Coś się chyba w naturze popiep..., bo dawno tak ciepłego grudnia nie było.
heh teraz podobno latem ma byc coraz zimniej :( . trza sie wyprowadzic na wyspy kanaryjskie:P:D
tam jest zawsze cieplutko i kobitki łaża przez prawie caly dzien pol nagie albo nagie:P:D
Ja tam się cieszę, że jest ciepło. Nienawidzę zimy, śniegu... wrrrrrrr :/ Najgorzej jest jak trzeba jechać autem a na drodze lód :/ Rok temu wpadłam w poślizg i teraz boję się co to będzie... Niech sobie ta zima przychodzi jak najpóźniej. A najlepiej niech jest znowu lato :P
A niech jest ciepło.... oby w ogóle śniegu nie bło w tym roku :P
Zdzirka kup sobie dobre zimówki
no i nie szalej na drodze
Karlik - i na zimówkach się można ślicznie poślizgać, kiedy jedziesz po lodzie, a nie po drodze. Kiedyś było tak, że pod górę do mię nie dało rady podjechać - jak się stromizna zaczynała, to najpierw stawałeś w miejscu, a potem zaczynałeś się zsuwać w dół... mimo zimówek...
Że cieplej ogólnie i deszcze jakby tropikalne, że o burzach i wiatrach nie wspomnę?
A efekcik cieplarniany, porsche państwa, co na niego od początku ludzkości pracujemy usilnie, ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich circa 103 lat...
Cywilizacja nas przerasta? Czy może natura się broni?? Jak myśicie??
Jednak śnieg by się przydał chociaż w górach bo na narty można by wyskoczyć...
a tak lipa...
snow to chyba tylko oponki z kolcami zdały by egzamin... niestety u nas nie można ich stosować...
jazda na takich oponach jest całkiem przyjemna na lodowej nawierzchni.
A ja tu wyczuwam jakiś spisek :D Hyhyhy :D
Zimówki to ja mam, ABS też mam i inne pierdołki... Tyle, że ABS nie skraca drogi hamowania a wydłuża ale nie blokuje kół przy hamowaniu, tak że można zrobić jeszcze jakiś manewr... tyle, że ja nie wiem jaki manewr miałby to być :P I nie wiem czy tak nagle przypomniałoby mi sie co mam zrobić. Najlepiej wypuścić kierownicę z rąk i niech się dzieje co chce :P Jakby co to mam jeszcze malucha w pogotowiu (który jak każdy pożądny wóz - np. porsche - ma napęd na tylne koła i pod każdą górę się wydrapie :D).
Spiskowa teoria dziejów? a Ty wiesz, że to możliwe jest? to na pewno ci cykliści!
...i ich ciemni mocodawcy oczywiście!
Ale taka pogoda rozwala wszystko a przyroda głupieje. A co do spisku to podejrzewałbym tu masonów. :D
Qrwa, ja mam gorszy prooblem bo na sylwestra jadę w polskie góry na narty. A jak będzie taka pogoda to będę jeździł, ale chyba w pubie do rana na piwku!!
Ni... masoni to mocodawcy, a wykonawcy - oczywiście cykliści!
A ja uwielbiam zimę, nie mogę się doczekać aż już spadnie śnieg. Chciałabym sobie ulepić bałwanka, pojeździć na nartach... :D
Ostatnia zima była za długa a śnieg w kwietniu dobijający więc niech ta zima będzie krótsza. Jak wstąpimy do UE to pewnie dostosują naszą pogodę do standardów unijnych i będzie po kłopocie. :-) Spisek? Taak oczywiście a Kennediego zastrzelił Mieczysław *******.
Hy hy hy ja tamm nic przeciwko tej pgdzie niema ..Ale niech ją szlag trafi za te ziany.Bo mje adidaski przeciekają mi jak robi sie ciapowat i deszczwo :/
Nianawidzę zimna , śniegu , gołoledzi ... itd .
Najlepiej to jakby lato kończyło się 31.12 , a zaczynało 01.01 . :P
Chyba muszę zmienić strefę geograficzną na cieplejszą ...
:)
Kosheen - bez wycieczek osobistych proszę ;)
Ależ oczywiście, że spisek, a Kennedyego zastrzelił Szakal do spółki z Bakuninem pod postacią Mumii...
Ja bym chciał żeby u mnie było tropikalnie a w górach śnieg. Uwielbiam śmigać na nartach, nie lubie natomiast sztucznych stoków w środku miasta (jak np w Bytomiu).
Ale zima musi być zimą co prawda kalesonków zbytnio nie lubię nosić, ale cały urok naszego klimatu jest taki, że są pory roku, a nie tylko np. lato.
zawsze aktualne ;D
hehe dinozaury nam wyplynely na forum :)
Mysle ze to wina Tuska i jego kiepskiej polityki ;-/
Ferbi: jakie tam dinozaury :) myślę, że większość czuje się jeszcze młodo ;)
ja myslalam tematy :) no chyba, ze ty tez owocku :)
czesc owoc :)
Czo-łem, panie generale ;)
przeżyłam huragan... ramię mi wyrywało, o glebę miotało, o skały rzucało, siniaki na dupie i na nogach, ale tak się zaparłam, że przetrwałam... uff, żyję! :))
na przełomie starego i nowego roku media donosiły o całej serii dziwnych zjawisk .... w stanie Kentucky spadły z nieba tysięce martwych ptaszysk, w stanie Maryland wyłowiono z jeziora mnóstwo śniętych ryb, w Polsce w połowie grudnia zniknęły, w jakiś zupełnie niewytłumaczalny sposób pociągi, a w Katowicach to nawet peron, a potem to i cały dworzec kolejowy .... dwa tygodnie temu było w Polsce tak lekko z minus dwanaście a dzisiaj jest plus dwanaście ... a z portalu Zbiornik to i conajmniej kilkadziesiat profili, w tym kilkanaście z zupełnie fajnymi fotkami, też w jakiś niewytłumaczalny sposób zniknęło .... Prosze państwa, koniec świata zbliża się wielkimi krokami ....
a ja to halny najbardziej lubię... ciśnienie spada na pysk, góralowi kobitę wywiewa, ciepło jest dość i nawet tych, co wtedy się ochlają, czy nawet kogoś dźgną ciupagą na śmierć, uniewinnia sąd... żałuję, że w Zakopanem nie mieszkam, choć podobno krakusy też skutki halnego odczuwają....
I zawsze przypomina mi się powieść Choromańskiego "Zazdrość i medycyna"...
tak ... i Krakowiacy i Górale narzekają, że im halny wywiewa .... 'dutki' z kapsy
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.