7 listopada 2008 ..... 10 lat, dokładnie tyle lat upłynęło od kiedy rozpoczęliśmy przygodę z Jacuzzi Clubem.


Na wstępie "kilka zdań" z historii, które pozwolą zrozumieć decyzje i zmiany jakie za nimi idą ...

7 listopada 2008 roku podpisaliśmy umowę dzierżawy niewielkiego, zrujnowanego budynku w szczerych polach pod Gdańskiem w którym chcieliśmy zrobić sobie mały klub dla nas i naszych znajomych.

Po remoncie który rozpoczęliśmy kilka dni później tj. 13 listopada 2008 miało to być po prostu miejsce w którym w gronie znajomych bawimy się i odpoczywamy od pracy i od naszej firmy która przez lata rozrosła się i stała się korporacją działającą w kilkunastu miastach.
Klub miał pozwolić chociaż na chwilę oderwać się od życia które w zasadzie codziennie sprowadzało się do schematu ..... rano mycie zębów, golenie się, prysznic, potem ubieranie się w kolejności koszula, krawat, skarpetki, w tym miejscu zazwyczaj króciutka przerwa na szybką kawę którą popijało się solpadeinę (bo przecież głowa bolała już od rana). Potem spodnie, kamizelka, marynarka i ... do firmy. Wracało się w nocy i tak praktycznie na okrągło.

Aby nie zwariować trzeba było wymyślić miejsce w którym chcieliśmy być tak po prostu, dla przyjemności, a nie z obowiązku.... i tak powstał pomysł na JC tzn. klub "dla nas i naszych znajomych".
Klub miał być po prostu miejscem psychicznego odpoczynku od garniturów, krawatów, od konieczności decydowania za dziesiątki czy czasami setki innych osób. To miało być miejsce w którym samemu, fizycznie wbijało się gwoździa, mopem przecierało się podłogę lub malowało ścianę (zresztą te rzeczy na początku robiłem jeszcze w krawacie - tyle, że poluzowanym).

Niestety, czy to charakter, czy lata spędzone w klimatach korpo spowodowały, że z czasem i tu zrodziła się chęć "zrobienia"- trochę większego klubu, miejsca lepszego niż inne kluby, wprowadzenia lepszych niż mają inni standardów, wykupienia miejsca które dzierżawiliśmy, kupienia kolejnych i "inwestowania w branże"..... i to właśnie wtedy powinna była przyjść refleksja, że o miejscu które tworzyliśmy dla przyjemności i odpoczynku zaczęło się myśleć w kategoriach "branży".

O ile na początku nie było to szkodliwe, bo chęć bycia trochę lepszym od innych jedynie poprawiała coś w "Jacuzzi Clubie", to jednak z czasem z chęci "poprawienia sobie czegoś" zrobiła się chęć zrobienia "największego" w Polsce swingers clubu, potem "nowe cele" zrobienie największego w Europie klubu i ośrodka dla swingeresów, no i "oczywiście" organizacja największych imprez nie tylko w kraju ale w Europie.
Zamiast spędzać czas w gronie znajomych w Jacuzzi Clubie zaczęliśmy budować ....... "Jacuzzi Club & Resort".
Naj, naj, naj ... chyba wszyscy ludzie którzy tworzyli jakieś korporacje mają tak wyprane mózgi ....

Nawet nie zauważyliśmy kiedy przestało to być już "ściganie się z konkurencją", kiedy zaczęliśmy poprawiać własne "wyniki", bić już jedynie własne "rekordy", "zdobywać kolejne rynki" itd .... Zrobiliśmy największy swingers club, ośrodek, sztuczną plażę z basenami, organizujemy największe imprezy na które przylatują ludzie z całej Europy. Mogli byśmy sobie dać medal czy dyplom za sukces tylko ......

..... "nagle" okazało się, że praktycznie nie znamy połowy osób która teraz u nas bywa, że nie mamy czasu na to żeby z nimi posiedzieć i pogadać, że część z nich to po prostu "klienci".
Z miejsca, które tworzyliśmy dla przyjemności zrobiło się coś co przypomina hipermarket lub fabrykę w której po prostu się pracuje ...... a to nie tak miało być.


7 listopada 2018 ..... Kochani, po dokładnie 10 latach od kiedy rozpoczęliśmy przygodę z Jacuzzi Clubem, po stworzeniu największego w Europie klubu i ośrodka dla swingersów, po zrobieniu ponad 1500 imprez z których niektóre były największymi w Europie imprezami dla swingersów, po zrealizowaniu wszystkich potrzebnych i niepotrzebnych planów, po zostaniu naj, naj, naj .... Musimy stwierdzić, że nie o to nam chodziło, nie chcemy robić z klubu "hipermarketu".

Wracamy do pomysłu na klub w którym nie bijemy już rekordów poprzedniej imprezy, w którym nie potrzeba kolejnych kilkuset metrów aby zrobić następną jeszcze większą imprezę, w którym nie organizuje się kolejnych krajowych ani międzynarodowych mega party, tylko po to aby ktoś mógł powiedzieć, że to największa impreza w Europie.

Wracamy do źródeł czyli do tworzenia miejsca dla klubowiczów tzn. dla nas, naszych znajomych i przyjaciół.

Licząc się z konsekwencjami takiej decyzji zmuszeni jesteśmy ograniczyć dostęp do klubu i rozwijać go dalej wyłącznie w oparciu o formułą członkowską.

W związku z tym od stycznia zmienimy sposób wykorzystania sporej części ośrodka i uruchomimy w nim po prostu usługi hotelowe, być może wraz z klubem nocnym, spa itp. ale prowadzenie tej części ośrodka zlecimy odrębnej firmie.

My sami chcemy zająć się mniejszym niż teraz klubem w którym będziemy mieli do dyspozycji około 500-600 m.kw. sal, playroomów i miejsc do sex zabaw. Chcemy aby to było miejsce w którym nie będzie już imprez na setki ludzi i w którym będziemy mieli czas dla siebie i innych.

Trudno jest przeprowadzić tę zmianę tak aby wszyscy byli zadowoleni i na pewno nie wszyscy będą zadowoleni z wprowadzonej przez nas formuły. Jednak stworzenie klubu działającego na warunkach członkowskich wymaga wprowadzenia pewnego rodzaju "umowy" pomiędzy nami i osobami które chcą do takiego klubu należeć. Potwierdzeniem czy rodzajem takiej umowy w naszym przypadku będą karty klubowe które zależnie od wersji dadzą ich posiadaczom różnego rodzaju uprawnienia.

Od stycznia wprowadzamy zmiany i w piątkowych oraz sobotnich imprezach, bez ograniczeń (bez limitów ilościowych) będą mogli uczestniczyć wyłącznie klubowicze tj. osoby posiadające kartę klubową. Osoby takie w zależności od rodzaju posiadanej karty będą mogły wejść do klubu bez opłacania wejściówki lub opłacając ją w promocyjnej cenie.

Zaproszenia i wejściówki dla nowych Gości oraz osób nie posiadających kart na każdej imprezie będą ograniczone ilościowo i będzie mogło z nich skorzystać maksimum 20 os.

Wszyscy zainteresowani nabyciem karty, czy to członkowskiej czy dającej dodatkowe uprawnienia, mogą to zrobić osobiście w klubie już do tego tygodnia.
Co prawda ograniczenie wstępu dla osób bez karty będzie dopiero od stycznia ale uprawnienia jakie nadają karty mogą być wykorzystywane już teraz i zachęcamy do skorzystania z oferty kart.

Informacje na temat kart zamieszczone są na naszej stronie: http://jacuzziclub.pl/pl/cennik/karty-klubowe/

Jednocześnie informujemy, że w tym tygodniu na imprezach w piątek i sobotę będzie można nabyć wszystkie rodzaje kart na bardzo preferencyjnych warunkach tzn. bez opłaty aktywacyjnej i z 3,5 miesięcznym terminem ważności.

Karty zakupione w ten weekend, pomimo, że będą w zwykłej (miesięcznej) cenie będą ważne nie przez miesiąc ale przez 3,5 miesiąca tj. do końca lutego przyszłego roku.
Promocyjne karty dostępne będą wyłącznie na imprezach w najbliższy weekend, a od przyszłego tygodnia będzie można je nabyć na standardowych warunkach.

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą wszystkich kart i wybranie dla siebie opcji która najbardziej Was interesuje. Ale tym którzy nieco częściej nas odwiedzają proponujemy skorzystanie tym razem z wyjątkowej możliwości zakupu karty "Rezydent".
To najdroższa z kart ale w cenie 600 zł można w ten weekend kupić kartę która uprawnia do wejścia bez dodatkowych opłat za wejściówki na wszystkie imprezy klubowe od 15 listopada aż do 28 lutego 2019 r łącznie z Sylwestrem.

Wszystkich którzy będą chcieli skorzystać z opcji członkowskiej zapraszamy do udziału w tworzeniu takiego klubu, a tym którzy nie będą zainteresowani nową (a w praktyce starą) formułą JC dziękujemy, że odwiedzali nas czasami.

Pozdrawiamy Ewa i Robert.