co myślicie o takich formach ozdabiania ciała ... w "przeróżnych" miejscach ... ?
no ja nie mam (Foremtor) ... ale podobają mi się u innych
mamy oboje tatuaże... podobają nam się :)
My bardzo lubimy tatuaże (ma je u nas brzydsza połowa) :))
a fakt ... widziałem jakiegoś tribala
Jest ich kilka , ha ha
Tatuaż jest i od czasu kolczyk w języku
Kolczyk ? :)
Nie mamy,ale podobają nam sie u innych,oby nie było nimi pokryte całe ciało..;-)
Ona: tatuaż jest formą wyrażenia siebie :) Każdy wybiera rodzaj, wielkość i ilość permanentnych rysunków na skórze. I to jest fajne. My jesteśmy posiadaczami tatuaży :) Są seksowne i podkreślają osobowość. Pozdrawiam wszystkich gorąco. Figa
duecik33waw im więcej tym lepiej :), ale twarzy bym sobie nie wydziarał hehe
xxPara-Mi nadmiar sie nie podoba,ale najważniejsze,żebyś to Ty czułsie z nimi dobrze..;-)
Oboje ze swoimi czujemy się dobrze. Tatuaże robi się dla siebie nie dla innych :)
no jasne ... oczywiście ... ale tez chyba po to ... żeby pokazać , że się akurat takie ma ?
prawda ?
nie, robiłem tylko i wyłącznie dla siebie
ooo ... ale Ty to jesteś ... mieć dla siebie ... a innym nie pokazać .... ha,ha
Kolczyk w nosie, języku i kilka w uszach. Planuje jeszcze w paru miejscach :) Bardzo podobają mi się mężczyźni z tatuażami... nakręcają mnie zwłaszcza te przemyślane, dokładnie zrobione, pełne detali niczym obrazy na płótnie. No i nie wykluczam, że sama mam w planach.
no..no... coraz ciekawiej ....
U nas figlarna ma :) figlarny jeszcze nie. Ale oboje myślimy o tatuażu foglarna kolejnym a figlarny pierwszym :)
Temat już chyba był? Ale można ponownie!
;-)
Mamy oboje takie same i w tym samym miejscu od ponad 25 lat. Planujemy niebawem kolejne. A jak się znajdzie zakład który zrobi to może coś bardziej wyrafinowanego. Na razie trudno znaleźć. Generalnie coś w tym jest. Kolczyków już raczej mniej niż więcej...
Piękniejsza połówka kolczyk ma ;) Nad tatuażem się zastanawia ... ale ponoć jak się nie wie gdzie, to lepiej nie robić:)
Obydwoje posiadamy tatuaż. Piękniejsza połówka malutki, a brzydsza taki na całe plecy :). Oczywiście na tym nie poprzestaniemy :D
Tatuaże wciągają jak chodzenie po bagnach. Oboje mam dość pokaźnych rozmiarów. Kolczyki głównie Suzi.
Tatuaże mamy i lubimy ;-)
Mamy oboje jak na razie po 2...w planach kolejne..bo uzależnia ;-)
Każdy jest przemyślany i symboliczny (choć niektórym wydaje się, że nic nie znaczą:-)
Ja zamierzam mieć - coś ładnego, co przykryje bliznę na brzuchu... 23 maja mam termin :) i już sie nie mogę doczekać. W głowie mam kolejny... Sama nie wiem, może to uzależnia? Może coś na pośladku, żeby tylko wybrani mogli zobaczyć...
Tatoo na brzuchu ? Oj będzie bolało . A odpowiadając na pytanie , TAK to uzależnia. Mam cztery wzorki na ciele i już plan na piąty !
Obecnie robię rękaw na ręku.Może dojdzie jeszcze jakaś drobnostka .Mam na ręku 5 tatuaży,na drugiej ręce 1,na karku całe mnóstwo ,na nodze i ......;)Wciąga,wciąga...ale ważne żeby wciągało "z głową ".Choć to z głową to pojęcie względne .Dla jednych tatuaże kojarzą się z patologią ,głupotą i wszystkim co złe a dla innych to coś bardzo fajnego i akceptowane.Osobiście mam w dupie czy się komuś nie podoba bo MI SIĘ PODOBA .Boli ale warto;)
Kawa, a istnieje biały tatuaż? Tak sobie myślę że kiedyś nie będziesz już miała gdzie... i wtedy tylko biały.... :p
harvi...istnieje biały.Jak nie będę miała gdzie to zrobię to u Ciebie;)
Zwariowałaś. Ja nie miałbym sumienia skalać Czystego Piękna... :P
jak wszystko ,gdy nie przesadzone to jet fajne
no ba ...wiadomo ... ponoć skrajności prowadzą do .... faszyzmu ... ha,ha
no tak...tylko co dla kogo oznacza przesadzone..to chyba kwestia gustu,potrzeb,spełnienia.Nie ma jednej recepty czy jakiegoś zakresu ilości ..Miejsce jeszcze budzić wątpliwości ale jedni wolą ukryć w zakamarkach a inni eksponują.Nie ma znaczenia zresztą.Ważne aby każdy z osobna dobrze się z tym czuł.
No jak dla nas takie tatuaże są jednak nieco przesadzone: http://joemonster.org/art/25794
Ale o gustach się nie dyskutuje jak mawia przysłowie.
;-)))
caffeteria ,tu muszę się z tym zgodzić ,faktycznie nie ma określonych norm ,a określa je sobie każdy sam
weseli kota na twarzy to juz bym sobie nie zrobiła ;) mimo miłosci do tych zwierzaków i uwielbienia tatuaży;PPPPP
Ja mam na stopie tatuaż-inicjały moich synów;)
mamy oboje :) po jednym ale jest chęć na więcej :)
właśnie zauważyłem ... że tatuaże działają ... jak narkotyk ... tylko chyba trzeba uważać na granice ... między estetyką ... a przesadą ... jak myślicie ?
lubie tatuaże i sami mamy po kilka i uważam że to moja sprawa i nikt nie ma prawa mnie osądzać
przesadą? dla jednych cała ręka to przesada, dla mnie delfin nad tyłkiem to przesada :)
nie no jasne ... "Twoje ciało ... Twoja sprawa " ...ale jednak jak ktoś patrzy ... to albo mu się podoba ...albo nie ...
tak jest od kiedy mamy .... oczy
no i opinii będzie tyle ... ile par oczu ... tak myślę
tak, ale z drugiej strony robisz to dla innych czy dla Siebie? zawsze się ktoś znajdzie co mu się nie spodoba bo jedni lubią pomarańcze inni jak im stopy smierdzą
Mam rękaw...dziś upiększam go jeszcze;) kto chce może osądzać to co robię .Nie przeszkadza mi czyjeś zdanie,krytyka ponieważ jestem przekonana do tego co robię.Fajnie jest wysłuchać różnych opinii.Kaźdy ma prawo do swojego zdania.Mam tatuaże i pokazuję je światu i muszę się liczyć z różnymi opiniami.
Tolerancja nie jest mocną stroną Polaków... niestety! :-(
no niby tak ... ale bardziej o wrażeniach estetycznych piszemy , niż o tolerancji ... to zupełnie inny ... szeroki temat ... ha,ha
Wrażenia estetyczne to też temat szeroki.Ilu obserwatorów tyle komentarzy.Dla jednego to estetyczne dla innego wręcz przeciwnie.To zależy jak kto pojmuje czy odbiera estetykę.Dla mnie zarośnieta cipa kojarzy się z nrudem,wyobrażam sobie jak szczyny po sikaniu spĺywają po kłakach ,potem baba naciąga gacie i dalej sobie maszeruje przez cały dzień.I tak po kilka razy.Patrząc na busz już smród sobie wyobrażam i zbiera mi się na wymioty.Nie odbieram tego jako wspaniałą naturę tak rzadko spotykaną niestety dla niektórych.Ale to tylko moje zdanie i moje odczucia. Osobiście nie chciałabym lizać takiego cipska gdybym była facerem.Z kolei ktoś patrząc na mnie na moje tatuaże może sobie pomyśleć że z niejednego pieca chleb jadłam i pół życia przesiedziałam w pierdlu i dla niego moje tatuaże mogą przedstawiać zlepek największego syfu.Zarówno i ja i on mamy prawo do swoich odczuć i pojmowania estetyki.
Acha...i uważam ,że jeśli coś się nie podoba to również nakeży o tym mówić czy pisać.Zwłaszcza w miejscu w którym wystawiamy się pod ocenę innych.
hmmmm ... no jasne ...
ja się tylko zastanawiałem , gdzie może być granica w ilości kolczyków , tatuaży , biżuterii etc
bez wystawiania kogokolwiek "na ocenę"
ja ... tak jak już pisałem lubię tatuaże i kolczyki (nie wszystkie oczywiście)
ale już np. tatuaże na twarzy nie bardzo mi się podobają ...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.