadze.
szkoda że jest możliwość tylko jednokrotnego wyboru.
Lubię sex bez zabezpieczenia, ale zawsze się zabezpieczam
Ciekawe czy ta osoba , ktora wybrala opcje ostatnia zrobila to powaznie czy dla jaj ? :)
Dorota_Marek - "dla jaj" :)) Marku, no że Ty się nie domysliłeś... ;o)
whe_solo naprawdę nie masz się czego wstydzić , choroba jak choroba :))
Szczerze w zeszłym roku było dosyć głośno w mediach o nawracających w ogóle chorobach wenerycznych...nie rozumiemy ludzi, którzy nie dbają o swoje zdrowie i nie liczą się też z innymi.
W Naszym wypadku sex bez zabezpieczenia nie wchodzi w grę, tak to tylko kochamy się ze sobą :-)
Choć mieliśmy raz taką przykrą sytuację, kiedy już podczas zabawy nagle pan z innej pary stwierdził, że w gumie mu nie staje, więc grzecznie podziękowaliśmy i wyszliśmy do domu.
Teraz nauczeni doświadczeniem uprzedzamy przed faktem dokonanym :-D
To, że należy stosować prezerwatywę to panowie zazwyczaj wiedzą, ale to, że należy ją zmieniać zmieniając partnerkę to już inna sprawa... :(
Kiedyś ktoś na jednym forum napisał, że sex jest dla dorosłych i można wszystko, tylko trzeba to robić z głową.
Wydaje mi się, że to kwestia zaufania do tej osoby, wiele osób się zabezpiecza, ale wiele uprawia sex bez zabezpieczenia i jest zdrowa.
Czy to wielkie szczęście, czy coś innego?
Bez zabezpieczenie...to tylko szczeście. Nikt nie mówi że wszyscy są chorzy. Tylko jakas grupka, ale wystarczy jedno nieszcześliwe spotkanie.
Dlatego nie widzę powodu zeby ryzykować. Pewnie że fajniej i przyjemniej bez...ale na taka zabawę mogę sobie tylko zzona pozwolić.
Inne spotkania zdecydowanie tylko i wyłacznie w prezerwatywie
Bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, ale od długiego czasu niezmiennie tylko z Nim... Z tym jedynym. :)
Kiedyś dawno temu, byliśmy w Hiszpanii, za tydzień powrót do domu.
Kolega poszedł do domu publicznego, za parę dni zachorował.
W domu musiał się przyznać i o mały włos nie skończyło się rozwodem.
Chorób jest bardzo wiele, a uważać trzeba.
A tak dodając pięć groszy do wypowiedzi o zmianie prezerwatywy podczas zmiany partnerki.
Zaleca się też, zmianę prezerwatywy podczas seksu mieszanego, jak klasyczny i analny np.:)
ktoś raz na innym portalu fajnie napisał o tym :
Jak można wierzyć komuś obcemu ,skoro małżonkowie się zdradzają a potem jedno z nich już coś może załapać i leci dalej ,dalej ... łańcuszek trwa :(
Może warto pomyśleć o zdrowiu jeśli nie swoim ,to współmałżonka przyszłości rodziny .
równie dobrze osoba chora mogła zaznaczyc opcje,ze uzywa gumek i jest zdrowa:)
Nie wiem ile osób wie, ja do niedawna nie wiedziałam, ale dostępne są domowe testy paskowe do badania w kierunku nosicielstwa HIV. Uważam, ze jezeli podejdzie sie do takiego badania uczciwie, czyli odczeka przepisowe 3 mce od ewnentualnego momentu zakazenia to są one rzetelne. Oprocz tego sa takze testy na rzezaczke i chlamydię.
Domowe testy na HIV, interesujace. Ciekawe ile kosztuja?
Odnosnie niebezpiecznych zachowan, bywa ze panowie daja swe penisy do obciagania jednej partnerce na jakiejs seks imprezce. Co z tego, ze seks uprawiaja w gumce jak poprzez usta wspolnej parterki wydzielina z ich penisow przenosi sie z penisa na penisa.
Seks oralny tez niestety nirkoniecznie jest bezpieczny. Pomijam juz inne choroby grzybiczne i bakteryjne, ktore idzie wyleczyc (ale ilez problemow stwarzaja). Ale wirusy zawarte we krwi i wydzielinie genitaliow dosc latwo przenikaja przez wrazliwa i podatna na uszkodzenia blone sluzowa w ustach. Wiec naprawde warto robic badania i takich badan oczekiwac. A jesli ktos nie ma badan to ograniczyc zakres zabaw wylacznie do zabaw w gumce.
Domowe testy na hiv??? A co to takiego?!?!
Z całym szacunkiem. Takie rzeczy, TYLKO I WYŁĄCZNIE u lekarza!!
W XXI wieku, wygoda to podstawa, ale na litość boską, nie ufajcie takim testom! Lepiej ruszyć zadek i iść prywatnie do lekarza, zapłacić, i mieć 100% pewność że wszystko jest ok. Czego się boicie? Lekarza? Tego że "ludzie was zobaczą i będą gadać"??
Nie powiem, jak ja byłem za pierwszym razem u lekarza, to ze strachu o mało nie wyszedłem z siebie i stanąłem obok. Ale uwierzcie mi, nie ma się czego bać! Lekarze to też ludzie, oni tak samo mogą "coś" złapać!
Tym bardziej, że te "domowe testy na hiv" kosztują, i to nie mało - po wpisaniu w google - "domowy test hiv" - na pierwszej stronie, taki test kosztuje 79,95 zł (nie licząc kosztów wysyłki testu), a tymczasem, ja płacę 48 zł - tyle kosztuje PEŁNE badanie czyli: test na hiv + inne dziadostwa (kiła, itp)! Te całe domowe testy to nic innego jak naciąganie na kasę!
Ale wracając do tematu - lubię bez zabezpieczenia, ale mimo wszystko się zabezpieczam. Bez zabezpieczenia tylko przy stałych, ZAUFANYCH partnerach. Ale i tak, pomimo tego, regularne badania co trzy miesiące - obowiązkowo.
zal.pl
Co do hiv i hcv wystarczy oddawac regularnie krew, co do reszty to tylko prywatnie u lekarza. To nie zal.pl tylko rzeczywistosc,zawsze lepiej sie zabezpieczyc niz puzniej plakac
Testy na HIV są robione bezpłatnie w odpowiedniej poradni.
Szczerze przyznam, że jestem przerażona jak oglądam na zbiorniku zdjęcia i widzę 5, 6 osób, które ze sobą współżyją, bez gumki. Jestem zdania, że idąc z kimś do łóżka idzie się ze wszystkimi jego wcześniejszymi partnerkami/partnerami. Dlatego nie pozwalam sobie na rozwiązłość i mam stałego partnera.
o! dobrze wytresowana ;-) !!!
Badania to podstawa. A jak ja mówię tutaj co poniektórym, że wymagam badań w kierunku HIV i swoimi służę to większość się puka w głowę...
Strona jest jaka jest, ale nie każdy chyba szuka tutaj tylko i wyłącznie seksu i zalicza sobie taśmowo kolejnych czy kolejne. Spotkanie-chemia-zauroczenie-romantyczny klimat-i pytanie czy przypadkiem nie masz HIV? Czy masz aktualne badania, czy możesz mi je pokazać? Nie zawsze tak się da, no i...jak to czasem mówią - "kto wybrzydza ten nie rucha" ;) Czasem trzeba w życiu ryzykować, czasem warto.
Jeśli ktoś nie jest gotowy na rozmowę o chorobach wenerycznych, nie jest również gotowy na seks. Największy romantyzm nie jest wart złapania syfu- taka prawda.
Nigdy zadna para nas o choroby nie pytala, a troche ich spotkalismy. :)
a ja ostatnio jakos tak sobie pomyslalam, ze osoby swingujace, wbrew pozorom niejednokrotnie sa tymi bardziej dbajacymi o zdrowie, badania...nie wszyscy, ale mam tu na mysli swiadome pary...
czemu tak pomyslalam? bo chyba bardziej sobie zdaja sprawe z ryzyka, a ci nieswingujacy, ufajacy sobie (a wiadomo, ze z wiernoscia roznie bywa, i nie kazdy dla kazdego jest pierwszym i jedynym) uwazaja ze to ich nie dotyczy...
ot takie przemyslenie...
Ja tam sobie stawiam na romantyzm - najwyżej zdechne, w sumie to i tak w końcu zdechne...mam nadzieję, że przynajmniej romantycznie. :)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.