@jestesmy: Córka Jaruzela ma się dobrze czyż nie.
A to jakaś zbrodnia? Córka Jarka Kaczyńskiego jej nie podskoczy. Choćby nawet chciała. Żeby się nawet zes*rała. Córka Lecha... celebrytka. O co więc chodzi? O nieistniejące dzieci, czy dzieci, którym się w życiu porypało, albo dzieci, które nie różnią się od przeciętnych celebrytów???

A co to za lektura , nie mi pisane walka o masy i bycie jakimkolwiek Polakiem , jestem tu mówię po Polsku ale czuję się czlowiekiem i znoszę prawa które są nam dane i krąże między nimi jak większość ludzi , prawię swoje zdanie i siedzę z boku .
Dla mnie świat jest jeden ale Ci rządzący sprawili wiele granic i nienawiści wśród ludzi , nawet wiara tak postępuje , na Ukrainie właśnie rządy ukazały jak jest między ludźmi a władzą , oby tylko Ukraina rozliczyła tych winnych bo będą mieli jak w naszym państwie .

Oczywiście że nie podskoczy przecież to już było wiadome , za to co czynił jej ojciec do trzech pokoleń bym zakazał tej rodzinie być medialnym . Wtedy nie byłoby jakichkolwiek powiązań z bylym aparatem władzy , może to nie ludzkie ale sprawiedliwe wedle mnie , gdybyś trafił na jego rządy i byłbyś kimś z AK to pewnie pozamiatał by tylko po Tobie a rodzinę na tułaczkę by pognał a nie do mediów , choć media wiadomo kto nimi kieruję , dlatego się nie dziwię

Na marginesie.... Jaro nie ma żony, nie ma kochanki, nie na dziewczyny i nie ma dzieci. Podpuszczam... Warto wiedzieć "co nie co" o swoich idolach.

:)


Swego czasu, jego dawni koledzy ze studiów, obecni wojewodowie, i inne osoby piastujące wysokie stanowiska brali udział w pewnym programie tv o nim. To było w 2011 r. Dziennikarz pytał, jak wyglądały czasy studenckie w okresie Jarka-studenta. Panowie odpowiadali, że kluby studenckie, że dziewczyny, że spacery, że jakieś prelekcje, odczyty, inne bzdety. Dziennikarz spytał: "z panem Jarkiem na dziewczyny?" Panowie odpowiedzieli, wymownie patrząc na siebie, lekko skonsternowani: "no coś pan... z Jarkiem, na dziewczyny... no nie, na dziewczyny z nim... wykluczone".
Przypominam... facio bez prawa jazdy bez karty kredytowej, bez dziewczyny, bez "spustu" (bo przecież wg. ideologii PIS, jazda na "ręcznym" to grzech podwójnie śmiertelny)... A poucza, prawi kazania, daje nauki...

Wypowiedziałem się o córce Jaruzela imialem na myśli córkę Lecha a nie Jarka kota . Dowcipas z Ciebie ale chyba skojarzyleś .
Mógłbym napisać że się pomyliłeś gdyż Ty jako pierwszy napisałeś o córce Jarka choć jej nie miał ale miejsza z tym , Jaruzelski porządek poczuł byś gdybyś był po przeciwnej stronie w czasie jego władzy , facet ma krew na rękach rodaków , a może i nie ? pogłoski krążyły że to agent Sowietów i sobowtór Jaruzelskiego . Może coś w tym jest prawdy gdyż nie uczestniczyl na mszy pożegnalnej własnej matki czy tak postępuje osoba która była wychowana w duchu Chrześcijańskim a rodzice sponiewierani przez reżim Sowiecki ?
Nie mam pojęcia ale łopatologicznie to mi nie pasuje

Hmmm.... Sądząc po twoim i moim wieku, byliśmy nastolatkami w tamtym okresie, wiec naszej krwi na rękach raczej nie miał. Pamiętam, że 1985, albo 1986 r,, jak odśpiewaliśmy w auli naszego ogólniaka pieśń I Armii Konnej Siemiona Budionnego, a zaraz potem pieśń Legionów Piłsudskiego, to następnego dnia wszystkich nas wezwali do SB. Raptem 200 metrów od szkoły było. I co? I nic... Poprosili, by sobie w chuja nie lecieć z ZSRR i tyle. Aaa.... jeszcze dostaliśmy darmowe bilety na koncert, bo mieli do rozdania jakieś służbowe z okazji dni czegoś tam. I co? Mam sobie teraz w CV wpisać "kombatant?" No bez jaj, to nie ukraiński Majdan.

nasze czasy były nie porównywalne do czasów powojennych a co czynił w tamtym czasie Jaruzelski ? Nie mnie osądzać to ale moja rodzina straciła osobę i wiele czasu na tułaczce w owych czasach i takich rodzin jest wiele , ja tylko pamiętam co matka mi opowiadała i babcia która w AK działała i przez siedem lat ukrywała się na terenach Polskich Mazur .
W latach 60 już było spokojnie , dobrze że Jaruzelski ich nie węszył bo chyba nie miałbyś o czym pisać ze mną .
W swoim czasie kiedy to byłem młody także z bezpieką miałem wywiad , nie będę pisać w jakiej sprawie ale pytania były sprecyzowane o mej matce , kulturalna pogawędka po prostu i miłe pożegnanie

Polska jest przystanią osób splamionych krwią ludzką , chronią ich prawa ludzkie choć do ludzi im daleko , ot masz motto jeśli jesteś z prawem związany aby trochę ograniczyć ich ludzkości , niech wiedzą że Polska to nie matka miłosierdzia gdyż ludzie nie smacznie na to patrzą .
Nawet w Zakopanym , miasto azylem okrzyknięty dla mafiozów dokonała się zemsta a tu chodzi tylko aby poczuł trochę kary za to co zrobił czy zrobili w owych czasach . Nie mogę zrozumieć że jeszcze im Polska daje takie możliwości , Polska hmmm władza , daje do myślenia i skupiam się na prawie jakie to my tu mamy . Ale chyba wyższe instancje tu wchodzą w grę te niewidoczne bardzo skuteczne , ok dobranoc

Eeee tam, pitolicie Hipolicie...

Hmmm... Mój ojciec urodził się w KL Dachau, po tym jak panowie Niemcy, zaprosili dziadka i babcię w ciąży na turnus zdrowotny. Za co? No chu*jowato dość… dziadek wracał po godzinie policyjnej z jakiegoś chlańska, napierd*olony nie umiał wybełkotać jak się nazywa, babcia, sanitariuszka w oddziale partyzanckim AK… dalej paniom Niemcom (pardon, przedstawicielom sił zbrojnych zjednoczonej Europy) poszło gładko. Mam jego świadectwo urodzenia, z taką przepiękną hitlerowską "gapą", zamiast orła. Dziadkowie? Przedwojenni właściciele dwóch cementowni, 2 tartaków, młyna, kaszarni, lasów, kilku wsi i fornali (znaczy..., chłopów do obróbki pól) tylu, że spokojnie by starczyło na dywizję. Od strony mamy... dziadek, przedwojenny inżynier, potomek jednego z najbogatszych rodów w Kurlandii, więzienie radzieckie, okupacja, Babcia, jego żona, przedwojenna tłumaczka języka niemieckiego, francuskiego, łotewskiego, rosyjskiego, ukraińskiego, niemieckiego itd. Powstanie Warszawskie, oboje, obozy niemieckie, wyzwolenie przez US Army, powrót do chu*jowej, ale jednak ojczyzny. Tam, dali do ręki karabin, hełm poniemiecki, spytali, czy będzie "zakładał Polskę" na ziemiach odzyskanych. Jasne, skoro na ziemie przodków nie może wrócić. Dziś leżą w alei zasłużonych największego polskiego cmentarza (i nie jest on w Warszawie, jakby ktoś pytał). Po kilkudziesięciu latach... wreszcie... udało się odzyskać odszkodowanie za część zrabowanych obu naszym rodom ziem, własności, itd. Tylko część, ułamkową, choć oba rodzy herbowe, jeden od XV, drugi od VIV wieku. I co? Mam się pochlastać? Albo napierda*lać batem chama, który zapomniawszy się ukłonić nie powiedział "jaśnie panie". Mam na to wyje*bane, czniam to... Spytaj miliony Niemców, Czechów, Słowaków, Finów, Francuzów, Holendrów, Estończyków, Węgrów, co oni myślą o odebraniu im, ich własności, należącej do nich nie od XVI wieku, ale od 2000 lat.
Moi dziadkowie byli gnojeni przez Niemców, Rosjan, komunistów, władzę ludową i co? I mieli swój honor i z nim zeszli z tego świata. To mamy potępić polskie wojsko, które u boku największej na świecie Armii Czerwonej weszło do Polski od Wschodu?? Bić pokłony przed dywizją gen. Maczka, której anglosaski nie byli pewni i chłopaki, w chu*jowatych i amerykańskich i angielskich (oba rodzaje, najsłabsze na świecie) czołgach zabezpieczali tyły? Co przeważy? Kilka tysięcy poległych w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, czy kilkadziesiąt tysięcy w armii gen. Berlinga? Czy może to, że USA, Wielka Brytania i Francja w 1947 r. zażądały by Polska zwróciła koszty powstania, wyszkolenia, wyposażenia i utrzymania polskich sił zbrojnych? Brytyjczycy żądali 76 mln funtów szterlingów wydatkowanych na wyposażenie i uzbrojenie Polskich Sił Zbrojnych w latach 1940—1945, oraz 47,5 mln funtów szterlingów, wydatkowanych na utrzymanie żołnierzy polskich na Zachodzie.. Francja w 1943 r., upominała się o zwrot długu w wysokości 500 mln franków. Na szczęście, ten znienawidzony rząd komunistyczny w Warszawie, wynegocjował, że państwa alianckie przestały się upominać o zwrot kasy. Gdyby nie… płacilibyśmy, według szacunków i powojennych przeliczników jeszcze jakieś 200 lat, żyjąc na podobnej stopie życiowej jak w Albanii.

Leję na to. Nie ma szans, to se ne vrati, itd. Żyjmy tym, co dziś, szanujmy pamięć przodków, uczymy się historii, wyciągajmy z niej wnioski.

https://www.youtube.com/watch?v=0_dXncXlMdA

To są jakieś jaja. Oto ktoś uważa, że dzieci odpowiadają za grzechy rodziców. Pewnie wnuki też? Oto, ktoś uważa, że Kaczyńscy sa swieci. dlaczego? A bo nie lubimy Tuska, więc Kaczyński to Bóg. Ech.. A mi się marzy normalny kraj. Taki w którym o sukcesie będzie decydować to co sam sobie wypracujesz. taki, w którym
polityków oceniamy po programie, po realizacji. Gdzie oponentów nie wyzywamy od idiotów. Bohaterowie walki z komuną , Kuroń, Michnik, Frasyniuk , czy Bujak sa opluwani przez trzydziestolatków wpatrzonych w pana, którego walka polegała na trzymaniu się spódnicy mamusi. Sprawdzamy trzy pokolenia do tyłu kto był kim. Lżymy "agentów" wszak teczki SB to świetość. Oto decyzję o "moralności" wydaje były kapitan SB. I wierzymy mu swięcie. Każdy kto odniósł sukces, to "Zyd", były ubek, lub co najmniej dziecko komucha. Pikna ta nasza Polska cała.

Rzadko to robię, ale w tym wypadku uczynię: ALZB... szacun, serio, naprawdę ogromny szacun. Tak bym sobie wyobrażał kwintesencję moich wpisów. Brawo!!! Naprawdę!!!

"Brytyjczycy żądali 76 mln funtów szterlingów wydatkowanych na wyposażenie i uzbrojenie Polskich Sił Zbrojnych w latach 1940—1945, oraz 47,5 mln funtów szterlingów, wydatkowanych na utrzymanie żołnierzy polskich na Zachodzie.. Francja w 1943 r., upominała się o zwrot długu w wysokości 500 mln franków"

To ciekawe.Prosiłbym o przypis do dokumentów lub literatury

A chociażby wikipedia, albo Historia II wojny Światowej, albo materiały udostępnione w formie pdf przez IPN.

Konkretnie
Autor, przypis strona, rok wydania lub link

chłopie oducz się traktować wiki jako źródło wiedzy.
Ponawiam i proszę uprzejmie bo to ciekawe :
Autor
Strona
Rok wydania
LUB namiar na sygnaturę archiwalną

Nudzi ci się, chociażby... Proszę bardzo...

Witold Biegański: Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie. Warszawa: Krajowa Agencja Wydawnicza, 1990, s. 147. ISBN 83-03-02923-1.
Józef Smoliński: Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie : 1939-1945. Warszawa: "Egros", 1997. ISBN 83-86268-66-2.
Jan Pindela-Emisarski, Wacław Fiedler, Jacek Hlawaty: Wspomnienia : 1896-1945. Londyn: Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego, 2004. ISBN 0-902508-32-6.
Stanisław Kopański, Wspomnienie wojenne 1939-1945, Londyn 1961.
Tadeusz Antoni Wysocki: 1 Polska Dywizja Pancerna 1939-1947 : geneza i dzieje. Warszawa: Bellona, 1994. ISBN 83-11-08219-7.
Bohdan Królikowski: Kres ułańskiej epopei : szkice do dziejów kawalerii rozpoznawczej i pancernej Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie 1939-1947. Lublin: Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, 2007. ISBN 83-7306-332-3.

Strony

Bibilografię to ja ci mogę przekopiowac 500 pozycji.

To skoro ci mało, to proszę: http://ipn.gov.pl/kalendarium-historyczne/1-wrzesnia-1939/janusz-wrobel,-ipn-lodz

Nie
Ja proszę o strony do podanych pozycji

A tutaj, dla leniwych dalej...:

http://prawo.legeo.pl/prawo/uklad-w-sprawach-finansowych-pomiedzy-polska-a-wielka-brytania-i-irlandia-polnocna-podpisany-w-londynie-dnia-24-czerwca-1946-r/

http://bethania.kolejowa.pl/2010_5/10.htm

http://www.sww.w.szu.pl/index.php?id=polska_wojsko_polskie_we_francji

http://www.krzysztofkopec.pl/podstrony/historia/babinski.html

Mało? Zapraszam do siebie do chaty. Jakieś 2 kartony papierowych publikacji. Żeby Polak-patriota tego nie wiedział? Ja to prawym przyciskiem myszy, lewą ręką, od niechcenia znajduję...

Artykuł Pana Wróbla na który się powołujesz nie podaje liczb jakie wymieniasz w poście z godz 22:59

A co Ty chcesz? Pesel autora, jego numer telefonu? Nie wierzysz oficjalnym publikacjom Instytutu )jedynie słusznej) Pamięci Narodowej? Nie wierzysz publikacjom ze stron prawicowo-katolicko-narodowo-histyczyczno-koscielnych?

Nie rób z siebie frajera. Powołałeś się na konkretne publikacje oraz pewne dość ścisłe dane. Proszę cie abyś nie podsyłał linków tylko podał strony w publikacjach.Akurat to bardzo ciekawe więc sobie sprawdzę w poniedziałek czy tak rzeczywiście jest

Zgodnie z metodologią chętnie będę widział to w formie :
Autor, Tytuł, strona, rok wydania

I to nie złośliwość tylko ciekawość

Ale o godzinie 22:59 i 12 sekund... sorry, 13, a ni, mu z 13 sekund, cholera, nie nadążam... omsknęła mi się myszka. Misiu... (znaczy... Rogacz i Lafyrynda, a tak Was zupełnie serio, za takie wyważone Wasze posty uważałem za rozsądnych ludzi)... coś się Wam stało? To już w żadne źródła nie wierzycie? Nawet te z IPN? To nie wiem? Jarek ma Wam je ogłosić, czy Rydzyjko? Czy red. Pospieszalski? Czy pożal się boże raport pseudomacierewicza?

Oczywiście jeśli to nie problem bo jak problem to nie wysilaj się.Zresztą w pon i tak sobie tego nie zweryfikuje bo wyjeżdżam wiec spokojnie możesz to ustalić za parę dni

Człowieczku skończ z tymi bredniami. Pytam się ciebie jako autorytetu.Podajesz dane ok.Czemu nie. Sprawa jest dla mnie nowa.Chętnie sobie wzbogacę wiedzę tylko nie o wiki, nie o jakieś ćmoje baje w sieci tylko w publikacje ludzi - historyków fachowców. Rozumie,że znasz te książki ale nie masz bibliogafii w głowie.Normalka.Nikt nie ma.Sprawdź i mi podeślij.Tyle.Problem jakiś,że od razu zaczynasz bredzić z jakimiś swoim fobiami?

No problem, żaden wysiłek, umiejętność czytania się kłania. Ot. choćby zapomniany Melchior Wańkowicz. Poza tym, gen. Władysław Anders "Bez ostatniego rozdziału - Wspomnienia z lat 1939–1945", wyd. Londyn: Gryf Publishers, Ltd, 1959. Albo, warto zajrzeć do źródeł dotyczących generała Władysława Sikorskiego. Mało kto wie, że w północnej Anglii w 1940 r. urządził obóz koncentracyjny (tak!!! angole mówili o tym wprost - koncentracyjny!!!) dla polskich oficerów, którzy co prawda chcieli walczyć z faszystami, ale nie za cenę bezmyślnego posłuszeństwa koronie angielskiej. To wtedy właśnie ważyły się losy powojennej zapłaty przez Polskę kosztów powołania i utrzymania sił zbrojnych. Ci, którzy uważali, że nie jesteśmy nic winni spijaczom herbaty, wylądowali za drutami.

Nerwy puszczają? Ja ma pamiętać treść z przypisami i bibliografią 1000-2000 książek dotyczących II wojny, które przeczytałem? Przecież nawet Ty nie ogarniesz takiej ilości. Podałem źródła, które czytałem, podałem miejsca, gdzie tego szukać. Nawet kłócić się nie umiesz? Od razu inwektywy? Chamstwo? Może w waszej wsi tak jest, ale nie na cywilizowanym forum.

Wycinam się z wypowiedzi tutaj i z całym szacunkiem do wszystkich polecam to samo.... Ten portal naprawde powinien nas relaksować... Pozwolić zapomnieć o tym, że mamy "chujowych" polityków, że media widzą to co najlepiej się sprzedaje.... Jest dużo innych stronek które są od tego typu poglądów, sam dodałem swoje trzy grosze i teraz gdy widze jaka nienawiść jest w wypowiedziach żałuje ! Bo traktuję ten portal jako odcinek od szarej żeczywistosci.... Mało tego. Nie jesteśmy w stanie nic zrobić a tylko uwalniamy swoją nietolerancje z czym inni się nie zgadzają i temat leci w kółko.... Proponuje zakończyć tą polemike stworzyć nowy wesoły temat i wszystkim zrobi się milej gdyż nie jesteśmy w stanie niczego zmienić na naszych stanowiskach, a w rewolucje zbiornikową jakoś nie chce mi się wierzyć :P Czego byśmy nie napisali od lat stary system działa tak samo, zmieniają się władze, parie itd. ale co z tego jak nowym systemem rządzą ludzie starszego pokroju.... KORYTA ZOSTAJĄ !! TYLKO ŚWINIE SIĘ ZMIENIAJĄ !! :) :)

Sympatyczny przedmówca ale zgodzić się nie można.Takie tematy są całkiem fajne.Odsłaniają drugą, skrywaną przeważnie naturę użytkowników.Nie chodzi o różnicę w poglądach ale o umiejętność poradzenia sobie z odmiennie myślącymi oraz ich rozpalonymi emocjami.Tak więc my jesteśmy akurat za.
Analclimax jeżeli podajesz konkretne dane liczbowe, które są dla mnie nieznane i na prawdę mnie interesują podaj odniesienie zgodnie z regułą akademicką o czym pisaliśmy wcześniej (autor, tytuł, strona, rok i miejsce wydania).Nie chodzi nam bynajmniej o wygooglowane pozycje - na zasadzie tam gdzieś to pisze - tylko konkretne informacje, jakie praktykuje się w rzetelnej dyskusji .Zgadzam się,że nie nikt nie ma bibliografii w głowie już o tym pisaliśmy, tyle tylko,że skoro pamiętasz dość dokładne dane liczbowe, nie wydaje mi się wiarygodne,że zapomniałeś z której pozycji one pochodzą.A jeśli zapominasz - nie podawaj ich lub sobie przypomnij. Tak należy postępować jeśli bierze się odpowiedzialność za słowo pisane, w kontekście historycznym

No cholera, naprawdę miły przedmówca, jak sadzę inteligentny. Czy sądzisz, że pamiętam, każdą z 2000 książek dotyczących II wojny światowej, historii, itd?., które przeczytałem? Wiele z nich to były publikacje angielskie, niemieckie, rosyjskie, etc. Pamiętam dane, wiem czego dotyczyły, kto je wymienia, do czego się odnoszą. Nie pamiętam, jakbyś oczekiwał, wszystkich odniesień. Wyobrażasz sobie, że czytając, dokonuję wpisów bibliograficznych? Podałem źródła, wskazałem miejsca, obszary, w których należy szukać.
Wspominał też o tym, jak sobie przypominam gen. Bór-Komorowski na emigracji, w którejś publikacji Norman Davies.

Rogacz_i_Lafyrynda

Macie w 100 % racje, że tematy są całkiem fajne. Osobiście sam lubie temat w którym mogę się dokształcić gdy ktoś otworzy mi oczy na dany temat, ale nie zgadzam się z tym, że poglądy polityczne odsłonią nature użytkowników. Poglądy polityczne to nie jest odzwierciedlenie naszej osobowości. Co najwyżej może to nas przedstawić w świetle naszych przekonań. Każdy z nas ma w tym temacie odrębne zdanie i trzeba się z tym liczyć. Jednak patrząc wstecz polemika była jednogłośna jeden z Kowalskich miał pretensje o to... drugi Jan Nowak to popierał i wszyscy brneli w tym samym kierunku. Teraz z tego tematu stworzył się mini bunt bo jedni popierają tą partie drudzy tą... Może faktycznie nie dorosłem do tego by uczestniczyć w Waszych polemikach, a może po prostu jestem młodszego rocznika i wiedząc, że skoro ja sam nie moge nic zrobić to nie widze grubszego sensu by rozwijać dany temat. Nie jestem w 100 % tolerancyjnym człowiekiem a ten kto takim jest wydaje mi sie pachołkiem i tego chyba nie trzeba tłumaczyć. Po prostu ta stronka daje mi możlowość tego odcięcia o którym pisałem wcześniej :) Temat erotyczny, pornograficzny bardziej mnie interesuję od wyrażania poglądów na temat tego kto co jak czemu i po co. Faktem może być to, że nie należe do ludzi którzy dają sobie mydlić oczy i zbyt szczerze wyrażam swoje poglądy co może się pewnym osobą nie spodobać, a naprawde nie dąże do tego by z kimkolwiek wdawać się w nie potrzebnę spory gdyż nie lubię walki na słowa przez internet. Należę do ludzi którzy lubią rozmawiać przy vódce na takie tematy "haha" :P
Bardzo szanuje to w jaki sposób odnieśliścię się do mnie. Ja chciałem to wszystko jakoś ominać by uniknać bez potrzebnych "wkurwień" że tak się wyraże hehe, ale rozumiem to, że ktoś napisał coś na co macie inny pogląd i chcecie przedstawić swoją racje !!

Analclimax - w porządku.Gdzieś czytałeś, gdzieś słyszałeś - jak mówią u nas na wsi -wiesz,że dzwonią ale nie wiesz, w którym kościele.Dajmy temu spokój i tak się nie zrozumiemy choć obaj piszemy w tym samym języku
Przeczytałem kilka stron wstecz w tym wątku i trafiając głownie na wpisy użytkownika Analclimax mam wrażenie,że rację ma użytkownik o nicku SpragnionaXXL przywołując Dmowskiego, który pisze tak :
"{...}Wytwarza się dla Polski jakieś wyjątkowe
stanowisko: innym narodom wolno mieć najbrudniejsze interesy, dążyć do ekspansji, uważa się za zupełnie naturalne, że posiadają silną organizację państwową; dla Polski zaś byłoby to wszystko w ich przekonaniu nieprzyzwoitym, niezgodnym z jej duchem" Roman Dmowski - Myśli Nowoczesnego Polaka,s.25, Wrocław 2002 (dostępne on line)
Lub w innym miejscu : "Tylko trzeba pamiętać, że siłą
moralną narodu nie jest jego bezbronność, jego niewinność, jak to często dziś u nas słyszymy, ale żądza szerokiego życia, chęć pomnożenia narodowego dorobku i wpływu oraz gotowość do poświęceń dla urzeczywistnienia narodowych celów" - tamże s.21
To trochę także ad vocem odnośnie obozów internowania W.Sikorskiego, chociaż temat jest dużo szerszy.
Powracając. Dmowski moim zdaniem ma rację.Oczekujemy od polityków niepokalanego poczęcia a co gorsze, przy tym oni sami starają się przyznać sobie taki certyfikat. Oczywiście jest to, z góry skazane na niepowodzenie. Narodowe samobiczowanie i tkwienie w pętli opisanej przez Dmowskiego jest faktycznie naszą słabością.Z drugiej jednak strony obojętność na sprawy dobra wspólnego prowadzą do atrofii moralnej narodu,systemu demokratycznego i wartości ekonomicznej państwa.A jedynym ze sposób jest szukanie samodzielnie oglądu otaczającej nas rzeczywistości, docierając do źródła tam gdzie to możliwe.
I jeszcze jedno, dla wszystkich, którzy już zaklasyfikowali nas jako ONR, moja żona przesyła "Szalom"

Para z Francji ;) nie chodzi o to,że poglądy muszą być zbieżne.Ważne,że osoba pisząca ma określoną wiedzę i argumenty. Analclimax jest dobrym przykładem.Wiedzę ma, absolutnie,nie uważam,że jest głupi.Jeśli wyszlifowałby trochę materiał źródłowy i podszedł ciut krytycznie do niego byłby w pełni wartościowym dyskutatntem

Absolutnie nie uważam, że Analclimax jest za przeproszeniem głupi. Wręcz bardzooo !! Imponuje mi to jak bardzo Polak walczy o swoje zdanie. Nie ma co się oszukiwać, naprawde jesteśmy nielicznymi osobami którzy na taki temat dyskutją w ten sposób na tym portalu . Ja swoje już powiedziałem nie chce się zagłębiać gdyż mimo iż mam tam swoje zdanie dalej będe Was namawiał do zboczeń, pornografi i innych świństw niż gadania o polityce ! :D


a tak po za tematem, taki cytat który kiedyś pokroił moje serducho i stał się moim słownym utożsamieniem ;)

"JESTEM POLAKIEM, WIĘC MAM OBOWIĄZKI POLSKIE
SĄ ONE TYM WIĘKSZE I TYM ŚILNIEJ SIĘ DO NICH POCZUWAM
IM WYŻSZY PRZEDSTAWIAM TYP CZŁOWIEKA"

@Rogacz_i_Lafyrynda: "Jeśli wyszlifowałby trochę materiał źródłowy i podszedł ciut krytycznie do niego byłby w pełni wartościowym dyskutantem." - nie pasuję do twojego wyobrażenia świata, czytam inne niż ty publikacje, to znaczy, że nie jestem wartościowym dyskutantem, ponieważ nie zgadzam się z tobą... Klasyka tolerancji.....
A wcześniej @Rogacz_i_Lafyrynda: "Gdzieś czytałeś, gdzieś słyszałeś - jak mówią u nas na wsi - wiesz, że dzwonią ale nie wiesz, w którym kościele." - ja wiem, gdzie czytałem, po pierwsze "u mnie w mieście", poza tym, podałem kilkanaście pozycji, z których te informacje mogą pochodzić. Czytam przede wszystkim pozycje, które ruch prawicowy uważa za 'swoje", lewicowy za "swoje", a środek zawłaszcza wszystko do lewej do prawej. Wybacz, ale czytając opracowania historyczne, materiały źródłowe, skany dokumentów, książki, itd., nie robię sobie przypisów. Ale, jeśli nie masz zaufania do Normana Daviesa, wspomnień gen. Komorowskiego, materiałów IPN, to ja nie znajdę już bardziej prawicowych.


I tak na marginesie...
@francuskaPara: "Absolutnie nie uważam, że Analclimax jest za przeproszeniem głupi. Wręcz bardzooo!!" I tu mam zagwozdkę... To aż taki kur*wa głupi jestem? Że niby dlatego, że wyciągam inne wnioski?