mpirek
Pokaż mi fotografie, te nagie… te, na których widać.
Przecież nie musisz wszystkiego dla siebie tylko mieć!
Popatrzę. Porozpinam myśli i zsunę je, rozrzucając.
Będę, podobnie jak i ty – zawstydzony przed samym sobą.
Najlepiej niech będą dosłowne, ze wszystkim widocznym,
bez artystycznego polotu, zawoalowanej gry wyobraźni.
Nie chcę zachwycać się sztuką, potrzebuję ostrej głębi,
barwnych rumieńców, kontrastowych opozycji.
Pokaż mi ekstremalny ekshibicjonizm!
Poznam wtedy, czy umiem go dotykać
palcami źrenic w zmrużonej przyjemności.
12 lat temu