Myśli
Chyba muszę utyć. Co oglądam jakąś fajną laskę, to jej facet obija ją swoim sadłem. A może brzucho to oznaka powodzenia? Jak u Buddystów? Zauważyliście jaki tłuściutki jest Budda? Szczupły facet nie ma szans! Jeszcze bez tatuaży i biżuterii. Kłopot w tym, że łańcuchy przeszkadzają w pływaniu i saunie, a dziargać się nie lubię. Ale pewnie powinienem... Jakiś oreł, albo wizja artysty na ramionach... Do tego kolczyki. Sorki, Piercing. Dla kogoś, kto szanuje swoje ciało i jeszcze nie lubi kłucia... Nie do pomyślenia. No to kicha. Skazany jestem na porażkę. A najgorsze, to uzależnienie od rozkoszy partnerki. Im Jej lepiej, tym mnie. Totalna skucha! Macho nie wchodzi w coś takiego.
A wyobrażacie sobie porażkę, kiedy wypada się ze szparki? Bo jest tak mokra, tak zadowolona, że przy kolejnym orgazmie tylko śmieje się i znów oplata Was całą sobą, żeby tylko nie przestać tego czuć... I właśnie dlatego: nie utyję, nie będę obwieszał się i NIGDY ŻADNEJ Kobiety nie będę traktował przedmiotowo! A teraz, miłego dnia :)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.