Ok. Jest swing, są trójkąty i co zrozumiałe to nie są zdrady. A co gdy jedna strona idzie w swing, trójkąt czy po prostu romans bez wiedzy drugiej połówki? Co myślicie o zdradzie, macie (a jeśli tak, to jakie) takie doświadczenia?
bez wiedzy partnera to zdrada
w zasadzie tak, ale jeżeli nie ma to podłoża emocjonalnego i służy tylko zaspokojeniu fantazji, których nie można zrealizować w związku bo druga strona tego nie chce, to może tak do końca zdradą nie jest
w zwiazku sie rozmawia
tak tylko nie zawsze te rozmowy przynoszą zadowalający skutek
do skutku
pierdoly upij ja i xawolaj mnow
rozmowa nic niedaje
maciej to sie nazywa gwałt
Kurestwo
ktota chce przyprawic rogi swojemu ze mna
Już widzę te tłumy chętnych haha 😂
wala sie drzwiami i oknami
w okolicach Kleve mge porozmawiac z Kobieta/mezatka o tym co niesie zdrada...porozmawiac i hmmm
od jakiego czsu sie liczy zdrada
tobie to niegrozi
A co wtedy kiedy jedno ma bardzo duże lipido. Bo tak jest ze mną (on) A ona chce raz w miesiącu. Chciałby w cyber codziennie ospermiac dzyndzelek I czuć zapach PIZDECZKI. Tylko żadna na zb nie wytrzyma codziennie tutaj.
rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa z partnerką/żoną ... wiadomo jak rozmowa niczego nie wniesie to taki związek z "racji bytu" długo nie pociągnie bo pewnie zakończy się "zdradą" a druga strona raczej nie będzie chciała w tym tkwić
Tylko co wtedy gdy są dzieci i długoletnie małżeństwo
no właśnie - szkoda najbardziej dzieci ponieważ wychowywanie dzieci i dorastanie nie będzie takie samo jak w "pełnej rodzinie" ... małżeństwo hmmm... szkoda tylko tego czasu i tych chwil wspólnie spędzonych bo raczej jedna ze stron nie będzie już ich wspominać ani powracać do nich .... dlatego lepiej porozmawiać i rozstać się (jak już!) w pokoju i z dobrym słowem niż potem jedna ze stron ma "cierpieć" i nienawidzić (a co najgorsze zazwyczaj widzą to dzieci - te różne zwady, kłótnie, wyzwiska, "sceny"). Albo żyć z drugą osobą poddając się i czekając na "ten dzień" bez bólu głowy a zarazem powoli wprowadzać ją w swój świat i fantazje
No i po to przecież jest ten okres "narzeczeństwa" przed ślubem, żeby się poznać wzajemnie i sprawdzić,czy wzajemnie sobie odpowiadamy pod każdym względem. A nie na szybko brać ślub bo zakochali się na imprezie albo co gorzej wpadka...
dokładnie co wtedy na początku codzienie teraz raz w miesiącu co zrobć?
A może w niej coś zmienić . Niewiem. Chyba wychodzi na to że kobiety nie lubią w małżeństwie codzienniego rzniecia. Albo że ze mna jest coś nie tak. I ja jestem chory na tym
W tym względem
zależy wszystko od niej - jakie ma nastawienie do tego, co czuje, czego oczekuje ... może coś Ją odraża, bulwersuje i "ucieka" ... a może coś innego - rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa ... co do codziennego rżnięcia jak to napisałeś to chyba 1 na 10 lubi (wg mnie)
Źle zrozumiałeś ONA lubi I chce 1 w miesiącu, tylko że ja domniewam że ogólnie kobiety nie chcą w małżeństwie już codziennego ruchania (takie jakie jakie ja bym chciał). Poza tym ruchajac ja nie odczuwam żadnej przyjemności ponieważ ma bardzo luźna pochwe
Spróbuj na dwa
Moja poszła z młodszym rok separacji ale wróciliśmy do siebie no i widzę różnice kiedyś nie robiła mi loda A jak zrobiła to masakra wogóle nie umiała teraz nie muszę jej namawiać sama bierze do buzi i świetnie to robi
Były rozmowy I nic niewniosly
Poza tym gdy ja rucham to jest luźna I nie mam przyjemności
A ja sobie nie wyobrazam byc w zwiazku z kims i go zdradzic. Swing to co innego, ale taka zdrada, ze partner o tym nie wie i wszystko za jego plecami.. Nie, nigdy. W zwiazku trzeba sobie ufac i potrafic rozmawiac, bez tego nie ma on najmniejszego sensu!
A jaka jest wg Ciebie definicja zdrady?
Myślę, że o zdradzie możemy mówić, kiedy jedno z nas nie chce, żeby ta druga osoba szła z kimś innym do łóżka, a ona mimo tego to robi-w tajemnicy czy nie.
Dokładnie ,tak myslimy
A niezastanawiales/as się, że to w to w większej mierze winni są zdradzeni niż zdradzajacy? Gdybyśmy poświęcili dostatecznie dużo czasu drugiej połowie, to znalibysmy jej potrzeby i pragnienia.
Moja żona mnie zdradziła jak byłem za granicą i to z młodszym ona 27 on 20 lat u mnie w domu na naszym łóżku ale jej wybaczylem i zostałem Rogaczem podczas seksu jak mówię bij Rogacza to sprzedaje mi solidnego liscia
Zdrada jak zona doprawia rogi ;) uwielbiam;)
Czy sex z teściową to też zdrada?
Też tak myślałem
A z teściem? 😜
Kto zdradza ?
Mężczyźni i kobiety 🙂
Z teściową to zdrada?
Myślę że nie 😉
Kto chce zdradzić?
Cześć,ja bym był chętny😉
Szukamy parki z naszych okolic do wzajemnej osobnej zdrady.
Moja żona przespała się z kolegą z pracy..
Moja z szefem
Ja z szefową
Ja bym chciał żeby moja żonka sie z kimś pusciła ....Stasznie mnie to jara
Poważny temat; ja jestem wierny jak pies😁😁😁
Nie chciałem poruszać tego tematu, ale czaly czas stoi mi przed oczami, przytrafia się w swingu, brzydzę się.
zdrada przytrafia się w swingu?
@PrzyjacieIDomu Czym jesteś zdziwiony ? Nie mówię że w trakcie.
Spokojnie, dopytuje bo napisaliście właśnie, że przytrafia się w swingu. Jeśli więc nie w trakcie to w którym momencie?
W trakcie to nie zdrada :-) , raczej po fakcie miałem na myśli:-)
Chodzi o sytuację, gdy towarzysz/towarzyszka ze swingu spodoba się na tyle, że on lub ona zechcą spotkać się z tym kimś osobno?
To faktycznie odrobinę nie fair
@PrzyjacielDomu przedmówca zapewne miał na myśli inny kontekst, niekoniecznie zauroczenie czyjąś partnerką/ partnerem. Aczkolwiek, takie sytuacje się zdarzają. Serce, nie sługa. 😉
W moim przypadku miała miejsce taka sytuacja, gdzie nasz związek trwał już kilka lat, a naszą ością niezgody okazała się była mojego byłego męża, z którą mój były zaczął mnie zdradzać . W takiej sytuacji zdrada nie tylko niszczy związek małżeński, ale również przyjaźń między dwojgiem ludzi, którzy byli sobie bliscy i ufali sobie nawzajem.
Niezależnie od okoliczności, każda zdrada małżeńska jest bolesnym doświadczeniem dla wszystkich zaangażowanych stron i może prowadzić do poważnych konsekwencji emocjonalnych, społecznych i praktycznych w związku małżeńskim. Dlatego ważne jest, aby partnerzy byli szczerzy w swoich relacjach i dążyli do budowania zaufania i lojalności w swoim związku. Buziak Panowie :*
Przedostatnie zdanie jest najważniejsze. Szczera rozmowa, bez obaw, że druga połowa będzie surowo oceniać. Jeżeli nie ma szczerości w tym fundamentalnym znaczeniu, rany mogą być liczne i bardzo bolesne. Pozdrowienia również dla Pań
Wiele osób boi się otwartej rozmowy o swoich uczuciach i potrzebach w związku małżeńskim z obawy przed oceną, krytyką lub reakcją partnera. Jednak bez otwartej komunikacji i szczerości wobec siebie nawzajem, trudno jest rozwiązywać problemy i konflikty w związku małżeńskim oraz budować trwałe i satysfakcjonujące relacje.
Dlatego ważne jest, aby partnerzy byli szczerzy i otwarci w swoich rozmowach, niezależnie od tego, jak trudne i bolesne mogą być ich uczucia i potrzeby. W ten sposób można budować zaufanie i lojalność w związku małżeńskim oraz uniknąć bólu i cierpienia związanego z zdradą małżeńską. Jednak u mnie nie miało to miejsca a tym bardziej mowa o przebaczeniu była daremna
To o czym piszesz jest naprawdę fundamentalnie ważne w budowaniu związków romantyczno-seksualnych. Seks, kinki i fantazje należy odczarować, odrzeć z tabu i o nich rozmawiać, bo o krzywdę jest naprawdę łatwo. No, ale mnie w szkole, na wychowaniu do życia w rodzinie, uczyli, że kobieta po utracie dziewictwa staje się nieczysta, a teraz jest Czarnek, więc pewnie wyrośnie kolejne pokolenie zamiatające swoje żądze pod dywan i otwierające puszkę pandory w delegacjach :/
@BadPanda777 Właśnie dlatego tak ważne jest edukowanie ludzi na temat seksualności i zdrowych związków, aby mogli zrozumieć, że seksualność jest naturalnym i normalnym aspektem ludzkiej egzystencji i nie powinna być traktowana jako coś wstydliwego czy grzesznego.
Niestety, wciąż wiele społeczeństw jest zdominowanych przez patriarchalne wartości, które skłaniają do potępiania i ukrywania seksualności kobiet, a także do kultywowania stereotypów i ograniczeń związanych z rolą płciową. Jednakże, jeśli społeczeństwo zacznie otwarcie dyskutować na temat seksualności i zdrowych związków, to może to pomóc w zmianie tych niezdrowych kulturowych wzorców i promować bardziej pozytywne i akceptujące podejście do seksualności i związków romantycznych.
... ale już wybiegamy poza temat
Bardzo trafnie napisane :)
_kiss, podpisuję się pod tym rękoma i nogami. Serio, mam wrażenie że niektórzy zbiornikowicze potrzebują podstaw edukacji seksualnej i nauki szacunku do partnera. A także umiejętności rozmowy.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.