Ostatnio miałem taki dziwny sen i nie wiem co o nim myśleć. Akcja była w jakimś zacisznym miejscu w ciasnych alejkach. Napotkałem tam jakiegoś faceta. Gość podszedł do mnie i zaczął mnie muskać ręka po fiuciku i bardzo szybko mi stanoł więc wyciągnął go i zaczął pieścić językiem i ssać. Dlugo to nie trwało bo byłem bardzo nakręcony i trysnołem mu w ustach. Na całą tę akcję z za rogu przyglądała się kobieta. Przebudziłem się bo byłem mokry od spermy. Nie często zdarza mi się wytrysk w czasie snu.