Wczoraj po powrocie z pracy ostro pieprzylam się. Wieczorem wyszłam na jogging, był tak ciepły wieczór, i znowu pieprzylam się tym razem w ciemnościach pod drzewkiem. Dziś rano wstałam, i znowu pieprzylam się. Na szczęście muszę już iść do pracy. A tam zostanie mi tylko masturbacja paluszkiem. Z niecierpliwością będę odliczać każdą minutę do powrotu do domu. I znowu będę się pieprzyć. Czy coś ze mną nie tak?;)
Ps. Czy ktoś z Was uczystniczyl kiedyś w takim dziwnym bukake: kobieta w pozycji jak na tym zdjęciu a faceci podchodzą i spuszczają się na jej pośladki?