A tak naprawdę o singlach, parach i klubach swingers.
Zauważylismy,że w klubach, na imprezach typu sex party, GB, single.. czekają...oparci o bar, wodzący wzrokiem i.. To nie jest tak panowie, że poczekacie, az jakaś para uda się do pokoiku i wtedy , z lekko obleśną mina łaskawie się przyłaczycie! Kobiety, również te , które na taka imprezę przyszły z partnerami, lubia być uwodzone!!! Owszem, możecie usłyszeć nie, ale.. jeśli nie spróbujecie, to na pewno nie usłyszycie -TAK! Więcej "animuszu" i.. skoro już tu jesteście to okażcie zainteresowanie, chęc nawiązania rozmowy, czy choćby podejdżcie w tańcu i musknijcie panią, zobaczycie czy i jak reaguje.
ostatnio, pewien, dość interesujący singiel, dopiero gdy wychodziliśmy raczył się odezwać, "szkoda,że już idziecie, miałem taką ochotę bliżej Was poznać"... Co do par, nie bójcie się okazywać, że jesteście zainteresowani czymś więcej niż 1+1. Owszem, kobiety bardziej stresują się ewentualnym -NIE- ale.. wszak klub to jest to miejsce, gdzie wszystko może się zdażyć, nic być nie musi:)

Hmmm W klubie do którego czasami chodzimy jest trochę inaczej. Panowie starają się rozmawiać , tańczyć , zaprzyjaźnić , Taka sytuacja wręcz przypomina dancingowy .....podryw :-))
Zdrowe, miłe , z taktem i kulturą . Może to kwestia ...dobory panów na imprezy ?

Moze niektórzy nie mają ochoty na taniec czy rozmowę :P

I, przychodzą do klubu, nei mając ochoty na taniec, rozmowe, uwodzenie.. czyli? Chcą "popieprzyć i do domu? To chyba do agencji prościej?